K160 23.05.2009 14:27 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Maja 2009 Spichlerz rozebrany. Co do organizacji Ekologicznej, to konsultowalismy się z jedną, ale stwierdzili, że ta inwestycja nie będzie miała wielce negatywnego wpływu na ekosystem i mają pilniejsze sprawy ... Sam już nie wiem. Tak patrząc szerokim spojrzeniem to moze ten wyciag krzesełkowy to rzeczywiscie bedzie kropla w morzu innych problemow : smieci w lesie, dzikie wysypiska azbestu, palenie plastiku w piecach, palenie tanim węglem na zduszonym cugu co powoduje zadymianie całej doliny, dzika wycinka drzew, wycinka wszystkiego, brak nasadzeń, zlewanie ścieków do strumieni. Ale basta jest jak jest. Może kiedyś będzie lepiej. Prace ruszyły....w tym tygodniu rozłożyliśmy spichlerz. Ponumerowany na węgłach, po postawieniu piwnicy na nowo będziemy go składać na nowo. Piwnica będzie murowana fest na nowych ławach zbrojonych, murować będziemy z kamieni z rozbiórki poprzedniej piwnicy...podobno może przeciągać...ale będę się potem martwił. Niestety spojenia łukowego już nie będzie....będzie żelbetowa płyta i duża piwnica. Pozdrawiam ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
K160 07.06.2009 11:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Czerwca 2009 Prace idą na przód, a w związku z tym nowe wątpliwości. Piwnica - NOWA- pod spichlerzem ma być wykonana w technologii muru 3 warstwowego. Tzn: Od wewnątrz wszystkie ściany piwnicy będą wymurowane z maxa kładzionego "wozówką" - czyli dłuższym bokiem równolegle do ściany.Na maxa zostanie przylepiony styrpian zwykły 5cm grubości.Wszędzie tam gdzie ściana będzie zasypana od zewnątrz zostanie ułożony bloczek betonowy, posmarowany dysperbitem i obłożony folią kubełkową. Tam gdzie ściana będzie wystawać nad ziemię , zamiast bloczka będzie położony kamień murowany na zaprawie cementowej. Na ławach pod ścianami zostanie położona papa na tekturze. Chudziak - podłoga piwnicy wylana na gruncie zostanie zaizolowana folią budowlaną atestowaną. Wokół ław zostanie ułożony drenaż - rura 80tka, obsypana żwirem, ownięta geowłokniną 120. Piwnica będzie miała wejście od zewnątrz - drzwii oraz od środka domku - klapa w podłodze domu. Wentylację piwnicy zapewnia nawiew rura 80tka poprowadzona 12m pod ziemią oraz wywiew kominem wentylacyjnym idącym od piwnicy nad dach. Czy tak zrobiona piwnica będzie sucha i lekko ciepła - 14-16 stopni ? Ma być to pomieszcze gospodarcze, niezamarzające na hydrofor, na weki, konfitury, wina.... Czy można zrobić lepiej, a przy tym nie wiele drożej ? Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 07.06.2009 12:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Czerwca 2009 Może być sucha.Nie może być ciepła w takim stopniu! Nie stale! Otoczona jest oceanem wody o temperaturze rzędu + 7 i do takiej STALE będzie dążyć.Można ją podgrzać, jak jest czym.Planujesz tam jaki kocioł czy kaloryfer? Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
K160 10.06.2009 15:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2009 Nie, nie planuję kaloryfera. Cały domek będzie ogrzewany tylko Kozą Jotula z rurką miedzianą nawiniętą na czopuchu, co będzie ogrzewać bojler i jednego ręcznikowca. Piwnica ma być chłodna , ale nie zamarzać. Ma być miejscem na warzywa, konfitury, wino, hydrofor...Na razie wylaliśmy podłogę na gruncie - chudziaka i zobaczymy, jeśli będzie suchy przez zimę to nie będę nic więcej robił na podłodze w tej piwnicy. Jeśli zaś będzie zimny jak diabli i mokry, to dam na niego folię i 5cm styropianu, siatkę i wylewkę. Pod chudziakiem jest glina udeptana, nie zagęszczona mechanicznie. Ławy posmarowałem z 3 stron dysperbitem. Natomiast jakby co , to komin idący od podłogi piwnicy oraz super wentylacja daje możliwość zainstalowania tam kotła CO , gdyby zaszła taka konieczność. Mam inny problem...nazywa się drenaż. Ludzie kto to wymyślił, żeby tą żółtą rurę drenażową obsypać z dołu i z góry żwirem, i to w całości zawiną w gewłokninie. To jakiś koszmar....ta rura ZAWSZE wychodzi na wierzch żwiru. Proszę rozwiaż moje troski: ziemia jest górska tzn super kleista glina z kamieniami. Wykop, o ile nie padało był suchy, tzn żadnej żyły wodnej nie przecieliśmy. Na poziomie ławy, ze spadkiem ułożyliśmy rurę drenażową 80tkę na żwirze (nie czystym bo było w nim trochę piasku -15%) i to wszystko zawinąłem w gewłókninie o gęstości 160. Końce rury wyprowadziliśmy do studni zbudowanych z kamieni i zasypaliśmy pospółką. Oczywiści rurę drenażowa znalazła się na górze tej kiszki. Od góry na gewłokninę sypiemy piasek ze żwirem. Moje pytania: czy piasek zatyka rurę drenażową ? W jaki sposób ustawić folię kubełkową - ma być przy dnie wywinięta NAD rurę drenażową , czy ma schodzić wzdłuż ściany pionowo do samego końca ? Od góry kiszkę z rurą, żwirem i gewłokniną obsypiemy pospółką, a póżniej do samej góry kamieniami - tzn kamienie będą przy foli kubełkowej , żeby było tak jak najwięcej powietrza. Wszystko widać na zdjęciach w galerii. http://picasaweb.google.pl/MotocykleEnduro/DomWGRach?authkey=Numg_JWJoGo&feat=directlink#5345726342888486738 Proszę o ocenę sytuacji na podstawie zdjęć. No i jak z tą flią kubełkową ? Kurcze kiedyś wogóle nie było drenażu w domach i stały, a teraz takie cuda na patyku marketingowcy wymyślają....no , ale skoro już robię i płacę to chciałbym, żeby było zrobione dobrze i na lata.....dowodem na to są chociażby fundament 120cm wysokości i 70 szerokości. Teraz to już nic mi się nie rozjedzie. No i ostatnie pytanie czy ta 3 warstwowa ściana w piwnicy się sprawdzi - max w środku , styropian 5cm i betonit od zewnątrz lub kamień.Pozdrawiam i dziękuję za odiwedziny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
K160 28.06.2009 09:29 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Czerwca 2009 Pogoda fatalna, dzień w dzień leje i takie burze, że w życiu tylu nie widziałem. Idziemy do przodu....przewijają się ludzie, przychodzę nowe próby ...bycie pracodawca to duże wyzwanie ...tutaj przerwa obiadowa się wydłuża, tam ktoś prosi o zaliczkę bo mu cyfrę wyłączyli, a gdzie indziej jak się odwrócę to przestają robić tylko gadają. Naciągają godziny ...eh życie ...ale nie jest źle, bo mam dwóch majstrów, którzy mało gadają i zasuwają. Wprawdzie jesteśmy teraz na etapie murowania kamieniem części piwnicy, która będzie wystawać z ziemi ...no i ten kamień pochłania dużo czasu i...zaprawy, ale efekt jest świetny. Ściany trójwarstwowe w piwnicy bankowo będą strzałem w dziesiątkę. Drenaż działa ...wprawdzie jeszcze nie jest obsypany, ale przy tych powodziach bez niego byłby dramat. Zrewitalizowaliśmy studnię - miała za wysoko przelew i woda stała, a źródło szukało innej drogi pod ziemią. Teraz przelew jest o metr niżej, a woda zasuwa takim strumieniem, że SZOK ...normalnie będę robił tamę i wpuszczał pstrągi..coś pięknego, zawsze marzyłem o tym, żeby mieć strumień pod domem. Podpiąłem się do studni rurą PE 32 wykop obsypałem. Po ukończeniu kamienia szalujemy pod płytę zbrojoną i wieniec - będą oparte na maxach, a styropian wyjdzie nad płytę, więc nie będzie mostków termicznych. Komin podjechał do góry, na razie na wysokości piwnicy nie wygląda zbyt pięknie, ale wyżej będzie murowany staranniej i ładnie fugowany. Ceny pracy kształtują się następująca : robotnicy podstawowi nie robią za mniej niż 10pln za godz, i mają dwie przerwy płatne. Czasami są, a czasami ich nie ma....przez kilka dni w cugu alkoholowym. Majster główny bierze 20pln/godz , majster pomocniczy bierze 15pln/godzina. Ogólnie pracują ciężko i długo po 10 godzin najmarniej , a zdarzyło się już i 14 godzin. Piwnica kosztuje majątek ....wierzę, że to co będzie nad płytą to już będzie z górki. Do tej pory wydałem - ponad 30 000pln ale mam kupionych już dużo rzeczy do instalacji i wykończenia (pralkę, 2płyty, piekarnik, bojler, hydrofor, grzejniki, kabiny, brodziki, WC kompakty, pompy CO , z czasem zamieszczę szczegółową wycenę). Ciężko to skalkulować bo remontuję dwa domy na raz (spichlerz i dom) i część rzeczy pójdzie tam , a część tam. Paradoksalnie odnoszę wrażenie, że remont spichlerza o powierzchni 35m2 będzie kosztował więcej i trwał dłużej niż remont domu o powierzchni 90m2 (mówię o powierzchni zabudowy)...ale to wszystko się jeszcze okaże. Wiem już, że przy domu ławy wykopię koparką i wyleję je razem z płytą z gruszki. Trzeba nadmienić, że tak naprawdę jeden i drugi budynek stawiam/będę stawiał od nowa , tzn dom też będę rozbierał do zera, nowy fundament, szkielet z materiału odzyskanego i od zewnątrz , i od wewnątrz będzie oszalowany nowymi dechami. Część elementów z domu wstawię z powrotem do nowego domu (super sufit, tragarze, ściany działowe z pięknych - spalonych słońcem bali). Spichlerz pozostanie domem z bala, będzie mszony jak należy. Z dużych wydatków oprócz robocizny pozostało mi kupno: gontu bitumicznego OC, OSB, 4 kubików desek podłogowych na obicie poddasza, okien PCV, elektryki, hydrauliki, materaca. Na dzień dzisiejszy wciąż wierzę, że uda mi się zakończyć projekt totalnego remontu spichlerza w kwocie nie większej niż 70 tyś. Na razie nie jest źle.Pozdrawiam czytających. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
K160 05.07.2009 17:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2009 Kupilem cement na strop .....cement z Nowin pakowany przez firmę Romax ze Starowej Góry no i mam pewne obawy. Przy mieszaniu cementu z tej partii pojawia się kożuch czarnej substancji....zawiesina popiołów ...nie było tego w poprzedniej partii cementu od tego producenta , ani w Cemexie z Rudnik ... I blade kurcze martwie się. Rozważam zamówienie gruszki z B15 , ale wjazd do mnie takim samochodem moze byc niemozliwy ...albo ryzykowny. Sam nie wiem. Strop ma tylko 5x7 , ale przy tym nie ma co ryzykować. Jutro zadzwonię do producenta i zapytam co ten kożuch tam robi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
K160 26.07.2009 10:53 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lipca 2009 No i stało się. Złapaliśmy pierwsze opóźnienie, które mnie tak frustruje, że aż strach. 10 dni NUDY i FRUSTRACJI. Strop wylany jak ta lala. Zajęło to 6 godzin. Oczywiście majster wyśmiał moją recepturę na B15 i lał tak jak zawsze, czyli 2 worki 25kg cementu na betoniarkę 160l. Załamałem ręce i skupiłem się na odpowiedniej pielęgnacji stropu. Wodę lałem bez przerwy przez tydzień i z przerwami przez kolejne 4 dni. Strop nigdzie nie popękał, ale od wody spleśniały deski szalunkowe, a w piwnicy stało 20cm wody . Teraz już ładnie podsycha, od kiedy przestałem lać wodę ciurkiem. Są za to złe strony lania wody, bowiem ściekająca z płyty woda zrobiła wapienne nacieki na kamieniu. Majster się obrazi bo ostrzegał. Karcherem nie schodzi...i już sam nie wiem. Drewno ze spichlerza popleśniało pod folią - masakra. Teraz jest na świeżym powietrzu, ale leje na nie deszcz. Załamka. Pleśń zaciekle niszczyłem Boramon em Altaxu , doraźnie działał, ale trwale NIE. Poza tym miał chronić przed szkodnikami, a na moich oczach osy wierciły w drewnie dziury i to w drewnie , które ociekało Boramonem. Te impregnaty to wielka lipa. W trakcie strugania krokwii zleciało się takie stado trzpienników, ze nigdy czegoś takiego nie widziałem. Krokwie zabezpieczałem Ogniochronem . Do zabezpieczenia domu kupiłem Tytan NW koncentrat 1:9 za 88 pln 5 litrów. Tym pomaluje wnętrze domku. Zewnętrzną stronę wymaluję Drewkornem w kolorze Mahoń. Zobaczymy co z tego będzie. Koszmar z tym opóźnieniem...a wszystko przez to , że majstry za późno skojarzyli, że trzeba zamówić drewno na wstawki i na zgnite progi. Kupiłem kubik desek na szczyt dachu i na poddasze, ale jak zwykle zostałem nabity w butelke. Jeden wielki szmelc, spleśniałe, mokre, z dziurami, ech ...życie obcego w górach nie jest łatwe. Bo jestem tutaj , żeby mnie strzyc. Wszystko się przeciąga, a coś czuję , że majstry chcą zrobić skok w bok. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
K160 27.07.2009 19:50 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lipca 2009 Czy ktoś z Was wie coś więcej o ocieplaniu domu (z bali) wełną owczą ? Mam do niej dostęp i lubie ekologiczne rozwiązania. Na bank jest to rozwiązanie zdrowe i skuteczne. Ponadto myślę, że tanie. Podejrzewam, że należałoby ją w jakiś sposób zaimpregnować, np solami boru, ale jak to zrobić ? Ale nic więcej mi do głowy nie przychodzi. Pozdrawiam PS. Szukam ekipy cieśli od zaraz. Okolice Nowego Sącza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
K160 09.08.2009 08:53 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Sierpnia 2009 No i się zaczęło - BUDOWLANE WĄTPLIWOŚCI, zmora każdego początkującego inwestora ... 3 tydzień opóźnienia. Majstry po małej kłótni poszli gdzie indziej. Powodem było, to , że ośmieliłem się zwrócić uwagę, że umówiliśmy się na tydzień przerwy , a ich nie było 2 tygodnie i telefonów nie odbierali. Widać było, już wcześniej , że ich nosi. No i po poszukiwaniach jest ekipa 4 doświadczonych cieśli, drogich bo 20pln za godzinę każdy. I kiedy już prawie mają zaczynać składanie spichlerza pojawia się ONA .....WĄTPLIWOŚĆ, która wywraca mój porządek. Wątpliwość mówi tak: głupcze co ty robisz, chcesz wywalić 12 000pln na złożenie spichlerza , który ma cały jeden róg wygnity w proch. Owszem z daleko wygląda pięknie, ale przez dziurę w dachu lała się woda po jednym rogu , więc wszystkie węgła są mocno podgnite. Poza tym część bali leżąca od miesiąca na dworze 4 raz grzybieje mimo smarowania chemią. Ten dom będzie wyglądał jak jedna wstawka. Mimo chemii będą go jeść dalej robale, mimo wywalenia 12 000 dalej nie da się mieszkać bo trzeba będzie omszyć i zrobić instalacje, wylewki, zabezpieczyć drewno w łazience .... kurcze spotykam 3 cieślę, który mówi , że sam by sobie domu z drewna nie wybudował , mimo, że buduje je zawodowo. Może postawić ścianki z MAXa oszalować od wewnątrz deskami, od zewnątrz zrobić pionowy ruszt i wpakować w niego 10 styropianu i obić deskami ? Ludzie nocy nie przespałem ....z nowym majstrem nie mogę się skontaktować. Murarze są tańsi i jest ich więcej. Mimo tego , że już kupiłem bale na wstawki i wióra do mszenia , to z MAXa i tak będzie taniej i szybciej. Bo 3 ludzi postawi to w tydzień, zaleje wieniec, strop drewniany, ... Czy maxa można stawiać wzdłuż ? Czy ściana taka o wysokości 2,5m nie będzie zbyt wiotka ? Wiadomo , że gorzej izoluje , ale wtedy mogę dać 5 cm więcej , a to da lepszy skutek....chodzi jedynie o wytrzymałość ściany - czy taka ściana związana wieńcem nie będzie za delikatna ? Czy max , nieotynkowany, ocieplony 15cm styro i obity 20mm szalówką będzie dostatecznie ciepły ? Czy coś mu się może dziać ? Deski od szalunku zaimpregnuje, obije na zakładkę. Styropian będzie sobie oddychał...nie muszę mieć SUPER ciepłego domu. Kurcze...jechałem tutaj z myślą o remoncie i życiu w balu , a po trzech miesiącach buduję ceramicznego klocka....ech życie. Sam nie wiem, a czasu na decyzję tak mało. O radę nie mam się kogo spytać....bo każdy mówi co innego , a górale to już w ogóle..... Ściany piwnicy są 3 warstwowe, fundament bardzo mocny ....ściana z maxa stanęła by na tej podmurówce z kamienia. Podmurówka z kamienia jest powiązana drutami z ścianą nośna , wewnętrzną z maxa i to na nim jest wylany strop. Chyba taka konstrukcja spokojnie poradzi sobie z 2,5 metrami MAXA ? Doradźcie, oblejcie mnie zimną wodą. Czy wewnętrzne ściany domu (oszalowany deskami MAX) mają jakieś potworne WADY ? Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 10.08.2009 20:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Sierpnia 2009 Mają! Trzeba je jakoś postawić! Jak już z tym sobie poradzisz - to ściana - jak ściana... Z zewnątrz śliczny bal. Z wewnątrz - normalna chałupa... Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
K160 12.08.2009 11:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2009 No to ostatnie pytanie. Ze względu na chęć zyskania miejsca zdecydowałem się postawić ściany parteru (MAX murowany na 19cm) na zewnętrznej stronie ściany trójwarstwowej piwnicy. Ławy są pod nią potężne. Sama ściana jest wymurowana z kamienia łupanego na zaprawie cementowej. Ściany piwnicy są przewiązywane drutem 6-tką. Zamieszczam schemat - bardzo ładny i proszę o krytykę wraz z informacją czym to grozi. Interesuje mnie ryzyko wystąpienia grzyba , wilgoci, pęknięć , jak i to czy dobrze zrobiłem stawiając ściany parteru na foli fundamentowej (takiej zastępującej papę) -czyli, że ściany nie są związane zaprawą ze ścianami piwnicy. Przy robioeniu wylewki, przy ścianie dam 5cm styrpioanu w pionie jako dylatacja i dodatlowe ocieplenie krytycznego punktu, zagrozonego mostkiem termicznym liniowym. To będzie domek parterowy, strop drewniany, użytkowe poddasze. Dla bezpieczeństwa jedną ściankę działową postawiłem z MAXa i już bez folii pod nią , żeby się związała ze stropem. Oto schemat:http://img40.imageshack.us/img40/598/33194047.th.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
K160 31.08.2009 06:19 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2009 No i mam dach. To piękne uczucie....mimo , że jeszcze przecieka .....na razie kryty wstępnie papą, tam gdzie cieśle przybili listwy do chodzenia po dachu tam cieknie ...no i cieknie po szczelinie w kalenicy. Ale ale ....mam już też gont ....wybór padł na Hamerykański Ownes Corning ale po lekturze amerykanskich opinii o tych gontach i przekonaniu , ze tej 30 letniej gwarancji i tak nie bede mogl wyegzekwować ...zdecydowałem się na produkowane w Finlandii gonty Icopal. Wyszły w podobnej cenie co amerykański, transport miałem gratis pod dom ......gwarancje mam na 15 lat a nie na niby 30. Są to gonty modyfikowane SBSem , a z jakichs przyczyn amerykanie nie stosują SBSu , który jest podobno bardzo dobry. Niestety ułożenie papy podkładowe w upalny dzień bez fałd graniczyło z cudem. Na bank lepszym dekarzom by się to udało ...ale niestety nam nie. Mam tylko nadzieję, że gwoździe bite razem z gontem w większości przygniotą te nieszczęsne fałdy. Szkoda bo pod gontem te fałdy mogą poważnie przeszkadzać... Zobaczymy. http://img55.imageshack.us/img55/2163/090822073742.th.jpg Ale fajny i zgrabny domeczek. Kąt dachu 45 stopni o rzeczywiście wygląda fajnie , z tak czapą prawie zaciągniętą na oczy ....za to można chodzić z suchą głową wzdłuż ścian. Niestety Icopal nie miał gontów kalenicowych więc nie kupiłem pasa wentylacyjnego bo czym bym go przykrył.....zdecydowałem się na tanie rozwiązanie w postaci gąsiora od blachy trapezowej w kolorze czarnym. Mam nadzieję , że nie będzie podwiewać pod niego deszczem i śniegiem.Tylko nigdzie nie mogę kupić siatki, żeby mi robaki nie wchodziły do wentylacji. Zimne poranki i noce ....a tutaj jeszcze tyle pracy. Elektryk, wylewki, elewacja i wnętrze ....rany .... http://img405.imageshack.us/img405/2389/090822090315.th.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
K160 04.09.2009 08:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2009 Gonty Icopal kształt S modyfikowane SBSem są PIĘKNE. Są również grubsze niż rzekomo najgrubszy Owens Corning. Owens reklamuje swoje gonty jako takie które mają 5,5mm grubości co jest wielka przesadą....chyba, że mierzą dwie sklejone warstwy, tak czy inaczej gonty Icopal Made IN Finland są od nich grubsze. Wulkanizują się niesamowicie, są bardzo mocne, układa się je bajecznie prosto, aczkolwiek pseudo cieśla wszystko potrafi spi#@$ . http://img197.imageshack.us/img197/9950/090903124859.th.jpg Ludzie ....co z tymi budowlańcami się dzieje 20pln/za godzinę na rękę i wielka łacha non stop, zawsze wydaje się , że jak się zatrudni specjalistę to on zrobi wszystko lepiej i zna się lepiej na tym co robi ....to nic więcej jak złudzenie ...oni mają tylko tupet , żeby uważać się za speców i wciskać kity biednym inwestorom. Mimo, że całym moim budowlanym doświadczeniem jest forum murator, to po obserwacji 4 miesięcy pracy góralskich speców widzę , że ja mogę zrobić to co oni podobnym czasie, dokładniej no i teoretycznie jestem od nich mocniejszy o wymiar świetlny. Rzeczywiście w niektórych sprawach ich atutem jest doświadczenie - np robienie konstrukcji dachu poszło im pięknie i szybko....ale tak to .... Częste nieporozumienia, nabijanie godzin - oni zawsze robią 10godzin , nawet jak nie ma czego robić. Nie ma za grosz normalności w tej budowlance. Tak czy inaczej pół dachu przykryte gontem, drugie pół czeka na komin czyli wielką łaskę murarza. Zakupiłem piękną elewację drewnianą , dom będzie wyglądał pięknie już to czuję. Nie wiem czy do października wyrobię się z zamieszkaniem. Czeka mnie elektryka, hydraulika, wylewki, stolarka okienna, drzwi, ocieplenie poddasza, elewacja zewnętrzna, "boazeria" wewnętrzna, łazienka, kuchnia .... ludzie....martwi mnie to. Jak do tej pory na CAŁY zespół działań związany z budowaniem domu w górach , 380 km od domu, wydałem 67 000 pln. W to wchodzi wszystko (paliwo, jedzenie, wynajem pokoju, zakup materiałów , zakup części materiału na drugi dom, robocizna, itd). Nie mało ...ale może i nie dużo. Może w 90 się zmieszczę....co za taki mały domek nie będzie małą kwotą ...no cóż ...takie już jest to budowanie. Nauka kosztuje, ale dzięki temu mam aspiracje na zbudowanie dużego 160metrowego domu z wykończeniem w kwocie 100 000zł. Ciekawe czy się uda... Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pe32 06.10.2009 21:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2009 Cześć, Trzymaj sie dzielnie w walce z mentalnością budowlańców! Ja remotuje dom na mazurach, 296 km od domu i swiat fachowców nie raz zmusił mnie do zadania sobie pytania ....czy ze mną, czy też z nimi wszystko jest OK:)? Cieszy mnie bardzo Twoja inicjatywa! Cieszę się że ludzi którym chce się walczyć o stare budynki jest co raz więcej. Powodzenia! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
K160 07.10.2009 18:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2009 Cześć, No nie ma co .....budowa i nowe życie szmat drogi od domu to jest przygoda. A co do budowlańców, to właśnie przerabiam nowy numer. Ubzdurali sobie, że mam zapłacić 50zł za każdy dzień pracy betoniarki na mojej budowie - którą oni przywieźli-bo betoniarka była pożyczona i przecież to oczywiste , że nie za darmo - tak oni twierdzą. Oczywiście przypomnieli sobie o tym po tym jak zakończyli prace na budowie i zabrali sprzęt. Wcześniej nikt o tym nie wspominał. Normalnie .....przejaja Dziękuję za miłe słowa - są bardzo potrzebne. Ale gwoli uczciwości w maju 2009 ja zaczynałem REMONT, ale na w lipcu 2009 remont zamienił się w TOTALNĄ budowę od zera na starym fundamencie. Przykre , ale prawdziwa cudowna chałupa z 1926 roku zamieni się wkrótce w maxa 220 oszalowanego dechami .... a fundamenty z kamienia i gliny w żelbet.... WSTYD mi , ale tak to wygląda. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
K160 12.10.2009 19:39 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2009 Od zewnątrz do ścian zamocowaliśmy łaty 10x10cm . Łaty są w pionie co metr , albo tak jak wypadało przy otworze okiennym. Łaty mocowane na dwa kołki ramowe M8 na klucz , oraz przybite gwoździem 200mm do płatwy przykręconej do wieńca. Między łatwy przyklejamy na zwykły klej do siatki płyty styropianowe Fasadowe 10cm. Styropian raczej minimalnie wystaje poza łaty. Żeby chronić styropian przed zwietrzeniem i gryzoniami zaciągniemy go klejem i zatopimy siatką, to zaś sprawi , że styropian będzie "grubszy" niż łaty drewniane. I tutaj pojawia się pytanie. Jeśli deska elewacyjna będzie po przykręceniu do łat stykać się z klejem na styropianie , to czy to czymś złym grozi - zgniciem desek , brakiem wentylacji , itp ? Wydaje mi się , że deska mimo stykania się z klejem będzie swobodnie oddychać, co zapobiegnie jej zawilgoceniu ....hm i nie wiem. Jak myślicie ? Deski elewacyjne mają grubość 4cm i są łączone na obce pióro. Będą przykręcone do łat wkrętami ocynkowanymi do drewna o długości 80mm. http://img98.imageshack.us/img98/6717/pa070378.th.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
K160 13.10.2009 15:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Października 2009 Akcja z betoniarką się rozkręca . Majstrom po zakończeniu współpracy przypomniało się, że mam płacić 50zł za każdy dzień pracy betoniarki. Tłumaczę, że przed robotą nikt mnie nie uświadomił, że będę za nią musiał płacić, ale oczywiście jakiekolwiek argumenty są puszczane mimo uszu ....na koniec rozmowy góral podnosi głos i na odchodnym rzuca , żebym się nie zdziwił jak mi Wacek z kolegami okna wymontuje ..... I teraz mam za swoje...człowiek chciał w zgodzie z ludźmi żyć ....ale najwyraźniej nawet w głowie mi się nie mieściło , jakie to trudne. I co teraz nie wiem......NERWY. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maciek01 14.10.2009 04:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Października 2009 Ja remotuje dom na mazurach, 296 km od domu ... Napisz coś więcej, bo widzę że troche nas łączy ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
margarytka 18.10.2009 10:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2009 K160 zwyczajnie chcieli Cię obuć na kolejną kwotę te Twoje majstry . Ciekawe czy mieli kwit z wypożyczalni za wypożyczenie betoniarki. Poza tym fachowcy co pracują na wypożyczonym sprzęcie ,typu betoniarka, to do doooopy fachowcy. Rozumiem sprzęt specjalistyczny ale nie betoniara. W świetle Twojej ostatniej z nimi rozmowy pomyślałabym nad zamontowaniem drewnianych zamykanych okiennic.Dodały by uroku i zabezpieczyły okna . Pozdrawiam i życzę dalszej wytrwałości Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
K160 18.10.2009 12:41 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2009 Dziękuje za słowa otuchy....bo ogólnie jest źle...atak zimy odciął mnie od domu ....w poniedziałek jadę po łańcuchy , bo nawet napęd na 4 koła nie pomaga. Co do betoniarki to typowe wymuszenie rozbójnicze. Betoniarka była pożyczona od jednego z gości , który pracował na mojej budowie....normalnie jeden wielki przekręt. On zażądał kasy za betoniarkę po tym jak skończyłem z nimi współpracę....a drugi przyszedł i zaczął mi grozić. ...niestety na wojny z góralami jestem za cienki więc zapłaciłem...skończyło się na 200pln. Ech ... Rany jaka chlupowata zima. Przede mną kupa roboty , ale przy takich warunkach nie zamknę domu , a bez tego to nie wiem co dalej. Żeby zamknąć dom muszę skończyć ocieplanie styro, okleić go siatką, obić deską elewacyjną , zabić szczyty, zrobić ganek, wstawić drzwi i wtedy będzie już NIEŹLE. ...bo bez względu na pogodę będzie można jechać z tynkami i wylewkami. W górach z pogodą nie ma żartów...nie tracę nadziei na 14 stopni , tylko kiedy to będzie. Pozdrawiam http://img30.imageshack.us/img30/6329/091015110440.th.jpg http://img197.imageshack.us/img197/7527/091014105740.th.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.