nilsan 16.04.2012 07:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2012 (edytowane) Ja nie prosiłem o wyliczenie dla kleju ale pianki montażowej, którą mam zastosowaną u siebie, chociaż ty nawet klejenie na tzw wianki klejem wyśmiałeś, twierdząc że to partactwo bo nie ma wtedy wentylacji pod styro( tym się chyba pogrążyłeś całkiem). Szczeliny przy piliuretanie praktycznie nie ma, jeśli jest to są jakieś milimetry. Nie mam również żadnych otworów w aluminiowej listwie startowej i tak jak inni nie stwierdziłem wyliczanej przez ciebie wilgoci w ścianach. Naprodukowałeś się a tu zonk, nic nie płynie jak sugerowałeś. Teraz sobie uzmysłowiłem, że mam fragment listwy startowej niezakrytej przy oknie tarasowym( niedokończony taras). Tam jest panie teoretyku sucho cały rok. Nie ma śladu wody, a tam powinna się pokazać najprędzej. Nie tylko ja cię już proszę o podanie zagrożeń chorobowych w rurowym GWC i najlepiej ich udokumentowanych przykładów, gdzie właściciel po takich badaniach najpewniej zlikwidował całkowicie ten element wentylacji. Jak zwykle mijasz się z faktami. Po pierwsze o montażu styropianu na piance byłeś uprzejmy napisać dopiero po udzieleniu przeze mnie odpowiedzi na twoje pytanie. Po drugie o tzw. klejeniu na wianki nic nie pisałem. Napisałem jedynie, że moim zdaniem powinno się styropian kleić wyłącznie na pecyny, żeby umożliwić odpływ ewentualnie wytrącającego się kondensatu ze szczeliny powietrznej oraz że do tego celu służą rynienki z otworami w listwach startowych. Po trzecie napisałem, że kondensat w szczelinie może się wytrącić jedynie w szczególnych warunkach tj. przy wilgotności wewnętrznej 60% i przy temperaturze zewnętrznej -20*C, w zewnętrznej przegrodzie budowlanej o konkretnej konstrukcji. Więc jeśli jest tu jakiś zonk, to tylko w twoim chorym umyśle, który ma tendencje do odczytania treści w wygodny dla twoich celów sposób, czyli tendencyjny. W GWC rozwijają się grzyby i pleśnie. O ich wpływie na zdrowie człowieka możesz sobie poczytać w necie. Głównie dla tego firma REHAU stosuje w rurach GWC specjalne wewnętrzne powłoki przeciwgrzybiczne i antybakteryjne na bazie azotanu srebra, które ponoć maja przeciwdziałać tym zjawiskom. Specjalnie dla ciebie i paru innych fanatyków gównianego wymiennika ciepła, nie będę szykował gotowców. Więc może ty przedstaw wyniki badań potwierdzające zdrowotne zalety tego rozwiązania, skoro jesteś nim tak zachwycony. nilsan Edytowane 16 Kwietnia 2012 przez nilsan Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
compi 16.04.2012 07:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2012 Stajesz się coraz bardziej niegrzeczny, ale nie dziwię ci się. Frustracja robi swoje. I odprowadzanie kondensatu spod styro i wymyślne choroby nie mają na szczęście miejsca. Bredzisz chłopie i teoretyzujesz. Mamy się wszyscy dobrze w naszym domu i na szczęście wspomniane, ale nie wymienione z nazwy choroby nas nie toczą. Innych użytkowników rurowych GWC również, więc skończ chrzanić jeśli nie masz na to dowodów ani przykładów. Najgorsze w dyskusji z tobą jest to, że nie odnosisz się do faktów. Twoje opinie się nie potwierdzają. Tak jest właśnie ze straszeniem ludzi chorobami. Spotkałeś się, choćby na tym forum, z jakimś tego typu opisem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nilsan 16.04.2012 08:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2012 Stajesz się coraz bardziej niegrzeczny, ale nie dziwię ci się. Frustracja robi swoje. I odprowadzanie kondensatu spod styro i wymyślne choroby nie mają na szczęście miejsca. Bredzisz chłopie i teoretyzujesz. Mamy się wszyscy dobrze w naszym domu i na szczęście wspomniane, ale nie wymienione z nazwy choroby nas nie toczą. Innych użytkowników rurowych GWC również, więc skończ chrzanić jeśli nie masz na to dowodów ani przykładów. Najgorsze w dyskusji z tobą jest to, że nie odnosisz się do faktów. Twoje opinie się nie potwierdzają. Tak jest właśnie ze straszeniem ludzi chorobami. Spotkałeś się, choćby na tym forum, z jakimś tego typu opisem? Przyganiał kocioł garnkowi, a sam smoli ile wlezie. To że w powietrzu z reguły nie widać pary wodnej, to wcale nie oznacza, że jej tam nie ma. Ty jak zwykle uważasz, że skoro jej nie widać to jej tam nie ma. I to jest właśnie charakterystyczny przejaw krótkowzroczności, ograniczoności i dyletantyzmu, jakże często spotykany na tym forum, który nie ma nic wspólnego z rzeczową dyskusją. Czyli albo z Mieciem, albo zmieciem. nilsan Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
compi 16.04.2012 08:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2012 Już ci napisano że jeśli jest to taka ilość, że nie warto o tym nawet pisać, a już straszyć przyszłych inwestorów na pewno. Krzywdę robisz ludziom i tyle, jeśli popełnią preferowane przez ciebie błędy podczas budowy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nilsan 16.04.2012 08:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2012 Już ci napisano że jeśli jest to taka ilość, że nie warto o tym nawet pisać, a już straszyć przyszłych inwestorów na pewno. Krzywdę robisz ludziom i tyle, jeśli popełnią preferowane przez ciebie błędy podczas budowy. To znaczy jakie? nilsan Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
compi 16.04.2012 08:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2012 Choćby wspomniane placki przy styro. Już było o tym. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
owp 16.04.2012 10:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2012 po drugie jak na razie nilsan jest jedynym na tym forum który wierzy w oddychanie ścian, na dowód wskaż proszę kogokolwiek innego No to przeczytaj posty surgiego22 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nilsan 16.04.2012 10:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2012 Choćby wspomniane placki przy styro. Już było o tym. Nie rozśmieszaj mnie. Na więcej sensownych argumentów do obrony swoich tez cię nie stać? Nawet w twojej metodzie z wianuszkami muszą być wykonane co najmniej trzy pecyny, więc gdzie tu jest ten katastrofalny błąd budowlany? nilsan Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
compi 16.04.2012 10:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2012 Jeśli się nie domyślasz po co jest wianuszek na mijających się płytach styro to już nic na to nie poradzę. I przypomnę, że nie jest to moja metoda. Na pewno metoda na placki była stosowana w przypadku tych elewacji, które można było obserwować jako fruwające na blokach na wybrzeżu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nilsan 16.04.2012 10:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2012 Jeśli się nie domyślasz po co jest wianuszek na mijających się płytach styro to już nic na to nie poradzę. I przypomnę, że nie jest to moja metoda. Na pewno metoda na placki była stosowana w przypadku tych elewacji, które można było obserwować jako fruwające na blokach na wybrzeżu. Tam po prostu wykonawca oszczędzał na kotwach i pecyny czy wianki nie maja tu nic dorzeczy, bo i tak w większości przypadków pełnią one funkcję regulacyjno-dystansową, a nie klejącą. Z każdej elewacji klejonej metodą mokrą zdejmiesz styropian bez większego problemu, jeżeli nie zostanie prawidłowo zakotwiony. nilsan Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
compi 16.04.2012 10:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2012 Pooglądaj trochę filmów w sieci na temat prób odrywania styro tego na kleju i tego na pianie. Mylisz się. Nawet bez kotwy nie oderwiesz całej płyty. Ale i kleju idzie więcej przy wiankach i jeśli nie ma on dobrej konsystencji, czytaj prawidłowej, to wianki nie dają się uformować. Przy plackach często klej to ma raczej konsystencję ciasta na chleb i ledwo się trzyma płyty bo fachury wiedzą lepiej jak się szybko docieplenie klei. Powierzchnia styku przy wianku jest większa i już samo to wskazuje na słuszność tej metody. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nilsan 16.04.2012 11:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2012 Pooglądaj trochę filmów w sieci na temat prób odrywania styro tego na kleju i tego na pianie. Mylisz się. Nawet bez kotwy nie oderwiesz całej płyty. Ale i kleju idzie więcej przy wiankach i jeśli nie ma on dobrej konsystencji, czytaj prawidłowej, to wianki nie dają się uformować. Przy plackach często klej to ma raczej konsystencję ciasta na chleb i ledwo się trzyma płyty bo fachury wiedzą lepiej jak się szybko docieplenie klei. Powierzchnia styku przy wianku jest większa i już samo to wskazuje na słuszność tej metody. Co do klejenia styropianu na pince to się zgodzę, bo sam z niej korzystałem np. wykonując łuki w arkadach, czy też przypory na narożach. Przy metodzie mokrej nie ma takiego kleju z którego nie zdjąłbym całego styropianu nie zakotwionego. Argument z powierzchnią klejenia jest zupełnie nietrafiony. Zarówno w jednej jak i drugiej metodzie powierzchnia klejenia zależy od ilości nałożonego kleju (czytaj pecyn w moim wariancie wykonania). Poza tym przy wiankach klej wypływa na złącza płyt styropianowych tworząc mostki termiczne, a w mojej nie. Swoją drogą ciekaw jestem w jaki sposób u ciebie kleili płyty k-g, bo technologia jest identyczna jak w mojej metodzie. Pewnie też na wianki, żeby się lepiej trzymało. nilsan Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
compi 16.04.2012 11:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2012 Co ci wypływa???? Klej? Mostki? Gdzieś ty czlowieku to widział? Chyba obok pijana ekipa stała. Szczeliny wypełnia się właśnie pianą. Gdyby klej miał się pojawiać na łączeniach to nie byłoby szans na dobre złożenie ryfli. Napisz gdzie klej zostawał przy zrywaniu. Na płycie czy ścianie? Ocieplenie mam wykonane u siebie własnoręcznie na pianę. I wianek w przypadku piany to podstawa. Nie ma szans na zerwanie płyty w całości. A ilość kleju zależy przede wszystkim od tego jak równą masz ścianę, a nie od widzimisię majstra, wielkości kielenki czy spustu w pistolecie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nilsan 16.04.2012 11:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2012 (edytowane) Co ci wypływa???? Klej? Mostki? Gdzieś ty czlowieku to widział? Chyba obok pijana ekipa stała. Szczeliny wypełnia się właśnie pianą. Gdyby klej miał się pojawiać na łączeniach to nie byłoby szans na dobre złożenie ryfli. Napisz gdzie klej zostawał przy zrywaniu. Na płycie czy ścianie? Ocieplenie mam wykonane u siebie własnoręcznie na pianę. I wianek w przypadku piany to podstawa. Nie ma szans na zerwanie płyty w całości. A ilość kleju zależy przede wszystkim od tego jak równą masz ścianę, a nie od widzimisię majstra, wielkości kielenki czy spustu w pistolecie. W metodzie mokrej przy zrywaniu płyty klej zawsze zostanie na ścianie. Odnoszę wrażenie, że cały czas mylisz metodę mokrą z metoda suchą. O ile w metodzie suchej ( na piankę) montaż styropianu wykonuje się wyłącznie na wiankach, to w metodzie mokrej już nie koniecznie. To co montażyście wypłynie z wianka musi zgarnąć kielnią z krawędzi płyty, bo inaczej następnej by nie ustawił. Przy okazji pozostawia zawsze trochę kleju na krawędzi płyty, który później tworzy mostek termiczny. Z kolei nadmiar kleju z wianka jest również wciskany w połączenia na stykach z płytami już ułożonymi, czego z zewnątrz nawet nie widać, a ujawnia się dopiero po zdjęciu płyt. Popatrz na budowie jak to robią przy metodzie mokrej na wianki, a sam się przekonasz. nilsan Edytowane 16 Kwietnia 2012 przez nilsan Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
compi 16.04.2012 11:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2012 Już ci sugerowałem, że masz złe przykłady. Jakie mostki? Nawet jeśli zostanie tam ślad kleju to nie możesz tego mostkiem nazwać. I generalnie o wiankach z kleju raczej nie rozmawiamy tutaj w aspekcie wytrzymałości spoiny tylko w aspekcie twoich wymyślonych szczelin do skraplania, ściekania wody i osuszania ściany. Ja chyba powoli pasuję, boję się że zaraz wymyślisz coś nowego i będę chory na coś mi nieznanego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nilsan 16.04.2012 11:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2012 (edytowane) dyskutowałem z nim już dawno temu, i nie bardzo sobie przypominam żeby gdzieś pisał o oddychaniu ścian, wiem za to na pewno że buduje domek energooszczędny i ma u siebie wszystkie patenty z tym związane, co samo przez się wyklucza tezy w które wierzy nilsan, ergo zacytuj gdzie konkretnie bo ja za bardzo nie kojarzę i kolejna bzdura naszego bajkopisarza Stawiam tezę żeby go poddać pod moderację bo to co on wypisuje to naprawdę może jakiemuś inwestorowi krzywdę sprawić kto za ?? Ty w tej dziedzinie pobiłeś już wszelkie rekordy i nikt nie jest w stanie ci dorównać. Jak dla mnie jesteś niekwestionowanym liderem w tej dyscyplinie na FM. A tak zupełnie przy okazji, to jestem ateistą, więc sam rozumiesz, że ja nie wierzę tylko po prostu wiem. nilsan Edytowane 16 Kwietnia 2012 przez nilsan Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nilsan 16.04.2012 11:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2012 Już ci sugerowałem, że masz złe przykłady. Jakie mostki? Nawet jeśli zostanie tam ślad kleju to nie możesz tego mostkiem nazwać. I generalnie o wiankach z kleju raczej nie rozmawiamy tutaj w aspekcie wytrzymałości spoiny tylko w aspekcie twoich wymyślonych szczelin do skraplania, ściekania wody i osuszania ściany. Ja chyba powoli pasuję, boję się że zaraz wymyślisz coś nowego i będę chory na coś mi nieznanego. No właśnie miedzy innymi resztki kleju na stykach płyt styropianowych są odpowiedzialne za wykwity na elewacjach nie wykończonych tynkiem mineralnym, szczególnie przy montażu styropianu bezfelcowego. No ale zapewne znowu lider od wypisywania bzdur mpoplaw posądzi mnie o styrofobizm i sianie defetyzmu. nilsan Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
compi 16.04.2012 12:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2012 No właśnie miedzy innymi resztki kleju na stykach płyt styropianowych są odpowiedzialne za wykwity na elewacjach nie wykończonych tynkiem mineralnym, szczególnie przy montażu styropianu bezfelcowego. No ale zapewne znowu lider od wypisywania bzdur mpoplaw posądzi mnie o styrofobizm i sianie defetyzmu. nilsan Styropian bezfelcowy kładzie się w dwóch warstwach, na mijankę. Nie wiem kto robi inaczej, ja takich nie znam, więc i wykwity na łączeniach to jakieś nowum. Pewnie takie jak uzupełnianie szczelin zaprawą klejową. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nilsan 16.04.2012 12:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2012 Styropian bezfelcowy kładzie się w dwóch warstwach, na mijankę. Nie wiem kto robi inaczej, ja takich nie znam, więc i wykwity na łączeniach to jakieś nowum. Pewnie takie jak uzupełnianie szczelin zaprawą klejową. Na mijankę to się kolego styropian kładzie w ścianach 3W, a nie na elewacji, o czym zgrubsza piszą np. tutaj. nilsan Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
surgi22 16.04.2012 13:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2012 No to przeczytaj posty surgiego22 Drogi kolego owp zacytuj gdzie pisałem, że ściana oddycha ? Uważam że większej głupoty ze świecą szukać - jeśli nie masz dobrej wentylacji to 3% wilgoci które może przeniknąć przez ścianę jest całkowicie pomijalne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.