daggulka 12.01.2009 11:42 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2009 do d.upy widzę, że koleżanka lubi ostrzej selimm ... no wybacz ... a kto mi jeszcze niedawno bicze proponował chyba znalazłam kupca na mojego rzęcha - zadzwoniłam z ogłoszenia - chop chce dla baby kupić - biorąc pod uwagę , że włożyłam w niego ostatnio 1500zeta to mogę mu napomknąc tylko że pali za dużo i trza mu gażnik wyregulować - nie musze wspominać, że gaźnik to japońskie ciulstwo do którego nikt w okręgu nie chce łap wsadzać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 12.01.2009 14:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2009 ... do d.upy to wszystko pobyt Saturna w znaku Panny przyniesie nam wiele niespodzianek i trudnych do przewidzenia wydarzeń. Trudno będzie wprowadzić porządki i regulacje, ponieważ co chwila zmieniać się będzie koncepcja czy pomysł na rozwiązanie ... http://astroportal.pl/index.php?page=153 trzeba przeczekac ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 12.01.2009 14:07 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2009 brzoza- rozwaliłeś mnie normalnie a w temacie - zadzwoniłam do Fakory ... facet centralnie z kosmosu zalecił: dać mu 3 bieg wentylatora przesłona wentylatora odsłonięta tylko na 1cm - max 1,5cm dać mu na pompie priorytet CO czopuch otwarty na max temp. zadana na 55 st (żeliwniak- ponoć mu nie zaszkodzi) przerwa przepalania na 15 minut 10s podawanie, 50s przerwa (max.45) hm... jak myślicie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 12.01.2009 14:14 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2009 acha ...serwisant nie wiedział o czym rozmawiam jak mu zapytałam czy uszczelniają fabrycznie retortę w końcu się nie dowiedziałam ...ale uruchomiłam wszystkie środki na niebie i ziemi - jutro przyjedzie Tadziu ( instalator) , w tygodniu przyjedzie Piotrek (instalator) trza działać ... niech się wypowiedzą "na żywo" ludzie którzy robili mi istalację Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 12.01.2009 14:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2009 !!@#$%$!%#$&&%!!! ! TERAZ wszystko jasne! brzoza Dziękuję! (Bo, widzisz, ja... panienka jestem.... ) Saturn mi tu miesza! Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 12.01.2009 14:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2009 Daleko jest!.... Jakby tu go kopnąć w d.....?! (jest za co!) Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 12.01.2009 15:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2009 Adam_mk - Panny to znakomici organizatorzy i stratedzy, a jak trzeba tytani pracy /choć im teraz Saturn miesza angazując w drobiazgi i odrywając od głownego nurtu zajęć ... :)/ ja jednak cenie inna ceche Panien - to mistrzowie drugiego planu ... - dlatego reszte pozytywnych cech Panien /w Tym Twoich/ przemilcze ... pozdrówka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 12.01.2009 15:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2009 dziękuję! Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kris2222 12.01.2009 18:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2009 O tym serwisie nawet mi nie mów, mi kazali dać na 3 bieg ,otarte na maxa , ustawić podawanie /przerwa 1 :4 , po pół godzinie jak sie kocioł rozhula , przymykać przesłonę aż iskry przestaną lecieć , o dziwo zadziałało od tego czasu kocioł idzie na każdych ustawieniach , zmienia sie tylko czas nagrzewania i postoju , tylko ze teraz mam na 1 biebu , przesłona otwarta na 60% podawanie 9s , przerwa 1:20s i śmiga elegancko , Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 12.01.2009 19:14 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2009 O tym serwisie nawet mi nie mów, mi kazali dać na 3 bieg ,otarte na maxa , ustawić podawanie /przerwa 1 :4 , po pół godzinie jak sie kocioł rozhula , przymykać przesłonę aż iskry przestaną lecieć , o dziwo zadziałało od tego czasu kocioł idzie na każdych ustawieniach , zmienia sie tylko czas nagrzewania i postoju , tylko ze teraz mam na 1 biebu , przesłona otwarta na 60% podawanie 9s , przerwa 1:20s i śmiga elegancko , no nie gadaj .... ciekawe- pewnie nawet gadaliśmy z tym samym serwisantem bo mi też tak kazał dziś nie mam czasu, ale jak tylko bede miała luźniejszy dzień to zrobie tak jak mi radzili i jak Ty zrobiłeś ....martwi mnie tylko ten czopuch odsłonięty na max ...przeca całe ciepło w komin wyleci Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 12.01.2009 19:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2009 do pieca terrorysty i samochodu rzęcha którego jutro może sprzedam , do poszukiwań nowego samochodu i natłoku spraw w pracy mam nowego news'a .... starsza córa wychodzi z ospy (barrrdzo cięzko było ) ...dziś po południu ospę ma młodsza ....weźcie mnie zastrzelcie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kris2222 12.01.2009 19:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2009 czopuch mam otwarty w 60% , chyba 5 ząbek na czopuchu , 4 to środek , zaobserwowałem że na przymkniętym czopuchy kocioł sie dusił ,nie dopalał , i naprawdę nie widzę różnicy w wychładzaniu bardziej otwarty czopuch u mnie powoduje wydłużanie postoju kotła w podtrzymaniu , a to dlatego że ciąg komina zasysa powietrze przez uchyloną klapkę na wentylatorze i groszek powoli się spala na retorcie ,nawet do 30min. postoju wyciąga , ale znowu stwierdziłem że nie za dobrze i tak nie morzę być, bo groszek wypalał sie w retorcie za mocno i po wznowieniu pracy kotła , strasznie długo trwało mu wrócenie do zadanej tem., bo brakowało mu groszku który samociążkiem sie spalił a powinien tam być. te kotły nam zdrowia zeżrą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 14.01.2009 09:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2009 Krzyś - i jak tam twój terrorysta? zmieniałeś coś w nastawach? lepiej Ci idzie? mój terrorysta mnie wczoraj mile zaskoczył od 9 do 13 nie było prądu ... mówie : no jasna cholera - wygasi sie jak niec ... a on norrrmalnie się nie wygasił ... o 13 prąd włączyli a on się rozdmuchał i zahulał ...inna sprawa, że cała chałupa mi się wychłodzia i nabicie mu do 55 st (zmieniłam mu ) zajęło mu kilka godzin poza tym zmieniliśmy mu zadaną temp. na 55st (nie ma potrzeby więcej) , podawanie na 6s , przerwę na 50s , przesłona went. na 1,5-2cm, czopuch otwarty na 40-50% ...i nieprzepalonych kawałków niet - tyle, że popiołu i spieków mam w cholerę ...ale grunt , że nie wywala do popielnika nieprzepalonego węgla ...czasy też w miare ok w ferworze zajęć, zmian samochodu, chorych dzieci dużo mniej czasu spędzam przy kotle ,ale z tego co widzę jest lepiej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 25.01.2009 07:47 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2009 Wczoraj był u mnie Piejar z żonką .... baaaardzo fajni ludzie ...zresztą ja to już wiedziałam wcześniej ..... pogadaliśmy jak on ma u siebie (mamy inny piec , ale taki sam sterownik, takim samym węglem palimy ). Tak więc ...poszliśmy na całość .... oczywiście w sprawie pieca . Otwarliśmy mu na max czopuch i daliśmy wentylator na minimum ... zara zapingalam do kotłowni zobaczyć jak tam popiół wygląda (bo do temperatury dochodzi super). Jedyne co mnie właśnie wkurza to ten cholerny popiół .... o popiołku jak z papierosa to se mogę tylko w necie poczytać ...nasz popiół jest pełen spieków, nieprzepalonych kawałków węgla mimo tego, że węgla otrzymywał naprawdę niewiele (5s podawanie, 35s przerwy). Wiedziałam zawsze , że wina zapewne leży po stronie wentylacji i ciągu - tylko ja jak już wiecie boję się śmiałych rozwiązań i nie odważyłam się nigdy odetkać go całkiem na czopuchu. Wczoraj mnie oświecił Piejar - mówi "macie nadciśnienie w kotle .... nie ma ciągu .... ma być ciąg i koniec" .... no i mu odetkaliśmy całkiem . Zara wygarnę popiół i zobaczę jak to wyglada . Był Piotruś instalator - wtłoczył mi inhibitor bo instalacji- i super. Zrobił coś jeszcze na moją prośbę : założył mi odpowietrzniki automatyczne we wszystkich grzejnikach na poddaszu (oprócz łazienkowego bo nie chciałam coby mieć jakąś kontrolę czy ten wodór dalej się wydziela ). I norrrmalnie baaaardzo ciężko mi się przyznać do błędu ( taka już ze mnie bestia) , ale przyznaję z ręką na sercu , że to był jeden z moich gorszych pomysłów . Szlag mnie trafia codzinnie, ponieważ odpowietrzniki nie spełniają swojej funkcji . Dwa z czterech grzejniki się nie odpowietrzają .... odpowietrzniki się zawiesiły czy ki ciul i normalnie mam zapowietrzone na max. dwa grzejniki . Tak więc dziś w ramach niedzielnego wypoczynku wymieniam z powrotem odpowietrzniki automatyczne na te co były wcześniej .... już wolę se odpowietrzać częściej a mieć w pełni sprawne ciepłe kaloryfery niż se codzinnie ciśnienie podności czując pod ręką od połowy zimny grzejnik . Zresztą - teoretycznie tego wodoru nie powinno być zaś już tak dużo - przeca w instalacji jest już inhibitor . Jeszcze jedno - małż zauważył, że jeden z grzejników (ten który się najczęściej zapowietrza) ma spadek wsteczny .... nie wiem, chyba się haki poluzowały że się spadek stracił . Teraz raczej nic nie zrobimy ...latem trza to poprawić . Tak ... jakby mi ktoś powiedział 2 lata temu , że z tym ustrojstwem będzie tyle dłubania, ustawiania, kombinowania to chyba bym nie uwierzyła...przeca to automatyczny kocioł jezd.... z nowoczesnym automatycznym sterownikiem .... nic ino raz na tydzień węgla dokładać i popiół wybierać i tyle.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 25.01.2009 07:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2009 ... do d.upy to wszystko pobyt Saturna w znaku Panny przyniesie nam wiele niespodzianek i trudnych do przewidzenia wydarzeń. Trudno będzie wprowadzić porządki i regulacje, ponieważ co chwila zmieniać się będzie koncepcja czy pomysł na rozwiązanie ... http://astroportal.pl/index.php?page=153 trzeba przeczekac ... brzoza ... ja nie wiedziałam, ze Ty taki jesteś normalnie obeznany w te sprawy .... ja nie wierzę ...ale jedno mogę przyznać .... skorpion jestem - charakter się zgadza z opisami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bladyy78 25.01.2009 09:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2009 Ja też mam do dupy automatyczne odp. na grzejnikach z 3 działa dobrze tylko 1. Ale grzejniki mi się nie zapowietrzają tak jak Tobie pomimo że mam tej samej firmy co Ty i instalacje w miedzi. Daggulka może masz źle grzejniki zamocowane tzn. grzejnik powinien iść delikatnie do górki w stronę odpowietrznika. A jak są równo to ciężko to powietrze całe przepchać i tak odpowietrzać to można nawet parę tygodni. Zauważyłem jeszcze jedno po zamontowaniu grzejników i ich odpowietrzeniu jak temp. na kominku dochodziła do 80*C to grzejniki tak dziwnie mi strzelały (jakby ktoś w nie młotkiem pukał, ale grzały całe)przy temp 60*C nic nie było słychać.Po odkręceniu odpowietrznika powietrze jednak nie schodziło. Myślałem na początku że jest to spowodowane niska temp. w domu bo wynosiła zaledwie 5*C i grzejniki strzelają tak bo się chłodzą szybko. Jednak poluzowałem automatyczne odp. podniosłem jeszcze temp na kominku do 95*C i wtedy znowu zaczęło z odp. ładnie wychodzić powietrze (sprawdzałem zapałką nie był to wodór ). Odkręciłem automatyczne odpowietrzniki w całej instalacji i tak zostawiłem odkręcone parę godzin i również parę godzin utrzymywałem bardzo wysoką temp. wody. Po kilku godzinach dopiero powietrze całkiem zeszło z instalacji a w grzejnikach nic nie puka. Na początku odpowietrzałem tak jak ty, tzn odkręciłem odp. i jak zeszło powietrze to go zakręcałem. Ale takie odp. nic nie daje co prawda grzejniki zawsze grzały mi po całość ale coś powietrza zawsze w tam gdzieś pozostawało i powodowało stuki w grzejnikach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 25.01.2009 10:13 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2009 no właśnie u mnie w jednym grzejniku jest brak tego o czym piszesz - brak spadku (się stracił, nie wiedzieć czemu ) ... i ten grzejnik jest na domiar złego ostatni i najczęściej się zapowietrza dobra, koniec leniuchowania ...trza brać klucz, zakasać rękawy i pozmieniać z powrotem odpowietrzniki na korki z ręcznym odpowietrzaniem .... do roboty a popiół se pooglądam potem bo jak jeszcze trochę pozwlekam z odpowietrznikami to mi się odechce cokolwiek dziś robić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piejar 25.01.2009 10:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2009 Dzielna kobieta z tej daggulki . Po tym co u Ciebie zobaczyłem to myślę, że z kotłem wcale nie jest tak źle jak myślisz. Otwarcie klapki na czopuchu było moim zdaniem wskazane bo faktycznie było nadciśnienie w kotle a to jest po prostu niebezpieczne. Zapraszamy do nas - zobaczycie nasz popiół (tak jakby nie było innych rzeczy do oglądania ). Swoją drogą dopiero ostatnio udało mi się osiągnąć w miarę dobre przepalanie i faktycznie teraz mam więcej drobnego niż grubego w popielniku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bladyy78 25.01.2009 10:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2009 Normalnie świetnie jeszcze nigdy ludzie nie odwiedzali się żeby popiół oglądać . No ale czego nie robi się dla swojego pieca . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 25.01.2009 11:31 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2009 No ale, chopaki ... u mnie można jeszcze oprócz oglądania popiołu chałupę pooglądać, zwierzaki pomiziać, kawy się napić, pogadać o duperelach .... Bladyy78 - Ciebie też przeca zapraszałam - a że się mnie boisz i zajrzeć nie chcesz to już nie moja wina Jarek - oglądałam popiół ... jest zdecydowanie więcej drobnego popiołu .... całego podajnika w dobę też nie zjarał, tak że możesz spać spokojnie . Odetkanie czopucha na max i oddanie mu ciągu pomogło- dzięki za zmotywowanie do tak drastycznego kroku i do wyjaśnienia zależności "wentylator-komin" . Odpowietrzników nie wymieniłam ... wzięłam se kartonik i popodkładałam na wieszakach grzejniki i zrobiłam im większe "spady" .... idą jak burza . Znalazłam powód "niehulania" i nieodpowietrzania grzejników - za małe spady lub brak spadu w przypadku jednego grzejnika . Poobserwuję ...jak będzie trza to przeca w każdej chwili można wymienić . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.