daggulka 04.01.2009 20:39 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2009 to by było jeśli chodzi o dopalania grochu ...a co zrobić żeby szybciej / lub w ogóle dochodził to temperatury zadanej i dłużej ją trzymał? coś przysłonić- coś dodać, odjąć, zasłonić .... ??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kris2222 04.01.2009 20:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2009 Dagmara mam taki sam sterownik z tym wentylatorem to różnie bywa , ja u siebie mam na pierwszym biegu , przysłonę otwartą w 30-40% i płomień jest niby ok , z obserwacji zauważyłem ze tem . przy większym nadmuchy albo spadała albo kreci sie w miejscu +/-2 st dzisiaj kocioł pracuje z ustawieniamipodawanie 10sprzerwa 1:40swentylator na 1 bieg (przysłona 30-40%)przepalanie co 6 min histereza 2 st.(szkoda że niemożna mniej nastawić, bo zapobiegło by to nadmiernemu wychładzaniu sie kotła jak jest w podtrzymaniu)kocioł osiąga zadaną tem . tak stoi około 20min . spada te 2st.i rusza ale tem. spada jeszcze 4stnie i dopiero zaczyna sie dźwigać zobaczę rano czy wszystko ok Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 04.01.2009 21:17 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2009 zieniliśmy ustawienia teraz takie: czas pracy 08sek czas przerwy 1,40sek histereza CWU 02st C szybkość nadmuchu 01 przysłoniliśmy przesłonę wentylatora jeszcze bardziej ...problem w tym, że nie ma dojącia za piec i nie jesteśmy w stanie sprawdzić jak naprawdę to wygląda dokładnie ... daliśmy według nas najmniej jak można obserwujemy, zobaczymy rano dobranoc- dziękuję za odzew, porady i wsparcie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 04.01.2009 21:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2009 Przysłonę trzeba by tak ustawić, aby w miarę całe palenisko było równomiernie rozpłomienione/rozgrzane/rozjaśnione. Ten problem to sprawa geometrii strugi podawanego powietrza. Powinno być równomiernie napowietrzane Iskrzenie zmniejsz zmniejszając bieg wentylatora. Temperatury na tę chwilę chromol! Skontroluj jak się wypala, za jaką chwilę. Powinno lepiej dopalać. Nastawiając wentylator(biegi i czas działania) patrz JAK się spala. Dobierz najlepsze nastawy. Obejrzyj sobie te rurki dookoła pieca. Powinna być tam taka rura z dołu pieca do góry. Z wlotu do wylotu. Po drodze, na niej powinien być zawór regulowany (czterodrożny, trójdrożny, termostatyczny czy coś podobnego). Sam piec pędzony takimi symbolicznymi porcyjkami paliwa za Chińskiego boga nie nagrzeje wiadra wody zawartego w płaszczu! Zdaje się, że masz akurat TEN problem. Sprawę poprawnie ustawia taki mechanizm: Część (niewielką) już podgrzanej wody z wylotu tego piecyka pchasz w kontrolowany (regulowany) sposób z powrotem na jego wejście prze ten zaworek regulacyjny. Ten zabieg powoduje, że kolejna porcja paliwa podgrzewa do coraz wyższych temperatur wodę w płaszczu pieca, której część zawrócona powoduje, że kolejna porcja.... i tak w kółeczko (małe, krótki obieg!) Aż do osiągnięcia zadanych parametrów CIEPLNYCH wylotu z pieca. Zmieniając stosunek tego co płynie do domu do tego co z wylotu wraca spowrotem do pieca krótkim obiegiem regulujesz i tempo rozgrzewania i temperaturę wypływającej wody. Jak startujesz, to dom jest zimny. Bierze ile dasz (w podłogówkę czy kaloryfery czy co tam masz). Powracająca z obiegu grzewczego domu woda jest zimna. Temperatura powrotu powoli, w miarę rozgrzewania wnętrz i mniejszego ich apetytu na ciepło, powoli wzrasta. Po jakimś czasie (w szkieletorze szybko w silce znacznie dłużej - kwestia akumulacji cieplnej bryły) całość się stabilizuje w stanie dość chwiejnej równowagi. Ten sterownik mierząc sobie co wychodzi a co wraca powinien ten stan równowagi starać się utrzymywać NA ZADANYCH PRZEZ CIEBIE parametrach. Masz wpływ na ilość podawanego paliwa. Rozumiem, że podajesz 3 sekundy to x a jak 6 sekund to 2x. Masz wpływ na częstość podawania. Ponawiasz podawanie jak poprzednia porcja się już dopala. To zależy od jakości/rodzaju paliwa. Ekogroch, zboże/pestki inne... Masz wpływ na prędkość spalania/temperaturę paleniska regulując bieg wentylatora. Masz wpływ na poprawność/optymalne spalanie przez regulację geometrii płomienia przesłonami. W końcu - są jakieś nastawy "fabryczne". To są te, co "IM" wyszły, jak ten zbudowany piec testowali. Można, jak ktoś pisał, zapuścić te fabryczne a potem je po troszku modyfikować. Byle tylko dobrze "czuć" który parametr właśnie optymalizujesz. I jeszcze jedno. To nie piekarnia, choć piecyk! Zrób coś, odczekaj trochę, zobacz co się zmieniło, znowu coś ustaw. Raczej jedną nastawę do góry i na dół, aż zobaczysz co i jak się zmienia. Zmienisz ze trzy naraz i kompletnie nie wiesz CZEMU stało się tak czy inaczej. Tego (każdego, zresztą) pieca trzeba się "nauczyć". I tak naprawdę, to wiem, że to kocioł... Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
19501719500414 04.01.2009 22:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2009 I tak naprawdę, to wiem, że to kocioł... Adam M. no!! dobrze prawi, pośpiech jest wskazany przy łapaniu pcheł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 04.01.2009 23:15 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2009 chopaki ...możecie być ze mnie dumnie ...wyszłam teraz dopiero z kotłowni .... zmarzłam jak jasna cholera ...umorusana jezdem ...ale co tam ...ważne, że kocioł hula już wam piszę co zrobiła: godzina 22.40- na kotle 47stC (małż dopiero co spod prysznica wylazł, więc się kocioł wychłodził bo na ciepłą wodę grzał ) ...więc zaczynamy od temp. 47 stC zmiany: wentylator przysłonięty o dużo (nie wlezę cholera za ten kocioł coby sprawdzić ile dokładnie bo nie ma miejsca) ...ale tyle coby nie iskrzyło prawie podawanie co 9 sek przerwa 1,40 tryb dmuchania 3 do temp. zadanej 51st doszedł piec w 30minut , poiołu coby kot napakał - drobniusi ...norrmalnie poprawa rewelka lecim dalej , bo ciekawa byłam ile mu zajmie dojście do 55 st. więc: 23.15 - zadałam mu 55st , startujemy od 50 st bo się nieco już wychłodził zmiana: nadmuch 2, podawanie 10sek, czas przerwy 1,30sek 23.48 - 55st C !!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ....33 minuty!!!!!!!!!!!!!!! tylko dalej sądzę, ze coś krótko trzyma - jest godzina 24.05 a on już pokazuje tylko 50,5 st. ... czyli po 17 minutach spadła mu temp. o 4,5 st ...więc Adaś tak se myślę, ze po prostu ta woda zimna z kaloryferów co powraca go tak szybko wychładza ... trza pokręcić zaworem czterodrożnym jutro- tak jak piszesz ale ...wiem już , ze idę dobrym tropem .... wentylacja była ustawiona do du.py jutro będę kombinować dalej dzięki za wskazówki ...jak ktoś jeszcze będzie miał jakieś to będę dźwięczna HURA....HURA....HURA... idzie ku dobremu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 04.01.2009 23:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2009 acha, na noc go zostawię na 52 st ....bo widzę, ze faktycznie cholernie szybko się wychładza ... a jutro pokombinuję dalej...cały dzień mam na to ...alarm se jeszcze przestawię na 3 godziny - lepiej w razie czego coby się wyłączył niż miałaby mi chałupa wylecieć w powietrze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
19501719500414 04.01.2009 23:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2009 grzeczna dziewczynka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 04.01.2009 23:24 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2009 no kurcze ....to dzięki Wam .... zmobilizowaliście mój leniwy tyłek do podniesienia się z fotela komputerowego i zadziałania ....i dało rady ....jestem taka dumna ...i z Was....i z siebie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 04.01.2009 23:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2009 Zuch dziewczyna! Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 04.01.2009 23:32 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2009 jednak przestawiłam mu na 55 st zadaną temp.....nie ma totamto i taryfy ulgowej - inne pracują na 65 stopniach- nie marudzą i idą aż miło - ten też będzie tak chodził choćbym miała paść trupem i koniec kropka ...jutro spróbuję go rozhulać do 65 st ...zobaczymy co zrobi lecę do wyrka ogrzać zimne golonka ... jeszcze raz dzięki i dobranoc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 04.01.2009 23:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2009 Tak! Jutro wpadnie wypłochany "pan instalator" po odebraniu stu coraz bardziej kategorycznych i katastroficznych wiadomości i.... Dowie się czegoś o swej fachowości? O tym gdzie jest jak jest potrzebny? A może... Jak TO się robi?! (żeby ciepło było!) Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 05.01.2009 08:24 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2009 dobra, ludzie ...jestem ...spałam może ze 4 godziny ...spać poszłam o 3 bo zasnąć nie mogłam ...oczywiście w kotłowni siedziałam i następne sposprzeżenia z nocy : -mam wymiennik 300l (i to chyba kolejny błąd, bo w zupełności wystarczyłby nam mniejszy- choć z drugiej strony - latem długo trzyma temperaturę kiedy np. palimy drewnem co 2-3 dni) ... teraz diabelnie długo schodzi mu nagrzanie tej wody np. po prysznicu czy kąpieli a w tym czasie spada temperatura pieca o jakieś 8 stopni i potem ma problem żeby dobić zaś do zadanej - o 3 w nocy kiedy temp. na dworze wołała o pomstę do nieba osiągał piec zadaną temp. zdecydowanie wolniej i krócej ją trzymał - po wstaniu dziś rano i otwarciu drzwi sypialni poczułam dym ... wte pędy do kotłowni - zaglądam do paleniska a tam sie pali oczywiście , ale też dymi jak cholera .... se pomyślałam: za mało na wentylatorze ...se klękłam , włożyłam rękę i kręce tym piździkiem ... se pomyślałam, ze sprawdzę ile tak naprawdę na całości ma obrotów coby mieć jakieś odniesienie .... kręce, keręcę ... aż tu nagle ...dup ...piździk się odkręcił i spadł za piec ....jezzzzuuuu- nagle wróciła mi trzeźwość umysłyu o poranku bez kawy - biegiem po latarkę , wracam ...szukam, szukam ...znalazłam ... wkręciłam ....ale o mało na zawał nie zeszłam reasumując- wentylator jest teraz mniej więcej na połowie ... będę obserwować i w razie czego przykręcać no i zdecydowanie wolniej z rana dąży do swojej zadanej temp. bede siedzieć i patrzeć .... wolne mam to se pozwole ...neta mi przyjdą naprawiać, , hydraulik przyjedzie -więc przez jakieś 3 godziny mnie nie będzie ..ale chętnie poczytam potem jeśli macie jakieś spostrzeżenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bladyy78 05.01.2009 08:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2009 Normalnie daggulka podziwiam twoją wytrwałość. A jeżeli można spytać to ty robisz za faceta w domu kurde moja to powiedziała że do palenia nawet nie podejdzie, a ty widzę bierzesz się za wszystko. Mąż ma z tobą chyba za dobrze . I coś mi się wydaje że ty lepiej ten piec ustawisz niż ten wasz instalator. Powodzonka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 05.01.2009 09:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2009 kurcze....fajnie, że zajrzałeś... może ty się będziesz orientował, bo widze że moich chłopakówm nie ma ten wentylator obok pieca - ten który się przymyka piździekiem .... wzięłam se lusterko i patrzę tam na tył (bo nie da się wleźć za piec) ... to jak go przestawiam, , to widzę, że przesłona jest cały czas w tej samej pozycji ...kręce tym motylkiem, ale przesłona jest cały czas ustawiona według mnie tak samo ...czyli zasłonięte około 80% powierzchni, otwarte około 20% powierzchni ... czy to z zewnątrz powinno być widać wyraźnie że ta przesłona bardziej lub mniej się domyka? cały czas wyglada tak: http://images31.fotosik.pl/431/26e92690f56a8915.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
selimm 05.01.2009 09:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2009 Daga , neta w domu nie mam ..więc teraz odpisujete zdjęcie z niespalonym węglem to świadczy ,ze masz zatkany kanał doprowadzający powietrze -efekt , będzie palił jak smok Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomkii 05.01.2009 10:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2009 czy to z zewnątrz powinno być widać wyraźnie że ta przesłona bardziej lub mniej się domyka? Ja tam się na piecach nie znam. Ale jak dla mnie to ten motylek nie służy do regulacji. Luzuje się go, przekręca przysłonę ile trzeba i wtedy dokręca się motylek aby się samo nie przestawiało. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 05.01.2009 11:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2009 nooo, kochani ...jesteśmy w domu zaraz wam opowiem .... co się tutaj wydarzyło ... możnaby thiller nakręcić i rozszedłby się w wypożyczalni jak świeże bułeczki po napisaniu ostatniego postu Pan Marcin odciął mi neta coby przenieść antenę na komin ...więc zostałam sam na sam z moim piecem bez niczyjej pomocy....hydraulik Piotr nie dojechał bo mu akumulator klękł w samochodzie poszłam do tej kotłowni ...siedze i myśle nad tą przesłoną (i szlag mnie trafia że wczoraj nie zajrzałam tylko kręciłam nadaremnie tym piździkiem ) .... przypominam sobie jak przez mgłę przeczytane wczoraj z 30 wątków na temat ustawień kotłów na ekogroszek ...i tak mi utkwił mój znajomy Piejar który pisał gdzieś, że przesłonę na wentylatorze ma przymkniętą w 60% ...więc se myśle ...babo - tak jak jest teraz to jest chyba zdecydowanie za mało wsadziłam łapę ponownie w rękawicy i majstruje przy tej przesłonie ... pomijając piździk bo zajarzyłam że on albo zepsuty albo od czegoś innego skoro nie zmienia ustawień przesłony .... udało mi się zrobić mniej więcej tak jak ma Piejar ...czyli 40% otwarte, 60% zamknięte - popatrzyłam w lusterku czy jest ok- jest ok... odczekałam chwilę , patrzę - a tutaj mi się zaczyna dymić z tyłu z pieca mówię se: jasssna cholera - i po co tam babo łapy pchałaś??? ...i co teraz? znikąd pomocy dzwonię do Piotrka, mówię mu co zrobiłam a on mi na to, że to przez to piec się dusił i nie nagrzewał - miał za mało powietrza , a teraz jak mu dałam więcej to muszę mu bardziej otworzyć klapkę na czopuchu ... nie zdążyłam zapytać jak .... a połączenie zostało przerwane - padła mu pewnie bateria lecę do tej kotłowni ...dymu w cholerę , aż w oczy szczypie - otwarłam okno, drzwi do garażu, drzwi z garażu na podwórko i idę do tego czopucha ...patrzę, a tam następny piździk przykręcony śrubką ... lecę po kombinerki - ale cholera w którą stronę kręcić??? ...na pałę - w prawo ... czekam ... dymi się mniej ...jeszcze trochę podkręciłam ... jest ok ....otwarłam drzwiczki paleniska i ...depilacja gratis full wypas - jak buchnął ogień i iskry poszły - mało zaś na zawał nie zeszłam ale widze na sterowniku, że temperatura w oczach rośnie .... w ciągu 10 minut dobił do 55 stopni - tyle mu zadałam, a ona dalej rośnie - już zaś zaniepokojona czelkam...zatrzymało się na 57 , ustabilizowało i powolutku zaczło spadać dzwonię do małża ...mówi, zebym zwiększyła temp. na CWU bo teraz będzie z adyża różnica .... było 40st , na na piecu 55st .... ale żebym to robiła stopniowo ...tak więc poszłam i zmieniłam mu na 45 st ...zaraz jak dotrze zaś do swoich 55 to zrobię mu CWU na 50 coby było tylko 5 stopni różnicy między CWU i CO ...jak kazał tak zrobię teraz - skoro już wiemy, że kocioł się kisił z powodu braku powietrza czyli na max. przysłoniętego wentylatora i za bardzo przysłoniętego czopucha trza wypracować jakieś normalne ustawienia.... co zrobię natychmiast ...idę zaś do kotłowni - miejmy nadzieję, ze gorzej już nie będzie THE END - na razie , bo jak znam swojego pecha to pewnie coś się jeszcze spierniczy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 05.01.2009 12:14 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2009 Tomkii- miałeś rację , motylek stabilizuje przesłonę wentylatora coby się nie przesuwała Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
q-bis 05.01.2009 12:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2009 Ja pierdziu!!Pełen szacun dla madam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.