coulignon 02.01.2009 09:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2009 Szukając kiedyś i szperając znalazłem stronę architekta który w dziale sugestie umieścił kilka zasad współpracy. Powalił mnie na kolana. Nawet napiasłem do Pana lekko dowcipnego i pochwalnego maila. Pan odpisał w równie dowcipny sposób Oto rzeczony spis zasad: Instrukcje dla inwestora indywidualnego: 1. Architekt uprawia wolny zawód - wolno mu pracować zawsze" - proszę nie nadużywać jednak tej zasady i nie dzwonić do mnie wieczorami - wtedy pracuję nad Twoim projektem i chciałbym się skupić... 2. Szanuję Twój gust i pogląd na architekturę, ale mam też własny i chętnie się nim podzielę, skoro już do mnie przyszedłeś. Lubię kiedy wiesz czego chcesz, ale jesteś otwarty na moje sugestie. Jestem z przekonania liberałem, ale w dziedzinie traktowania architektury konserwatystą: Twój dom, to nie tylko Twoja prywatna sprawa - on stoi w przestrzeni publicznej i jego kształt musi być poddany pewnym rygorom - architekci, na ogół, wiedzą jakim. Nie wszyscy... 3. Proszę do mnie nie przychodzić z projektem domu z zagranicznego katalogu z oczekiwaniem: niech pan nam narysuje taki sam - to z różnych powodów niemożliwe. Dzięki temu zaoszczędzimy sobie wzajemnie wiele czasu. 4. Nie projektuję dworków, zwłaszcza w Karkonoszach - od tego są inni specjaliści. 5. Proszę nie przychodzić do mnie po ratunek przed karą za samowolę budowlaną. 6. Nie uczestniczę w przetargach, w których jedynym kryterium jest cena za dzieło - nie sprzedaję tego samego towaru, co moi konkurenci. Architektura to nie pęczek rzodkiewek ani torebka gwoździ, których cena zależy od kosztów produkcji. Architektura to trudno mierzalny produkt intelektu. 6.Architekturę, która Ci odpowiada może zaprojektować tylko ktoś komu ufasz - zakładam, że o tym wiesz, kiedy do mnie przychodzisz. Proszę więc mnie nie traktować, jak kolejną przeszkodę do pokonania na żmudnej drodze do osiągnięcia życiowego celu: budowy wymarzonego domu. 7.Architekt może być Twoim sprzymierzeńcem, a nie wrogiem, jeśli go traktujesz serio. 8. Pamiętaj: zaoszczędzisz na budowie tym więcej, im mniej będziesz oszczędzał na projektowaniu - oszczędności na myśleniu zawsze drogo kosztują. 9. Przekonasz się o tym dowodnie, kiedy samodzielnie zechcesz nadzorować swoją budowę - "fachowcy" zawsze zdołają Cię przekonać, że wszystko (w przeciwieństwie do projektanta) wiedzą lepiej - czasem mają rację, ale przeważnie to się źle i boleśnie dla Ciebie kończy (n.p. dla Twojej kieszeni, estetyki i komfortu). 10. Myślę o sobie, że jestem demokratą. Uważam jednak, że w dziedzinie, którą się zajmuję, to nie zawsze się sprawdza. Tu raczej wolę absolutyzm. Oświecony. 11. Zawsze możesz znaleźć lepszego architekta - to się opłaca. Znajdziesz też na pewno tańszego - ale to nie musi Ci wyjść na korzyść. Oszczędzanie na myśleniu drogo kosztuje. 12 Sam chciałbym, żeby pewne proporcje wyglądały inaczej: projektowanie, stosownie do skali problemu, odpowiednio długo - załatwianie formalności urzędowych - możliwie krótko ("bez potrzebnej zwłoki"). Jest odwrotnie. No cóż, raczej nie będziemy Ameryką... lepiej nam idzie importowanie stamtąd obyczajów ludowych, niż zasad pragmatyki urzędniczej. A szkoda. 13. Wszelkie zmiany w projekcie uzgadniaj ze mną przed ich wprowadzeniem - czasami się zdarza, że się na nie nie godzę. Wtedy będziesz miał kłopot. Na ogół staram się jednak być spolegliwy. Instrukcje dla Inwestora instytucjonalnego: 1. Nie jestem pogotowiem ratunkowym i nie załatwię Wam pozwolenia na budowę na jutro - obawiam się, że w warunkach polskiej biurokracji nawet Pan Bóg tego nie potrafi... Jest coś takiego jak KPA - urzędnicy go bardzo lubią, bo chroni głównie ich interesy. 2. Składam oferty w oparciu o Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 18 maja 2004 r. w sprawie określenia metod i podstaw sporządzania kosztorysu inwestorskiego, obliczania planowanych kosztów prac projektowych oraz planowanych kosztów robót budowlanych określonych w programie funkcjonalno-użytkowym (Dz. U. nr 130, poz. 1389) - w końcu nawet minister musiał przyznać, że honorarium za projekt musi być powiązane z kosztem inwestycji i zapewniam Was, że nie wzięło się to z niczego. 3. Chętnie pomogę Wam w określaniu Waszych rzeczywistych potrzeb. Naczelną z nich jest potrzeba przebywania w przyjaznym środowisku. Przyjaznym to znaczy: dobrze zorganizowanym, bezpiecznym, zdrowym, tanim w eksploatacji*, estetycznym podkreślam ten ostatni element, bo o nim się w ogóle nie pamięta - a przecież spędzamy w pracy połowę naszego aktywnego życia. Estetyka miejsca pracy (poza płacą, relacjami pomiędzy współpracownikami i organizacją pracy) ma zdecydowanie pozytywny wpływ na chęć do pracy, jej wydajność i jakość. Zadowolony pracownik to dobry pracownik - on Ci przysporzy zysku. Nie zgłaszajcie się do mnie z prośbą, ażebym wykonał projekt budowlany na podstawie czyjejś koncepcji - to sprzeczne z zasadami etyki zawodowej architekta, a często nawet i z prawem. A poza tym, pewnie miałbym inną koncepcję. 4. Nie zapraszajcie mnie do udziału w przetargach ofertowych, do których miałbym przygotowywać za darmo koncepcję architektoniczną - po pierwsze: od tego są kwalifikowane konkursy, w których przewiduje się nagrody, po drugie: to sprzeczne z prawem - wizja architektoniczna przygotowana w sytuacjach innych niż kwalifikowany konkurs architektoniczny ma wartość materialną, od której trzeba odprowadzić podatek... Stwierdzam to dla Waszego własnego dobra - taki "dziki" konkurs można unieważnić, co narazi Was co najmniej na utratę cennego czasu. 5. Jeśli nie macie doświadczenia w inwestowaniu ani sprawdzonych służb inwestycyjnych, a jesteście inwestorem, który musi przeprowadzić inwestycję w oparciu o prawo zamówień publicznych (PZP), a zwłaszcza kiedy macie zamiar skorzystać z pomocy unijnej - nie decydując się od początku na współpracę z architektem, narażacie się na stratę czasu i pieniędzy oraz zaprzepaszczenie szansy, która może się już nie powtórzyć, a przynajmniej nie podczas Waszej kadencji. 6. Nasza współpraca nie wygasa na etapie uzyskania pozwolenia na budowę, nawet jeśli sobie tego nie życzycie. Mam zawsze prawo wstępu na budowę i wpisu do dziennika budowy - korzystam z tego chętnie. W drastycznych przypadkach, nie uzgodnionych ze mną odstępstw od projektu, mogę wnioskować o wstrzymanie budowy i doprowadzenie jej do stanu zgodnego z projektem. * - mam "zakrętkę" na energooszczędność, wiem jak należy zaprojektować budynek tani w eksploatacji i będę Was do tego namawiał. Potrzeba oszczędności energii, a co za tym idzie - ochrony środowiska - jest też wpisana w zobowiązania Polski wobec Unii Europejskiej, regulowane stosownymi dyrektywami. Niebawem prawo polskie, które musi być spójne z unijnym, zobowiąże Was do częściowego korzystania z odnawialnych źródeł energii - pomyślcie o tym już teraz. To się Wam opłaci. Mam nadzieję że autor wybaczy samowolne skopwionie. Ale jest piękna "perełka" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Barbossa 02.01.2009 10:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2009 jestem tylko ciekaw co tak naprawdę, poza erudycją w wypowiedzi, potrafi dużo popełnił Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
coulignon 02.01.2009 10:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2009 patrząc na jego stronę to trochę pepełnił. Podoba mi się zdanie o "oświeconym absolutyźmie" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Barbossa 02.01.2009 10:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2009 a jakiś link? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
coulignon 02.01.2009 10:32 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2009 wyślę na priw żeby nie było że reklama... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bigbeat 02.01.2009 10:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2009 Daj tutaj - może ktoś sobie skorzysta, bo gostek rzeczywiście pisze sensownie Myślę, że ponury wybaczy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
coulignon 02.01.2009 10:54 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2009 Ponury... powiedz coś... cokolwiek... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bigbeat 02.01.2009 11:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2009 Ponury niby zalogowany, ale pewnie odsypia... Może lepiej nie budzić? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lump praski 02.01.2009 14:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2009 No i dlaczego on nie projektuje dworkow, zwlaszcza w Karkonoszach ? ? ? ? ? Ubodlo mnie to do zywego bo ja lubie nietypowe sytuacje np - chata goralska w Lomzy. To mnie niezmiennie podnieca. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bigbeat 02.01.2009 14:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2009 No i dlaczego on nie projektuje dworkow, zwlaszcza w Karkonoszach ? ? ? ? ? Bo nie chce i już? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lump praski 02.01.2009 14:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2009 Ojej, nie strasz mnie ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bigbeat 02.01.2009 16:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2009 Ależ nie miałem takiego zamiaru Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
vadiol 02.01.2009 22:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2009 Jeden z bardziej znanych projektantow w kraju , powiedzial kiedys tak :"Zarzucaja mi , ze w moich projektach jest za malo zieleni . Ale ja jestem urbanista miejskim . Gdybym projektowal wiecej terenow zielonych - bylbym urbanista wiejskim ." Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lump praski 03.01.2009 08:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2009 Tak powiedzial ? To jakos wyjatkowo glupi bo miasto bez zieleni to nie miasto. Najwazniejszym miejscem na Mhttnie , zaraz po Wall St jest Central Park. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Włodek W. 05.01.2009 21:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2009 coulignon Dobrze napisał, architekt Pełny zakres co robi .Albo bierzesz go albo nie.Sa inni . Tez nie lubie w nocy pracowac. Pozdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bassa 06.02.2009 08:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lutego 2009 Podobaja mi sie te zasady Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.