j-j 16.01.2009 19:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2009 Widzę dalsze ciągnięcie dyskusji nie czytając jej od początku.Już dużo zostało powiedziane w wielu wątkach dotyczących SE i tym też wystarczy poszukać a nie znowu powtarzać. Co do jednego się zgadzam. Skoro nie trzeba odnawiać co jakiś czas (na całe szczęście choc to jest mądre) to po co to przy odbiorze?Jest Projekt, oświadczenia branżystów o wykonaniu projektu zgodnie z bla ba bla , jest urząd który też podbija papiery które są zgodne z WT i jest kierownik budowy także, więc budynek musi być wybudowany zgodnie z proj. a więc zgodnie z WT a więc świadectwo mu nie potrzebne dodatkow chyba że chcemy sprzedać dom bądź mieszkanie. pzdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Barbossa 16.01.2009 20:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2009 ano odpowiedni ustwodawca na odpowiednim stanowisku TAKI SZIT popełnił,a usprawiedliwienie, że musiał - to zwinąć i w pragębę mu to wsadzić,ahauniom siem zasłonić by przydało Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gościk 16.01.2009 22:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2009 ano odpowiedni ustwodawca na odpowiednim stanowisku TAKI SZIT popełnił, a usprawiedliwienie, że musiał - to zwinąć i w pragębę mu to wsadzić, aha uniom siem zasłonić by przydało Jak sie przycisnie, czytaj szum sie zrobi, to sie okaże, że to wcale unia nie kazała, tylko nadgorliwość, albo może nie daj Boże Lobby k..wa ma. dziala. Chciałbym jako obywatel tego piknego kraju, ktos mi wytlumaczył po co mi to swiadectwo jak chce zglosic dom do odbioru , a musze. pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piotruspan 16.01.2009 23:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2009 no to tak.to swiadectwo ono jest ci potrzebne abyś dom swój do odbioru zgłosił i urzędnik ten odbiór wykonał.rozumisz?proste jak k.... drut.co Ty byś jeszcze chciał wiedzieć? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marek7500 16.01.2009 23:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2009 to bzdurne świadectwo to potwierdzenie twoich wypowiedzi które jaśnie pan mgr spisze jak zeznanie na komędzie policji i przystawi pieczątkę i za nią właśnie wybulisz . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gościk 16.01.2009 23:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2009 to bzdurne świadectwo to potwierdzenie twoich wypowiedzi które jaśnie pan mgr spisze jak zeznanie na komędzie policji i przystawi pieczątkę i za nią właśnie wybulisz . Szanowni Państwo! długo nie pisałem nic na forum, ale czytałem od czasu do czasu, moze za mało czytałem, bo jak sie spostrzegłem to się okazało, że nasze Państwo zmienia zasady gry. Dostałem pozwolenie na budowę, buduję, obliczam, kalkuluję, targuję z róznymi wykonawcami,forsy wiadomo nigdy nie starcza, a tu zonk nowy podatek?, ja naprawdę nie chcę żadnego świadectwa, nie było o tym mowy, jak uzyskiwałem pozwolenie na budowę, było takie a nie inne prawo, nie brałem tego papirka pod uwagę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marek7500 17.01.2009 00:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2009 dla Gościka przeczytaj sobie jakie dokumenty musisz dostarczyć do odbioru budynku włos na głowie się jeży.protokół próby ciśnieniowej centralnego ogrzewania sam jestem hydraulikiem wykonałem u siebie a za pieczątke będę musiał zapłacić hydraulikowi zarejerestowanemu w izbie budowlanej paranoja.jako takiego też wymagają. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomek_J 17.01.2009 04:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2009 pogonił by ktoś tych gnoj.. urzędasów którzy wymyślają takie gówn .. przepisy, piszmy masowo do rzecznika Chcieliśta Unii ? No to mata ! Dajcie sobie spokój z tym narzekaniem, i tak nic to nie zmieni. Lepiej przygotujcie się na wprowadzenie w życie dalszych przepisów umożliwiających w majestacie prawa kradzież kasy z waszych portfeli. P.S. Od dłuższego czasu powtarzam: kraj kocham, państwa nienawidzę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
HenoK 17.01.2009 06:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2009 Jak sie przycisnie, czytaj szum sie zrobi, to sie okaże, że to wcale unia nie kazała, tylko nadgorliwość, albo może nie daj Boże Lobby k..wa ma. dziala. Chciałbym jako obywatel tego piknego kraju, ktos mi wytlumaczył po co mi to swiadectwo jak chce zglosic dom do odbioru , a musze. Wytłumaczę Ci najprościej jak można, to może zrozumiesz. Świadectwo jest Co potrzebne bo tak stanowi prawo. Nie musi Ci się ono podobać, ale masz je przestrzegać. Mi np. nie podoba się prawo, które zabrania poruszania się po drogach publicznych pojazdami mechanicznymi osobom nie posiadającym prawa jazdy. Pomimo tego, że to prawo mi się nie podoba przestrzegam jego przepisów. Poszukaj sobie analogii pomiędzy tymi przepisami. W obu przypadkach nie wystarczy posiadanie domu czy samochodu, żeby go w pełni używać. W obu też państwo wyznaczyło cały szereg przepisów które trzeba spełnić, żeby otrzymać pozwolenie na użytkowanie (w tym świadectwo charakterystyki energetycznej), czy prawo jazdy. W obu przypadkach państwo wyznaczyło osoby, które posiadają określone w przepisach kwalifikacje i mogą wydawać świadectwo energetyczne, czy prawo jazdy. W obu przypadkach za te czynności wnosi się opłaty, które stanowią też dochód dla osób je wykonujących. To tylko dwa przykłady z naszego prawa. Takich przykładów można podać dziesiątki. Można podać przykłady złego, czy zbyt surowego prawa, nie zwalnia to jednak od jego przestrzegania. Dura lex, sed lex. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nasz_Dom 17.01.2009 07:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2009 Tak ale nam obywatelom tego panstwa nikt nie zabroni protestowac wobec durnych przepisow. Jak Ci wprowadza przepis ze kazdej niedzieli musisz na jednej nodze stac przed Belewderem to z pokora bedziesz jechal do warszawki i bedziesz tam stal bo takie stanowi prawo Zapytam sie jeszcze raz wiec po co mi kazali zatwierdzac projekt budowalny i jak szpaki patrzyli na nie przez 30 dni czy dokumnety sa zgodne z WT i wydali pozowlenie i teraz po co mi jak skladam dokumety do zgloszenia zakonczenia budowy oswiadczenie Kierownika budowy ze dom zostal wybudowany zgodnie z zatwierdzonym projektem ktory wladze panstwowe zatwierdzily ze jest zgodny z obowiazujacymi WT skoro mam robic teraz SE bo choca w PINB wiedziec czy zbudowalem dom z zgodnie z WT, wiekszej glupoty nie widzialem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
HenoK 17.01.2009 07:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2009 Tak ale nam obywatelom tego panstwa nikt nie zabroni protestowac wobec durnych przepisow. Jak Ci wprowadza przepis ze kazdej niedzieli musisz na jednej nodze stac przed Belewderem to z pokora bedziesz jechal do warszawki i bedziesz tam stal bo takie stanowi prawo Ależ oczywiście, możesz protestować. To Twój czas, Twoje pieniądze i Twoje zdrowie . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nasz_Dom 17.01.2009 07:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2009 To SE przy zakonczeniu budowy mialo by sens gdyby dzialal przepis ze nie musisz otrzymac pozwolenia na budowe ale ja taka weryfikacje przez urzad tego panstwa juz przeszedlem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nasz_Dom 17.01.2009 07:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2009 Ależ oczywiście, możesz protestować. To Twój czas, Twoje pieniądze i Twoje zdrowie . Zgadza sie bo obywatel jest na szarym koncu tej urzedniczej tasmy produkcyjnej i kazdy go ma w d.... i latwo go wykiwac i sciagac z niego kase Taaaaaa .... "Przyjazne Panstwo" skad ja to znam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
HenoK 17.01.2009 07:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2009 Zapytam sie jeszcze raz wiec po co mi kazali zatwierdzac projekt budowalny i jak szpaki patrzyli na nie przez 30 dni czy dokumnety sa zgodne z WT i wydali pozowlenie i teraz po co mi jak skladam dokumety do zgloszenia zakonczenia budowy oswiadczenie Kierownika budowy ze dom zostal wybudowany zgodnie z zatwierdzonym projektem ktory wladze panstwowe zatwierdzily ze jest zgodny z obowiazujacymi WT skoro mam robic teraz SE bo choca w PINB wiedziec czy zbudowalem dom z zgodnie z WT, wiekszej glupoty nie widzialem Nie odpowiem Ci wprost. Są to nowe przepisy, które od któregoś momentu musiały zacząć obowiązywać. Jaki jest ich cel ? Zacytuję tu wypowiedź jednego z współautorów nowych przepisów ( http://www.okna.pl/aktualnosci,1154,Certyfikacja_energetyczna_budynkow.html ) : Czy to rozwiązanie pozwoli na zaistnienie mechanizmu rynkowego, o którym marzyli autorzy Europejskiej Dyrektywy Energetycznej? Czy mechanizmy rynkowe zmuszą właścicieli nieruchomości do sporządzenia certyfikatu dla swojego obiektu? Wie Pan w procesie certyfikacji energetycznej budynków najważniejszy jest interes całej gospodarki. W budownictwie zużywane jest 40 procent wytwarzanej energii. Tutaj jest też największe pole do oszczędności i potrzebne są skuteczne rozwiązania, które to wymuszą. Certyfikacja energetyczna jest skutecznym narzędziem – wiemy o tym po prostu z historii. Duńczycy już prawie 30 lat temu wprowadzili certyfikaty i od tego czasu udało im się o 50% zredukować zużycie energii w budownictwie. Nie ma więc sensu stawiać pytania czy, ale jak przeprowadzić certyfikację. Nasze rozwiązanie ma taką przewagę nad konkurencyjnymi pomysłami zgłaszanymi do ministerstwa, że uwzględnia całą termodynamikę budynku - wszystkie rodzaje energii, z którymi mamy tutaj do czynienia. Pełny certyfikat energetyczny jest więc przede wszystkim wyliczeniem energii użytkowej potrzebnej do zapewnienia komfortu cieplnego, jakości ciepłej wody oraz oświetlenia. Następnie trzeba znać wartości tzw. energii końcowej czyli energii w różnej jej postaciach na granicy bilansowania, na tzw. liczniku - wejściu do budynku. Na końcu zaś potrzebna nam jest wiedza na temat energii pierwotnej - koniecznej do wyprodukowania dla zapewnienia odpowiedniej ilości energii użytkowej i końcowej. Energii zarówno odnawialnej, jak i nieodnawialnej. Dopiero wyliczenie wszystkich tych wartości daje pełny obraz budynku. I jest to informacja, która pozwala nam na pracę nad pełnym obrazem budownictwa oraz kosztów, także ekologicznych, wytworzenia dla niej energii. Sądzę, że ministerstwo doceniło to nasze kompleksowe podejście do problemu certyfikatu energetycznego, gdyż celem polityki państwa jest bezpieczeństwo energetyczne i obniżanie zużycia zasobów energii nieodnawialnej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sSiwy12 17.01.2009 08:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2009 Mimo wielu baboli zawartym w takim właśnie rozwiązaniu, wbrew pozorom reguluje ono ostatni bastion „produkcji niezcertyfikowanej”. Wskażcie mi produkt, który nie posiada takiej „certyfikacji”. Wskażcie mi produkt, który w cenie zakupu nie posiada „kosztów certyfikacji”, oraz wyrywkowej kontroli, określającej czy dotrzymane są parametry „energetyczne” lub CO2. W takim zakresie dom też jest produktem, tyle, że wykonanym indywidualnie, a w związku z tym proces „certyfikacji” przebiega nieco inaczej niż przy produkcji seryjnej. Żyjemy w wolnym kraju, a to nam gwarantuje prawo do protestu. To może zacznijmy od samochodów, tam kwotowo „ekologia” i „certyfikacja” w tym zakresie jest dużo większa.Lodówki, pralki, itp. w cenie zawierają około 10% kosztów certyfikacji i rozwiązań ekologicznych (np. koszty recyklingu).Natomiast, moim zdaniem, sam proces (metodologia) obliczania tego świadectwa i otrzymane w związku z tym wyniki, wypaczają w znacznym stopniu założenia zawarte w Dyrektywie KE. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 17.01.2009 08:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2009 ...Wie Pan w procesie certyfikacji energetycznej budynków najważniejszy jest interes całej gospodarki. W budownictwie zużywane jest 40 procent wytwarzanej energii. Tutaj jest też największe pole do oszczędności i potrzebne są skuteczne rozwiązania, które to wymuszą. Certyfikacja energetyczna jest skutecznym narzędziem – wiemy o tym po prostu z historii. Duńczycy już prawie 30 lat temu wprowadzili certyfikaty i od tego czasu udało im się o 50% zredukować zużycie energii w budownictwie. .... Dopiero wyliczenie wszystkich tych wartości daje pełny obraz budynku. I jest to informacja, która pozwala nam na pracę nad pełnym obrazem budownictwa oraz kosztów, także ekologicznych, wytworzenia dla niej energii. Sądzę, że ministerstwo doceniło to nasze kompleksowe podejście do problemu certyfikatu energetycznego, gdyż celem polityki państwa jest bezpieczeństwo energetyczne i obniżanie zużycia zasobów energii nieodnawialnej. Zauważ, że ludzie piszą w tym wątku absolutnie go nie czytając. Rozumiem jeszcze głosy, kóre krytykuja metodologię, a nawet potrafię zrozumieć głosy, które w ogóle podważają sens świadectw jako takich. Ale jak ktoś nadal pyta po co są jemu te świadectwa, to oznacza, że albo nie rpzeczytał tego wątku, albo mamy duża grupę osób z analfabetyzmem funkcjonalnym. Mam wrażenie, że ludzie pytają, ale w rzeczywistości wcale nie chcą zrozumieć powodów powstania tych świadectw. Podobnie jak i tego, że te swiadectwa obowiązują w całej UE, a Polska jest jednym z ostatnich państw, które je wprowadza. Dla tych, którzy po raz kolejny pytają: "po co mi to świadectwo" powtórzę jeszcze raz to co napisałem gdzieś na początku tego wątku, a i tak jestem przekonany, że jeszcze dziś w tym wątku padnie pytanie: " po co mi jest to świadectwo" : A przecież to świadectwo charakterystyki enenergetycznej nie jest po to by coś dać (bezpośrednio) właścicielowi domu czy mieszkania. Ono jest po to, by realizować globalną politykę państwa (Europy, a nawet świata - bo podobne dokumenty obowiazują też w USA czy Australii). Jest w interesie użytkownika w perspektywie długookresowej. Cele tego opracowania są opisane w pierwszej części dyrektywy nr 2002/91/WE z 16 grudnia 2002 r . Streścić je w skrócie można jako dążenie do zachęcenia użytkowników do korzystania z odnawialnych źródeł energii i do dywersyfikacji źródeł energii. Dlatego też obok wartości EK pojawia się na swiadectwie również wartość EP (w zasadzie jest ona główną wartością wynikającą ze świdectwa). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Barbossa 17.01.2009 08:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2009 Zapytam sie jeszcze raz wiec po co mi kazali zatwierdzac projekt budowalny i jak szpaki patrzyli na nie przez 30 dni czy dokumnety sa zgodne z WT i wydali pozowlenie i teraz po co mi jak skladam dokumety do zgloszenia zakonczenia budowy oswiadczenie Kierownika budowy ze dom zostal wybudowany zgodnie z zatwierdzonym projektem ktory wladze panstwowe zatwierdzily ze jest zgodny z obowiazujacymi WT skoro mam robic teraz SE bo choca w PINB wiedziec czy zbudowalem dom z zgodnie z WT, wiekszej glupoty nie widzialem e tam patrzyli, przeceniasz wartość swojego projektu a to jest przymiarka do odpuszczenia sobie pozwoleń, zeby urzędas nie musiał wyrabiać się w ustawowym terminie w m.st. warszafka od razu, automatem, dostajesz "komunikat", że ze wzgl na ilość/skomplikowanie spraw nie są w stanie dotrzymać terminów i będzie to załatwione kiedyś, bez podania nawet terminów, a jak się ciskasz, to przeczytaj sobie formułkę w PB " i inne dokumenty" jak wyżej napisano chcieliście unii to ją macie, lewactwo i hiperbiurokracja, "święta" trójca z brodami płacze ze wzruszenia, widząc, że ich wizje się urzeczywistniły i to wprowadzone przez zochydzony zachód Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gościk 17.01.2009 09:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2009 To SE przy zakonczeniu budowy mialo by sens gdyby dzialal przepis ze nie musisz otrzymac pozwolenia na budowe ale ja taka weryfikacje przez urzad tego panstwa juz przeszedlem właśnie o to chodzi. Budowa domu to pewien skomplikowany proces, który powinien być jak najmniej zakłócany przez wprowadzanie w jego trakcie nowych zasad gry. Procedury zakończenia budowy (odbiór domu) były mi znane od wielu lat. SE to nowy wymóg, o którym nie było wcześniej mowy. Nakładanie na mnie nowego, kosztownego obowiązku budzi mój sprzeciw, a nie same świadectwa i nie niechęć do prawa jako takiego albo nawet do Unii. Rozumiem sens wykonywania SE, ale nie rozumiem dlaczego prawo się wprowadza bezmyślnie. Muszę jak najszybciej odebrać dom, proszę mi podać namiary na audytora. W mojej gminie pani z architektury dzwoniła w różne miejsca i nikt nie robi SE. No to co to jest przepraszam ? Prawo , czy kpiny z prawa. Ta bezmyślność i arogancja we wprowadzania prawa powoduje właśnie, że rodzą się takie pytania : po co mi to świadectwo? Tuż przed zakończeniem budowy obciąża się mnie nowym obowiązkiem. Jeżeli jest to sprawa zabezpieczająca życie lub zdrowie moje i mojej rodziny - proszę bardzo jestem za, ale SE naprawdę nie jest mi teraz potrzebne i już. Wszelkie twierdzenie w stylu takie jest prawo i należy je przestrzegać naprawdę mnie nie bawią. Zresztą widzę jacy ,kompetentni, urzędnicy je wprowadzają. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kubek2002 17.01.2009 09:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2009 ...Wie Pan w procesie certyfikacji energetycznej budynków najważniejszy jest interes całej gospodarki. W budownictwie zużywane jest 40 procent wytwarzanej energii. Tutaj jest też największe pole do oszczędności i potrzebne są skuteczne rozwiązania, które to wymuszą. Certyfikacja energetyczna jest skutecznym narzędziem – wiemy o tym po prostu z historii. Duńczycy już prawie 30 lat temu wprowadzili certyfikaty i od tego czasu udało im się o 50% zredukować zużycie energii w budownictwie..... Dopiero wyliczenie wszystkich tych wartości daje pełny obraz budynku. I jest to informacja, która pozwala nam na pracę nad pełnym obrazem budownictwa oraz kosztów, także ekologicznych, wytworzenia dla niej energii. Sądzę, że ministerstwo doceniło to nasze kompleksowe podejście do problemu certyfikatu energetycznego, gdyż celem polityki państwa jest bezpieczeństwo energetyczne i obniżanie zużycia zasobów energii nieodnawialnej. Zauważ, że ludzie piszą w tym wątku absolutnie go nie czytając. Rozumiem jeszcze głosy, kóre krytykuja metodologię, a nawet potrafię zrozumieć głosy, które w ogóle podważają sens świadectw jako takich. Ale jak ktoś nadal pyta po co są jemu te świadectwa, to oznacza, że albo nie rpzeczytał tego wątku, albo mamy duża grupę osób z analfabetyzmem funkcjonalnym. Mam wrażenie, że ludzie pytają, ale w rzeczywistości wcale nie chcą zrozumieć powodów powstania tych świadectw. Podobnie jak i tego, że te swiadectwa obowiązują w całej UE, a Polska jest jednym z ostatnich państw, które je wprowadza. Dla tych, którzy po raz kolejny pytają: "po co mi to świadectwo" powtórzę jeszcze raz to co napisałem gdzieś na początku tego wątku, a i tak jestem przekonany, że jeszcze dziś w tym wątku padnie pytanie: " po co mi jest to świadectwo" : A przecież to świadectwo charakterystyki enenergetycznej nie jest po to by coś dać (bezpośrednio) właścicielowi domu czy mieszkania. Ono jest po to, by realizować globalną politykę państwa (Europy, a nawet świata - bo podobne dokumenty obowiazują też w USA czy Australii). Jest w interesie użytkownika w perspektywie długookresowej. Cele tego opracowania są opisane w pierwszej części dyrektywy nr 2002/91/WE z 16 grudnia 2002 r . Streścić je w skrócie można jako dążenie do zachęcenia użytkowników do korzystania z odnawialnych źródeł energii i do dywersyfikacji źródeł energii. Dlatego też obok wartości EK pojawia się na swiadectwie również wartość EP (w zasadzie jest ona główną wartością wynikającą ze świdectwa). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jajmar 17.01.2009 09:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2009 zabierając chociażby zwrot vat z materiałów budowlanych między innym ze styropianu , i my o czym ty piszesz? od kiedy zlikwidowano zwoty VAT ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.