Barbossa 17.01.2009 11:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2009 HenoK, wiem, że jesteś człowiekiem myslącym, nie mam zadnych wątpliwości. Spróbuj odpowiedzieć tak/nie na pytanie: czy uważasz, że zasadne jest nakładanie dodatkowych ciężarów na inwestorów, którzy pozwolenie na budowę uzyskali kilka lat temu i chcą teraz zrobić odbiór domu?. P.S. Przy obrocie nieruchomośiami uważam ,że SE być powinno. co prawda nie jestem pozwanym, ale co to za cieżar?????? co tu jest trudnego do uzyskania? co tu działa naszkodę? zniesienie pozwoleń (jeżeli to nastąpi), nowe wymagania w starostwach, to są SCHODY Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gościk 17.01.2009 11:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2009 HenoK, wiem, że jesteś człowiekiem myslącym, nie mam zadnych wątpliwości. Spróbuj odpowiedzieć tak/nie na pytanie: czy uważasz, że zasadne jest nakładanie dodatkowych ciężarów na inwestorów, którzy pozwolenie na budowę uzyskali kilka lat temu i chcą teraz zrobić odbiór domu?. P.S. Przy obrocie nieruchomośiami uważam ,że SE być powinno. co prawda nie jestem pozwanym, ale co to za cieżar?????? co tu jest trudnego do uzyskania? co tu działa naszkodę? zniesienie pozwoleń (jeżeli to nastąpi), nowe wymagania w starostwach, to są SCHODY Ciężar , należy rozumieć nie w kG, a w zł. Ciężar to w chwili obecnej stres z powodu braku audytorów , a dom jak pisałem wcześniej odebrać muszę szybko. Na szkodę - mojej kieszeni. Po prostu szkoda i żal mi tych pieniędzy na SE Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jaskul 17.01.2009 11:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2009 zacznijmy od sedna sprawy nie wybudowałem domu aby go sprzedać tylko mieszkać to napisałem w 1 poście - więc kwestia sprzedarzy odpada (a nawet gdyby to wątpie aby kupujący zamiast ogladać dom rzucił by sie na ten świstek papieru) Chciałem tylko wyrazić swoje zdanie że mój dom bedzie tyle samo "palił" ze świadectwem i bez, będzie mi sie w nim tak samo mieszkało ze świadectwem i bez. I tyle A teraz najlepsze - poszedłem do nadzoru budowlanego żeby zrobić odbiór domu 14 stycznia. Pan nie przyjął dokumentów bo nie ma świadectwa, na pytanie jak to wyglada odpowiedział ze nie wie bo nikt jeszcze nie przyniósł a on nie ma pojęcia i razem szukaliśmy w ustawach czy jest jakiś wzór jak to świadectwo ma wyglądać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Barbossa 17.01.2009 11:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2009 "pan" to ma przyjąć i wezwać ewentualnie do uzupełnienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jajmar 17.01.2009 11:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2009 A teraz najlepsze - poszedłem do nadzoru budowlanego żeby zrobić odbiór domu 14 stycznia. Pan nie przyjął dokumentów bo nie ma świadectwa, na pytanie jak to wyglada odpowiedział ze nie wie bo nikt jeszcze nie przyniósł a on nie ma pojęcia i razem szukaliśmy w ustawach czy jest jakiś wzór jak to świadectwo ma wyglądać To że ty (inwestor ) nie wiesz to idzie zrozumieć ale nadzór ? Rece opadają Tu masz wzór jak ma wygladać http://www.mi.gov.pl/files/0/1789596/Metodologia.pdf Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jaskul 17.01.2009 11:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2009 dokładnie ręce opadają przejżeliśmy z panem ten dokument co zamiesciłeś linka Pan powiedział ze moze mi to zrobić architekt który projektował dom. Zadzwoniłem do architekta powiedział mi ze spoko - tylko on nie wie jak wiec sie umówiłem ze ja zbiore informacje jak i mu powiem a on mi to zrobi przeczytałem metodologie wziąłem program co to robi powstukiwałem dane swojego domu i mam na razie dwie wersje teoretyczna na podstawie projektu - dokładna z niewielkimi zmianami które poczyniłem w trakcie budowy. Wynik jest prawie identyczny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jajmar 17.01.2009 11:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2009 przeczytałem metodologie wziąłem program co to robi powstukiwałem dane swojego domu i mam na razie dwie wersje teoretyczna na podstawie projektu - dokładna z niewielkimi zmianami które poczyniłem w trakcie budowy. Wynik jest prawie identyczny. no to w czym problem ? Wydrukuj i goń do architekta bo jak wejdzie ta nowelizacja z której wynika że : 3. Osoba sporzadzajaca swiadectwo charakterystyki energetycznej budynku, lokalu mieszkalnego lub czesci budynku stanowiacej samodzielna całosc techniczno-uytkowa nie moe byc: 1) uczestnikiem procesu budowlanego, w wyniku którego wybudowano ten budynek, lokal mieszkalny lub te czesc budynku stanowiaca samodzielna całosc techniczno-uytkowa, lub 5 2) wykonawca robót budowlanych wykonywanych w tym budynku, lokalu mieszkalnym lub w tej czesci budynku stanowiacej samodzielna całosc techniczno-uytkowa, lub 3) włascicielem lub zarzadca tego budynku, lokalu mieszkalnego lub tej czesci budynku stanowiacej samodzielna całosc technicznou ytkowa, lub 4) włascicielem spółdzielczego własnosciowego prawa do tego lokalu, lub 5) zwiazana umowami cywilnoprawnymi z osobami wymienionymi w pkt 1-4, w sposób, który podwaałby obiektywnosc i rzetelnosc sporzadzenia swiadectwa charakterystyki energetycznej tego budynku, lokalu mieszkalnego lub tej czesci budynku stanowiacej samodzielna całosc techniczno-uytkowa lub miec powiazan kapitałowych z tymi osobami.”; To bedziesz szukał niezależnego certyfiaktora http://bip.mi.gov.pl/pl/bip/projekty_aktow_prawnych/projekty_ustaw/ustawy_budownictwo_i_gospodarka_przestrzenna/proj_ust_prowao_bud_gosp_nier/px_po_komisji_prawniczej__na_rm.pdf Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sSiwy12 17.01.2009 12:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2009 Ale ta nowela dotyczy Ustawy Prawo Budowlane. Nie została jeszcze złożona w sejmie - tak więc do ogłoszenia i obowiazywania jeszcze bardzo długa droga. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
j-j 17.01.2009 15:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2009 Ale ta nowela dotyczy Ustawy Prawo Budowlane. Nie została jeszcze złożona w sejmie - tak więc do ogłoszenia i obowiazywania jeszcze bardzo długa droga. A jeżeli certyfikat teraz sobie zrobię, a odbiór budynku w momencie gdy ten przepis wyżej wyjdzie to co? A jeśli ktoś kupiłby teraz projekt dopłacając za taki certyfikat zrobiony przez architekta (bo teraz może) to przy odbiorze gdy wejdą powyższe przepisy będzie musiał zrobić nowy u kogoś innego? pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 17.01.2009 15:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2009 Widzisz falkon,henok i inni zwolennicy świadectw energetycznych, Polska niestety to nie Dania czy USA, gdzie ludzie poprzez posiadanie świadectwa energetycznego mają chociażby ulgi w podatku gruntowym , nieruchomości itd.... Polska jest krajem na dorobku. Przez kilkadziesiąt lat żyła w innym świecie (pod względem ekonomicznym) i nie ma co ukrywać, że z własnego budżetu ciężko byłoby wygospodarować środki na tego typu dopłaty. Wynika to zarówno z wysokich kosztów niezbednych reform jak i często niestety marnotrawstwa. Pomijając oczywiście to, że te dopłaty o których piszesz i tak przecież byłby z Twoich pdatków. Natomiast jeśli koniecznie już chcesz, to dzięki środkom UE jest mozliwość uzyskiwania dopłat do różnego rodzaju inwestycji energooszczędnych - z tym, że nie każda władza lokalna jest na tyle sprawna by skorzystać z tej okazji, co widać na przykładzie dofinansowania do kolektorów słonecznych. Druga sprawa - to dywersyfikacja źródeł energii. Trochę "szkoda" , że ostatnie problemy z gazem ominęły nasz kraj, bo byłby to idealny sposób na pokazanie społeczeństwu co oznacza zależność od źródeł energii. Niestety, nie żyjemy w średniowieczu, gdzie każdy miał swój własny piec. Żyjemy w świecie bardzo mocno zurbanizowanym i skoncentrowanym w dużych aglomeracjach miejskich. Nawet chwilowy brak źródeł energii cieplnej czy elektrycznej to są potężne straty dla społeczeństwa (a nie dla władz). Odpowiedzialna władza musi czynić starania, by zapobiegać takim sytuacjom. I dlatego gdy przeanalizujesz metodykę sporządznia SE to zauważysz, że na to położono olbrzymi nacisk. Elektrociepłownie obecnie tworzą nowe bloki energetyczne produkujące energię z biomasy, a nie z surowców nieodanawialnych czy tych od których jestesmy zależni. To powoduje w dłuższym okresie czasu, że nawet w przypadku braku dostaw gazu czy kurczenia się posiadanych surowców energetycznych - będa inne możliwości choćby awaryjnego zasilania w energię cieplną i elektryczną. Przez te świadectwa również budownictwo indywidualne w większym stopniu będzie starało się być samowystarczalne: czy to przez kolektory słoneczne, czy to przez odzysk ciepła, czy jeszcze inne sposoby, bo to będzie decydowało o EP i EK ich budynków. Z punktu widzenia państwa nie tylko oszczędności na zużyciu energii są w interesie nas wszystkich, ale również sposób zasilania budynków w energię ma zasadnicze znaczenie. Oczywiście - jak to w naszym kraju - przepisy tworzone sa na kolanie i to jest karygodne. Mimo, że motedyka obliczania SE jest bardzo zbliżona do stosowanej w wielu krajach europejskich, a sam wzór świadectwa jest prawie identyczny jak niemieckie SE - to u nas jak zwykle wszystko zrobiono w ostatniej chwili i z wieloma błędami. Przy okazji też zakpiono ze społeczeństwa i projektantów - wprowadzajac przepisy bez odpowiedniego przygotowania od strony technicznej ich opracowania. Duża ilość błędów w przepisach powoduje, że nadal nie wiadomo jak poprawnie opracowywać SE. Przez kilka lat mówiło się o tym i kolejne rządy nic nie zrobiły by poprawnie przygotować ten proces. Jako kraj byliśmy zobowiązani już trzy lata temu (4 stycznia 2006r) do przygotowania przepisów wykonawczych do sporzadzania świadectw. I co? I nic ;]. Wyszła prowizorka, bo w tym roku to był juz ostateczny termin ich wprowadzenia. Dlatego jeśli pieszesz, że jestem zwolenikiem SE, to tylko w pewnym sensie masz rację. Jestem zwolennikiem samej idei. Natomiast nie ulega wątpliwości, że przepisy wykonawcze zostały źle przygotowane. I tu nie chodzi mi o ogólną zasadę przyjętą w metodologii (osobiście uważam, że jest słuszna), ale chodzi o ilość niechlujstwa i pomyłek w metodologii i przepisach które jej dotyczą. SE mają wywołać efekt psychologiczny. Jak widac na przykładzie wielu krajów jak i opisywanych na forum przypadków - czynią to dość skutecznie. Bo mimo, że je sie krytykuje i prześmiewa to gdy przychodzi do ostatecznych decyzji inwestycyjnych to jednak każdy z nas będzie starał się uzyskać jak najlpeszy wskaźnik EP i EK - czy to budując własny dom czy kupując dom od kogoś. Oczywiscie, że część osób będzie przepisy omijała czy fałszowała SE. Ale tak jest z każdym przepisem prawnym i tego ciężko uniknąć. Jednak na uwadze trzeba mieć efekt globalny, a z tym podejrzewam że będzie dużo lepiej niż się powszechnie sądzi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jajmar 18.01.2009 19:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2009 Mam pytanie praktyczne, załóżmy że w budynku znajdują się dwa kotły C.O np gazowy i węglowy wiadomo że jak pracuje jeden drugi odpoczywa. Ale jak to ugryść w świadectwie ? Doszukałem sie w rozporządzeniu w punkcie 3.1 Uwaga 1 "Jeżeli występuje kilka nośników energii lub kilka wydzilonych stref i instalacji, obliczenia przeprowadza się oddzielnie dla każdego przypadku". Czyli co dwa świadectwa ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
HenoK 18.01.2009 22:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2009 Mam pytanie praktyczne, załóżmy że w budynku znajdują się dwa kotły C.O np gazowy i węglowy wiadomo że jak pracuje jeden drugi odpoczywa. Ale jak to ugryść w świadectwie ? Doszukałem sie w rozporządzeniu w punkcie 3.1 Uwaga 1 "Jeżeli występuje kilka nośników energii lub kilka wydzilonych stref i instalacji, obliczenia przeprowadza się oddzielnie dla każdego przypadku". Czyli co dwa świadectwa ?Świadectwo wystawia się jedno. Podaje się w nim tylko w uwaga dla którego kotła obliczenia były przeprowadzone. W przypadku o którym piszesz gorsze wyniki otrzyma prawdopodobnie dom ogrzewany kotłem węglowym, ze względu na gorszą sprawność, ale to oczywiście zależy od stanu kotłów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
HenoK 18.01.2009 22:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2009 A jeżeli certyfikat teraz sobie zrobię, a odbiór budynku w momencie gdy ten przepis wyżej wyjdzie to co? A jeśli ktoś kupiłby teraz projekt dopłacając za taki certyfikat zrobiony przez architekta (bo teraz może) to przy odbiorze gdy wejdą powyższe przepisy będzie musiał zrobić nowy u kogoś innego?Prawo nie działa wstecz. Jeżeli więc w tej chwili mam uprawnienia do sporządzenia świadectwa dla np. swojego domu i ma ono okres ważności 10lat, to dlaczego miałoby utracić tę ważność przed tym terminem. No chyba, że zmieni się charakterystyka energetyczna budynku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
HenoK 18.01.2009 22:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2009 SE mają wywołać efekt psychologiczny. Jak widac na przykładzie wielu krajów jak i opisywanych na forum przypadków - czynią to dość skutecznie. Bo mimo, że je sie krytykuje i prześmiewa to gdy przychodzi do ostatecznych decyzji inwestycyjnych to jednak każdy z nas będzie starał się uzyskać jak najlpeszy wskaźnik EP i EK - czy to budując własny dom czy kupując dom od kogoś. Oczywiscie, że część osób będzie przepisy omijała czy fałszowała SE. Ale tak jest z każdym przepisem prawnym i tego ciężko uniknąć. Jednak na uwadze trzeba mieć efekt globalny, a z tym podejrzewam że będzie dużo lepiej niż się powszechnie sądzi. Chociaż mam uprawnienia do sporządzenia świadectw od samego początku obowiązywania świadectw, to uważam, że wiedzy nigdy nie za wiele i od ponad miesiąca uczestniczę w szkoleniu zorganizowanych przez PZIB. W szkoleniu tym, adresowanych do osób, które podobnie jak ja mają już uprawnienia bierze udział ok. 50 osób. Osoby te pracują jako projektanci, kierownicy budów, inspektorzy nadzoru. Dla większości z nich zagadnienia związane ze świadectwami są nowością, bo mało kto zastanawiał się na wszystkimi aspektami energooszczędności budynków (każda branża zazwyczaj zajmowała się swoją "działką"). Teraz te kilkadziesiąt osób ma okazję spojrzeć szerzej na sprawy energooszczędności budynków. Większość zakupiła stosowną literaturę, normy, programy komputerowe. To może nie da natychmiastowego efektu, ale zmienia sposób myślenia, który prędzej czy później będzie widać w projektach i na budowach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dariusz Hajduk 07.02.2009 20:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lutego 2009 trzeba sprawe nadac Rzecznikowi Praw Obywatelskich który juz zaskarżył do Trybunału Kostytucyjnego ustawe o Izbach /ta łamiąca konstytucyjne zagwarantowane wolnosci obywatelskie i działała wstecz bowiem nie pozwoliła dokończyć zaczetych juz budów - kierownikom budów - na starych zasadach/ i tak samo moze zaskarzyc i te durna ustawe która zmusza człowieka budującego dom dla własnych potrzeb aby jeszcze utrzymywał pasozytów zyjących z wystawiania swiadectw ... Pasożytów... - czasem milczenie bywa złotem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gościk 07.02.2009 20:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lutego 2009 trzeba sprawe nadac Rzecznikowi Praw Obywatelskich który juz zaskarżył do Trybunału Kostytucyjnego ustawe o Izbach /ta łamiąca konstytucyjne zagwarantowane wolnosci obywatelskie i działała wstecz bowiem nie pozwoliła dokończyć zaczetych juz budów - kierownikom budów - na starych zasadach/ i tak samo moze zaskarzyc i te durna ustawe która zmusza człowieka budującego dom dla własnych potrzeb aby jeszcze utrzymywał pasozytów zyjących z wystawiania swiadectw ... Pasożytów... - czasem milczenie bywa złotem proszę się nie dziwić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
HenoK 07.02.2009 20:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lutego 2009 Dla tych, którzy twierdzą, że ŚE są drogie proponuję, żeby spróbowali odpowiedzieć na przykładowe pytania egzaminacyjne dla osób zdających egzamin na uprawnienia : http://www.mi.gov.pl/files/0/1790608/pyt.pdf .Powodzenia !!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gościk 07.02.2009 21:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lutego 2009 Dla tych, którzy twierdzą, że ŚE są drogie proponuję, żeby spróbowali odpowiedzieć na przykładowe pytania egzaminacyjne dla osób zdających egzamin na uprawnienia : http://www.mi.gov.pl/files/0/1790608/pyt.pdf . Powodzenia !!! a ja proponuję testy na inteligencję, pełno tego w necie. Oprócz tego, czytanie instrukcji ze zrozumieniem. A bliżej, uwag forumowiczów co do zasadności wtykania oddającym domy do użytku wydatków , które wcześniej nie planowali. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jezier 07.02.2009 21:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lutego 2009 Od września 2007 r wiadomo, że od 1 stycznia 2009 r. będzie trzeba mieć świadectwo. Było sporo czasu aby zaplanować sobie wydatek lub wystąpić o oddanie budynku przed 1 stycznia tego roku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gościk 07.02.2009 22:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lutego 2009 Od września 2007 r wiadomo, że od 1 stycznia 2009 r. będzie trzeba mieć świadectwo. Było sporo czasu aby zaplanować sobie wydatek lub wystąpić o oddanie budynku przed 1 stycznia tego roku. wiadomo, nie wiadomo. Bardzo mi ta sprawa przypomina skompromitowanego, osławionego już strażaka. Pozwolenie na budowę miałem w 2006 r. , nic mi wtedy nie mówiono o konieczności opłacania bzdurnych świadectw, które powtarzam nic mi nie dają, oprócz tego, że muszę wydać dodatkową kasę i szlag mnie po prostu dlatego trafia, że mam się dać uszczęśliwiać na siłę. Tym bardziej, że jestem tuż przed oddaniem domu do użytku, a tu kłopot ze znalezieniem audytora. Po co taki stresssss? Czy to tak trudno zrozumieć?. Oczywiście Ci, którzy zarabiają, czy będą zarabiać na tych świadectwach się oburzają. No jak, takie to to dobre, pożyteczne, ekologiczne, a ta ciemna masa, nieświadoma tego nie rozumie.Rozumie Ep sam sobie policzyłem. A propos nie jestem przeciw ŚE. Jestem przeciw niekompetencji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.