kolektor1 08.02.2009 21:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2009 Nie chodzi o urzędników tylko o ewentualne sprawy sądowe z tytułu wady fizycznej rzeczy. To nie takie łatwe, dobry "papuga" z układami zapewne wygra i z wady zrobi zaletę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
slawek_wlkp 08.02.2009 21:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2009 ...oj, oj zaraz proces. HenoK nie strasz już tymi nowymi URZĘDNIKAMI... Nie chodzi o urzędników tylko o ewentualne sprawy sądowe z tytułu wady fizycznej rzeczy. Jesli ktoś obecnie połasi sie na SE trochę tańsze na allegro, ale siłą rzeczy wykonanie nierzetelnie, to musi liczyć się z tym, że kupujący ma kilka lat na odstąpienie od umowy albo żądanie obniżenia ceny za nieruchomość. ŚE jest potrzebne do odbioru budynku, więc po co przepłacać skoro nie widać różnicy .... ? Pod ŚE ktoś podpisuje się, więc nie można zakładać i trudno będzie udowodnić złą wole sprzedającego dom za kilka lat. Równie dobrze możesz skarżyć producenta samochodu, ze zamiast 5 spala 8 l/100 km. A im więcej będzie słychac o nierzetelnie wykonanych świadectwach tym mniejszą wage będą przywiazywac do nich kupujący. Każdy kto ma wydać kilkaset tyś. zł zapewne nie bedzie patrzył na mało wiarygodny papier a na faktyczny stan budynku, rodzaj instalacji, rodzaj paliwa itp. Wg mnie ŚE niewiele wniosą na rynku nieruchomości. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gościk 08.02.2009 21:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2009 ...oj, oj zaraz proces. HenoK nie strasz już tymi nowymi URZĘDNIKAMI... Nie chodzi o urzędników tylko o ewentualne sprawy sądowe z tytułu wady fizycznej rzeczy. Jesli ktoś obecnie połasi sie na SE trochę tańsze na allegro, ale siłą rzeczy wykonanie nierzetelnie, to musi liczyć się z tym, że kupujący ma kilka lat na odstąpienie od umowy albo żądanie obniżenia ceny za nieruchomość. Przepraszam, to na Allegro ogłaszają się przebierańcy. Tani są to ich SE się nie liczy. Od 15-ego lutego wkroczy dopiero armia zbawienia, douczonych, uświadomionych audytorów ? A jak oni zrobią, tanio ŚE to nie za nie nie odpowiadają? Nie rób promocji produktu Falkon, bo to śmieszne. Nie winduj ceny. Kończysz właśnie szkolenie ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 08.02.2009 21:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2009 ...To nie takie łatwe, dobry "papuga" z układami zapewne wygra i z wady zrobi zaletę. Dobry papuga to w ogóle dużo może ;]. Szczególnie ma to znaczenie dla kogoś, ktoś celowo "zaoszczędził" kilkaset złotych i wiedział, że stać go na dobrego "papugę". Tylko podejrzewam, że mówimy raczej o osobach nie do końca zdajacych sobie sprawę z potencjalnych koniecznosci zatrudnienia dobrego "papugi" lub anulowania transakcji - gdyby się okazało, że ich SE jest nierzetelne, a nowy właściciel będzie świadomy swoich możliwości i wyegzekwuje karę za wprowadzenie w błąd. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 08.02.2009 21:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2009 ... A jak oni zrobią, tanio ŚE to nie za nie nie odpowiadają? Nie rób promocji produktu Falkon, bo to śmieszne. Nie winduj ceny. Kończysz właśnie szkolenie ? Nie chdzi o cenę, tylko o rzetelność wykonania SE. Nie sądzę by informacje podane w e-mailu przez allegro wystarczyły do rzetelnego wykonania takiego dokumentu - tak by właściciel nieruchomosci miał czyste sumienie i spokojny sen. Nie chodzi o straszenie tylko o zwrócenie uwagi inwestorów na pewien lekceważony problem. A jeśli chodzi o mnie, to choć z racji posiadanych uprawnień mogę je wykonywać, to nie mam zamiaru tego robić, bo po prostu mam za dużo innej pracy projektowej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kolektor1 08.02.2009 21:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2009 gdyby się okazało, że ich SE jest nierzetelne, A sami mówicie, że nowela nowli jest nie spójna. Jak założenia nie jasne to każdą ekspertyzę można podważyć i tak w kółko. A "amnezja" czy "pomroczność jasna". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gościk 08.02.2009 22:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2009 ... A jak oni zrobią, tanio ŚE to nie za nie nie odpowiadają? Nie rób promocji produktu Falkon, bo to śmieszne. Nie winduj ceny. Kończysz właśnie szkolenie ? Nie chdzi o cenę, tylko o rzetelność wykonania SE. Nie sądzę by informacje podane w e-mailu przez allegro wystarczyły do rzetelnego wykonania takiego dokumentu - tak by właściciel nieruchomosci miał czyste sumienie i spokojny sen. Nie chodzi o straszenie tylko o zwrócenie uwagi inwestorów na pewien lekceważony problem. A jeśli chodzi o mnie, to choć z racji posiadanych uprawnień mogę je wykonywać, to nie mam zamiaru tego robić, bo po prostu mam za dużo innej pracy projektowej. A ja nie chcę tego ŚE, bo to jest dla mnie zwykłe wyłudzanie pieniędzy. A mój spokojny sen został zakłócony przez to, że zmusza mnie się do kupowania czegoś czego nie potrzebuję. Falkon, czujesz to, czy się dziwisz tak jak inni, że takie fajne, takie dobre, takie ekologiczne, takie zgodne z dyrektywami UE, takie postępowe, takie mądre, takie nowoczesne, a ten facet jest przeciwko? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 08.02.2009 22:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2009 ...A sami mówicie, że nowela nowli jest nie spójna. Jak założenia nie jasne to każdą ekspertyzę można podważyć i tak w kółko. A "amnezja" czy "pomroczność jasna". Nie wiem o jakiej niespójności w "noweli" piszesz. Mi przychodzą na myśl błędy w samej metodologii, ale są to raczej błędy oczywiste lub pomyłki bardziej stylistyczne niż merytoryczne. A wiec to dwie zupełnie różne sprawy. Bo co innego wykonać dokument zgodnie z obowiązującym, nawet niechlujnym prawem (ale zgodnie z literą tego prawa), a co innego wykonać dokument na podstawie fałszywych lub wymyślonych czy niesprawdzonych infomacji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 08.02.2009 22:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2009 ... A ja nie chcę tego ŚE, bo to jest dla mnie zwykłe wyłudzanie pieniędzy... Podejrzewam, że to dlatego iż nie rozumiesz dla jakiego celu ono służy. Wielokrotnie w wątkach ludzie pytali o korzyści z tego świadectwa "tu i teraz". A takich korzyści z SE "tu i teraz" nie ma. To tak jak z posiadaniem armii - po co nam wojsko z czasach pokoju? Tak samo jest ze swiadectwami. Dopóki człowieki nie zrozumie, że musi dbać o zrównoważony rozwój (o to by jego dzieci nie były pozbawione nieodnawialnych surowców energetycznycyh), dopóty państwo musi mysleć za niego. Główny wskaźnik SE - czyli EP to nic innego jak promowanie samowystarczalności i korzystanie z odnawialnych źródeł energii. To nawet nie jest zachęcanie do energooszczędności, tylko właśnie do innego spojrzenia na główne surowce energetyczne. A jednak prawie wszyscy starają się tego nie zauważać i ciągle padają pytania w stylu - "jakie korzyści da mi to świadectwo" . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dariusz Hajduk 08.02.2009 22:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2009 A teraz najciekawsze... za SE w pierszej kolejności odpowiada zlecający! Dopiero potem on może wytoczyc proces Certyfikatorowi... i co Państwo na to? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kolektor1 08.02.2009 22:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2009 Główny wskaźnik SE - czyli EP to nic innego jak promowanie samowystarczalności i korzystanie z odnawialnych źródeł energii. To nawet nie jest zachęcanie do energooszczędności, tylko właśnie do innego spojrzenia na główne surowce energetyczne. A jednak prawie wszyscy starają się tego nie zauważać i ciągle padają pytania w stylu - "jakie korzyści da mi to świadectwo" A to może wprowadzić do szkól nowy przedmiot o energooszczędności ( czym skorupka nasiąknie... ) a nie promować coś za naszą kasę. Każdy kto ogrzewa własną chałupę ma tego świadomość a jeżeli nie to i tak tym świstkiem jej nie nabędzie. A wiecie jaki następny pomysł mi wpadł, prosty jak sikanie. Zbierać rachunki za energię za ostatni rok pod groźbą kary jeżeli chce się zbyć nieruchomość, nowy właściciel sam oceni i nie będzie żadnego kitu w postaci elektrowni atrapy. Proste Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gościk 08.02.2009 22:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2009 ... A ja nie chcę tego ŚE, bo to jest dla mnie zwykłe wyłudzanie pieniędzy... Podejrzewam, że to dlatego iż nie rozumiesz dla jakiego celu ono służy. Wielokrotnie w wątkach ludzie pytali o korzyści z tego świadectwa "tu i teraz". A takich korzyści z SE "tu i teraz" nie ma. To tak jak z posiadaniem armii - po co nam wojsko z czasach pokoju? Tak samo jest ze swiadectwami. Dopóki człowieki nie zrozumie, że musi dbać o zrównoważony rozwój (o to by jego dzieci nie były pozbawione nieodnawialnych surowców energetycznycyh), dopóty państwo musi mysleć za niego. Główny wskaźnik SE - czyli EP to nic innego jak promowanie samowystarczalności i korzystanie z odnawialnych źródeł energii. To nawet nie jest zachęcanie do energooszczędności, tylko właśnie do innego spojrzenia na główne surowce energetyczne. A jednak prawie wszyscy starają się tego nie zauważać i ciągle padają pytania w stylu - "jakie korzyści da mi to świadectwo" . Szanowny Falkon, świadectwo mimo, że mi jest nie potrzebne to ideę jego w całej rozciągłości popieram. Dołączyłeś do pewnej grupy forumowiczów, co mają klapy, trudno tak to nazwę, na oczach. Chodzi mi cały czas o sposób wprowadzania prawa, które jest nieprzyjazne dla obywateli, a ty wyrywasz moje wypowiedzi z kontekstu. Czytaj całe, ze zrozumieniem czyjeś wypowiedzi, a później się udzielaj jako wszechwiedzący. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
civic9 08.02.2009 22:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2009 Dopóki człowieki nie zrozumie, że musi dbać o zrównoważony rozwój (o to by jego dzieci nie były pozbawione nieodnawialnych surowców energetycznycyh), dopóty państwo musi mysleć za niego. Masz na myśli ten 1% odnawialnej energii jakie w skali kraju mogą przynieść ŚE w najbardziej optymistycznej wersji (zakładając, że bez nich ludzie by budowali nie patrząc za bardzo na swój portfel i przyszłe koszty ogrzewania, tak naprawdę jeszcze mniej) ? Dzieci się ucieszą. No i jeszcze z CO2... bajki dla naiwnych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
slawek_wlkp 08.02.2009 23:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2009 Dopóki człowieki nie zrozumie, że musi dbać o zrównoważony rozwój (o to by jego dzieci nie były pozbawione nieodnawialnych surowców energetycznycyh), dopóty państwo musi mysleć za niego. LITOŚCI !!! Epoka kamienia łupanego nie skończyła się z braku "surowca " jak dobrze wszyscy wiemy. Zapewne będzie podobnie w węglem i ropą i gazem. Te wszystkie pseudodziałania z ograniczaniem zuzycia surowców energrtycznych być moze przedłużą okres korzystania z nich o rok, może dwa ... tego nikt nie wie, na szczęście ceny czyli rynek zdecyduje o określonym rodzaju paliw. Skoro powszechnie wiadomym jest, ze paliwa kopalne skończą się kiedyś, to trzeba w odpowiednim czasie podjąc działania a nie marnować pieniądze na nieefektywne tzw. odnawialne źródła energii !!! Czy to podoba się komuś czy nie, nie ma ucieczki przed energrtyką jadrową a w przyszłości prawdopodobnie syntezą jądrową. Mamy XXI wiek a naszym głównym źródłem energii jest spalanie ... tak jak u ludzi pierwotnych. Paliwa kopalne są zbyt cenne aby marnować je na wytwarzanie energii przez spalanie. Do ŚE nic mnie nie przekona, nawet gdyby były za darmo. Sam potrafię zdecydowac jak zbudować dom aby był jak najtańszy w ekspoloatacji !!! Państwo nie jest mi tu do niczego potrzebne a wręcz mi tu przeszkadza !!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kolektor1 08.02.2009 23:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2009 Witam już w następny dzień.A może wszyscy zwolennicy ŚE pochwalili by się jak zaczęli od siebie i jak ekologiczne są ich gospodarstwa domowe. Ile mają kolektorów oraz baterii słonecznych i przydomowych wiatraczków, a i czy ich samochodziki na gaz czy benzynkę. Najbardziej nie ekologiczni są " ekolodzy" nie generalizującpozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lakk 08.02.2009 23:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2009 Podobno od 1 stycznia obowiązują ŚE przy sprzedaży domu lub mieszkania. We wtorek wykupywałem mieszkanie spółdzielcze i notariusz poinformował mnie o tym, jednocześnie w akcie notarialnym umieszczając klauzulę, że "kupujący nie żądają Świadectwa". Jak taki zapis ma się do obowiązującego prawa i jakie to prawo, skoro takim prostym dopiskiem- można je obejść. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
HenoK 09.02.2009 06:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lutego 2009 Podobno od 1 stycznia obowiązują ŚE przy sprzedaży domu lub mieszkania. We wtorek wykupywałem mieszkanie spółdzielcze i notariusz poinformował mnie o tym, jednocześnie w akcie notarialnym umieszczając klauzulę, że "kupujący nie żądają Świadectwa". Jak taki zapis ma się do obowiązującego prawa i jakie to prawo, skoro takim prostym dopiskiem- można je obejść. Dyrektywa UE ( http://eur-lex.europa.eu/LexUriServ/LexUriServ.do?uri=CELEX:32002L0091:PL:NOT ) określa to IMHO jasno: Państwa Członkowskie zapewniają, aby przy wznoszeniu, sprzedaży lub wynajmie budynków świadectwo charakterystyki energetycznej, było udostępniane właścicielowi lub przez właściciela przyszłemu kupującemu lub najemcy, niezależnie od sytuacji jaka mogłaby mieć miejsce. Ważność świadectwa nie przekracza 10 lat. Tego przepisu Dyrektywy nie spełniają obecnie obowiązujące w Polsce przepisy prawa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 09.02.2009 11:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lutego 2009 Czytam posty i śledzę różne argumentacje...Dla mnie te świadectwa są do dupy, bo:Za dużo w nich niejasności. Nic z nich nie wynika "wprost".Metodologia ich tworzenia ma wiele wad.Wady były usuwane, kasę na to wydano i dalej są równie duże.Nie generują jakichkolwiek , nawet intuicyjnie rozumianych korzyści dla tych, co za nie płacą.Generują już na obecnym etapie kombinacje, obejścia, wybiegi...Stanowią kosztowne "martwe prawo" - gdzie koszt przerzucono na inwestora.Można je zaskarżać wzdłuż i w poprzek co źle świadczy o jakości tego prawa. Nie wierzę, aby budujący dom nie rozważał - jak go utrzyma. To świadectwo TEJ świadomości budzić nie potrzebuje - bo ona przecież jest! Dla mnie - to żer dla biurokratów. Uzasadnienie ich bytu. Może zamysł był słuszny, ale straszliwie go spaprano!Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jezier 09.02.2009 15:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lutego 2009 A ja świadectwa odbieram zupełnie inaczej. Przynoszą wiele korzyści.Chęć posiadania oszczędnego domu/mieszkania jest, ale od zawsze był problem jak to zrobić. Inwestor chciałby ale nie wie jak bo jest lekarzem prawnikiem dziennikarzem nauczycielem tłumaczem itp. Zwracał się więc do architektów kierowników budowy a że ci też najczęściej nie wiedzieli to powstawały domy takie sobie. Ktoś się dokształcił ktoś inny miał szczęście trafić na zorientowanego w temacie architekta. Teraz za to nie będzie problemu znaleźć kompetentnej osoby. Wiedza którą dzięki świadectwom nabyli/nabędą uczestnicy procesu budowlanego jest bezcenna dla całego rynku. Powstaje literatura oprogramowanie. Tanieją wyroby budowlane stosowane w niskoenergetycznym budownictwie bo upowszechnia się ich stosowanie. itd itp.Nie podoba mi się tylko to, że dopuszczono do niedołączania świadectw do nieruchomości będących pzednmiotem kupna/sprzedaży. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
j-j 09.02.2009 15:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lutego 2009 ... Chęć posiadania oszczędnego domu/mieszkania jest, ale od zawsze był problem jak to zrobić. Inwestor chciałby ale nie wie jak bo jest lekarzem prawnikiem dziennikarzem nauczycielem tłumaczem itp. Zwracał się więc do architektów kierowników budowy a że ci też najczęściej nie wiedzieli to powstawały domy takie sobie. Ktoś się dokształcił ktoś inny miał szczęście trafić na zorientowanego w temacie architekta. ... No i problem z głowy teraz piekarz, nauczyciel, prawnik, lekarz też wie bo wystarczy kursik. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.