Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Swiadectwo Energeytczne - kolejny wydatek od 1 stycznia


Recommended Posts

Na zachodzie Europy - już u naszych zachodnich sąsiadów, gdy budujesz dom energooszczędny - pasywny - dostajesz dotacje, zwroty podatków itp. Do tego musisz mieć taki certyfikat. Jako dowód. Zaświadczenie. A u nas nie ma z tym związanych jakichkolwieg ulg, dotacji, zwrotów podatku itd. dlatego to jest cholernie bez sensu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 424
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

AN-bud

Sam to przyznajesz... małym druczkiem...

 

Czy nie uważasz że świadectwo powinno WPROST podawać zapotrzebowanie energetyczne budynku, a nie cuda-wianki, odnośniki z gwiazdką, małe druczki itd :)

 

No i obnażasz swoją niewiedzę - JEST tam napisane i to jak najbardziej wprost, tyle, że w kolorze czarnym i poniżej zapotrzebowania na energię pierwotną. Jak tego szukasz, to jest tam jak BYK.

 

adamie - świadectwo jest właśnie tym, co wynika z definicji przytaczanych: dokumentem poświadczającym pewien stan faktyczny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jest dostępny dla amatorów (darmowo lub za symboliczną opłatą) jakiś program ala OZC, którym by sobie można policzyć to świadectwo?

 

Jest - Build Desk ma taką aplikację (BuildDesk Energy Certificate). Dołączona jest nawet do ostatniego Muratora. Działa także bez instalacji (w przeglądarce) multiplatformowo (zdaje się, ze jest Javie) - czyli na linuchu też można poszaleć ;)

 

EDIT - jest we Flashu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co będzie jak po wydaniu certyfikatu w dwa tygodnie pózniej zapragne zrobić dodatkowe ocieplenie stropu :( , będe w plecy z energoszczędnością mojej budowli :-? . Ten certyfikat to kompletne bzdury nic więcej, mało tego następny mechanizm do tworzenia nieuczciwości( czyt. papieru który wszystko przyjmie) :cry: :evil:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na zachodzie Europy - już u naszych zachodnich sąsiadów, gdy budujesz dom energooszczędny - pasywny - dostajesz dotacje, zwroty podatków itp. Do tego musisz mieć taki certyfikat. Jako dowód. Zaświadczenie. A u nas nie ma z tym związanych jakichkolwieg ulg, dotacji, zwrotów podatku itd. dlatego to jest cholernie bez sensu.

 

 

OOOOOOOOOoooooooo i z tym się zgadzam, brawo :D :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie czytałeś wątku od początku, nasze polskie rozporządzenie jest dziurawe, wystarczy w dowolnym domku, nawet w jakimś starym w ogóle nieocieplonym wpisać: źródło ogrzewania kocioł na biomasę i od razu masz certyfikowany dom energooszczędny, który zgodnie z zachodnimi wzorcami miał by podstawy do odliczeń podatkowych, i na odwrót można wziąć certyfikowany dom pasywny w którym zmienia się źródło ogrzewania na prąd i od razu dostajesz zwykły domek

 

tak więc zanim doczekasz się w Polsce odliczeń podatkowych trzeba by najpierw poprawić nasze prawo o certyfikatach

 

Nie tak do końca z tą biomasą ... tylko w przypadku gdy obliczamy faktyczne koszta ogrzewania biorąc pod uwagę współczynnik nakładu - który właśnie dla biomasy jest najniższy i wynosi 0,2 , a przykładowo dla gaziu wynosi 1,1 .

Na końcową wartość EP lub EK współczynnik nakładu nie wpływa wogóle .

Gdy podstawiłem w programie jako główny system ogrzewania kocioł na biomasę / współczynnik sprawności n=0,85 / EP znacznie się podniósł w stosunku do mojego ogrzewania gazowego / dla gazu ziemnego i kotłów kondensacyjnych do 50kW n=1 / .

Najniższy EP uzyskuje się wpisując jako źródło ogrzewania PC woda/woda - posiada współczynnik sprawności n=3,8.

 

A tak na marginesie - ktoś już sprawdzał dla swojego domu jaki wychodzi EP i EK używając programu Build Deska ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Budując dom, lub kupując dom (mieszkanie) coraz częściej (i słusznie) inwestora lub (i) nabywcę interesuje ile ten dom „pali”, a ściślej ile będzie to kosztowało realnych pieniędzy a nie „wirtualnych” wskaźników. Ważne jest, czy ten wskaźnik EP jest wyznacznikiem „pieniądza”. Moim zdaniem, dla „zorientowanych” i dociekliwych, może być. Da „to-to” się wyliczyć.

A może tak wspólnymi siłami zrobimy to dla tych mniej „zorientowanych” – mogą wyjść „ciekawe rzeczy”.

 

Druga sprawa, bardzo poważna, komu to świadectwo i do czego jest potrzebne? Czy to tylko „martwy kwit” wyprodukowany dla udręki inwestora? Oby tak było. Dlaczego? Przy odbiorze budynku wymagane jest świadectwo. A co będzie jeśli wybudowany dom, będzie miał EP wyższe niż EP domu zgodnego z WT? Ustawodawca określił minimalne wymagania i warunki ich spełnienia w noweli z listopada w par. 328 i 329.

Ale tu uwaga, nowelą z grudnia zmieniono zapis i powstała oto taka sytuacja.

Metodologia opiera się na WT określonych nowelizacją listopadową, ale nowela grudniowa stwierdza, że dotyczy to budynków które „nie są w trakcie” – czyli jak obliczać budynek wg. WT dla budynków które zaczęto budować lub projektować wcześniej? Już pomijam fakt, że w starej wersji Rozporządzenia, ale obowiązującej dla budynków w trakcie jest pojęcie wskaźnika „E”(energia KOŃCOWA) i „E0” (odpowiednio „stary” par. 328 i 329). Również w to co porównujemy jest różne. "Stare WT porównują 1m3/rok, zaś nowe WT, m2/rok. Jak to liczyć?

 

Tak to wygląda po ostatniej noweli:

§ 2. „1. Przepisy rozporządzenia stosuje się przy projektowaniu, budowie i przebudowie oraz przy zmianie sposobu użytkowania budynków oraz budowli nadziemnych i podziemnych spełniających funkcje użytkowe budynków, a także do związanych z nimi urządzeń budowlanych, z zastrzeżeniem § 207 ust. 2.

1a. Do budynków, wobec których przed dniem wejścia w życie niniejszego rozporządzenia została wydana decyzja o pozwoleniu na budowę lub odrębna decyzja o zatwierdzeniu projektu budowlanego lub został złożony wniosek o wydanie takich decyzji, stosuje się przepisy dotychczasowe.”.

 

Czyli np. dla „starych”

§ 329. 1. Dla budynku mieszkalnego wielorodzinnego i zamieszkania zbiorowego wymagania określone w § 328 uznaje się za spełnione, jeśli wartość wskaźnika E, określającego obliczeniowe zapotrzebowanie na energię końcową (ciepło) do ogrzewania budynku w sezonie grzewczym, wyrażone ilością energii przypadającej w ciągu roku na 1 m3 kubatury ogrzewanej części budynku, jest mniejsza od wartości granicznej E0, a także jeśli przegrody budowlane odpowiadają wymaganiom izolacyjności cieplnej oraz innym wymaganiom określonym w załączniku nr 2 do rozporządzenia.

 

Czyli np. dla ściany 1W U=0,5

 

A dla „nowych”:

§ 329. 1. Wymaganie określone w § 328 ust. 1 uznaje sie za spełnione dla budynku mieszkalnego, jeżeli:

1) przegrody zewnętrzne budynku oraz technika instalacyjna odpowiadają wymaganiom izolacyjności cieplnej oraz powierzchnia okien spełnia wymagania określone w pkt 2.1. załącznika nr 2 do rozporządzenia, przy czym dla budynku przebudowywanego dopuszcza się zwiększenie średniego współczynnika przenikania ciepła osłony budynku o nie więcej niż 15% w porównaniu z budynkiem nowym o takiej samej geometrii i sposobie użytkowania, lub

2) wartość wskaźnika EP [kWh/(m2 . rok)], określającego roczne obliczeniowe zapotrzebowanie na nieodnawialna energie pierwotna do ogrzewania, wentylacji i przygotowania ciepłej wody użytkowej oraz chłodzenia jest mniejsza od wartości granicznych określonych odpowiednio w ust. 3 pkt 1 i 2, a także jeżeli przegrody zewnętrzne budynku odpowiadają przynajmniej wymaganiom izolacyjności cieplnej niezbędnej dla zabezpieczenia przed kondensacja pary wodnej, określonym w pkt 2.2. załącznika nr 2 do rozporządzenia, przy czym dla budynku przebudowywanego dopuszcza się zwiększenie wskaźnika EP o nie więcej niż 15% w porównaniu z budynkiem nowym o takiej samej geometrii i sposobie użytkowania.

 

A tu już np. każda ściana ma U=0,3

 

I tu jest typowa „kicha”, bo przy odbiorze budynku jest wymagane świadectwo, tylko jak je, dzisiaj, liczyć.

 

Ps. Czyli wszystkie domy, "stare" bedą miały "lepsze" świadectwa, bo WT były mniej rygorystyczne. Inaczej mówiąc bedą świadectwa lepsze i gorsze już z założenia.

A teoretycznie, świadectwa mogły być wyznacznikiem, czy dany dom (lokal) został wybudowany zgodnie z obowiazujacymi przepisami (WT), po to jest składane do "odbioru" budynku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie tak do końca z tą biomasą ... tylko w przypadku gdy obliczamy faktyczne koszta ogrzewania biorąc pod uwagę współczynnik nakładu - który właśnie dla biomasy jest najniższy i wynosi 0,2 , a przykładowo dla gaziu wynosi 1,1 .

Na końcową wartość EP lub EK współczynnik nakładu nie wpływa wogóle .

Gdy podstawiłem w programie jako główny system ogrzewania kocioł na biomasę / współczynnik sprawności n=0,85 / EP znacznie się podniósł w stosunku do mojego ogrzewania gazowego / dla gazu ziemnego i kotłów kondensacyjnych do 50kW n=1 / .

 

Wartość na wykresie i ta która ma spełniac minimalne wymagania czyli EP (energia pierwotna) bierze przede wszystkim pod uwagę źródło energii końcowej czyli nasz "kocioł." a więc wspól. nakładu.

Źle wpisałeś dane. Sprawdz dokłądnie.

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wartość na wykresie i ta która ma spełniac minimalne wymagania czyli EP (energia pierwotna) bierze przede wszystkim pod uwagę źródło energii końcowej czyli nasz "kocioł." a więc wspól. nakładu.

Źle wpisałeś dane. Sprawdz dokłądnie.

pzdr

 

Hmmmm - no tak - w zakładce Budynek/Rodzaj Instalacji/Paliwo/Źródło Energi nie zaznaczyłem Biomasy ... :oops: - w takim wypadku rzeczywiście EP zmalało drastyczne ...

Ale EK pozostało na wysokim poziomie ... EP na poziomie 19kWh/m2/rok a EK 75kWh/m2/rok.

W przypadku wpisania mojego faktycznego źródła energii czyli gazu ziemnego i kotła kondensacyjnego EP jest wyższe ale EK niewiele powyżej 60 kWh/m2/rok .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja robie "sobie" taki próbny w programie Arcadia Termo ściągnietym ze strony Intersoftu.

Mam pytanie w rozporządzeniu tego nie widzę a to dośc mocno wpływa na zużycie enegri a mianowicie mam tu zakładkę "Tryb pracy" doczytałem w pomocy iz to dotyczy "ILOŚĆ GODZIN – pole służące do definiowania ile godzin w ciągu dnia ma pracować instalacja" Niby wszystko jasne tylko że pomimo iż "instalacja " pracuje to piec w rzeczywistości nie pracuje, a wpisanie do tej rubryki czasu pracy 24 h daje wzrost zużycia energi EP z ~72 kWh/(m2rok) do 117kWh/(m2rok). Podpowedzcie czy faktycznie należy wprowadzać 24h czy może czas pracy kotła ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czas pracy kotła - przecież nie pracuje on 24h ... - czas pracy kotła wpływa na zużycie paliwa czyli na energochłonność instalacji ... - tak mnie się wydaje .

 

No własnie wiem że nie pracuje 24/dobę, tyle że z opisu wynika iz to odnosi sie do pracy instalacji i powinno wynosic 24h/dobe co mi podnosi zużycie energii.

Moze ktoś trafił na ten problem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...