compi 27.05.2012 07:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Maja 2012 Tyle że napisał prawdę. Brak wyobraźni pracowników grzebiących coś w pobliżu flexa grozi przykrymi konsekwencjami. Nierozważny krok, upychanie na siłę bo przeszkadza, to tylko niektóre wpadki ekip mogących takiej instalacji zrobić kuku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
RK1719508166 27.05.2012 08:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Maja 2012 widzisz compi - jak TY ładnie to napisałeś - bez obrazania kogokolwiek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malux20 27.05.2012 08:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Maja 2012 (edytowane) kangaaxx ma trochę racji - może trochę ostrobitter a może zastosować folię kubełkową i dopiero na to streczu mnie problem polega na tym że większość flexów leży bezpośrednio na stelażu w którym są wkręty od fermacela.martwię się że ciężar celulozy zrobi dodatkowo szkodę flexa nie trzeba niczym ostrym uszkodzić wystarczy krawędz drewna u mnie pół biedy może ponieważ ja mam więżbę czterostronnie struganą a przy tradycyjnej krawędzie dla flexa to jak brzytwa Edytowane 27 Maja 2012 przez malux20 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
RK1719508166 27.05.2012 08:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Maja 2012 trochę dziwne jest to co piszesz - przeciągaliśmy z Pawłem u mnie w domu kilka rur przez otwory w stropie (ostre nierówne krawędzie betonowe) jak również przez otwory wykute w ścianach - nie powiem że było łatwo ale chyba tylko 1 rura lekko została uszkodzona (tylko wierzchnia warstwa) którą zakleiliśmy srebrną taśmą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amigo1974 27.05.2012 08:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Maja 2012 Konrad, nie o tej rurze mowa! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malux20 27.05.2012 08:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Maja 2012 (edytowane) zastanawiam się czy celuloza nie dociśnie do stelaża , czy wrecz odwrotnie zrobi się dodatkowa otulina generalnie uważam że warto przemysleć wszystkie za i przeciw . u mnie pół biedy bo ja dostep do instalacji mam łatwy ale jesli ktoś to zabudowuje to sufitem to troszkę gorzej jesli strop jest jednolity to ryzyko jest mniejsze ze o cos się przerwieprzewody Edytowane 27 Maja 2012 przez malux20 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Karlsen 27.05.2012 09:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Maja 2012 (edytowane) Ja dorzucę Wam link do konkurencyjnego forum, gdzie Adam_MK opisał wszystko baaaaardzo dokładnie http://forum.budujemydom.pl/o-wentylacji-co-i-po-co-t14084.html .Od siebie dodam, że kilka dni temu rozpocząłem układanie u siebie instalacji na flexach w 2cm wełny Rock... z folią - całość owijam folią strech. Wełna w pewien sposób zabezpiecza rury, choć i tak wymagana jest ostrożność. Nad piętrem rury będą w warstwie styropianu. Tak na marginesie napiszę parę słów o wełnie, gdyby ktoś chciał samodzielnie wykonywać izolację. Moja zabudowa sufitowa ma 12 cm, a flexy 10cm, zostało mi niewiele miejsca na wełnę. Szukałem najtańszych wyrobów, ale min. grubość wełny w rolce to 5 cm, tylko dedykowane do wentylacji (2x droższe) miały grubości 2 cm. Wracając do instalacji - wykonanie poprzedziłem długą rozmową telefoniczną z Adamem MK, który poza wykładem na temat tablicy Mendelejewa i obecności w naszym życiu wszechobecnego aluminium parę słów dodał o właściwościach alu i powłoce tlenku, jakim pokrywa się flexy. Ja wykonuje wszystko na flexach, nawiewy są w wełnie, wywiewy bez, tylko po wejściu do kotłowni są izolowane. Uważam, że ktoś znający temat powinien obalić mit o utlenianiu aluminiowych kanałów wentylacyjnych i opisać marketing rur spiro. Edytowane 27 Maja 2012 przez Karlsen Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
miki121 27.05.2012 09:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Maja 2012 Co rozumiesz poprzez marketing rur spiro?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malux20 27.05.2012 09:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Maja 2012 flexy takie cudowne nie są no ale te spiro w srodku to co rumiankiem sa wykladane? mi zdarza sie wozic rury do instalacji wentyl. w polharmie w starogardzie gd z austrii jak kiedys mi dali do cmrki faktury to ceny okoł 100 euro za mb takich 150 fi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
miki121 27.05.2012 10:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Maja 2012 No raczej za sztywno stalową rurę spiro nikt nikogo nie kasuje Trochę kolega ubarwił sytuację albo może nie jest to rura ocynkowana rura spiro a jakaś inna np. ze stali nierdzewnej Chociaż cena cały czas spora Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Karlsen 27.05.2012 10:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Maja 2012 Nie jestem z branży "wentylacyjnej", kilku instalatorów namawiając mnie na spiro, jako argument podawało właśnie małą trwałość flexów, ich utlenianie itp. za wyjątkiem jednego, który właśnie podsuną mi to w sposób przedstawiony przez Ani Mru Mru jako "chłyt matetindody" (chwyt marketingowy). Skąd takie ciśnienie na spiro, skoro flexy, poza ostrożnością, jaką trzeba się wykazać przy montażu i zabudowywaniu, są na długie lata. Niech każdy oceni to sam, nie zamierzam tworzyć teorii spiskowych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malux20 27.05.2012 10:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Maja 2012 te rury to plastyki ale one miały być stosowane w salach gdzie produkuje się lekarstwaja przy najblizszej okazji podpytam się chłopaków z firmy instalacyjnej o co chodzi z tą rurą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
miki121 27.05.2012 10:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Maja 2012 Pewnie materiał i miliony atestów jakie muszą posiadać rury w takich pomieszczeniach I to jest powodem ceny takowej rury Bo jeżeli byłaby to zwykła rura plastikowa to i w Polsce by taką znaleźli Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kangaxx 27.05.2012 17:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Maja 2012 (edytowane) więcej kultury - na Tym forum nie ma miejsca dla takich chamów jak TY nie pisałem do nikogo konkretnie z forum, tylko o "ekipach" od dociepleń które robiąc jedno psują drugie a co ty mnie z chamami wyjeżdżasz? spaprałeś komuś instalację z flexów że tak do siebie wziąłeś? Edytowane 27 Maja 2012 przez kangaxx Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Karlsen 27.05.2012 17:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Maja 2012 Twoja stopka jest wystarczającą odpowiedzią . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bitter 27.05.2012 18:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Maja 2012 Podoba mi się pomysł z folią bąbelkową i na to strech. Rzeczywiście fachowcy od sufitów mogą łatwo zrobić dziure i takie coś jakoś tam by zabezpieczyło. Mnie bardziej martwi co innego. Pomiędzy stelażem a stropem drewnianym zostanie mi ok 24cm. Zanim zrobię stelaż chcę rozszyć sznurki pod stropem celem późniejszego ułożenia wełny na górze, potem stelaż i upchanie wełny od dołu. Przy kanałach będę musiał się napocić aby otulić kanał nie tylko po bokach i od spodu ale też od góry. Bo jeżeli zrobię wełnę 20cm to powstanie szczelina pomiędzy tą wełną a wełną ocieplającą pomiędzy belkami stropowymi i jeżeli część flexa nie pozostanie zakryta a będą tam szły również kanały wywiewne to boje się, że powstaną jakieś różnice temperatur powodujące skroplenia. Chyba najlepiej byłoby kupić trochę granulatu i miejsca samych kanałów zasypać po prostu. Górnej warstwy nie chcę wieszać na GK bo boje się, że spadnie. Swoją drogą jaką wełnę polecie - szklaną czy skalną? Skalna podobno lepsza ale cięższa. Może na spód szklana a na górę skalna? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malux20 27.05.2012 20:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Maja 2012 mam nadzieję że całość zrobię celuloząprzy celulozie jak ci coś zacznie sie wykraplać to mniejszy problem no ale 50% drożejceluloza lżejsza od welny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lukasz.janowski 30.05.2012 20:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Maja 2012 cytaty przeklejone z wątku ogólnego no więc producent twierdzi że każda sztuka jest sprawdzana/ testowana przed wysłaniem do klienta tylko skoro tak jest - to jakim cudem żaluzje w bypassie zamykały się źle?? przyjmijmy wariant - przetestowane - wysyłamy do klienta - u klienta działa źle --> produkt ma wadę konstrukcyjną wariant 2 - przetestowane - wysyłamy do klienta - klient twierdzi że coś jest nie tak ---> nie zna się - wszystko jest ok, lub niby się zna/nie zna --> ale i tak wszystko jest OK głownie za Twoja namową postanowiłem dziś rano poinformować Jan-Gaz o problemie właśnie po to by wiedzieli że coś jest nie tak .... reakcja była niemal natychmiastowa - telefon zwrotny po 20 min - przyjedziemy dziś po 20 przyjechali - rzucili okiem - niby wszystko OK - rozkręcili - sprawdzili - bypass działa poprawnie , żaluzje zamykają się poprawnie normalnie jestem jakiś nie teges i sobie wymyśliłem - kazałem im przyjeżdżać i oglądać poprawny i dobrze działający bypass podsumowanie reklamacji wyglądało tak ja - "nie wiem o co chodzi , sprawdzacie w fabryce jest dobry , wysyłacie do klienta jest niedobry, przyjeżdżacie na reklamacje - znów dobry ... samo się popsuło - samo się naprawiło" Pan Łukasz - "5 lat pracuję w serwisie i jeszcze nie widziałem by coś się samo naprawiło, za to samo się czasami psuje" ja - "to nie wiem jak to wytłumaczyć ....?!??!????" P.Ł. - "ja wiem! - nieuzasadniona reklamacja ... " - ustalono koszt "na paliwo" konkluzja jest taka centrale dalej lubię , nie twierdze że to mercedes, na taką mnie stać - taką kupiłem , mam nadzieje że będzie mi służyła długo i dobrze natomiast argument bliskości serwisu padł dziś w gruzach ... a stwierdzenie "nie ma to jak porządny serwis" .... wszystkich którzy mają centrale z Jangazu kupiona w ostatnim czasie (podobno z nowym typem bypassu) poproszę o sprawdzenie poprawności ustawienia żaluzji i robienie tego raz na jakiś czas - co by sprawdzić czy mój przypadek jest odosobnionym wyjątkiem Ja to skomentuje tak: Raczej większość użytkowników, ma ciekawsze zajęcia niż oglądanie przepustnicy by-passu zamiast tv, chociażby wykończenia na budowie. Oczywiście przegląd urządzenia jest potrzebny można to zrobić przy wymianie filtrów jak już otwieramy przetestować czy wszystko działa zgodnie z ustawieniami. Co do żaluzji, to temat mnie zaintrygował do tego stopnia że u nas na warsztacie zacząłem drążyć temat i udało mi się zepsuć przepustnicę w taki sposób że ciągnąc za płetwy przepustnicy dolne lub środkowe, zamiast używać dźwigni przeznaczonej do tego celu, można spowodować ukręcenie kołków na zębatkach... Co do argumentu bliskości serwisu... , to chyba zaleta że blisko bo jakbym jechał na drugi koniec kraju do nieuzasadnionej reklamacji to by nie skończyło się na paliwo 2x30 km. Ja jedynie stwierdziłem fakty, był Pan przy tym, prosiłem żeby mi pokazać co jest nie tak, wszytko było ok... Tym bardziej że Pan sobie sam przerabiał z ręcznego na auto, trzpień napędzający przepustnicę wyskrobał Pan z jakiegoś pręta, w auto jest inny trzpień i należało go oryginalny zastosować, lub przywieść do nas, byśmy przerobili tak jak ma być, bo to jest precyzyjny mechanizm i tłuczenie młotkiem lub wpychanie na siłę powoduje jego uszkodzenie. Każda ingerencja w urządzenie jest zmianą/ naruszeniem konstrukcji, za które to nie możemy odpowiadać Jeśli ktoś to robi, to sam na swoją odpowiedzialność... Rekuperator nasz jest kompaktowym urządzeniem, produkowany jest każdy egzemplarz na zamówienie, późniejsza zmiana często jest nie możliwa, lub bardzo kłopotliwa, tak jak samochód z silnikiem benzynowym nie przerobimy prosto na diesla. Przypominam - każde urządzenie sprzedawane przez nas posiada gwarancję - błędów nie popełnia ten co nic nie robi, nigdy nikt nie miał problemów z reklamacją, zawsze rozwiązujemy problem, czasem od ręki, czasem troszkę trzeba poczekać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Karlsen 30.05.2012 20:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Maja 2012 Skoro Łukasz pojawił się na forum to skorzystam i zapytam - co z upgrade`tem softu? Czy jest już opcja dla miłośników kominków? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
RK1719508166 30.05.2012 20:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Maja 2012 (edytowane) gdy zapytałem o siłownik do bypassu (post #874) nie wspomniał nic Pan o tym że jest to czynność która wymaga dostarczenia centrali do serwisu - co oczywiście nie jest dla mnie żadnym problemem - również gdy pojawiłem się osobiście u Państwa po zakup ów siłownika nikt nie powiedział ani słowa że coś trzeba dokupić extra , zamienić bo nie będzie pasować - siłownik sprzedany - kasa zarobiona - klient niech się sam męczy ... dopiero podczas montażu siłownika wyszły problemy i a jedyna informacja jaką otrzymałem podczas rozmowy telefonicznej z Państwa pracownikiem była taka że należy wysunąć prostokątny trzpień z żaluzji, pracownik wspomniał też co jakiejś nakładce na trzpień - gdyż prostokątna nie pasuje do siłownika - niestety to rozwiązanie nie sprawdziło się stąd pomysł na "wyprodukowanie" własnymi siłami trzpienia z 1 strony okrągłego z 2 strony kwadratowego - jak Pan zauważył wykonanego z pręta z 1 strony oszlifowanego Tym bardziej że Pan sobie sam przerabiał z ręcznego na auto, trzpień napędzający przepustnicę wyskrobał Pan z jakiegoś pręta, w auto jest inny trzpień i należało go oryginalny zastosować, lub przywieść do nas, byśmy przerobili tak jak ma być, bo to jest precyzyjny mechanizm i tłuczenie młotkiem lub wpychanie na siłę powoduje jego uszkodzenie. Każda ingerencja w urządzenie jest zmianą/ naruszeniem konstrukcji, za które to nie możemy odpowiadać Jeśli ktoś to robi, to sam na swoją odpowiedzialność... to "tłuczenie młotkiem" jak widać naprawiło to co na produkcji lub w trakcie transportu się popsuło temat uważam za zamknięty - tak jak napisałem u siebie w DB z samej centrali jestem zadowolony - mam nadzieje że więcej z nią nie będę miał problemów .... Edytowane 30 Maja 2012 przez R&K Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.