Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Rekuperator Jan-Gaz opinie


Recommended Posts

nastepne 2 ktore będę budował nie bedą mialy zadnego reku

 

Podczas dyskusji z bratem, który naście lat zajmuje się klimatyzacją i wentylacją, powiedział krótko: "żebym sobie rekuperatorem du..y nie zawracał".

I póki co, m.in. za względu na braki kasowe, będzie WG. Może mniej oszczędnie.... może... może kiedyś, jak ceny reku spadną...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Kto posiada rekuperator firmy Jan-Gaz i moze sie podzielic swoimi spostrzezeniami z uzytkowania tego rekuperatora?

Jak z awaryjnoscia sprzetu?

ms.

 

Jako założyciel tego wątku i użytkownik od 3 lat rekuperatora z firmy Jan-Gaz napisze jakie są moje spostrzeżenia po 3 latach eksploatacji tego rekuperatora.

 

Rekuperator stoi na ocieplonym nie ogrzewanym poddaszy temperatura teraz jest na nim około 9-10 stopni.

 

1) W pierwszym roku po stronie wentylatora wyciągowego było "jezioro" na półce pod wentylatorem oraz z wentylatora kapała woda. Po mailu do firmy Jan-Gaz dostałem najpierw jedną modyfikacje do zainstalowania - okazała się nie trafiona. Następny mail i druga modyfikacja - ocieplenie na półkę. Oraz trzecia modyfikacja podkładka izolująca wentylator od obudowy. Dodatkowo zainstalowałem klapę zwrotną na wyciągu, żeby nie nawiewało zimne powietrze z zewnątrz na silnik. Efekt jest taki, że obudowa wentylatora jest wilgotna ale już nie kapie z niej woda. Obudowa silnika ma już delikatne ślady rdzy.

 

2) Cały czas mam problemy z mokrymi boczkami "drzwiami" przykręcanymi 4 śrubami. Jedną z modyfikacji jaką wykonałem to malutkie otwory w stronę tacy ociekowej w szynie prowadzącej wymiennik bo w profilu zbierała się woda i namakały boczki. Trochę pomogło jednak boczki już suszyłem kilka razy bo woda potrafi się skropli na boczkach spłynąć w dół i wykroplić się na dolnej krawędzi rekuperatora - drzwiczki musiałby być chyba dokręcone z niesamowitą siłą, żeby woda nie wyciekła. W krytycznych momentach miałem niezłą kałużę pod rekuperatorem. Teraz dokręcam na maksa ale mimo to woda kapie i boczki w środku są mokre do tego stopnia, że ocynk pod boczkami ma biały nalot!

 

3) Odpływ mam zasyfonowany i drożny - żeby nie było, że tu jest problem.

 

Poz tym rekupertor działa poprawnie. Sprawność wymiennika i cicha praca jest satysfakcjonująca.

 

Jednak jestem zmęczony już ciągłymi suszeniami boczków i sprawdzaniem czy nie mam kałuży pod rekuperatorem. Czekam jak się popsuje i wtedy go wymienię bo nie zamierzam go w przypadku usterki naprawiać. Chyba, że pewnego dnia znów zobaczę potężną kałuże pod nim to wtedy nie będę czekał na awarię:-). Podczas wymiany nie będę raczej brał pod uwagę nowszej wersji z Jan-Gaz. Być może teraz już są bardziej dopracowane produkty z firmy Jan-Gaz (mój jest wyprodukowany około 3,5 roku temu). Jak go kupowałem to cenowo był naprawdę korzystny, teraz ceny są zbliżone do czołówki światowej. Plusem dla firmy Jan-Gaz jest ich reakcja na problem skraplania się wody na silniku.

 

Pozdrawiam

ms.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może jestem dziwny ale... Uważam, że sprzedawca oferując jakiś tam towar (reku, cement czy nawet zabawki do piaskownicy) powinien umieć odpowiedzieć na wszystkie, nawet najgłupsze pytania klienta. Pardon - każde, bo głupich pytań nie ma. Oznacza to także, że powinien umieć podać prawidłowe i rzetelne informacje, łącznie z tą, że to co prezentuje są to wyniki badań laboratoryjnych, że założenia są następujące. W innym wypadku jest to, według mnie przynajmniej, wprowadzenie w błąd. Nie ważne czy ktoś robi to celowo czy nie celowo.

To trochę jak ze spisem tego co jest w wędlinach. Klient ma prawo, sprzedawca obowiązek powiedzieć że jest tam 45 % mięsa, a w żarciu dla psa leżącym obok - 65... dodatkowo witaminy jakieś.

Jeżeli sprzedawca nie odpowiedział na pytanie: jaka jest wydajność i jakie jest zużycie energii mimo że miał możliwość poinformowania o tym - to jest to wprowadzenie w błąd. Jeżeli zaś sprzedawca nie wiedział, bo producent nie uznał za stosowne o tym poinformować, to powinien ująć się za klientem i powiedzieć tak: nie wiedziałem, nie mówili, nie wpadliśmy na to... Jesteśmy z Panem, nagłośnimy to...

Ale ja jestem dziwny...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podczas dyskusji z bratem, który naście lat zajmuje się klimatyzacją i wentylacją, powiedział krótko: "żebym sobie rekuperatorem du..y nie zawracał".

I póki co, m.in. za względu na braki kasowe, będzie WG. Może mniej oszczędnie.... może... może kiedyś, jak ceny reku spadną...

 

Jak ktoś jest zadowolony z wg, to może racja. Ja nie jestem, dlatego chcę wypróbować wm, sam jestem ciekaw, czy mi będzie odpowiadała...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiecie co jest najlepsze? Że mając WM przy wyłączonych wentylach nadal jest odczuwalna wymiana powietrza i to zgodnie z założeniami, a więc nawiewy nawiewają. Konwekcja robi chyba swoje, tak jest przynajmniej u mnie przy WM i GWC rurowym gdy odłączę napięcie. No, ale to wątek o reku JG, sorki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja na razie objechałem łączenie tacki z obudową i przy wylocie skroplin z tacki klejem uszczelniającym o właściwościach silikonu i na to dałem gumę w płynie bo to akurat miałem pod ręką. Czas pokaże czy tu był problem. A swoją drogą rozglądam się za czymś innym bo mój egzemplarz jest bardziej dla osób mających dużo wolnego czasu i lubiącego poświęcać czas na naprawy reku zamiast rodzinie! Obsługa rekuperatora powinna się ograniczyć do wymiany filtrów i raz na rok/dwa wymyciu wymiennika. A ja doglądam go jakby był niemowlakiem, któremu co chwile trzeba pieluchę wymieniać bo znów się zmoczył :-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiecie co jest najlepsze? Że mając WM przy wyłączonych wentylach nadal jest odczuwalna wymiana powietrza i to zgodnie z założeniami, a więc nawiewy nawiewają. Konwekcja robi chyba swoje, tak jest przynajmniej u mnie przy WM i GWC rurowym gdy odłączę napięcie. No, ale to wątek o reku JG, sorki.

 

też tak mam, czuć nawiew na anemostatach nawiewnych, tylko temperatury na centrali nawiewu, wywiewu i czerpanego się wyrównują prawie, czyli soć tam wieje, ale niekontrolowanie i bez odzysku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

też tak mam, czuć nawiew na anemostatach nawiewnych, tylko temperatury na centrali nawiewu, wywiewu i czerpanego się wyrównują prawie, czyli soć tam wieje, ale niekontrolowanie i bez odzysku

Sprawdzałeś czy przez centralę tez coś leci? Bo tam chyba największe opory występują typu wymiennik, filtry... Ja się bałem, że u mnie tylko wywiewne pracują w układzie. Jak Twój NIkol? Też coś cieknie? ; )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak powinien być zasyfonowany odpływ skroplin i w jakim celu? Mam reku od niedawna, nic nie zasyfonowałem i wydaje mi się, że prawidłowo wszystko funkcjonuje.

pozdrawiam

Do odpływu podłączyłem wąż igielitowy, który zanim "wpada" do kanalizacji, ułożony jest w kształcie syfonu. Nie zauważyłem podciągania wody w rurce, czy jakichkolwiek innych negatywnych zachowań. W miarę estetyczne i tanie rozwiązanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...