Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

obrzydła mi ojczyzna -:(


bobiczek

Recommended Posts

  • 3 months później...
  • Odpowiedzi 441
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • 4 weeks później...
  • 4 months później...

Podszedłeś MArek 100% 8)

Dostałem w piątek wezwanie do sądu za zapłacony - ale nie w terminie (z odsetkami zresztą) VAT za kwiecień i październik 2008.

Będę karany z KKS-u - ja - przestępca pospolity, oskarżany przez urzędniczą maszynkę...... :) za to że płacę, płacę, płacę, ale powinno być - bez względu na sytuację - szybko i szybciej

Obrzydzają mi tę ojczyznę do bólu 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

ciut wątek się zmienił ale chciałabym coś dodać..... troszkę przeczytałam i aż mi się łezka w oku zakręciła,tak jak napisał ktoś na początku żeby docenić trzeba wyjechać.

mnie obecnie nie ma w Polsce, wyjechaliśmy żeby zarobić na domek, żeby nie trzeba było żyć całe życie z kredytem...... jestem szczęśliwa bo już trochę osiągnęliśmy ale mimo że w Polsce dzieją się straszne rzeczy, te podatki urzędy itd. moim marzeniem jest tu jak najszybciej wrócić, ktoś może powiedzieć że chcą tu wracać tylko ludzie przegrani z granicą lub ci którzy mają rodzinę w Polsce...... my mamy rodzinę w Polsce ale to nie tylko o to chodzi....... nie wiecie jaką radość sprawia chwila w której przekraczamy granicę niem-pol, sytuacje kiedy ludzie mówią tylko po polsku, jest mnóstwo przykładów............. ale nie zrozumie tego nikt kto z Polski nie wyjechał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem szczerze,że nie wiem co o tym wszystkim sądzić . Mój ojciec w latach 80 i na początku 90 usilnie chciał wyjechać z Polski do Kanady , nie udało mu się to . Szarpał się i sie szapie do tej pory z naszymi ustrojami , chamstwem i cwaniactwem Polaków .Wiem uogólniam ale niestety tak jest. Przez ostatnie 10lat zastanawiałem się poważnie czy wyjechać z Polski , nie wiem czy na zawsze. Ojciec mnie od tego odciągał usilnie ,że się poprawia. Przez ten czas zastanawiania , zjeździłem caludką Europę w niektórych krajach byłem po kilka razy. I ich kultura średnio mi odpowiadała ale wiecie co mnie szokowało ?? Że na zachodzie jak chce mieć nowego Mercedesa to mogę go mieć i to bez aż tak dużych wyrzeczeń. Tam jest wszystko dla ludzi. Od pewnego gościa ( właśnie nie wiem czy nie Norwega) dowiedziałem się ,że w NORMALNYM kraju na najprostsze mieszkanie nie powinno się więcej pracował więcej niż 5 lat a na samochód pół roku . Dużo moich kolegów pracuje w Australii i tam tak mają ,TAM WSZYSTKO JEST DLA LUDZI .Odwiedziłem kiedyś pewnego Belga , miał żyć on dość skromnie i biednie . Uwierzcie mi , chciałbym żyć tak jak on. Pokazał mi jeszcze jedno, jak dla mnie bardzo ważną rzecz ,że tam jest szacunek do ludzkiej pracy. Tam Belg nie zaproponuje drugiemu Belgowi głodowej pensji z a która będzie jadł sam chleb bo już nawet na masło nie starczy bo go wyśmieje. Za granica szanują także młodych pracowników, a nie tak jak w Polsce , powiedzą mi ,że nie mam doświadczenia a jak chce to mnie przyjmą za najniższa krajową .Moi koledzy gdy pojechali do Australii owszem dostali dużo mniejsze pensje niż pełnowartościowi pracownicy ale szybko to się zmieniło bo pracodawca szybko ich przeszkolił , wysłał na szkolenia . Także do tej pory myślę i niestety chyba tak zrobię ,że wyjadę z Polski , choćby na jakiś czas, aby zarobić na ten dom. bo w Polsce to chyba na niego nie zarobię. Bo ja widzę ogromny kryzys , który uderzy w Polskę i to gorszy niż w Grecji.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem szczerze,że nie wiem co o tym wszystkim sądzić . Mój ojciec w latach 80 i na początku 90 usilnie chciał wyjechać z Polski do Kanady , nie udało mu się to . Szarpał się i sie szapie do tej pory z naszymi ustrojami , chamstwem i cwaniactwem Polaków .Wiem uogólniam ale niestety tak jest. Przez ostatnie 10lat zastanawiałem się poważnie czy wyjechać z Polski , nie wiem czy na zawsze. Ojciec mnie od tego odciągał usilnie ,że się poprawia. Przez ten czas zastanawiania , zjeździłem caludką Europę w niektórych krajach byłem po kilka razy. I ich kultura średnio mi odpowiadała ale wiecie co mnie szokowało ?? Że na zachodzie jak chce mieć nowego Mercedesa to mogę go mieć i to bez aż tak dużych wyrzeczeń. Tam jest wszystko dla ludzi. Od pewnego gościa ( właśnie nie wiem czy nie Norwega) dowiedziałem się ,że w NORMALNYM kraju na najprostsze mieszkanie nie powinno się więcej pracował więcej niż 5 lat a na samochód pół roku . Dużo moich kolegów pracuje w Australii i tam tak mają ,TAM WSZYSTKO JEST DLA LUDZI .Odwiedziłem kiedyś pewnego Belga , miał żyć on dość skromnie i biednie . Uwierzcie mi , chciałbym żyć tak jak on. Pokazał mi jeszcze jedno, jak dla mnie bardzo ważną rzecz ,że tam jest szacunek do ludzkiej pracy. Tam Belg nie zaproponuje drugiemu Belgowi głodowej pensji z a która będzie jadł sam chleb bo już nawet na masło nie starczy bo go wyśmieje. Za granica szanują także młodych pracowników, a nie tak jak w Polsce , powiedzą mi ,że nie mam doświadczenia a jak chce to mnie przyjmą za najniższa krajową .Moi koledzy gdy pojechali do Australii owszem dostali dużo mniejsze pensje niż pełnowartościowi pracownicy ale szybko to się zmieniło bo pracodawca szybko ich przeszkolił , wysłał na szkolenia . Także do tej pory myślę i niestety chyba tak zrobię ,że wyjadę z Polski , choćby na jakiś czas, aby zarobić na ten dom. bo w Polsce to chyba na niego nie zarobię. Bo ja widzę ogromny kryzys , który uderzy w Polskę i to gorszy niż w Grecji.

 

 

 

hm...... nie do końca się z Tobą zgodzę. nie wiem kto Ci naopowiadał tych historii ale nie wierz wszystkim we wszystko! Nie mam tak kolorowo jak ludzie opowiadają. Gdybym chciała zostać na stałe tu gdzie przebywam w tej chwili starczyłoby mi na wiele to fakt, ale teraz w obecnej sytuacji gdy oboje z mężem pracujemy nie mamy dzieci a mieszkanie wynajmujemy! nie realne jest żeby zarobić tu na mieszkanie w ciągu 5 lat! wszyscy biorą kredyty, które tak jak my w Polsce spłacają 30 lat, i uwierz mi nie chciałbyś takiego domu za takie pieniądze, dobre samochody biorą na raty (pomijając fakt że tu są tańsze niż w Polsce).wspominałeś o Norwegii, moi znajomi pracowali tam, podziwiają ten kraj, podobno jest piękny pensje wyższe ale jedzenie bardzo drogie. nie wierze że belg belgowi nie proponuje pracy za najniższą krajową! jeśli wyjechać to tylko w konkretnym celu i wrócić , takie jest moje zdanie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bobiczek, z tym VAT-em to jest zawsze przekręt. To jest bat na początkujących przedsiębiorców. Jak ktoś zaczyna działalność i wybiera wersję ze zwolnieniem z VAT - to pozostaje zwolniony aż do przekroczenia progu VAT (przekroczenie następuje po przekroczeniu kwoty obrotu). Jeśli działalność została rozpoczęta w czasie trwania roku podatkowego - to próg VAT jest proporcjonalnie mniejszy - liczy się liczba dni od.... i tu haczyk - nie od dnia rozpoczęcia działalności, tylko od dnia wystawienia pierwszego rachunku! Czyli jeśli ktoś rozpoczął działalność w połowie roku, a rachunek wystawił w grudniu - to najczęście nie wiedząc o tym, nieświadomie od razu "wpada w VAT". No a potem po 3 latach kontrola wykazuje, że przestępca na tyle i tyle oszukał, że w roku kolejnym też powinien być VATowcem wobec przekroczenia progu VAT w roku poprzedniem i następuje wyliczenie....

 

Po czymś takim zacząłem się uczyć usilnie niemieckiego, w celu emigracji... ale po pół roku postępowania, księgowa znalazła haczyk na haczyk i dupę mi uratowała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko że wiesz - ja nie zaczynam.

Właściwie to pora na mnie kończyć chyba już.

Takie mam poczucie - niestety.

Działalność własną - taką średnią, niemałą prowadzę od 1991 roku.

Za niezapłacony w terminie ZUS - dostałem znowu kopa - ponad 6.000 grzywny - będę 30 .06 udowadniał błędy w dokumentacji przed sądem,

Noż q...wa.!!!!!!!!!

Oddałem w zeszłym roku państwu tytułem podatków swoich i pracowników, ZUS, koncesji na coś tam mojego, podatków gruntowych, dzierżawy, umów najmu, w akcyzach za paliwo, opłat za media (śmieci, woda, prąd, gaz, co tam jeszcze ) przecież ludzie zarabiaja u mnie po ludzku, mam pracowników od tegoż 1991roku, trzeba im dać uczciwy zarobek - od tego również płacić państwu pazernemu,ogromne, ogromne pieniądze!!!!!!!!!!!!

A gdzie moje własne?

Przecież mam rodzinę, 3 dzieci na studiach i w szkole, opłaty takie same, media, podatki, książki, akademiki różności........

A potem rodzą sie dylematy typu - będę miał ja to musze oszukać (Państwo, pracownika, przepisy, - do wyboru w/g własnego uznania.....)

Nie nie - to jest kraj skażony pazernością urzędniczą, głupimi przepisami i durną mentalnością - rządzących ale i chyba naszą również

I wciąż mało! mało! mało! - drenują na maxa, wzrasta non stop akcyza, stawki, progi, od polowy roku skladka zdrowotna podobno z 9% na 13% a ja potrzebując okulary (od ślepienia w komputer ) dostałem propozycję czekania poł roku na wizytę do lekarza i tak można mnożyć i mnożyć.

Dochodzę do wniosku że to jest bandycki kraj dla cwaniaków (vide wczorajsza "Sprawa dla reportera")

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi obrzydla Polska 14-cie lat temu.Mieszkam teraz w Holandii i buduje dom w kraju,ogolnie jestem bardzo szczesliwym czlowiekiem pozbawionym stresow a jednak to nie to co u nas wypic "korbe" z sasiadem i pogadac o bogatych krajach tak dla marzen,tutaj nie ma zycia towarzyskiego oni mowia ze my Polacy pijemy, ok. bo my pijemy na zewnatrz a oni zawsze w zaciszu swego mieszkania a piwo kupuja w calych kratkach i wieczorem po 21 dopiero wnosza z bagaznika do mieszkania zeby sasiad nie widzial...Troche czuje sie jak kurwa ze za pieniadze robie wiele rzeczy ktorych pewnie unikalbym w kraju ale z drugiej strony kurwy tez w kraju udaja studentki...Najwazniejsze jest dla mnie ze wyjechalem na zywiol,mimo glupich uwag rodziny ze sie zacpam i zapije nauczylem sie w dwa lata jezyka,skonczylem kurs licytacii kwiatow na gieldzie kwiatowej w Aalsmeer i zarabiam okolo 2800euro/miesiac do kieszeni,mam hipoteke tu i oprocz tego buduje w Polsce dom, jezdze dwa razy w roku na wakacje i jest ok.ZAGRANICA nie plynie mlekiem i miodem...sama z siebie,Zaczynalem na kolanach w szklarni sadzac kwiaty(chryzantemy),budowalem tez szkalrnie,pracowalem tez dla Turka dwa pierwsze lata aby ten wprowadzil mnie w kregi rodowitych obywateli,nie mam do tej pory polskiej TV i radio abysmy wszyscy cala rodzina nadal cwiczyli jezyk...Pozdrawiam Edytowane przez grabnianin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hm...... nie do końca się z Tobą zgodzę. nie wiem kto Ci naopowiadał tych historii ale nie wierz wszystkim we wszystko! Nie mam tak kolorowo jak ludzie opowiadają. Gdybym chciała zostać na stałe tu gdzie przebywam w tej chwili starczyłoby mi na wiele to fakt, ale teraz w obecnej sytuacji gdy oboje z mężem pracujemy nie mamy dzieci a mieszkanie wynajmujemy! nie realne jest żeby zarobić tu na mieszkanie w ciągu 5 lat! wszyscy biorą kredyty, które tak jak my w Polsce spłacają 30 lat, i uwierz mi nie chciałbyś takiego domu za takie pieniądze, dobre samochody biorą na raty (pomijając fakt że tu są tańsze niż w Polsce).wspominałeś o Norwegii, moi znajomi pracowali tam, podziwiają ten kraj, podobno jest piękny pensje wyższe ale jedzenie bardzo drogie. nie wierze że belg belgowi nie proponuje pracy za najniższą krajową! jeśli wyjechać to tylko w konkretnym celu i wrócić , takie jest moje zdanie!

Zgadzam się w 100% tak chce zrobić .Ale powiem wprost gdybym mógł zarobić uczciwie w Polsce bardzo konkretne pieniądze to nie było mi by żal aby zapłacić większy podatek , akcyzę itp.

Musze napisać jedną rzecz ,że po wszystkich moich wycieczkach zagranicznych nauczyłem się jednego ,ze muszę dawać zarobić innym bo to stwarza koło , ale na mój gust to Z 70% społeczeństwa tego nie rozumie i nie wie o co biega i to jest duży problem. Musimy wzajemnie napędzając ten wózek ale jest jedne i t spory problem nasi kochani politycy widząc ,że zaczynamy go napędzać wszystkiemu ukręcą łeb, wprowadzając nowe podatki lub podwyższając już istniejące. Uwierzcie mi za pierwszym razem byłem w szoku ale teraz to rozumiem .Australia ma kilka minusów które nie pozwoliłby mi tam spędzić całego swojego życia , ale z moich wykształceniem mam tam największe szanse na sukces.

Edytowane przez Łukasz789
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

szczęście = potrzeby / zaspokojenie

im mniejsze potrzeby tym łatwiej je zaspokoić .

 

Niestety w Polsce pracując po 8 h dziennie 5 dni w tygodniu nie zarobisz Legalnie w ciagu roku Opłacając przez ten czas mieszkanie, jedzenie , siłownie , kupując od czasu do czasu ciuchy ( 200 zl ) - na samochód i to wcale nie 2010 rok ale Normalny 5 letni za 35-45 tyś zł.

 

Nie mówiąc już o domku , mieszkaniu , ziemi ?

 

Żyjemy w czasach niewolników z tym że teraz Sami musimy opłacać mieszkanie i jedzenie kiedyś PAN gwarantował nam to ...

 

Jesteśmy na końcu łańcucha systemu - robotnicy zarabiamy Najmniej i Kupujemy najdrożej ( tak tak najdrożej mając DG firmę - kupujesz hurtowo Taniej , kupujesz np w makro - taniej , samochód w leasing , kredyty opłaca biznes itd itd )

 

Myk polega na tym aby wydostać sie z tego łańcucha pokarmowego i żyć tak aby robic to co sie lubi nie tracąc Siebie. swoich wartości.

 

Obecnie zaczynam życie od nowa wcześniej własna dg przez 2 lata teraz praca u kogoś zaczynam z głowa w Polsce nie marudze na moje zarobi

jestem w stanie sam wyżyć za Minimum ale itak planuje wyjechac za granice i tam żyć

 

Dom dla mnie to miejsce gdzie jest moja rodzina + lasy i jeziora ;) objętnie czy w Polsce czy gdzie indziej na świecie .

Ważne aby zarabiać na życie robiąc to co sie lubi zyc Godnie .

 

W Tutaj zostane jeszcze 1,5 max 2 lata - zrobię kursy , szkolenia , jezyk , certyfikaty i najważniejsze doświadczenie pod przyszła prace za granica

1wszy kraj UK - a docelowo - Jakiś kraj skandynawski .

 

Legalnie pracując zarabiasz dla szefa .

jeśli chcesz coś więcej niz TV + piwo + RATY to trzeba jechac za granice ( nie mówię o ludziach którzy maja kontakty , znajomości , kase od rodziców itd itd to zupełnie inna bajka )

 

 

Pozdrawiam

Creed

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zagranicą jest fajnie, łatwiej się pracuje (organizacja pracy). Tylko czasem szlak człowieka trafia, że np w GB twój kolega, który mniej umie i w ogóle jest głupszy i mniej przebojowy itd, za sam fakt bycia angolem ma o połowę wiekszą pemsję.... I to ty jesteś pierwszy do zwolnienia, mimo, że masz lepsze kwalifikacje i td...Mówię oczywiście o pracy w zawodzie a nie na zmywaku ;)

 

 

A tak poza tematem, kto pierwszy powiedział hasło "żyć godnie" ???

Jak to słyszę, to nóż ni się w kiezeni otwiera. Co to znaczy, godnie? Dla jednego to będzie merc i 10000 na rękę a dla drugiego stare tico i piwo w sobotę. Ja też chcę żyć godnie. I wakacje spędzać na karaibach, bo tam ciepło a ja mam reumatyzm. Nie stać mnie, więc żyję poniżej mojej godności cierpiąc bóle kostek. Idę się oflagować!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciągle wspominacie aspekt głównie ekonomiczny.

Nie zapominajcie jednak że Ojczyzna potrafi obrzydzić się również z innych powodów.

Nieżyciowe przepisy, niesprawiedliwe i wadliwe prawo, poczucie krzywdy wyrządzonej przez urzędnika czyli Państwo......

Ja mam akurat sytuację życiową od kilku lat - w której wojuję z bezduszną machiną urzędniczą, posiadam wyroki sądu powodujące satysfakcję w każdym innym cywilizowanym kraju - jednak nie respektowane w moim, stwarzające beznadziejne poczucie osamotnienia i niesprawiedliwości.

To jest również istotne w postrzeganiu swojego kraju, pamiętajcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...
  • 2 months później...
Masz rację, jeszcze sie nie narodzili.

A wiesz dlaczego tak jest jak piszesz ?

Bo przepisy tworza ludzie, których my wybieramy !

Kogo do sejmu wybieramy ? Renię Beger, Danusie Hojarską ... Leppera .... każdy sobie resztę dospiewa. A jakie oni maja wykształcenie ? Żadne. Matury nie mają !!! Zdaja ją podczas swojej kadencji. Żenujące. Bez wykształcenia, bez pracy, z długami, ze sprawami w sadzie tudziez innymi aferami i ... do sejmu sie dostają :evil: :evil: :evil:

Potem tworzą w komisjach sejmowych prawo ... dla nas.

Albo w senacie - jak sie kariera muzyczna (tudzież inna) skończyła i nie ma z czego życ, to do senatu. Z jakim wykształceniem ? Na palcach jednej ręki mozna policzyc prawników .....

 

Przeciez tych ludzi zaraz po wyborach ucza wszystkiego, nie mówie juz o prawie konstytucyjnym itp. ale nawet dobrych manier, bo tego tez im brakuje :evil: :evil: :evil:

I oni po takim przyspieszonym kursie prawa ... tworza prawo. Żenada.

Zapytaj Lumpa

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

kogo sie wybiera do senatu - ciała ustawodawczego w Ameryce ... napisze Ci jakich szanowanych obywateli, wykształconych, zamożnych (nie będa chapać, bo juz mają swoje bogactwo). Oni nie idą na to stanowisko dla pieniędzy, żeby sie nachapać - jak u nas - i układy sobie porobić, tylko z zupełnie innych pobudek.

Ech szkoda słów.

 

a niby z jakich pobudek..hee?Tylko wladza sie liczy ,albo niewyobrazalnie wielka kasa.. i nikt mnie nie przekona ,ze Ci wyksztalceni i zamozni obywatele USA poswiecaja sie za free dla dobra narodu,to jakas bzdura i farsa.Tutaj dopiero widac afery ,nikt w Ameryce za darmo nie kiwnie palcem,jak nie ma w tym businessu

 

.Ci nominowani startuja z wysokiego pulapu i walcza o mega stawke

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...