Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Czy myszy zamarzna?


Recommended Posts

Nie martw się o myszy. Jeśli miałyby w domku zamarznąć to się na pewno do niego nie wprowadzą. A jeśli zaś się wprowadziły to z pewnością znalazły sobie miejsce w którym nie zamarzną a już na pewno nie przy kilkunastu stopniach mrozu.

 

Jeśli nie obawiasz się żadnych zniszczeń (nie wiem co tam masz w tym domku) to zostaw je w spokoju na wiosnę się wyprowadzą. Jeśli boisz się, że CI coś poszatkują (podłogi, boazerie, ocieplenie itp) to na wszelki wypadek wystawiaj im zatrutą karmę (najlepiej ziarna zaprawione mumifikującą trucizną) i obserwuj czy znika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że wszystkim stworzeniom należy się miejsce na tym świecie :x ale one są obrzydliwe i na pewno nie wymarzną :cry:

Pomimo wystawiania tego zatrutego ziarna, ciągle widzę ślady ich bytności w domku :evil: Mam nadzieję, że zakończeniu budowy i przeprowadzce, moje dwa piękne koty dachowce rozwiążą skutecznie problem :D :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odstraszacze też przerabialiśmy :-? Można sobie było darować.

Skuteczny sposób na myszy to specjalna "karma" Toxikan się nazywa, do kupienia w sklepie ogrodniczym. Truposze się po niej zasuszają, więc nie wydzielają żadnego odoru. Można je pozbierać po upłynięciu dowolnego terminu :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zostawic mu wielka miche zarcia i kubel wody i jakos sobie poradzi;)

 

W żadnym wypadku nie słuchac porad takich "specjalistów" od zwierzat. :evil:

 

 

a myszki to zabijac mozna, tak?? :)

 

Nieopatrznie można zabić kota przez wysypywanie trutki myszom.

Mój kot niedawno zeżarł najprawdopodobniej zatrutą mysz.

Udało się go uratować, ale był o krok od śmierci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a dlaczego te myszki tak wam przeszkadzją ? :D :o one zawsze były i będą i trzeba liczyć się z taką myślą przeprowadzając się do domku , niestety dom to nie blok i np. zostawianie okien i balkonów otwartych na oścież nie wchodzi w grę ( przynajmniej jesienią) a niestety kot jest najlepszym rozwiązaniem (ale nie taki siedzący w domu- zwykły podwórkowy ) sama się przekonałam odkąd zainwestowałam w dwa koty Mieszkają w budzie , ocieplonej styropianem, wypchanej szmatami , wyksstrowałm je, odrobaczyłam raz dziennie albo co drugi dzień ( przy mrozach 2 razy ) dam im karmę mleko z ciepłą wodą i sprawują się super ani jedna musz jesienią nie była w domu a ja jednak lubię otwierać okna ( choć nie ukrywam że w tym roku na drzwi balkonowe zakładam moskitierą bo koty coraz chętniej _ zamiast myszy - zaglądają do domu :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też mam nieproszonych gości - myszki

Kupiłam takie pułapki na myszki które ich nie zabijaj - takie klatki.

 

Jak się jakaś złapie wywożę daleko w pola w miejsce w którym rolnik słomę składuje.

 

Szybko, sprawnie bez wyrzutów sumienia :)

 

 

to z rolnikiem prosze pogadac na temamt tych wyrzutow sumienia:]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...