Czy myszy zamarzna?

[martadela]

Cóż wszystkim dogodzić się nie da...

 

Pierwszą złapaną mysz wyniosłam jakieś 5m od garażu w stertę zielska - jak łatwo się domyślić - wróciła

 

Drugi raz złapaną pierwszą mysz wyniosłam 100m od garażu w krzaki.... Wróciła

 

Trzeci raz złapaną pierwszą mysz wywiozłam jadąc do pracy 2 km od domu - nie wróciła

 

Tak więc będę mój proceder podrzucania myszy w bale słomy w szczerym polu z premedytacją kontynuować.

[RudolfS]

ale moze to chodzi o 2km a nie o slome:) mozna znalesc bardziej neutralne miejsce a moze to nie ta sama mysz wracala

[martadela]

Może faktycznie chodzi o 2km

A że ta sama to pewne bo miała charakterystycznie naderwane ucho.

[RudolfS]

a moze naderwane ucho to tylko taka moda wsrod myszy

[Bartwu]

Moje zjadały trutkę i ... nie wracały.

[Monika B]

a dlaczego te myszki tak wam przeszkadzją ? one zawsze były i będą i trzeba liczyć się z taką myślą przeprowadza

 

Ja tam się nie liczę: śmierdzą,śmierdzą i śmierdzą. Poza tym tną, brudzą i żrą nawet mydło.

Na początku jak kicia przynosiła żywe łapałam w woreczek i wynosiłam na dwór, i jeszcze było mi żal stworzonek. Już mi nie żal. Życie blisko natury jest brutalne.

[martadela]

Ja tam wolę moje pułapki

 

http://img101.imageshack.us/img101/5175/myszkim.jpg

 

 

Nie mam pojęcia jak one to zrobiły

[Mirek_Lewandowski]

No jak to jak.

Rozmnożyły się. Przez podział