Gutek Fredek 04.01.2009 15:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2009 Mam kocurka około 6-miesięcznego, jest u nas od października. Niestety ostatnio załatwia się nie do kuwety, mimo, że w kuwecie ma czysty żwirek. Tzn, zdecydowanie częściej załatwia się jednak do kuwety, ale czasami też gdzie indziej. Jak go tego oduczyć? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 04.01.2009 16:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2009 Czy załatwia się w jednym innym miejscu, czy gdzie popadnie? Może z kuwetą coś nie tak? Może zmieniła miejsce pobytu? A może w ogóle to miejsce mu nie odpowiada? Koty wolą, gdy kuweta stoi w jakimś ustronnym zakątku. A może akurat ten rodzaj żwirku mu nie odpowiada?Jak wybiera te "inne miejsca"? Czy są to doniczki z kwiatami? Niektórym kotom mylą się z kuwetą, bo też można zakopywać. Chyba jedynym wyjściem jest utrudnienie dostępu do doniczki (wystawienie gdzieś, gdzie kot się nie dostanie lub zakrycie ziemi).A może leje na rzuconę na ziemię ciuchy, worki foliiowe lub gazety? Niektóre koty tak lubią. Moje któreś miewały tak, ale im przeszło. A w międzyczasie po prostu pilnowałam, żeby nic kuszącego nie leżało na podłodze.Jeżeli wybrał sobie jedno miejsce, trzeba je dokładnie wysprzątać i "zaśmierdnąć" czymś dla kota nieznośnym (polecam nieudane prezenty w postaci dezodorantów, perfum lub wód toaletowych w nielubianych zapachach). Jeżeli tych miejs jest więcej, też warto zastosować tę metodę.Pocieszam, że moim kotom okresowo się też zdarzało, a potem im przechodziło. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gutek Fredek 04.01.2009 19:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2009 Kot załatwia się w różnych miejscach, ale przeważnie na czymś, nigdy na gołej podłodze. Ostatnio na kablach od choinki. Do doniczek też próbował, ale powkładałam kamienie. Przestrzeń do dyspozycji ma dużą, trudno ja tak zorganizować, żeby nic na podłodze nie leżało. Nigdy nie był karany za wpadki. Zdarza się, że załatwi się do tego samego żwirku, który miał w kuwecie na moment wpadki, więc chyba nie o czystość kuwety chodzi. Odkąd u nas jest kuweta stoi w tym samym miejscu, daleko od misek, w zaciszu. Ani tam gdzie się urodził, ani u nas nikt mu żadnej krzywdy nie robił - nie straszył, nie gonił, itp. Nie było przeprowadzek, zmiany składu domowników. Nasz poprzedni kot - był z nami 7 lat - też niekastrowany kocur, nigdy nie załatwił się w domu poza kuwetą, a stresów miał więcej, bo np. przeprowadzał się z nami. Tamten zdecydowanie preferował wyjścia na stronę do ogrodu. Ten obecny wyjść do ogrodu nie lubi w ogóle, ale nawet mu się nie dziwię. Przybył do nas w październiku i zaraz zaczęły się deszcze i zimno. Mam nadzieję, że mu to minie, ale jeśli ktoś miał podobne problemy i poradził sobie, będę wdzięczna za podpowiedzi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dakota 04.01.2009 20:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2009 A czy on przypadkiem nie dorósł? Znaczenie nie musi być "pionowe", może być też "poziome", przerobiłam. Kocury niekastrowane i nieznaczące to jednak mniejszość. Zrobić badania i jeśli nic nie wykażą - ciachnąć. Jeśli wykażą - wyleczyć i ... też ciachnąć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
vilemo 04.01.2009 23:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2009 moja rada - zaczac od ciachniecia jajek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anSi 05.01.2009 11:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2009 ... Kocury niekastrowane i nieznaczące to jednak mniejszość. ... Ano. Mysle wiec, ze kastracja problem rowiaze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gutek Fredek 05.01.2009 12:47 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2009 Mój kot jest jeszcze za młody na "ciachanie". Weterynarz powiedział, że musi mieć co najmniej 9 -10 miesięcy. Na razie ma 6. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gutek Fredek 05.01.2009 12:48 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2009 On jeszcze w ogóle nie znaczy terenu. Jego wpadki to kupki, zdecydowanie rzadziej siki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dakota 05.01.2009 17:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2009 Mój kot jest jeszcze za młody na "ciachanie". Weterynarz powiedział, że musi mieć co najmniej 9 -10 miesięcy. Na razie ma 6. Co weterynarz to teoria. Też nie jestem zwolenniczką bardzo wczesnych kastracji, ale w przypadku kocura, sztywna granica nie sprawdza się. Czasem 5 - miesięczny jest już na tyle dorosły, że zaczyna znaczyć, a długotrwałe powstrzymywanie się od kastracji zwiększa ryzyko, że znaczenie po niej nie ustąpi całkiem. To czy kot jest odpowiednio dojrzały do kastracji określa weterynarz "tu i teraz" - czyli oglądowo i "obmaceniowo" - mówienie, że kot będzie dojrzały za 3 -4 miesiące i to co najmniej jest troszkę niepoważne. Ze strony weterynarza oczywiście. Niestety, złych weterynarzy jest co najmniej tylu ilu złych murarzy. Tu zaznaczam, że nie piszę o Twoim, bo na podstawie jednego stwierdzenia trudno oceniać, tylko sugeruję, żeby nie wszystko co powie każdy weterynarz traktować jako pewnik. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dakota 05.01.2009 17:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2009 On jeszcze w ogóle nie znaczy terenu. Jego wpadki to kupki, zdecydowanie rzadziej siki. Tak jak dziewczyny piszą, odrobaczyć na pewno. Badania siku można zrobić, ale raczej nie stąd te zachowania, skoro to przede wszystkim kupa. Dorastające koty mają czasem nastolatkowe muchy w nosie - może spróbowalibyście zmienić żwirek? Wiem, że się do niego załatwia, ale może nie jest szczytem jego marzeń. Jaki używa? Niestety są też koty, które robią właśnie kupę nie do kuwety, bez żadnego powodu. Mam taką kotkę, przestałam z tym walczyć, kiedy okazało się, że problem występuje "dziedzicznie" i pojawia się akurat po dorośnięciu kota. Taki sam ma jej mama i jej obie córki - wszystkie cztery, żadna nie ucząc się od drugiej, robią do wanny, a w przypadku braku wanny - do kabiny prysznicowej. Bez powodu, taka uroda. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magpie101 05.01.2009 22:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2009 Mój kot jest jeszcze za młody na "ciachanie". Weterynarz powiedział, że musi mieć co najmniej 9 -10 miesięcy. Na razie ma 6. My naszego bedziemy kastrowac w wieku 6 msc, duzo pisze o kastracji w tym watku http://forum.muratordom.pl/czy-da-sie-wychowac-kotka,t138637-60.htm Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anSi 05.01.2009 22:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2009 Moje dwa kocury kastrowane byly w wieku 7 miesiecy. Wet tez twierdzil, ze lepiej troche wczesniej, niz gdy juz zaczna znaczyc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gutek Fredek 06.01.2009 18:07 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2009 Dzięki z wszystkie dotychczasowe rady. Kocisko chyba wyczuło, że coś się przeciwko niemu knuje, bo od soboty spokój - tylko kuweta. Ostatni raz był za to malowniczy - właśnie wprowadzaliśmy gości do domu, a on na... za doniczką w salonie.Co do żwirku - sypie mu takie granulowane trociny, które się zbrylają. Kupiłam je w takim wielkim worze - nazwa się zniszczyła przy otwieraniu wora, wszystkie pozostałe napisy są po niemiecku.Mój poprzedni kot był chyba wyjątkowy. Przez 7 lat ani jednej wpadki i żadnego znaczenia, a był niekastrowany.Jeszcze raz dzięki za rady, gdyby komuś coś ponadto wpadło do głowy - piszcie dalej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dakota 06.01.2009 20:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2009 Pewnie używacie JRS Cat's Best - opakowanie 10 l w kolorach czerwono - zielonych. Świetny żwirek, sama używam , ale wiele kotów woli bentonitowe, np. Benek - bardziej przypominają piasek. Tyle, że do ubikacji nie można wyrzucać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magpie101 07.01.2009 12:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2009 Pewnie używacie JRS Cat's Best - opakowanie 10 l w kolorach czerwono - zielonych. Świetny żwirek, sama używam , ale wiele kotów woli bentonitowe, np. Benek - bardziej przypominają piasek. Tyle, że do ubikacji nie można wyrzucać. Tez kupilam ten zwirek przed swietami w worku 40l. Jest rewelacyjny, a moj Lucek od razu sie przestawil. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 07.01.2009 19:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2009 Nie lubię tych betonitowych, bo strasznie się do łapek kleją. MOja kota zostawiała wszędzie ślady wychodząc z kuwety. Kupuję właśnie te trociny w granulkach i jest OK. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mada_lena 13.01.2009 12:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2009 Nie lubię tych betonitowych, bo strasznie się do łapek kleją. MOja kota zostawiała wszędzie ślady wychodząc z kuwety. Kupuję właśnie te trociny w granulkach i jest OK. A jak te granulki sobie radzą z zapachem? Bo nasza kotka też miewa schizy i sika na podłogę dokładnie przy wejściu do kuwety. Zaczęło jej się to w wieku ok. 7 miesięcy, jeszcze przed sterylizacją. Fakt, że z miesiąc wcześniej się wszyscy przeprowadziliśmy Na początku myśleliśmy, że kuweta jest czyszczona za rzadko, ale to nie to, bo nawet jak w środku nic nie ma, też potrafi siknąć. Przy czym ona tylko sika, grubsze potrzeby załatwia w kuwecie.. na szczęście Raz na długi czas zdarzyło jej się siknąć nam na łóżko, tak z 4x, ale wydaje mi się, że to było wyraźnie z powodu stresu, np. goście w domu i nie miała jak, bała się, przedostać do kuwety... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
małaMI 17.01.2009 20:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2009 6 miesięcy to już ten czas, że spokojnie można ciachać kocurka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 18.01.2009 11:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2009 Nie lubię tych betonitowych, bo strasznie się do łapek kleją. MOja kota zostawiała wszędzie ślady wychodząc z kuwety. Kupuję właśnie te trociny w granulkach i jest OK. A jak te granulki sobie radzą z zapachem? Póki nie są przemoknięte, to sobie radzą. No i poważniejszych spraw nie wchłaniają, ale tego to przecież żadne nie potrafią. No właśnie - zastanawiam się, jak z tymi silikonowymi cudami. Rozumiem, że mocz cudownie wsiąka i nie śmierdzi nawet przez miesiąc, ale co z... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
małaMI 19.01.2009 08:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2009 jeszcze napiszę, że forma żwiru też dla niektórych kotów ma znaczenie. do mnie wróciła z adopcji kotka, którą nowi opiekunowe chciali na siłę zmusić do sikania do silokonu. ona nie chciała i sikała poza kuwetą. Kotka do mnie wróciła, a kolejnymi opiekunami została moja dalsza rodzina. kotka załatwia się do drobnego benka (compact) i ani razu nie zdarzył się jej wypadek sikania w inne miejsce niż kuweta. moje koty osobiste też nie lubią innych żwirków niż bentonitowe, wolą te drobniejsze. kiedy chciałam wprowadzić drewniany (dla mnie wygodniejszy do utylizacji) też sikały (głównie jeden) przed kuwetą. dlatego już nic nie kombinuję tylko używam compactów a obok kuwety stoi miotełka i szufelka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.