Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Elektroniczna sygnalizacja poziomu zapełnienia szamba


ex67

Recommended Posts

W garażu mam zainstalowana kontrolkę (taka jak przy bezpiecznikach 1W) sygnalizującą napełnienie szamba (w szambie pływak zamykający obwód elektryczny), ale problemem jest to że kontrolka ta świeci cały czas.

Tzn jest jakieś przebicie lub jakiś minimalny prąd który w tym obwodzie jest cały czas i powoduje świecenie kontrolki.

 

Elektryk twierdzi że tak prąd mały jest i nie wie dlaczego. Doradził aby zamiast kontrolki 1W dać zwykłą żarówkę bo ona potrzebuje dużo mocy i nie zaświeci na tak małym prądzie.

Jednak ja nie chcę aby mi przez 2 tygodnie świeciła żarówka (bo na tyle wcześniej włącza się sygnalizacja).

 

Pytanie do znawców czy można to jakoś rozwiązać inaczej ? Może jakieś inne urządzenie sygnalizujące ? Jakaś dioda ? Kompletnie się na tym nie wyznaję ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 40
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

A może masz pełne szambo :wink:

:D

 

 

No tak, ale coś Ci przecież zapala tą kontrolkę/lampkę

 

Ok więc w szambie jest pływak taki jak przy pompach ogrodowych. Na ścianę w domu mam kontrolkę która jest wpięta w obwód zasilania (chyba raczej powrotu) z pływaka.

Gdy pływak zamyka obwód to teoretycznie kontrolka powinna wtedy "dostać" prądu i zaświecić, ale tak nie jest bo w niezamkniętym obwodzie jest na tyle napięcia ze kontrolka świeci (słabiej ale świeci) nawet w niezamkniętym obwodzie.

 

Z tego co pamiętam to do pływaka dochodzą 3 przewody i tyle co pamiętam.

Sorry ale nie potrafię lepiej tego wyklarować. Może ktoś robił u siebie taki układ i wie co może być skopane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co pamiętam to do pływaka dochodzą 3 przewody i tyle co pamiętam.

Sorry ale nie potrafię lepiej tego wyklarować. Może ktoś robił u siebie taki układ i wie co może być skopane.

Przy długim przewodzie neonówka ma prawo świecić.

Obciążyć czymś większym niż neonówka (wystarczy 1-2W mocy, np. przekaźnik).

A jeśli powodem świecenia jest uszkodzenie izolacji to odseparować od sieci i zmniejszyć napięcie do max 12V (np. transformatorek dzwonkowy np.) i włączać żarówkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doradził aby zamiast kontrolki 1W dać zwykłą żarówkę bo ona potrzebuje dużo mocy i nie zaświeci na tak małym prądzie.

Jednak ja nie chcę aby mi przez 2 tygodnie świeciła żarówka (bo na tyle wcześniej włącza się sygnalizacja).

Możesz dać zwykłą żarówkę a przed nią wyłącznik. Jak szambo Ci zasygnalizuje że jest pełne co ujawni się świeceniem, to odłączysz żarówkę właśnie tym wyłącznikiem przerywając obwód. Jak przyjedzie szambiarka włączas zamykasz ponownie obwód tymże samym wyłącznikiem i czekasz, aż szambo się znowu zapełni i zasygnalizuje światełkiem

 

Jeżeli boisz się o zużycie prądu, daj jakieś diody

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

]Możesz dać zwykłą żarówkę a przed nią wyłącznik. Jak szambo Ci zasygnalizuje że jest pełne co ujawni się świeceniem, to odłączysz żarówkę właśnie tym wyłącznikiem przerywając obwód. Jak przyjedzie szambiarka włączas zamykasz ponownie obwód tymże samym wyłącznikiem i czekasz, aż szambo się znowu zapełni i zasygnalizuje światełkiem

 

Jeżeli boisz się o zużycie prądu, daj jakieś diody

 

Albo idź od razu się powieś, bo ta porada i tak ci życie odbierze. No co za maniery na tym forum, Trociu już drugi raz mi się narażasz pisząc bzdury i to bzdury niebezpieczne dla życia!

 

Ok więc w szambie jest pływak ...

...

Z tego co pamiętam to do pływaka dochodzą 3 przewody ...

 

człowieku, kto ci to robił? jaki dureń wprowadził przewody do szamba, a inny fachura do tego podpowiada, żeby do nich podłączyć żarówkę. Jeszcze pewnie ci powiedzą, żebyś drugi przewód se do krzesła podłączył. W szambie nie może być żadnych przewodów!!!! Tam wyziewy ci zeżrą wszystko z izolacją na początku.

Jesli chcesz mieć sygnalizację poziomu szamba, to nalezy wykonać ją w oparciu o czujnik pozimu taki jakie są w pralkach automatycznych. Wtedy do szamba wprowadzisz tylko rurkę plastikową, a poziom cieczy ustala czujnik ciśnienia słupa powietrza w tej rurce. I ten czujnik jest poza szambem! I przewody też!

Ty se zmień elektryka, bo ten ci rodzinę wysle w zaświaty w trybie przyspieszonym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

]Możesz dać zwykłą żarówkę a przed nią wyłącznik. Jak szambo Ci zasygnalizuje że jest pełne co ujawni się świeceniem, to odłączysz żarówkę właśnie tym wyłącznikiem przerywając obwód. Jak przyjedzie szambiarka włączas zamykasz ponownie obwód tymże samym wyłącznikiem i czekasz, aż szambo się znowu zapełni i zasygnalizuje światełkiem

 

Jeżeli boisz się o zużycie prądu, daj jakieś diody

 

Albo idź od razu się powieś, bo ta porada i tak ci życie odbierze. No co za maniery na tym forum, Trociu już drugi raz mi się narażasz pisząc bzdury i to bzdury niebezpieczne dla życia!

retrofood - jeżeli coś tutaj jest zagrożeniem dla życia, to proszę wskaż co, abym więcej na nikogo zagrożenia nie sprowadzał.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(ciach)

 

A kolega reprezentuje postawe wiekszosci elektrykow, wszystko wiedzacych, nieomylnych i przeswiadczonych o wyjatkowosci swojego, zawodu.

 

Tak wiec kolego, zwaz sobie, ze istnieja czujniki napelnienia szamba bazujace na systemie plywakowym, i uwierz mi, istnieja tez materialy odporne na agresywne srodowisko bedace w stanie dzialac w takich warunkach.

 

Problem ktory opisal pytajacy moze wynikac z bardzo dlugich przewodow polaczeniowych, w takim przypadku, przez pojemnosc jaka daja same przewody od lampki, jak mniemam neonowej, do plywaka moze plynac prad wystarczajacy do jej zaswiecenia. Kolega Trociu wiec slusznie zaproponowal rozwiazanie niwelujace ten problem i to rozwiazanie w zadnym przypadku nie narazajace niczyjego zdrowia. Oprocz zdrowia psychicznego niektorych pieniaczy.

Oczywisice istnieje pewne prawdopodobienstwo, ze uplywnosc istnieje pomiedzy przewodem fazowym a zerem, ale mozna zalozyc, ze pytajacy posiada w istalacji roznicowke, a i elektryk ktory mu to wykonywal zrobil jakies pomiary i pomierzyl instalacje.

 

Tak wiec przystopuj.

 

A wracajac do problemu, niech autor na probe zamiast neonowej kontrolki podlaczy zarowke, jezeli problem zniknie - poszukac wskaznika z tradycyjna zarowka (taka kontrolka z zarowka pobiera w czasie swiecenia kilka wat, wiec bez obawy), albo obwod obciazyc dodatkowa rezystancja, np rezystorem 47kohm 2W, problem powinien zniknac.

Albo jeszcze prosciej, powiedziec elektrykowi, aby zrobil to tak, aby dzialalo..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co pamiętam to do pływaka dochodzą 3 przewody i tyle co pamiętam.

Sorry ale nie potrafię lepiej tego wyklarować. Może ktoś robił u siebie taki układ i wie co może być skopane.

Przy długim przewodzie neonówka ma prawo świecić.

Obciążyć czymś większym niż neonówka (wystarczy 1-2W mocy, np. przekaźnik).

A jeśli powodem świecenia jest uszkodzenie izolacji to odseparować od sieci i zmniejszyć napięcie do max 12V (np. transformatorek dzwonkowy np.) i włączać żarówkę.

 

Miałem zamiast kontrolki tez stycznik 2W i było to samo.

Wczoraj testowo podłączyłem zwykłą żarówkę i oczywiście kontrolka zgasła a żarówka się nie świeci bo szambo puste. Zauważyłem jednak że gdy moc żarówki jest 60W to obciążenie wyłącza kontrolkę ale gdy dałem żarówkę energooszczędną 12W to juz było zbyt mało i kontrolka dalej się świeciła.

Wygląda na to że chyba jest jakieś przebicie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Retrofood zasygnalizował tutaj - wbrew pozorom - istotny problem: taka instalacja nie powinna być zasilana bezpośrednio z sieci energetycznej.

Ew. przebicie może być groźne może nie dla nas - najwyżej kontrolka będzie szaleć (jak w opisywanym przypadku), ale np. szambiarz może przypłacić życiem wybieranie z takiego szamba.

Tego typu instalacja powinna spełniać podobne warunki bezpieczeństwa, jak np. instalacja w basenie - obniżone napięcie (max. 24V) i pełna separacja od sieci energetycznej.

Pamiętajmy, że zawartość szamba jest znacznie bardziej agresywna, niż zwykła woda, i w zasadzie nie ma sensownego sposobu na niezawodne i pewne zaizolowanie połączeń, które miałyby się znaleźć w szambie - nawet ponad lustrem wody (ścieków).

I, jeśli ścieki wnikną w połączenie, to nawet jeśli nikogo to nie zabije, takie połączenie po prostu dość szybko przestanie istnieć - rozpuści się (gwałtowna elektroliza przy 230V + agresywny elektrolit).

Dlatego _z_definicji_ taka instalacja powinna być zasilana np. przez trafo bezpieczeństwa 230V/24V - wtedy nawet duże upływy nie będą stanowić zagrożenia dla życia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Retrofood zasygnalizował tutaj - wbrew pozorom - istotny problem: taka instalacja nie powinna być zasilana bezpośrednio z sieci energetycznej.

Ew. przebicie może być groźne może nie dla nas - najwyżej kontrolka będzie szaleć (jak w opisywanym przypadku), ale np. szambiarz może przypłacić życiem wybieranie z takiego szamba.

 

Teraz mnie trochę nastraszyłeś... :cry:

Oczywiście cała instalacja ma ochronę ale sam nie wiem czy faktycznie nie powinno to być 24V... chyba zadzwonię to tego magika który to robił ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Retrofood zasygnalizował tutaj - wbrew pozorom - istotny problem: taka instalacja nie powinna być zasilana bezpośrednio z sieci energetycznej.

Ew. przebicie może być groźne może nie dla nas - najwyżej kontrolka będzie szaleć (jak w opisywanym przypadku), ale np. szambiarz może przypłacić życiem wybieranie z takiego szamba.

Tego typu instalacja powinna spełniać podobne warunki bezpieczeństwa, jak np. instalacja w basenie - obniżone napięcie (max. 24V) i pełna separacja od sieci energetycznej.

Pamiętajmy, że zawartość szamba jest znacznie bardziej agresywna, niż zwykła woda, i w zasadzie nie ma sensownego sposobu na niezawodne i pewne zaizolowanie połączeń, które miałyby się znaleźć w szambie - nawet ponad lustrem wody (ścieków).

I, jeśli ścieki wnikną w połączenie, to nawet jeśli nikogo to nie zabije, takie połączenie po prostu dość szybko przestanie istnieć - rozpuści się (gwałtowna elektroliza przy 230V + agresywny elektrolit).

Dlatego _z_definicji_ taka instalacja powinna być zasilana np. przez trafo bezpieczeństwa 230V/24V - wtedy nawet duże upływy nie będą stanowić zagrożenia dla życia.

 

Pamietajmy, ze mowimy o rozwiazaniu dedykowanym, nie samorobce na 'bialym' przewodzie od lampki. Przewody stosowane w takich sondach to przewaznie H07RN lub podobny, wiec spokojnie wytrzyma. Tam nie ma przeciez zadnych strasznie agresywnych substancji. To tylko szambo a nie np. silnie zasiarczona woda o temp 70 stopni.

Istnieja znakomite sposoby na uczelnienie polaczen pod woda i w agresywnych warunkach i duzym cisnieniu, W przeciwnym wypadku nie mialy by szans bytu pompy glebinowe.

Mozna by tu jeszcze dywagowac, czy tam na pewno jest potrzebne napiecie bezpieczne i czy faktycznie istnieje ryzyko porazanie, ale sugeruje skonczyc teoretyzowanie. Czujniki dostepne w handlu sa jakie sa. Przewaznie czesto plywakowe, zasilane z sieci. Ktos to dopuscil do handlu, producent za nie odpowiada. Nikt nie bedzie cudowal i robil tam instalacji 24V. Jak sie ktos bardzo boi, to niech sobie kupi czujnik na baterie sloneczne (bo takie sa).

 

A co do rozwijajacego sie problemu autora watku. Instalacja czujnika lub sam czujnik do wymiany, jezeli elektryk uwaza inaczej, to niech zrobi pomiary izolacji, bo na sto procent jest cos nie tak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bst nie do końca się z Tobą zgadzam.

Oczywiście, w normalnych warunkach nie powinno być żadnych zagrożeń. Pamiętajmy jednak, że instalacja taka nie będzie obsługiwana przez osoby wyszkolone tak, jak w przypadku instalacji przemysłowych. Sposób montażu takiego czujnika też pewnie nie uwzględnia jego należytej ochrony np. przy wybieraniu szamba. Łatwo można sobie wyobrazić sytuację, w której szambiarz podczas wybierania wciągnie do rury czujnik, w wyniku czego np. naderwie się izolacja kabla. Może wystąpić także taka sytuacja, w której szambiarz przygniecie końcówką rury kabel czujnika do dna szamba, na którym mogą leżeć np. kawałki szkła z kieliszka, który kiedyś stłukł się w zlewie w kuchni i kawałki wpadły do kanalizacji. Na koniec może być tak, że szambiarz końcówką węża zmiażdży czujnik, uszkadzając w ten sposób jego izolację.

Możesz zarzucić mi, że mam wybujałą wyobraźnię: tak, być może, ale uważam, że w sprawach bezpieczeństwa trzeba taką mieć. A koszt trafa bezpieczeństwa jest na tyle mały, że chyba warto to puścić niskim napięciem i mieć problem z głowy - przynajmniej w zakresie porażenia prądem, bo uszkodzenie izolacji w instalacji niskonapięciowej nie spowoduje co prawda od razu problemów z działaniem sygnalizacji, ale po jakimś czasie przewody i tak się rozpuszczą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja bym się już nie bawił z tą żarówką tylko kupił coś sprawdzone i działające

 

http://probud.pl/szczujnik.htm

 

na tej stronce można zobaczyć 2 rozwiązania, sam nawet się zastanawiałem nad tą wersją zasilaną z baterii słonecznych, ale to może w lecie

 

jak masz przewód pociągnięty do szmaba to nawet ta wersja wewnętrzna by podeszła

 

no minus tylko jeden koszty, ale za to dużo plusów przemawiających za zastosowaniem tych rozwiązań

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Instalacja czujnika lub sam czujnik do wymiany, jezeli elektryk uwaza inaczej, to niech zrobi pomiary izolacji, bo na sto procent jest cos nie tak.

 

Jeśli instalacja to dupa bo całość przewodu jest pod kostka a potem w ścinie pod tynkiem. Pamiętam że przewód był łączony (bo był za krótki) właśnie pod kostką. Pewnie tam jest problem.

 

Zostaje chyba ten patent z żarówką i włącznikiem :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(ciach)

 

A kolega reprezentuje postawe wiekszosci elektrykow, wszystko wiedzacych, nieomylnych i przeswiadczonych o wyjatkowosci swojego, zawodu.

 

Najpierw se przeczytaj normy, a potem bedziesz ze mną dyskutował.

I idź do podstawówki na chemię, skoro dla ciebie amoniak to neutralna substancja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Instalacja czujnika lub sam czujnik do wymiany, jezeli elektryk uwaza inaczej, to niech zrobi pomiary izolacji, bo na sto procent jest cos nie tak.

 

Jeśli instalacja to dupa bo całość przewodu jest pod kostka a potem w ścinie pod tynkiem. Pamiętam że przewód był łączony (bo był za krótki) właśnie pod kostką. Pewnie tam jest problem.

 

Zostaje chyba ten patent z żarówką i włącznikiem :(

 

To co piszesz, świadczy o wyjątkowej niefrasobliwości i ignorancji twojego elektryka. Zrób przynajmniej tak jak radzi Bigbeat, chociaż ja i tak rekomendował bym sposób, który podałem uprzednio. Oczywiście, dla pewności też na 24V.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorry za być może lamerskie pytanie ale co jest niebezpiecznego jeśli pływak zamyka/przerywa obwód na przewodzie zerowym (niebieskim) ?.

 

Rozumiem że jesli by szedł tam przewód prądowy to ewentualne przebicie było by niebezpieczne ale patrzyłem na połączenia i u mnie od gniazdka prądowy (brązowy) idzie do kontrolki a do pływaka leci zero i wraca do kontrolki.

 

Może to jest błędem i powodem świecenia kontrolki ?

Nie powinien czasem przelatywać przez szambo prądowy ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...