PiterW1974 07.01.2009 22:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2009 Czy ktos montował w układzie zamknietym zawór zabezpieczenia termicznego który wrazie przegrzania pieca upuszcza gorącą wode a dopuszcza zimna do powrotu? ja juz takie montowałem i sprawdzałem ich działanie przez ,,specjalne,, przegrzanie pieca powyzej 90 stopni na piecu weglowym i działa prawidłowo. prosze o opinie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cieszynianka 07.01.2009 22:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2009 A co będzie jak się woda zagotuje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Hydraulik 07.01.2009 23:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2009 To prawda jest coś takiego ale jest jeden problem ma to chronić przed zagotowaniem wody w kotle Woda w kotle gotuje się przeważnie z braku prądu a jak nie ma prądu to i wody do schłodzenia może zabraknąć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bigbeat 07.01.2009 23:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2009 Czy ktos montował w układzie zamknietym zawór zabezpieczenia termicznego który wrazie przegrzania pieca upuszcza gorącą wode a dopuszcza zimna do powrotu? ja juz takie montowałem i sprawdzałem ich działanie przez ,,specjalne,, przegrzanie pieca powyzej 90 stopni na piecu weglowym i działa prawidłowo. prosze o opinie Co lepiej? Owinąć się w poduszkę i skakać z okna, czy zejść po schodach? Stary, wybacz, ale o tym wogóle nie powinno się dyskutować. Kocioł na paliwo stałe w układzie zamkniętym prędzej czy później oznacza kłopoty. A co będzie, jak za kilka lat Twój zawór się zatnie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 08.01.2009 03:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2009 ... sprawdzałem ich działanie przez ,,specjalne,, przegrzanie pieca powyzej 90 stopni na piecu weglowym i działa prawidłowo. prosze o opinie liczysz, ze zadziała 100 razy, w 100 przypadkach ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
19501719500414 08.01.2009 04:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2009 na dziś, nie dopuszczają do tego przepisy, i w sumie, to by było na tyle, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pierwek 08.01.2009 06:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2009 liczysz, ze zadziała 100 razy, w 100 przypadkach ? nie dramatyzuj... jest duża szansa że 99 razy zadziała Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sasey 08.01.2009 08:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2009 Nie rozumiem, po co komplikować sobie życie. Układ otwarty jest prosty i bezpieczny przy ogrzewaniu na paliwo stałe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zbigmor 08.01.2009 08:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2009 Czy ktos montował w układzie zamknietym zawór zabezpieczenia termicznego który wrazie przegrzania pieca upuszcza gorącą wode a dopuszcza zimna do powrotu? ja juz takie montowałem i sprawdzałem ich działanie przez ,,specjalne,, przegrzanie pieca powyzej 90 stopni na piecu weglowym i działa prawidłowo. prosze o opinie Na piecu węglowym nawet jak nie zadziała to nie ma ryzyka. Ale na kotle montowanie takiego układu bez dodatkowych zabezpieczeń w postaci wężownicy wychładzającej lub innych to po prostu nawet nie głupota tylko jak dla mnie przestępstwo. Z praktycznego punktu widzenia są dwa wyjścia: - albo po jakimś czasie będzie ciekło non stop, - albo kiedyś się nie otworzy, ale to może już nie być problem właściciela. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PiterW1974 16.01.2009 16:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2009 Dzieki za opine .Prawde powiedziawszy gdy zabraknie prądu to piec powinien sie sam wygasic bo nie zadziała dmuch wentylatora a gdy on nie działa to dopływ powietrza jest zamkniety klapką którą otwiera własnie dmuch wentylatora. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mk1a 16.01.2009 16:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2009 ale czy układ otwarty nie powoduje szbszego uszkodzenia instalacji[zanieczyszczenia]nmie też hydraulik namawia ko układu zamkniętego przy kominku i piecu węglowymale caly czas bije się z myślami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
r-32 16.01.2009 21:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2009 Nie powoduje . Hydraulik cię namawia ?? Nie bij się ... z nikim ... nigdy Pozdrawiam... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Atomic 17.01.2009 04:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2009 Dzieki za opine . Prawde powiedziawszy gdy zabraknie prądu to piec powinien sie sam wygasic bo nie zadziała dmuch wentylatora a gdy on nie działa to dopływ powietrza jest zamkniety klapką którą otwiera własnie dmuch wentylatora. No i tu się mylisz. Wyobraż sobie sytuację, że właśnie dmuchawa ruzchulała piec do temperatury np. 50st, a tu trach... brak prądu. Owszem masz rację, wyłączy się sterownik, dmuchawa (klapka się zamyka) i wyłącza się także pompa obiegowa. Bez obiegu woda w piecu zagotuje się jak ta lala. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
janusz_21 17.01.2009 07:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2009 Witam! Pewien gość miał w domu instalacją zamkniętą ogrzewanie z sieci i to rozwiązanie miało sens. Chcąc zaoszczędzić zainstalował kocioł węglowy, który miał współpracować z tą instalają. Pewnego razu odpalił kocioł zapominając o otwarciu jakiegoś zaworu i piecyk znalazł się w ogrodzie rozwalając po drodze ścianę, meble i okno balkonowe! innych ofiar nie było a mogły być. Jeszcze jeden aspekt montażu kotła do takiej instalacji to ciśnienie, z mojej orientacji wynika, że kotły stalowe węglowe ( tak piszą w DTR kotła) nie mogą pracować przy ciśnieniu większym niż 2 bar"y lub 2 atm, większe ciśnienie rozchrzanić może kocioł, chyba, że instalacja będzie zamknięta natomiast kocioł otwarta ale w tym układzie potrzebny jest wymiennik. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sailor_ro 17.01.2009 07:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2009 ale czy układ otwarty nie powoduje szbszego uszkodzenia instalacji[zanieczyszczenia] nmie też hydraulik namawia ko układu zamkniętego przy kominku i piecu węglowym ale caly czas bije się z myślami przy kominku to juz na 100 % tragedia.był u mnie kiedyś hydraulik,który powiedział jedynym odstepstwem od PN jest to że kotły z nadmuchem montuje w układzie zamkniętym (jak klient sobie życzy),kominka z pw ... nigdy. i tak go nie wzialem do instalacji. pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarecki79 17.01.2009 11:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2009 Moje 2 słowa w tej sprawie.... Kotły na paliwa stałe, czyli na węgiel, ekogroszek, miał, drewno, pellets maja być w Polsce zabezpieczone w układzie otwartym. Można wykonać instalacje zamknięta po stronie budynku a tylko sam kocioł zabezpieczyć w układzie otwartym. Ktoś wspomniał o sytuacji braku prądu i wyłączenia nadmuchu, powinno zgasnąć... Nie do końca... W kotle miałowym przy pełnym zasypie i braku prądu całkiem możliwe,że na 99%zgaśnie, ale jak żar zejdzie na poziom rusztu i będzie trochę mniej opału, czyli jak kocioł osiągnie pełną moc nominalną to wyłączenie prądu, pompy c.o. i nadmuchu w żaden sposób nie zatrzyma kotła przed zagotowaniem wody. W podajniku teoretycznie nie zagotujemy, bo pali się mniejsza ilość paliwa, ale jak akurat nagrzejemy bojler na 70st.c i w tym momencie siądzie prąd, to kocioł siłą bezwładności podbije temperaturę i również może zagotować wodę (bo brak odbioru ciepła). Przy nastawie na ok.50 możliwe,że podbije do ok.70st.C, ważny w tym wypadku jest tez typ instalacji i straty ciepła, im mniejsze tym większe prawdopodobieństwo zagotowania wody. Tak więc kocioł na paliwa stałe zawsze należy zabezpieczyć w układzie otwartym obojętnie czy dla całego budynku czy tylko dla samego kotła. w razie zagotowania woda ma się wylać a nie rozerwać kocioł i kogoś zabić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wosto 17.01.2009 15:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2009 Witam.Jeszcze do niedawna również myślałem o pełnym obiegu zamkniętym, bo ... wszyscy tak robią, a poza tym brak kontaktu z tlenem nie powodowałby szybszej korozji grzejników. Tak myślałem .. do chwili spotkania z fachowcem (Mały - z Forum). Dopiero Jego rady i fachowa wiedza "otworzyły mi oczy" i spowodowały, że teraz wykonam obieg otwarty dla kotła i obieg zamknięty dla grzejników poprzez wymiennik - i bezpieczne i trwałe. Poza tym coraz częściej można poczytać opinie, że ktoś zagotował wodę w kotle z zasobnikiem - tak więc i w tego rodzaju kociołkach zdarza się ten nieprzyjemny i niebezpieczny fakt.Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarecki79 17.01.2009 16:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2009 Do słowa trwałość należy dodać jeszcze odpowiedniej klasy sterowanie. Jestem gorącym zwolennikiem sterowników z tzw. algorytmem PID produkowanych przez firmę elektro-miz. Dlaczego?, przecież są sterowniki perfekt z algorytmem pi czy sterowniki firmy tatarek z pid rc09... Algorytm napisany przez elektro-miz płynnie dobiera porcje paliwa i moc nadmuchu. PID w tym modelu nie jest oparte o pętle histerezy. Sterowniki oparte o pętle histerezy mozna łatwo rozpoznać, po osiągnięciu temp. zadanej (z pomoca lub bez algorytmu pi czy pid) rozłączają nadmuch i podawanie i przechodzą w klasyczny przedmuch. Niby ok, bo dobieram przedmuch, dopala sie itp. itd. W sterowniku firmy elektro-miz elektronika stara się pracować z taka mocą, która jest potrzebna do uzyskania i utrzymania temp. zadanej, zatem nie rozłączam dmuchawy jak osiągnę zadane 50st.C, pracuje na mocy minimalnej pozwalającej na utrzymanie sie w poblizu wartości zadanej. Co to ma wspólnego z trwałością kotła....Otóż pracując z tzw. ciągłym nadmuchem stale dopalam wytwarzane gazy (zarówno w kotle miałowym jak i w podajniku). Algorytm pid ma prawo przeciągnąć temp. zadana o max.5st.c, dopiero wyżej mogę przejść na przedmuch. Jego głównym zadaniem jest jednak utrzymanie temp. zadanej. Jak utrzymuję temp. zadana i mam proces ciągłego dmuchania nie pozwalam na zmniejszenie ciągu spalin, przy gorszych opałach dzięki temu nie osadzają się szkodliwe sadze na ściankach wymiennika, które w fazie przedmuchu kotła studzą się a po przejściu na fazę grzania zamieniają w substancje smoliste obklejające wymiennik, który przez to szybciej koroduje. Właśnie dzięki temu w sterownikach z tej firmy z algorytmem pid można utrzymywać niższa temp. jak na innych sterowaniach bez szkody dla wymiennika, co jak wiadomo daje oszczędności. Algorytm ta firma stale rozwija w kierunku oszczędności opału, to było największa bolączką wcześniejszego oprogramowania. Oprogramowanie od sl.17 szeroko korzysta z analizy matematycznej (w zasadzie oddalając się już ideowo od czystego algorytmu pid) i dzięki temu oprócz dbania o wypalanie paliwa i trwałość kotła dba również o ekonomikę spalania. Chodzi o to, aby oprócz instalacji, kotła mieć tez sterowanie spełniające określone potrzeby. Każdy ma swojego faworyta, ja swój opisałem... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kosmo77 19.01.2009 10:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2009 Tak z trochę innej beczki (właśnie, beczki). W którymś odcinku 'Pogromców mitów' na Discovery chłopaki testowali co się stanie jak się w bojlerze zagotuje woda. Wzięli duży bojler (tak ze 150 litrów) i zamontowali go w drewnianym domku (zbudowanym na potrzeby eksperymentu), po czym podgrzewali do zagotowania. Jak pierdykło to bojler wystrzelił w górę jak rakieta, przebijając dach i rozwalając tę chatkę w drobny mak. Wyleciał na wysokość kilkudziesięciu metrów To była bardzo przekonująca demonstracja tego co się dzieje przy gotowaniu wody w układzie zamkniętym. heh, na załączonym obrazku:http://www.youtube.com/watch?v=hWnL8SipXT8 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
synkopa 19.01.2009 14:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2009 Bojler jest swoistym paradoksem, bo jako ciśnieniowy w pewnego rodzaju układzie zamkniętym dopuszczony został do eksploatacji z jedynym zabezpieczeniem w postaci zaworu bezpieczeństwa. Nie jest tu przecież możliwe wykonanie w układzie otwartym. A co jeśli zgrzanie styków termostatu nie pozwoli na wyłączenie grzałki? Jest jeszcze blaszka bimetalowa 90st. A co jeśli i ona zawiedzie? Po to jest zawór bezpieczeństwa na zasilaniu wodnym. A co jeśli i on zawiedzie? Eksplozaja nie unikniona. Mimo wszystko zdecydowano o dopuszczeniu bojlerów do eksploatacji. Piece węglowe, zwłaszcza podajnikowe nie są aż tak bardzo odmienne w filozofii pracy, mimo tego nie wolno ich "zamykać". Myślę, że będzie się to zmieniać. Sam mam piec węglowy podajnikowy z wężownica schładającą i nie mam obaw o przerost temperatury. Znacznie częściej słyszy się o wybuchach pieców w systemach otwartych z powodu zamarznięcia naczynia przelewowego na strychu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.