Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Piec weglowy w układzie zamknietym?


Recommended Posts

nie tylko kotły szwedzkie, także austriackie, niemieckie i inne, owszem występują na rynku i nawet mają swoją klientelę, ale ceny dla Kowalskiego są zabójcze,

są one są konstrukcyjnie przystosowane do pracy w układach zamkniętych, mało tego w innych krajach UE mogą w takich układach pracować,

ale u nas nawet jak mają obce dopuszczenia do pracy w układzie zamkniętym,

 

nie wolno,

nie wolno i już,

 

dura lex, sed lex,

 

i często, nawet czytając tego typu strony do której podałeś link, wcale się nie dziwię prawodawcom,

o tym że pracuje się nad przepisem dopuszczającym kotły na paliwo stałe do pracy w układzie zamkniętym słyszę od co najmniej 5 lat :roll:

i co to zmienia?

nic, :roll:

 

a świadczy o jednym, że słuch jeszcze mam dobry :lol:

 

a wszyscy Ci co tak mają dobrze zabezpieczone kotły przed wybuchem, :-?

trzeba się zastanowić nad tym, czy warto spać spokojnie,

 

nawet jak nic nikomu się nie stanie w przypadku eksplozji, to i tak przyjdzie prokurator i będzie się najpierw pytał, kto to Panu robił?

 

a później będzie pytał fahofca, dlaczego tak to zrobił

i jemu nie pomoże odpowiedź typu,

bo Właściciel tak chciał,

nie piszę już o tym, jakby były ofiary

 

naprawdę nie warto,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 58
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Dopowiem tylko, że i tu na naszym Forum, kilka osób opisywało swoje "perypetie" z kotłami na paliwo stałe "zamkniętymi".

 

Ps. Ci różni "fahofcy" powołują się na istnienie PN w tym zakresie, ale nie mówia, ze dotyczy to kotłów przystosowanych "fabrycznie", z bardzo wygórowanymi wymogami.

Również ci "fahofcy" nie przyjmują do wiadomości, że PN nie jest przepisem prawnym, a czy ma być stosowana i w jakim zakresie, decyduje przepis prawny przywołujący bądź całą normę, bądź jej część.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak gdzie indziej, ale tu wszyscy "fahofcy" mówią o kotłach wykonanych wg normy PN 303-5, a więc właśnie konstrukcyjnie przystosowanych do pracy w układach zamkniętych. "Fundamentalizm zawsze zaślepia" jak widac.

Niestety jest tak, że to polskie prawo jest niedostosowane do aktualnych norm i zmieni to jak zwykle jakiś unijny trybunał, nakazujący unifikację przepisów wykonawczych. Choc może nastapi to wcześniej. Oby.

 

A na razie wybuchy kotłów dzieli się na te co wybuchły zgodnie i niezgodnie z prawem. To taka mała dygresja....jakże istotna dla prokuratora.

 

Pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak gdzie indziej, ale tu wszyscy "fahofcy" mówią o kotłach wykonanych wg normy PN 303-5, a więc właśnie konstrukcyjnie przystosowanych do pracy w układach zamkniętych. "Fundamentalizm zawsze zaślepia" jak widac.

Niestety jest tak, że to polskie prawo jest niedostosowane do aktualnych norm i zmieni to jak zwykle jakiś unijny trybunał, nakazujący unifikację przepisów wykonawczych. Choc może nastapi to wcześniej. Oby.

 

A na razie wybuchy kotłów dzieli się na te co wybuchły zgodnie i niezgodnie z prawem. To taka mała dygresja....jakże istotna dla prokuratora.

 

Pzdr.

 

Jak doczytać dobrze, to okazuje się, że zgodność z PN 303-5 dotyczy tylko i wyłącznie „ekologiczności” kotła - bo w takim zakresie istnieje w Polsce, wymóg stosowania przez producenta (dystrybutora), uregulowań zawartych w PN 303-5.

 

Natomiast w normie tej zapisano m.in. następujące wymagania:

4.1.5.11.2 Regulator temperatury i ogranicznik temperatury bezpieczeństwa w zamkniętych układach grzewczych.

Jeśli instalacje grzewcze zabezpieczone są termostatycznie, a system spalania jest szybko całkowicie wyłączony, to zabezpieczający wymiennik ciepła lub/i inne niezawodne urządzenia powinny zapewnić odprowadzenie ciepła przy pełnej lub szczątkowej mocy nie przejętej przez system grzewczy.

W tym przypadku przewiduje się następujące wyposażenie:

a) w przypadku systemu spalania szybko wyłączanego wymagane wyposażenie powinny stanowić:

– regulator temperatury;

– ogranicznik temperatury bezpieczeństwa z ręcznym powrotem do pozycji wyjściowej;

b) w przypadku systemu spalania częściowo wyłączanego wymagane wyposażenie powinny stanowić:

– regulator temperatury;

– ogranicznik temperatury bezpieczeństwa z ręcznym powrotem do pozycji wyjściowej;

– niezawodne urządzenie do odprowadzania nadmiaru mocy cieplnej zgodnie z 4.1.5.11.3;

c) w przypadku gdy system spalania nie jest wyłączalny, a nominalna moc cieplna < 100 kW, wymagane wyposażenie powinny stanowić:

– regulator temperatury;

– niezawodne urządzenie (według 4.1.5.11.3) do odprowadzenia możliwie maksymalnej mocy cieplnej, w przypadku powstania zakłóceń;

4.1.5.11.3 Urządzenie do odprowadzenia nadmiaru mocy cieplnej do 100 kW.

Zabezpieczający wymiennik ciepła lub inne urządzenie do odprowadzenia nadmiaru ciepła powinny zapewnić to, aby maksymalna temperatura wody w kotle,... nie przekraczała 110°C.

Do tego celu może być stosowany na przykład sprawdzony typ cieplnego zabezpieczenia wypływu połączony z wymiennikiem ciepła wbudowanym w kocioł grzewczy. Jako wymiennik ciepła może być stosowany pojemnościowy lub przepływowy podgrzewacz wody, o ile jest on tak zbudowany, że ciepło może być przekazywane bez dodatkowych urządzeń pomocniczych i bez obcej energii. Trwale zabudowany przepływowy podgrzewacz wody nie może być wykorzystywany jako użytkowy podgrzewacz wody, ale jedynie jako zabezpieczający wymiennik ciepła.

Oprócz tego powinny być spełnione następujące wymagania:

– zabezpieczenie cieplne i wymiennik ciepła powinny być dostosowane do konstrukcyjnych i cieplno-technicznych właściwości kotła i w przypadku zakłóceń powinny one być w stanie w sposób bezpieczny odprowadzić maksymalnie możliwą moc cieplną lub, przy częściowo włączanym ogrzewaniu, szczątkową moc cieplną;

– jeżeli jako wymiennik ciepła jest stosowany podgrzewacz pojemnościowy, to powinien on być tak zaprojektowany, by spełniał ww. wymagania, przy jego temperaturze roboczej;

– cieplne zabezpieczenie przepływu przy zabezpieczającym wymienniku ciepła służącym jedynie do odprowadzenia ciepła w przypadku zakłóceń, powinno być zainstalowane na dopływie wody chłodzącej do wymiennika.

 

To który kocioł produkowany, bądź (i) wprowadzony do obrotu w Polsce, posiada takowe?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy z brzegu to kocioł "zalinkowany". Z polskich kotłów wszystkie te, które mają certyfikaty na normę 303-5 i są sprzedawane za granicą z wersjach z wężownicami bezpieczeństwa. Przykład: FUNKE Pellets/FUTURA Pellets Cichewicza. W Polsce raczej nie sprzedają się wersje z wężownicami, ze względu na wspominane WT.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak gdzie indziej, ale tu wszyscy "fahofcy" mówią o kotłach wykonanych wg normy PN 303-5, a więc właśnie konstrukcyjnie przystosowanych do pracy w układach zamkniętych. "Fundamentalizm zawsze zaślepia" jak widac.

 

możesz to nazwać fundamentalizmem, ale zadaj fahofcom podstawowe pytanie o średnicę rury bezpieczeństwa,

ciekawy jestem ilu z nich odpowie w prawidłowy sposób,

40 - 50%, a może i nawet mniej,

 

widziałem już instalacje w których rura bezpieczeństwa miała średnicę 18 mm :evil:

 

widziałem instalacje w których na rurze bezpieczeństwa był zabudowany zawór odcinający, :evil:

 

acha i czytaj ze zrozumieniem co napisał Siwy,

napisał o dopuszczeniu w kraju,

to że takie kotły produkujemy, to żadna nowość

 

parę jeszcze innych sztuk też widziałem,

dlatego wolę być fundamentalistą,

 

jest tak, że to polskie prawo jest niedostosowane do

norm

 

widzisz, my jako nacja z przyczyn historycznych a być może i genetycznych, jesteśmy bardzo zaradni,

 

ale u nas poszło to nie tak,

 

mamy we krwi nieprzestrzeganie przepisów, (nie piszę że jestem święty) i to co dla Niemca czy innego innostrańca jest święte (i nie przyjdzie mu nawet do głowy, że można to zrobić wbrew przepisom),

 

to dla nas jest wyzwaniem któremu trzeba sprostać,

 

dobrze jak po złamaniu tych przepisów, nie ma żadnych konsekwencji,

wtedy jesteśmy dumni,

 

co oni nam będą pie.dolić, ja wiem, lepiej,

 

a jak okazuje się że są i to poważne konsekwencje, to wtedy możemy mówić, że Polak przed szkodą i po szkodzie głupi,

 

najprostszy przykład jaki mi się nasuwa to rury spalinowe z tworzywa do kondensatów,

są dopuszczone w UE a u nas ma być kwasówka,

nie wiem czy wiesz dlaczego,

bo właśnie tacy fahofcy zamiast oryginalnych których nie było na rynku, wstawiali rury kanalizacyjne PVC,

 

wszak Polak potrafi,

 

dziwisz się prawodawcom, że nie chcą dopuścić do tego typu rzeczy,

jak napisałem wcześniej, nie dziwię się

 

i zmieni to jak zwykle jakiś unijny trybunał, nakazujący unifikację przepisów wykonawczych. Choc może nastapi to wcześniej. Oby.

 

A na razie wybuchy kotłów dzieli się na te co wybuchły zgodnie i niezgodnie z prawem. To taka mała dygresja....jakże istotna dla prokuratora.

 

Pzdr.

czytaj ze zrozumieniem co napisał Siwy

napisał o dopuszczeniu do obrotu w Polsce,

to że takie kotły produkujemy na eksport, to żadna nowość

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak gdzie indziej, ale tu wszyscy "fahofcy" mówią o kotłach wykonanych wg normy PN 303-5, a więc właśnie konstrukcyjnie przystosowanych do pracy w układach zamkniętych. "Fundamentalizm zawsze zaślepia" jak widac.Pzdr.

Jeszcze raz. To, że producent pisze, że spełnia wymagania PN 303-5 nie oznacza, że kotły te spełniaja wymagania tej normy w całym zakresie - a zwłaszcza w zakresie stosowania ich w konfiguracji "zamkniętej".

Taki zapis w Polsce oznacza, że kocioł spełnia wymagania normy PN-EN 303-5 w zakresie sprawności energetycznej przy zachowaniu bezpieczeństwa obsługi i otoczenia oraz granicznych wartości emisji odpowiadających najwyższej klasie - certyfikat zgodności, wydany (z reguły) przez Instytut Chemicznej Przeróbki Węgla w Zabrzu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Certyfikaty na normę 303-5:2002 wydawane są przez niektóre notyfikowane jednostki badawcze. Badane są poszczególne kotły, bądź serie, tak jak napisałem wcześniej, na jakośc spawów na etapie produkcji (wraz z kwalifikacjami spawaczy), stosowanych materiały, grubości ścianek, jakośc dokumentacji, kontroli jakości oraz wspomianej sprawności energetycznej z oznaczeniem klasy.

To o czym wspominasz to raczej Świadectwo badania na znak "bezpieczeństwa ekologicznego" które potwierdza tak jak napisałeś, że "że kocioł spełnia wymagania normy PN-EN 303-5 w zakresie sprawności energetycznej przy zachowaniu bezpieczeństwa obsługi i otoczenia oraz granicznych wartości emisji odpowiadających najwyższej klasie - certyfikat zgodności, wydany (z reguły) przez Instytut Chemicznej Przeróbki Węgla w Zabrzu".

A to są zupełnie inne dokumenty.

 

Dopuszczenie do obrotu w Polsce? A kto dopuści do obrotu coś, co nie jest zgodne z prawem. Jak ktoś chce, to sobie te kotły kupi i zainstaluje. Oczywiście w układzie otwartym.

 

Pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

do 1950

Kotły na paliwo stałe w układzie zamkniętym. A jednak coś o tym piszą

http://www.ogrzewnictwo.pl/index.php?akt_cms=166&cms=264

 

Wcale nie upieram się że jest to bezpieczne. Ale niestety większość wykonawców montuje systemy zamknięte.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1950

Oczywiście, że potrafię mówic ludzkim głosem. Mówię to od poczatku, choc nie starasz się czegokolwiek zrozumiec. Prawo znam, o czym pisałem. Nie staram się nikogo przekonywac, że można montowac coś co nie jest zgodne z WT. Starałem się jedynie zarobic flaszkę od Ciebie, bo przedstawiłem Ci papier firmowy, którego istnienia negowałeś :) I tylo.

 

Poza tym, tak przy okazji chciałem też pokazac jak nielogiczne jest prawo, bo jest sprzeczne z obowiązującymi normami...albo odwrotnie jak ktoś chce.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

grzegorz.cy, to że ktoś pisze,

tutaj akurat pisze szef chyba najlepszej firmy produkującej kotły na paliwa stałe w Polsce,

to wcale nie znaczy że jest to zgodne z obowiązującym prawem,

i tutaj mam do niego pretensje, bo doskonale wie, że wprowadza ludzi w błąd, pisząc półprawdy,

to tak dokładnie jak pelo,

teraz pisze, że pisał o tym, że nie wolno,

ale cofając się do jego wcześniejszych postów, nic takiego nie przeczytałem,

pisał owszem o normie która przewiduje tego typu rozwiązania,

ale nie pisał o prawie,

 

i to by było na tyle, :roll:

 

kto chciał to zrozumiał, o co w tym wszystkim chodzi.

kto nie jego błąd,

jesteście dorośli, każdy ma za sobą jakieś doświadczenie życiowe i chyba wiecie co robicie,

tak mi się przynajmniej wydaje,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najprostszym i najtańszym zabezpieczeniem jest wężownica bezpieczeństwa zamontowana w kotle (np.: FKU, FKX, KSN). Niektórzy producenci standardowo wyposażają swoje urządzenia w ten typ zabezpieczenia, np. Windhager. Wężownica posiada zasilenie połączone z zimną wodą oraz powrót spięty z odpływem do kanalizacji. Na zasileniu wężownicy montujemy zawór bezpieczeństwa oraz zabezpieczenie termiczne wypływu. Zabezpieczenie termiczne wypływu wykonane jest jako odciążony ciśnieniowo zawór z siedziskiem. Podwójny czujnik temperatury steruje otwieraniem zaworu i dopuszczeniem wody celem schłodzenia płaszcza wodnego kotła. Jak to działa w praktyce? Jeśli kocioł przekroczy temperaturę na zasileniu 88oC czujnik temperatury zabezpieczenia termicznego dopuszcza zimną wodę do wężownicy bezpieczeństwa celem schłodzenia płaszcza wodnego. Zawór pozostaje otwarty tak długo, dopóty temperatura nie obniży się poniżej punktu krytycznego - proste i niezawodne, nieprawdaż?

Czytając artykuł Pana Cichewicza wyobraziłem sobie sytuację, ze w rurociągu zasilającym wężownicę schładzającą nie ma ciśnienia( lub jest cisnienie atmosferyczne - jak kto woli ). Czy taka sytuacja jest przewidziana w tych zabezpieczeniach ? I czy w ogóle jest możliwa ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zasadzie wszystko było powiedziane, temat zakończony, tylko po co.to tak zostawiac, prawda ? :evil:

To, że wycofałeś sie z flaszki rakiem, ja rozumiem. Żyję przecież w Polsce. Ale nie bierz odpowiedzialności za moje słowa, tylko uważnie przeczytaj mój pierwszy post w tym wątku.

Jakby mimo wszystko nie chciało się, to cytuję siebie:

" To, że mało takich kotłów w Polsce (bo na zachodzie to standard - nie uda się w prosty sposób sprzedac i potem dostac dofinansowania do montażu kotła bez tej normy) jest zasługą rozporządzenia Ministra Infrastruktury w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadac budynki i ich usytuowanie - element Prawa Budowlanego (zresztą z tego samego roku jak powyższa norma). Wg tego rozporządzenia - zabrania się (i już) zasilania ogrzewania wodnego z instalacji zamkniętych z naczyniami przeponowymi.

Stąd nowela prawa - która zapewnie ma ujednolicic przepisy unijne (jak zwykle). "

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Norma PN-EN 303-5 w procesie badania kotłów dotyczy emisji!

 

Wytrzymałość spawów to procedury badania projektu WE, krótko mówiąc kilka dróg do nadawania oznaczenia CE.

 

W Polsce obowiązuje Polskie prawo, a z tego co się orientuję jest to rozporządzenie z grudnia 2005roku, tam mówi się wyraźnie,że kotły na paliwa stałe mają pracować w ukł.otwartym. Tam też wyraźnie zaznaczono,że moce kotłów do 1MW nie podlegają na terenie Polski ograniczeniom odnośnie emisji. W Polsce o emisji mówi właśnie norma PN-EN 303-5 i określa ją dla mocy do 300kW, jak widać jest dziura od 300 do 1MW.

Z tego właśnie powodu jednostki badające kotły pod względem emisji takie jak Instytut Techniki Grzewczej i Sanitarnej w Łodzi czy Instytut Chemicznej Przeróbki Węgla w Zabrzu czy Instytut Nafty i Gazu z jednostką badawczą w Poznaniu po badaniu emisji kotłów piszą,że spełniają normy emisji zawarte w PN-EN 303-5.

 

Należy podkreślić, że norma nie jest obowiązującym prawem, także te badania są w zasadzie dobrowolne.

 

Jak producent Polski chce sprzedawać wyrób np. do Niemiec, to musi spełniać wymogi tego kraju, stąd te urządzenia przelewowe!

 

Należy rozumieć i rozróżniać o czym się mówi!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Należy rozumieć i rozróżniać o czym się mówi!

 

No właśnie, a tymczasem piszesz:

Norma PN-EN 303-5 w procesie badania kotłów dotyczy emisji!

 

A tymczasem, akurat ta norma, dotyczy w najmniejszym stopniu „emisji” – jest tylko jedna tabelka. A norma dotyczy: Kotły grzewcze – Część 5: Kotły grzewcze na paliwa stałe z ręcznym i automatycznym zasypem paliwa o mocy nominalnej do 300 kW - Terminologia, wymagania, badania i oznakowanie – w tym również wymagania dla systemów „zamkniętych”.

 

Tam też wyraźnie zaznaczono,że moce kotłów do 1MW nie podlegają na terenie Polski ograniczeniom odnośnie emisji. W Polsce o emisji mówi właśnie norma PN-EN 303-5 i określa ją dla mocy do 300kW, jak widać jest dziura od 300 do 1MW.

A możesz podać ten przepis, przywołujący ta normę ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proszę nie przekręcać moich słów.

 

Napisałem wyraźnie, co innego jest norma, co innego jest rozporządzenie oraz co innego jest badanie wytrzymałości spawów! Nie napisałem, że rozporządzenie z grudnia 2005 przywołuje normę pn-en 303-5!

 

Mogę wszystko dokładnie rozpisać w poniedziałek po powrocie do pracy, tylko czy jest to potrzebne?

 

Jeszcze raz powtarzam:

1. Rozporządzenie ministra, a więc obowiązujące w Polsce prawo nie dotyczy kotłów o mocy poniżej 1MW, dla mocy poniżej 1 MW w Polsce nie ma żadnych przepisów prawnych regulujących emisje.

 

2. Ktoś wspomniał o badaniu wytrzymałości spawów. To jest robione w przypadku jednej ze ścieżek na nadanie oznakowania CE na kocioł, mówię jednej ze ścieżek, bo dróg jest kilka. co innego robi się, jeżeli firma ma np. ISO a inne są drogi gdy ISO nie ma. Np. może to być badanie projektu WE zlecane innej firmie, która się tym zajmuje. Może to być robione w ramach badania kotła w instytucie lub osobno w innej firmie. Można zatem oddać kocioł na badania już z oznakowaniem CE i przeprowadzonym badaniem projektu WE (gdzie podaje się m.in. czynnik wytrzymałości spawów)

 

3. Kotły na badaniach w w/w instytutach badane są w/g kilku kryteriów, jednym z nich jest wspomniana tabelka z normy PN-EN 303-5, tam są podane klasy do których odnosi się dany atest wystawiany przez dany instytut. Jeżeli jest ktoś zainteresowany jakie są inne pozycje z pełnego raportu badań kotła, mogę to opisać dopiero po powrocie do pracy w poniedziałek.

Nie napisałem przecież, że badanie kotła odbywa się tylko na podstawie normy pn-en 303-5! Proszę czytać ze zrozumieniem!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziekuje za wypowiedzi. te układy które zamontowałem pracuja jak narazie bez awari . nie montuje ich wszedzie tylko znajomym ale wiedza co maja, ze jest to zamkniety układ. uczulam ich na okresowe sprawdzanie zaworów bezpieczenstwa oraz zaworu zabezpieczenia termicznego.

A co do tej flaszki to w sprawie tej dyskusji chetnie bym sam postawił aby podyskutowac na dosc sprzeczny TEMAT o układzie.

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...