Klub Ciemiężonych Mężów

[galka]

deski do tartaku!!!

 

 

wtedy nikt ich nie........ (Bosz ) ....... posiusia

 

 

Mam wrażenie,że ostatnie panów pomysły są nieco ekscentryczne-a po polsku;

Was już kompletnie pogięło

 

 

 

ALE jeśli pomysł z deskami obejmuje również deski do prasowania to nie wiem jak inne ale ja przyklasnę

[ewuniamiii]

[cieszynianka]

kurna, kumpel swoją ciemiężycielkę nauczył grać w pokera i wczoraj odegrał 100 złotych z własnej pensji, co ją wczesniej musiał oddać!!!!

 

 

eee tam moj maz tak mnie podszedł ze z własnej firmy wszystkie dochody oddawałam a on kupował materiały płacil podatki zus itd ...on wtedy nie pracował (nie miał pracy)..ja zarabiam..on kasuje ....pewnego dnia siedział ze mna w pracy kolezanki maz -czekał az ona zamknie swoj gabinet ...i widzial jak sie rozliczam ..kase zostawilam na biurku...wiec on tak chwile zerka to na mnie to na kase i mowi ...ewuniu ty schowaj sobie te pieniazki ..a ja na to zwyczajnie spontanicznie...nie cos ty nie ma sensu zaraz przyjdzie (R-maz)...i zabierze sobie...on ..jak to sobie zabierze (akurat weszla moja kolezanka a jego zona)...no zabierze bo wiesz u nas R trzyma kase ....kolega nie wierzy i pyta dalej....jak to ..ty zarabiasz a jemu wszystko oddajesz?...ja speszona mowie no tak.... ..mysli mysli i zwraca sie do swojej zony....Basiu widzisz..powinnas brac przyklad z kolezanki ...hahahahhaha....

 

 

I co, wzięła przykład

 

[ewuniamiii]

[dandi3]

to bardzo pouczające ale skoro już skończyłaś swoje moralitety to możemy wrócić do narzekań co do ciemiężenia?

 

Ja mam ponoć imperatyw na narzekanie. Tak mi koleżanka z wątku zarzuciła. I bardzo dobrze. I będę narzekał.

[ewuniamiii]

[dandi3]

Ewa , nauczyłaś się cytować.... gratulejszyn

[ewuniamiii]

[Chef Paul]

...

Mam wrażenie,że ostatnie panów pomysły są nieco ekscentryczne-a po polsku;

Was już kompletnie pogięło

...

... no kompletnie to może jeszcze nie ... pomimo ucisku wielkiego i ciemiężenia bezustannego

 

...

ALE jeśli pomysł z deskami obejmuje również deski do prasowania to nie wiem jak inne ale ja przyklasnę

... pogięcie, pogięciem, ale ... korzyści szuka

a może nawet myśli nad wyposażeniem ciemiężonego, ... w gacie ortalionowe

 

[galka]

Gacie ortalionowe...... nie trzeba prasować..... a w sprzyjających

 

okolicznościach odparzy sobie to i owo i macie jak znalazł następnego

 

ciemiężonego.

 

Chefie wymyśliłes pierwszorzędny patent na zwiększenie Waszych szeregów :lol

[ghost34]

kazdy ..w niedługim czasie niepewnie bedzie spoglądał na bieliznem we własnej szufladzie czy aby nie szeleści..echh..

[Fenix999]

Ponieważ dzisiaj DZIEŃ TYNKARZA , a ja nie w sosie , to se powklejam to i owo .

 

http://www33.patrz.pl/u/f/13/75/82/137582.jpg

 

hmm a może ..

 

http://images43.fotosik.pl/57/ecc5cc3663baa762.jpeg

 

na koniec "Antywalentynka"

 

walę tynki dziś na ścianie

 

ale będzie zamieszanie

 

walentynki jak cudownie

 

niech mi kurwa ktoś odpowie

 

o co biega o co chodzi

 

a szczególnie ludzie młodzi

 

czemu święto komercyjne

 

jest tak bardzo atrakcyjne

 

me pytanie skierowane

 

do tych co mają nasrane

 

i raz w roku ich jarają

 

piękne kartki które dają

 

bliskim im osobom właśnie

 

licząc że miłość nie zgaśnie

 

więc w te słowa do was gadam

 

i co myślę opowiadam...

 

 

 

jak ja lubię walentynki

 

i te kurwa słodkie minki

 

ładne kwiatki i uśmiechy

 

na ulicach brzydkie dechy

 

brzydkie panie i panowie

 

zaraz kurwa coś wam powiem

 

bo mnie śmieszy niesłychanie

 

wasze głupie świętowanie

 

jeden dzień jest w roku taki

 

dla mnie kurwa jest nijaki

 

ale dla was wy debile

 

dniem by spędzić miłe chwile

 

cały rok robicie nic

 

w walentynki wielki pic

 

 

 

jak ja lubię walentynki

 

dużo pudru dużo szminki

 

ładne mini i bluzeczki

 

koronkowe te majteczki

 

te uśmiechy niby szczere

 

i radosne kurwa trele

 

trele piosnki trele słowa

 

już mnie boli biedna głowa

 

i po chuja czekoladki

 

fiołki, róże, bratki sratki

 

i kolacje te przy świecach

 

ej i co to za podnieta

 

że komercja bije w twarz

 

dla mnie gówno oraz fałsz

 

jeden raz do roku taki

 

że jarają się dzieciaki

 

młode panny małolatki

 

dają młodym chłopcom datki

 

młodzi chłopcy uhahani

 

idą kurwa doń z kwiatkami

 

czułe słówka czułe łkanie

 

i pod oknem ich śpiewanie

 

och jak kurwa czas im płynie

 

w walentynki i przy winie

 

świece muza napierdala

 

z radia krzyczą la la la la

 

 

 

i tak lecą im godziny

 

i ustają słodkie miny

 

kwiatki więdną, stan opada

 

kończy się już czekolada

 

i nastaje dzionek nowy

 

już nie taki kolorowy

 

i zaczyna się szarówka

 

zwykła szara kurwa dniówka

 

i dopiero gdzieś za roczek

 

znowu mile się zaskoczą

 

kupią kwiatki kupią wszystko

 

i wybiorą się na disko

 

i pojadą też do kina

 

cały rok chujowa mina

 

tylko w walentynki właśnie

 

uśmiech z twarzy wam nie gaśnie

 

 

 

więc pierdolta się smarkacze

 

i tak wam nie wytłumaczę

 

żeby kochać cały czas

 

a nie tylko w roku raz

 

i pamiętać zawsze o tym

 

komercyjne walentynki

 

świętem tylko dla idioty

 

 

 

p.s. stop białemu kure...u z nieba

 

http://www.hss.pl/teksty/smieszne/822

[retrofood]

Fenix999 - jakby co to masz mój głos!

[galka]

Fenix999 napisał; s.

 

stop białemu kure...u z nieba

 

 

mam nadzieję,że nie mówisz o bocianach

 

przecież one z Walentynkami mocno związane....

[Chef Paul]

Fenix999 napisał; s.

 

stop białemu kure...u z nieba

 

 

mam nadzieję,że nie mówisz o bocianach

 

przecież one z Walentynkami mocno związane....

... pewnie miał na myśli mewy

 

Fenix ... wierszyk przedni ... cała prawda i tylko prawda

[Chef Paul]

... kurde ... ale po tych 'walentynach' ucichło ... stłamsiły Was do szczętu ... a może przekupiły, ciemiężycielki przebiegłe

 

... mnie moja próbowała (prawie jej się udało) ... mientki chyba coraz bardziej się robię ... patrzcie czym

 

http://www.chefpaul.net/images/DSC05552s.jpg

 

... misiakiem ... futerko wprawdzie ma milusie, ... jak nie przymierzając ... , ... ustawiłem futrzaka w biurowym

 

... sam co prawda się uciemiężyłem bardziej niż zwykle

kolacyjka afrodyzjakowa: krem z selera i robale z kaparami na dzikim ryżu, ...

 

http://www.chefpaul.net/food/walenty1s.jpg

 

... kwiatki, sratki ... na tulidupy sie wykosztowałem

 

http://www.chefpaul.net/images/DSC05547ss.jpg

 

... a Ona mnie misiakiem ... dobrze, że pierze i prasuje z dziką rozkoszą ... więc mnie gaci ortalionowych (i foliowych woreczków na nogi) nie kupi

 

w uciemiężeniu pozdróweczka przesyłam

http://www.chefpaul.net/smiles/beer12.gif

[piterazim]

... kurde ... ale po tych 'walentynach' ucichło ... stłamsiły Was do szczętu ... a może przekupiły, ciemiężycielki przebiegłe

 

..

 

trauma, kurde trauma :/

 

ale chociaż dostałem zestaw pędzli nic tak nie cieszy faceta jak żarcie, sex i narzędzia

[retrofood]

... kurde ... ale po tych 'walentynach' ucichło ... stłamsiły Was do szczętu ... a może przekupiły, ciemiężycielki przebiegłe

 

Oj stłamsiły, stłamsiły i to jeszcze jak!

Mnie wypędzono (samego!!!) do szwagra bym reprezentował rodzinę na imprezie z okazji zbliżającego się końca karnawału. A tam musiałem pić za dwoje!!!

 

Ledwom do domu wrócił przed północą. A zimno było i snieg sypał. I samego wypędziła na taką pogodę...

[jamles]

Retro, Ty mosz luzy, mnie by samego nie puściła do szwagra

a jak idzie ze mną to przed drugim sznapsem godo, że chyba mi już styknie

[retrofood]

Retro, Ty mosz luzy, mnie by samego nie puściła do szwagra

a jak idzie ze mną to przed drugim sznapsem godo, że chyba mi już styknie

 

moja już tak nie mówi, bo wtedy zawsze się jej pytałem z troską, czy wezwac pogotowie, bo chyba się zawiesiła... i trza ją... zresetować