Klub Ciemiężonych Mężów

[e-Mandzia]

W takim razie, musisz coś ugotować, chociażby po to, żeby kot się obudził

[Chef Paul]

obudzisz kłeta wołowiną zes kociołka

 

http://www.chefpaul.net/food/wolowinaGK07.jpg

 

wczoraj tak miałem

[retrofood]

aha, zapowiedziała, że jak ja nie ugotuję, to dziś obiadu nie bedzie.

 

Niech kot ugotuje

 

On jest obrazony i do obiadu śpi.

... a kot czyj ? ... ciemiężycielki ?

 

w połowie. a druga połowa córki. Ale córki nie ma w domu, bo mieszka w akademiku i przyjeżdza rzadko. Pełnomocnictwa do drugiej połowy kota ma ciemiężycielka.

Ale do głaskania, to do mnie, bestia, przychodzi (bestia - kot, a nie bestia - ciemiężycielka)

[retrofood]

gotuję krupnik na kościach. Nie mam nic innego, a deszcz pada. do sklepu nie pójdę.

[piterazim]

obudzisz kłeta wołowiną zes kociołka

 

http://www.chefpaul.net/food/wolowinaGK07.jpg

 

wczoraj tak miałem

 

Wnoszę oficjalną skargę na posty Chefa Paula - jest to jawne znęcanie się psychiczne. Prawie monitor z głodu pogryzłem. Ja tu chlebek z z jakimś gumowatym serkiem wcinam (własny serek jeszcze dojrzewa), a tu takie zdjęcia. Już lepiej jakiś narząd z samcowego wątku wkleić. Muszę jakoś moją ciemiężycielkę zmotywować żeby coś dobrego na kolację zrobiła. GRRRRRRR GRRRRRR (to nie warczenie - to mój żołądek burczy)

[cieszynianka]

Też myślę, że w tym wątku to sadyzm (wklejanie takich zdjęć)

[piterazim]

a ja mam teraz tak

 

http://images40.fotosik.pl/75/4857953d3c72afddmed.jpg

 

chlebek się skończył - to są moje zapasy na czarną godzinę

[amalfi]

obudzisz kłeta wołowiną zes kociołka

 

http://www.chefpaul.net/food/wolowinaGK07.jpg

 

wczoraj tak miałem

 

Wnoszę oficjalną skargę na posty Chefa Paula - jest to jawne znęcanie się psychiczne. Prawie monitor z głodu pogryzłem. Ja tu chlebek z z jakimś gumowatym serkiem wcinam (własny serek jeszcze dojrzewa), a tu takie zdjęcia. Już lepiej jakiś narząd z samcowego wątku wkleić. Muszę jakoś moją ciemiężycielkę zmotywować żeby coś dobrego na kolację zrobiła. GRRRRRRR GRRRRRR (to nie warczenie - to mój żołądek burczy)

 

Cha cha Wam nie trzeba ciemiężycielek, sami się zaciemiężycie

[Fenix999]

No nie wytrzymam , muszę to wkleić . To zdjęcie jest piękne , nieprawdaż drogie panie ?

 

http://i.wp.pl/a/f/jpeg/21841/brzuch_470.jpeg

 

[Chef Paul]

...

Cha cha Wam nie trzeba ciemiężycielek, sami się zaciemiężycie

... cichaj Babo ... a kysz

 

...

chlebek się skończył - to są moje zapasy na czarną godzinę

Pietrek ... nie becz ... przyjeżdżaj ... we dwóch raźniej będzie znosić te zgryzoty

 

ps ... i nie jedz tego co tam masz przed monitorem, pochorować się możesz ... no w najlepszym wypadku sraki możesz dostać ... chyba, że żołądek masz ze stali od tego ciemiężenia

[cieszynianka]

No nie wytrzymam , muszę to wkleić . To zdjęcie jest piękne , nieprawdaż drogie panie ?

 

http://i.wp.pl/a/f/jpeg/21841/brzuch_470.jpeg

 

 

Kwestia gustu

 

Też mam takie piękno w domu

[Chef Paul]

...

 

Wnoszę oficjalną skargę na posty Chefa Paula ...

Oficjalnie PRZEPRASZAM

 

Fenix ... skąd masz moje zdjęcie (z przed dwóch lat)

[Fenix999]

No fakt , moje to nie jest . Jeszcze mi tak moja opuchlizna głodowa nie porosła, mimo iż włosy rosną mi juz w kilku dziwnych miejscach.

 

A tak na poważnie to przeczytałem artykuł zgłębiający filozoficzne aspekty naszej codziennej egzystencji , pod jakze inspirującym tytułem :

 

Skąd się biorą kłaki w pępku?

 

[retrofood]

Skąd się biorą kłaki w pępku?

 

Jak nic tylko jakaś czarownica zamawiała. Moja babcia jakby żyła, toby taką cholerę odnalazła i odczyniła.

[piterazim]

Pietrek ... nie becz ... przyjeżdżaj ... we dwóch raźniej będzie znosić te zgryzoty

 

ps ... i nie jedz tego co tam masz przed monitorem, pochorować się możesz ... no w najlepszym wypadku sraki możesz dostać ... chyba, że żołądek masz ze stali od tego ciemiężenia

 

na Florydę trochę daleko, ale po Wielkopolsce to motórem śmigam. Mogę przywieść biały ser produkcji mojej rodzicielki z własnej, prywatnej krasuli, albo kiełbasę - też wyrób własny - mięsko świeże - wczoraj jeszcze szczekało

[e-Mandzia]

... wyrób własny - mięsko świeże - wczoraj jeszcze szczekało

Na hot-dogach długo nie pojedziesz

[piterazim]

to taki mój stary żart, gdy znajomi na grilla przychodzą. Mięsko oczywiście robiło hrum hrum - własna hodowla więc wiem co jem, a smakowo nie ma porównania z sklepowym habasem

[retrofood]

na Florydę trochę daleko, ale po Wielkopolsce to motórem śmigam. Mogę przywieść biały ser produkcji mojej rodzicielki z własnej, prywatnej krasuli, albo kiełbasę - też wyrób własny - mięsko świeże - wczoraj jeszcze szczekało

 

kiedyś w Moskwie zapytałem jakiegoś skośnookiego, który sprzedawał szaszłyki, czy świeże, znaczy jeszcze wczoraj szczekały?

Odpowiedział mi, że nie, to czysta wieprzowina. Wtedy zapytałem dlaczego mam mu wierzyć. jego odpowiedż mnie powaliła:

Bo gdyby to było mieso z psa, tobym musiał brać trzy razy drożej!!!

[babajaga]

No nie wytrzymam , muszę to wkleić . To zdjęcie jest piękne , nieprawdaż drogie panie ?

 

http://i.wp.pl/a/f/jpeg/21841/brzuch_470.jpeg

 

 

Kwestia gustu

 

Też mam takie piękno w domu

 

Jesli wszyscy Panowie w tym wątku tak wyglądają , to proponuję zmienić tytuł z " ciemiężonych " na " zaciążonych "

Pozdrawiam

[piterazim]

to ja zmieniam z ciemiężonego na głodzonego - mam szybką przemianę materii i potrzebuje duuużo pokarmu a ważę 75kg