arek_sp 27.05.2009 05:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Maja 2009 CIMIĘZENIE TO: OGRANICZENIE NASZEJ ENERGI ŻYCIOWEJ, KIEROWANIE JEJ NA PIERDOŁY TYPU brudna szklanka na stole, skarpetka z łużkiem, podniesiona deska sedesu itp. dokladnie dlatego ja nie ciemięże szklanki moga stac brudne stadami skarpetki moga leżeć bezterminowo deska może byc olana i smierdziec, ktos w końcu ją umyje zachowuję tę energię na znacznie ważniejsze sprawy w drugiej połowie życia szkoda każdej minuty na "wypominki" pasje sie liczą w życiu, pasje ...... zainteresowania (ale nie cudzymi sprawami) no i dobre jedzenie i dobre napitki ...... .....i dobre barabara a jak nie umisz zrobić dobrego barabara to będziesz tak długo powtarzał aż się nauczysz..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Renia 27.05.2009 18:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Maja 2009 a co znaczy "dobre barabara" ? jest "złe" ?jakies kryteria oceny ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piterazim 29.05.2009 05:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Maja 2009 Panowie motto najbliższego weekendu Mam problem z piciem. Dwie ręce, a tylko jedna gęba. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paty 29.05.2009 05:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Maja 2009 proponuje drugą ręka wlewać koledze.............. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Chef Paul 29.05.2009 11:13 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Maja 2009 a co znaczy "dobre barabara" ? jest "złe" ? jakies kryteria oceny ? ... dobre Bara Bara ... jest zawsze dobre ... nie dodawać K na końcu Panowie motto najbliższego weekendu Mam problem z piciem. Dwie ręce, a tylko jedna gęba. W takim przypadku należałoby: ... albo, jedną rękę umocować na stałe do karku - taśmą, sznurem, lub w wersji "hard" kajdankami ... albo, wlewać do otworu gębowego naprzemian, raz jedną grabą, raz drugą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ziaba 29.05.2009 12:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Maja 2009 Czy można faceta ciemiężyć barabarem ? [/i] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piterazim 29.05.2009 12:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Maja 2009 Czy można faceta ciemiężyć barabarem ? [/i] można można http://i220.photobucket.com/albums/dd99/muitomalvado/Domina.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ziaba 29.05.2009 12:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Maja 2009 Czyli ciemiężenie jest dla niegrzecznych chłopczyków.A co z grzecznymi ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Renia 29.05.2009 17:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Maja 2009 na grzecznych nikt nie zwraca uwagi .... siedzą w kącie. sami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piterazim 01.06.2009 09:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2009 na grzecznych nikt nie zwraca uwagi .... siedzą w kącie. sami ale kiedyś wezmą się w garść sami ........... dosłownie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Chef Paul 10.06.2009 17:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2009 ... no i stało się Wszystko przez jednego z Forumowiczów ... z miną niewinną, zapytałem swoją Jednostkę Nadrzędną: "Czy ja jestem normalny ?" ... zmierzyła mnie od stóp do głów, poczem odpowiedziała pytaniem: "a po co Tobie to wiedzić ?" ... "no do takiej jednej Partii Normalnych, chciałem zgłosić akces", odpowiedziałem cichutko, ... "Ja Tobie dam partię, Ty chyba pierdolnięty jesteś, ... podłogę byś lepiej "parowcem" obskoczył, a później możesz mi tygrysie krewetki zrobić, ... na sałacie z czarnymi oliwkami i suszonym pomidorem" ... no i mam za swoje, psiakrwiia lecę, bo się nie wyrobię Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TINEK 10.06.2009 19:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2009 ... no i stało się Wszystko przez jednego z Forumowiczów ... z miną niewinną, zapytałem swoją Jednostkę Nadrzędną: "Czy ja jestem normalny ?" ... zmierzyła mnie od stóp do głów, poczem odpowiedziała pytaniem: "a po co Tobie to wiedzić ?" ... "no do takiej jednej Partii Normalnych, chciałem zgłosić akces", odpowiedziałem cichutko, ... "Ja Tobie dam partię, Ty chyba pierdolnięty jesteś, ... podłogę byś lepiej "parowcem" obskoczył, a później możesz mi tygrysie krewetki zrobić, ... na sałacie z czarnymi oliwkami i suszonym pomidorem" ... no i mam za swoje, psiakrwiia lecę, bo się nie wyrobię Oj Ty biedaku, ale żeby Cię pocieszyć to powiem, że ja tez dopiero z kuchni wyszedłem. Boczek rolowany w piekarniku, śledzie smażone w zalewie octowej zalane zalewa octową , o i jeszcze ogórki małosolne na sobotę nastawione. A na sobotę (no ale goście będą) ciemiężycielka zażyczyła sobie wątróbki drobiowe z jabłkiem i karczek z żurawiną, ale przez te 9 miesięcy sie nic nie odzywam o dogadzam . Jedyną pozytywną rzeczą jest to że dziś po mnie zmywa pozdrawiam TINEK Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobiczek 10.06.2009 19:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2009 Chef ! Tez zjebkę dostałem, więc nie współczuję. I tak fajnie że nasze sie nie znają. to by była dopiero jazda...... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Chef Paul 18.06.2009 11:08 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Czerwca 2009 ... I tak fajnie że nasze sie nie znają. to by była dopiero jazda...... ... strach się bać pozdróweczka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 18.06.2009 14:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Czerwca 2009 A mi zapowiedziała, żebym se wziął młotek 10 kg i wybił se z głowy tegoroczne puszczanie wianków... no co jej szkodzi? Przecież to nie jej wianki!!!Pies ogrodnika... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 18.06.2009 21:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Czerwca 2009 dostałem prezent od ciemiężycielki.Godzinę temu powiedziała, że ma dla mnie prezent na weekend, znaczy uwolni mnie od swojego towarzystwa, bo jedzie na wycieczkę. A w zamian za to mam się zająć dziećmi, praniem, prasowaniem, gotowaniem, sprzątaniem i zakończeniem szkoły. Mogę też robić przetwory. W każdym razie po powrocie chce widziec błysk w chacie. Już poszła. Wyjeżdżają tak wcześnie, aby zdążyć. Gdzie - nie wiem. Kto - nie wiem też.Ma ktoś znajomą wróżkę? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobiczek 18.06.2009 22:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Czerwca 2009 no jak to gdzie?na wycieczkę zakładową - na grzyby Stasiu, na grzyby....... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Fenix999 22.06.2009 17:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2009 Uprzejmię donoszę .... że małża mnie zagania do sklepu , żebym se kupił (za własne pieniądze oczywiście) zupełnie zbędną mi koszulę . Rzekomo potrzebna mi na chrzciny . Tylko się tak zastanawiam na ch... mi jeszcze jedna koszula skoro pozostałe się jeszcze nie przetarły i dziur (za wielkich) w nich nie ma . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 23.06.2009 05:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2009 Mnie przed weselem kazała tak kupić nowe buty. tez tłumaczyłem, że na ch... mi buty, skoro te stare jeszcze mają prawie zupełnie nieodklejone podeszwy, ale się uparła i juz. Musiałem kupić.I Bozia ją pokarała. Tydzień przed weselem tak mi żerdka pizła w nogę, palce mi spuchły, duży paznokieć schodzi, że nawet te stare tylko co tylko zakładałem a o założeniu nowych tylko pomarzyć można było.Nowe do dziś stoją nieużywane. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Chef Paul 24.06.2009 14:30 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Czerwca 2009 Mnie przed weselem kazała tak kupić nowe buty. tez tłumaczyłem, że na ch... mi buty, skoro te stare jeszcze mają prawie zupełnie nieodklejone podeszwy, ale się uparła i juz. Musiałem kupić. ... ... nie chcę się licytować, ale ... u mnie w tej materii jeszcze gorzej ... ONA mnie nie każe, ONA sama kupuje i przynosi do mej szafy ... twierdząc, że skoro ONA ma sto par (po co komu tyle papci, nie pytajcie - że o torebkach nie wspomnę) to dla mnie dziesięć nie za wiele w nieustającym uciemiężeniu pozdrawiam ps - koszule i inne szmaty również wlecze do mej chaty Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.