Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Klub Ciemiężonych Mężów


Chef Paul

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 1,5k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

:o :o :o

 

To akcesoria zrabowane kupującym, ściągnięte z ich grzbietu ? :o

... eeeee ... nieeee ... tego się na grzbiecie nie nosi :lol: :lol: :wink:

 

A to z tyłu, co przytrzymuje i dociska, żeby nie opadło to z przodu, to się niby gdzie nosi :o :o :o

 

:lol:

:o ... od kiedy to "wędzidło" ważniejsze od "konia" :o :roll: :lol: :wink:

 

buziaczki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:o :o :o

 

To akcesoria zrabowane kupującym, ściągnięte z ich grzbietu ? :o

... eeeee ... nieeee ... tego się na grzbiecie nie nosi :lol: :lol: :wink:

 

A to z tyłu, co przytrzymuje i dociska, żeby nie opadło to z przodu, to się niby gdzie nosi :o :o :o

 

:lol:

:o ... od kiedy to "wędzidło" ważniejsze od "konia" :o :roll: :lol: :wink:

 

buziaczki

 

A wędzonka to gdzie :roll:

 

:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:o :o :o

 

To akcesoria zrabowane kupującym, ściągnięte z ich grzbietu ? :o

... eeeee ... nieeee ... tego się na grzbiecie nie nosi :lol: :lol: :wink:

 

A to z tyłu, co przytrzymuje i dociska, żeby nie opadło to z przodu, to się niby gdzie nosi :o :o :o

 

:lol:

:o ... od kiedy to "wędzidło" ważniejsze od "konia" :o :roll: :lol: :wink:

 

buziaczki

 

A wędzonka to gdzie :roll:

 

:D

... opadła :oops: :lol: :wink:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:o :o :o

 

To akcesoria zrabowane kupującym, ściągnięte z ich grzbietu ? :o

... eeeee ... nieeee ... tego się na grzbiecie nie nosi :lol: :lol: :wink:

 

A to z tyłu, co przytrzymuje i dociska, żeby nie opadło to z przodu, to się niby gdzie nosi :o :o :o

 

:lol:

:o ... od kiedy to "wędzidło" ważniejsze od "konia" :o :roll: :lol: :wink:

 

buziaczki

 

To niech odpoczywa w pokoju (i w spokoju) :lol:

 

A wędzonka to gdzie :roll:

 

:D

... opadła :oops: :lol: :wink:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...
Co Wy macie za problem z tymi butami? Ja to bym chciała conajmniej tyle ile jest kolorów :) Zresztą faceci popadają w skarpetoholizm. Wiecie,że nie mam prawa wyrzucić mężowi skarpet albo gaci jak nie kupimy nowej pary? Normalnie sytuacja ekstremalna - opadł poziom skarpet w szafce - wszystkie sygnały alarmowe wrzucone.

Jego ulubionej, ukochanej.....znoszonej, starej, przetartej, nastoletniej :o :roll: ......... BLUZY!

 

O skarpetki i gacie muszę pytać o łaskawe zezwolenie :roll: czasem się udaje :roll: :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co Wy macie za problem z tymi butami? Ja to bym chciała conajmniej tyle ile jest kolorów :) Zresztą faceci popadają w skarpetoholizm. Wiecie,że nie mam prawa wyrzucić mężowi skarpet albo gaci jak nie kupimy nowej pary? Normalnie sytuacja ekstremalna - opadł poziom skarpet w szafce - wszystkie sygnały alarmowe wrzucone.

 

 

Facet posiada instynkt samozachowawczy , wie że w krótkim czasie gołą dupą by świecił i na bosaka by latał . 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

goodhope, chyba krótki staż malzenski? :) Mam rację? :) Ile razy moja polowa pozbawiła mnie przed wyjściem torebki (pod tytułem "po co ci ona! to chore") zawsze kończyło się jakąś katastrofą. Zabrakło dokumentu, zniżki, kluczyka, plastra, telefonu itd itp. Nie mówiąc już o tym, że się pieklił, bo... nie było gdzie schować jego portfela. :lol: :lol: :lol:

 

Aha, wcale nie zawsze to jest u mnie torebka. Okresowo sportowa kurtka z 6 kieszeniami którą z ww. względów potrafię taszczyć ze sobą nawet w upał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

goodhope, chyba krótki staż malzenski? :) Mam rację? :) Ile razy moja polowa pozbawiła mnie przed wyjściem torebki (pod tytułem "po co ci ona! to chore") zawsze kończyło się jakąś katastrofą. Zabrakło dokumentu, zniżki, kluczyka, plastra, telefonu itd itp. Nie mówiąc już o tym, że się pieklił, bo... nie było gdzie schować jego portfela. :lol: :lol: :lol:

 

Aha, wcale nie zawsze to jest u mnie torebka. Okresowo sportowa kurtka z 6 kieszeniami którą z ww. względów potrafię taszczyć ze sobą nawet w upał

 

12 lat

11 lat wspólnego mieszkania.

 

 

ja to na prawdę rozumiem....

 

ale ...wysiadamy z samochodu na parkingu, jesteśmy pod sklepem, idziemy obejrzeć glazurę i ... oczywiście co nam towarzyszy ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

goodhope, chyba krótki staż malzenski? :) Mam rację? :) Ile razy moja polowa pozbawiła mnie przed wyjściem torebki (pod tytułem "po co ci ona! to chore") zawsze kończyło się jakąś katastrofą. Zabrakło dokumentu, zniżki, kluczyka, plastra, telefonu itd itp. Nie mówiąc już o tym, że się pieklił, bo... nie było gdzie schować jego portfela. :lol: :lol: :lol:

 

Aha, wcale nie zawsze to jest u mnie torebka. Okresowo sportowa kurtka z 6 kieszeniami którą z ww. względów potrafię taszczyć ze sobą nawet w upał

 

A szanowny małżu słyszał o szaszetce ? 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurde ja nic nie widzem :(
... ja kurde tylko czerwonyk krzyżyk widzę :evil: :roll:

 

...

wszędzie zaiwania z torebką na ramieniu.

...

ale kurcze, gdzieś musi być granica.

Czasem przeraża się to w nielogiczny absurd :roll:

... zrób taki test:

zapytaj z niewinną minką 8) czy wie co ma w swojej torebce ... zaproponuj zakład ... jeżeli się pomyli o mniej niż 10 rzeczy dostanie stówkę, jeżeli o więcej, daje Tobie dwie dychy (bierze się pod uwagę nawet najmniejsze drobiazgi, typu agrafka i nitka do czyszczenia ząbków) :) ... będziesz miał na piwo za frico :wink:

 

...

A szanowny małżu słyszał o szaszetce ? 8)

... masz na myśli "pedałówkę" :o :oops: :roll:

 

pozdróweczka w uciemiężeniu (choć ostatnio jakby nieco zelżało, ... nawet pamięta żeby piwko stosownie schłodzić :wink: )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

goodhope, chyba krótki staż malzenski? :) Mam rację? :) Ile razy moja polowa pozbawiła mnie przed wyjściem torebki (pod tytułem "po co ci ona! to chore") zawsze kończyło się jakąś katastrofą. Zabrakło dokumentu, zniżki, kluczyka, plastra, telefonu itd itp. Nie mówiąc już o tym, że się pieklił, bo... nie było gdzie schować jego portfela. :lol: :lol: :lol:

 

Aha, wcale nie zawsze to jest u mnie torebka. Okresowo sportowa kurtka z 6 kieszeniami którą z ww. względów potrafię taszczyć ze sobą nawet w upał

 

A szanowny małżu słyszał o szaszetce ? 8)

 

Tiaaa, i będzie się z nią wszędzie nielogicznie obnosił!??? :lol:

 

ale ...wysiadamy z samochodu na parkingu, jesteśmy pod sklepem, idziemy obejrzeć glazurę i ... oczywiście co nam towarzyszy ?

 

Moja koleżanka nawet nie weszła do sklepu, tylko stanęła przy straganie 3 metry od auta, w którym zostawiła torebkę. Ułamek sekundy trwało, gdy wyrostek w kapturze stłukł szybę, złapał torebkę i zniknął z nią w tłumie. Nawet nie zdążyła krzyknąć, choć widziała całe zajście. Kilka miesięcy odtwarzania dokumentów to chyba wystarczający powód, żeby jednak zabrać ze sobą, co?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja koleżanka nawet nie weszła do sklepu, tylko stanęła przy straganie 3 metry od auta, w którym zostawiła torebkę. Ułamek sekundy trwało, gdy wyrostek w kapturze stłukł szybę, złapał torebkę i zniknął z nią w tłumie. Nawet nie zdążyła krzyknąć, choć widziała całe zajście. Kilka miesięcy odtwarzania dokumentów to chyba wystarczający powód, żeby jednak zabrać ze sobą, co?

 

 

Bo to się daje pod siedzenie (tak żeby nikt nie widział) albo do bagażnika , a nie centralnie na widoku na siedzeniu , jeszcze z dokumentami w środku . To czym miała zamiar płacić ??? :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

fenix999,torebka w bagażniku ma mniej więcej taki sens jak zapasowe koło... u szwagra w garażu. :roll: :lol:

 

Co do płacenia - pewnie koleżanka po mensku wyjęła tylko portmonetkę albo nawet sam piniondz - żeby ze sobą całej torby nie taszczyć. :-?

 

Ja myślę, źe dopóki same taszczymy nasze torebki (nawet dociążone Waszymi portfelami, kluczykami, notesami, itd) to jeszcze nie jest takie straszebne uciemiężenie.

 

Mój małż, on to kiedyś został biedak uciemiężon! Wróciliśmy z duuuuzych zakupów w supermarkecie. Zamyślona byłam i przy garażu wysiadłam, wzięłam torebkę i poszłam sobie do domu nie bardzo zwracając uwagę, że sama. Za chwilę do drzwi poczęły łomotać niezliczone toboły, siaty i zgrzewki, znad których unosił się pełen pretensji głos mojego męża:

 

"A ja to co!? Źona Araba?!"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...