cieszynianka 03.07.2009 19:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lipca 2009 To akcesoria zrabowane kupującym, ściągnięte z ich grzbietu ? ... eeeee ... nieeee ... tego się na grzbiecie nie nosi A to z tyłu, co przytrzymuje i dociska, żeby nie opadło to z przodu, to się niby gdzie nosi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Chef Paul 03.07.2009 20:03 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lipca 2009 To akcesoria zrabowane kupującym, ściągnięte z ich grzbietu ? ... eeeee ... nieeee ... tego się na grzbiecie nie nosi A to z tyłu, co przytrzymuje i dociska, żeby nie opadło to z przodu, to się niby gdzie nosi ... od kiedy to "wędzidło" ważniejsze od "konia" buziaczki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cieszynianka 03.07.2009 20:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lipca 2009 To akcesoria zrabowane kupującym, ściągnięte z ich grzbietu ? ... eeeee ... nieeee ... tego się na grzbiecie nie nosi A to z tyłu, co przytrzymuje i dociska, żeby nie opadło to z przodu, to się niby gdzie nosi ... od kiedy to "wędzidło" ważniejsze od "konia" buziaczki A wędzonka to gdzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Chef Paul 03.07.2009 20:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lipca 2009 To akcesoria zrabowane kupującym, ściągnięte z ich grzbietu ? ... eeeee ... nieeee ... tego się na grzbiecie nie nosi A to z tyłu, co przytrzymuje i dociska, żeby nie opadło to z przodu, to się niby gdzie nosi ... od kiedy to "wędzidło" ważniejsze od "konia" buziaczki A wędzonka to gdzie ... opadła Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cieszynianka 03.07.2009 20:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lipca 2009 To akcesoria zrabowane kupującym, ściągnięte z ich grzbietu ? ... eeeee ... nieeee ... tego się na grzbiecie nie nosi A to z tyłu, co przytrzymuje i dociska, żeby nie opadło to z przodu, to się niby gdzie nosi ... od kiedy to "wędzidło" ważniejsze od "konia" buziaczki To niech odpoczywa w pokoju (i w spokoju) A wędzonka to gdzie ... opadła Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Afrodyta 24.07.2009 21:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lipca 2009 Co Wy macie za problem z tymi butami? Ja to bym chciała conajmniej tyle ile jest kolorów Zresztą faceci popadają w skarpetoholizm. Wiecie,że nie mam prawa wyrzucić mężowi skarpet albo gaci jak nie kupimy nowej pary? Normalnie sytuacja ekstremalna - opadł poziom skarpet w szafce - wszystkie sygnały alarmowe wrzucone. Jego ulubionej, ukochanej.....znoszonej, starej, przetartej, nastoletniej ......... BLUZY! O skarpetki i gacie muszę pytać o łaskawe zezwolenie czasem się udaje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Fenix999 25.07.2009 07:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lipca 2009 Co Wy macie za problem z tymi butami? Ja to bym chciała conajmniej tyle ile jest kolorów Zresztą faceci popadają w skarpetoholizm. Wiecie,że nie mam prawa wyrzucić mężowi skarpet albo gaci jak nie kupimy nowej pary? Normalnie sytuacja ekstremalna - opadł poziom skarpet w szafce - wszystkie sygnały alarmowe wrzucone. Facet posiada instynkt samozachowawczy , wie że w krótkim czasie gołą dupą by świecił i na bosaka by latał . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ulka 25.07.2009 10:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lipca 2009 Boi się, że go puścisz w jednych skarpetkach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobiczek 25.07.2009 10:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lipca 2009 już raz wkleiłem gdzieś, ale chciałem przypomnieć starą, niezmienną od pokoleń prawdę - która kobiety próbują mądrymi doktoratami i naukowymi rozprawami i różnościami podważyć http://www.fotofaza.pl/upload/ogloszenia/1_1522_99.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Fenix999 25.07.2009 13:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lipca 2009 Kurde ja nic nie widzem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
goodhope 25.07.2009 23:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lipca 2009 czy wasze połówki też tak mają ... czy tylko moja ma takie schorzenie ? wszędzie zaiwania z torebką na ramieniu. rozumiem że to taki atrybut kobiecości ... ale kurcze, gdzieś musi być granica. Czasem przeraża się to w nielogiczny absurd Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bratki 26.07.2009 08:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lipca 2009 goodhope, chyba krótki staż malzenski? Mam rację? Ile razy moja polowa pozbawiła mnie przed wyjściem torebki (pod tytułem "po co ci ona! to chore") zawsze kończyło się jakąś katastrofą. Zabrakło dokumentu, zniżki, kluczyka, plastra, telefonu itd itp. Nie mówiąc już o tym, że się pieklił, bo... nie było gdzie schować jego portfela. Aha, wcale nie zawsze to jest u mnie torebka. Okresowo sportowa kurtka z 6 kieszeniami którą z ww. względów potrafię taszczyć ze sobą nawet w upał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Fenix999 26.07.2009 08:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lipca 2009 No nie taki znowu nielogiczny . Przecież taszczą ze sobą wszędzie mnóstwo nikomu niepotrzebnych "śmieci" . Ale z ich perspektywy to jest "niezbędnik" bez którego nie da się przeżyć nawet jednego dnia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
goodhope 26.07.2009 09:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lipca 2009 goodhope, chyba krótki staż malzenski? Mam rację? Ile razy moja polowa pozbawiła mnie przed wyjściem torebki (pod tytułem "po co ci ona! to chore") zawsze kończyło się jakąś katastrofą. Zabrakło dokumentu, zniżki, kluczyka, plastra, telefonu itd itp. Nie mówiąc już o tym, że się pieklił, bo... nie było gdzie schować jego portfela. Aha, wcale nie zawsze to jest u mnie torebka. Okresowo sportowa kurtka z 6 kieszeniami którą z ww. względów potrafię taszczyć ze sobą nawet w upał 12 lat 11 lat wspólnego mieszkania. ja to na prawdę rozumiem.... ale ...wysiadamy z samochodu na parkingu, jesteśmy pod sklepem, idziemy obejrzeć glazurę i ... oczywiście co nam towarzyszy ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Fenix999 26.07.2009 09:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lipca 2009 goodhope, chyba krótki staż malzenski? Mam rację? Ile razy moja polowa pozbawiła mnie przed wyjściem torebki (pod tytułem "po co ci ona! to chore") zawsze kończyło się jakąś katastrofą. Zabrakło dokumentu, zniżki, kluczyka, plastra, telefonu itd itp. Nie mówiąc już o tym, że się pieklił, bo... nie było gdzie schować jego portfela. Aha, wcale nie zawsze to jest u mnie torebka. Okresowo sportowa kurtka z 6 kieszeniami którą z ww. względów potrafię taszczyć ze sobą nawet w upał A szanowny małżu słyszał o szaszetce ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Chef Paul 26.07.2009 10:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lipca 2009 Kurde ja nic nie widzem ... ja kurde tylko czerwonyk krzyżyk widzę ... wszędzie zaiwania z torebką na ramieniu. ... ale kurcze, gdzieś musi być granica. Czasem przeraża się to w nielogiczny absurd ... zrób taki test: zapytaj z niewinną minką czy wie co ma w swojej torebce ... zaproponuj zakład ... jeżeli się pomyli o mniej niż 10 rzeczy dostanie stówkę, jeżeli o więcej, daje Tobie dwie dychy (bierze się pod uwagę nawet najmniejsze drobiazgi, typu agrafka i nitka do czyszczenia ząbków) ... będziesz miał na piwo za frico ... A szanowny małżu słyszał o szaszetce ? ... masz na myśli "pedałówkę" pozdróweczka w uciemiężeniu (choć ostatnio jakby nieco zelżało, ... nawet pamięta żeby piwko stosownie schłodzić ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bratki 26.07.2009 12:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lipca 2009 goodhope, chyba krótki staż malzenski? Mam rację? Ile razy moja polowa pozbawiła mnie przed wyjściem torebki (pod tytułem "po co ci ona! to chore") zawsze kończyło się jakąś katastrofą. Zabrakło dokumentu, zniżki, kluczyka, plastra, telefonu itd itp. Nie mówiąc już o tym, że się pieklił, bo... nie było gdzie schować jego portfela. Aha, wcale nie zawsze to jest u mnie torebka. Okresowo sportowa kurtka z 6 kieszeniami którą z ww. względów potrafię taszczyć ze sobą nawet w upał A szanowny małżu słyszał o szaszetce ? Tiaaa, i będzie się z nią wszędzie nielogicznie obnosił!??? ale ...wysiadamy z samochodu na parkingu, jesteśmy pod sklepem, idziemy obejrzeć glazurę i ... oczywiście co nam towarzyszy ? Moja koleżanka nawet nie weszła do sklepu, tylko stanęła przy straganie 3 metry od auta, w którym zostawiła torebkę. Ułamek sekundy trwało, gdy wyrostek w kapturze stłukł szybę, złapał torebkę i zniknął z nią w tłumie. Nawet nie zdążyła krzyknąć, choć widziała całe zajście. Kilka miesięcy odtwarzania dokumentów to chyba wystarczający powód, żeby jednak zabrać ze sobą, co? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Fenix999 26.07.2009 12:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lipca 2009 ... masz na myśli "pedałówkę" A dlaczego pedałówka ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Fenix999 26.07.2009 12:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lipca 2009 Moja koleżanka nawet nie weszła do sklepu, tylko stanęła przy straganie 3 metry od auta, w którym zostawiła torebkę. Ułamek sekundy trwało, gdy wyrostek w kapturze stłukł szybę, złapał torebkę i zniknął z nią w tłumie. Nawet nie zdążyła krzyknąć, choć widziała całe zajście. Kilka miesięcy odtwarzania dokumentów to chyba wystarczający powód, żeby jednak zabrać ze sobą, co? Bo to się daje pod siedzenie (tak żeby nikt nie widział) albo do bagażnika , a nie centralnie na widoku na siedzeniu , jeszcze z dokumentami w środku . To czym miała zamiar płacić ??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bratki 26.07.2009 14:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lipca 2009 fenix999,torebka w bagażniku ma mniej więcej taki sens jak zapasowe koło... u szwagra w garażu. Co do płacenia - pewnie koleżanka po mensku wyjęła tylko portmonetkę albo nawet sam piniondz - żeby ze sobą całej torby nie taszczyć. Ja myślę, źe dopóki same taszczymy nasze torebki (nawet dociążone Waszymi portfelami, kluczykami, notesami, itd) to jeszcze nie jest takie straszebne uciemiężenie. Mój małż, on to kiedyś został biedak uciemiężon! Wróciliśmy z duuuuzych zakupów w supermarkecie. Zamyślona byłam i przy garażu wysiadłam, wzięłam torebkę i poszłam sobie do domu nie bardzo zwracając uwagę, że sama. Za chwilę do drzwi poczęły łomotać niezliczone toboły, siaty i zgrzewki, znad których unosił się pełen pretensji głos mojego męża: "A ja to co!? Źona Araba?!" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.