Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Klub Ciemiężonych Mężów


Chef Paul

Recommended Posts

Wystarczy położyć zdjęcie panny w bikini obok żony i już mąż czuje się uciemiężony ...

 

zależy od żony :)

 

guzik zależy. Nawet w dwa dni po ślubie, to już ciemiężenie!

Bo zdjęcie nie mówi... a żona... ech, co wy wiecie... :x

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,5k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Wystarczy położyć zdjęcie panny w bikini obok żony i już mąż czuje się uciemiężony ...

 

zależy od żony :)

 

guzik zależy. Nawet w dwa dni po ślubie, to już ciemiężenie!

Bo zdjęcie nie mówi... a żona... ech, co wy wiecie... :x

 

No tak, przecież nie mam żony :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wystarczy położyć zdjęcie panny w bikini obok żony i już mąż czuje się uciemiężony ...

 

zależy od żony :)

 

guzik zależy. Nawet w dwa dni po ślubie, to już ciemiężenie!

Bo zdjęcie nie mówi... a żona... ech, co wy wiecie... :x

 

No tak, przecież nie mam żony :roll:

... a czasami, by się Wam przydało ... oj przydało :lol: :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

... widać gołym okiem, że jakby ucisku mniej :wink: ... choć jak tak uważnie poczytać różne wewontki to można znaleźć takie kwiatki:

Malowanie sufitu - brrr...

Nijak nie ogę sobie z tym nigdy dać rady, więc wysyłam zawsze Sołtysa na drabinę.

...

toż to, ... ciemiężenie w krystalicznej postaci ... i nawet się tego nie wstydzom i otwarcie piszom :evil: :roll: :wink:

takie przypadki należy odnotowywać :oops:

 

... muszę się trochę poskarżyć :( ... kiedy Ciemiężycielka ma wróciła z teleportacji do Polski, to już na drugi dzień musiałem z nią pojechać do sklepu po jakiś telewizor do gościnnej sypialni i jeszcze to goowno instalować :evil: ... cholera wi może jakiś VIP będzie nas odwiedzał, a ja jeszcze nic o tym nie wiem ? :roll:

 

pozdróweczka w uciemiężeniu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://i.demotywatory.pl/uploads/1257048463_by_victoriatus_500.jpg

 

 

 

Podzieleni lecz nie równi

 

Znacie to słynne, wymowne zdjęcie toalety z czasów amerykańskiej walki z segregacją. Chodzi mi o zdjęcie będące ripostą na hasło "podzieleni ale równi". Zdjęcie przedstawiające, jak naprawdę ta posegregowana równość wyglądałą, prezentujące toaletę podzieloną na część dla białych i dla czarnych, z których to części ta dla euroamerykanów wyposażona była w duży, ładny, ceramiczny, umyty zlew z zimną i ciepłą wodą a ta dla murzynów w zlew nieumyty, mały, metalowy i posiadający jedynie w zimną wodę podłączoną do niego od rury biegnącej od zlewu dla białych? Z perspektywy ówczesnej walki o wspólne rasowo toalety (symbolizowanej przez to zdjęcie) spójrzmy dzisiaj trochę luźniej na kwestię dyskryminacji mężczyzn.

 

 

 

Oczywiście większość mężczyzn nie zaglądała do toalet dla kobiet (w przeciwieństwie do kobiet, które w toaletach dla mężczyzn się toleruje), nie może więc wiedzieć, jakie są różnice między toaletami dla mężczyzn i kobiet. Tak samo też ja swego czasu nie wiedziałem, jakie są te różnice. Ale któregoś dnia zastanowiłem się, dlaczego w wielu budynkach użyteczności publicznej (na które bądź co bądź my płacimy więcej podatków) znajduje się więcej toalet dla kobiet.

 

 

 

Następnie uderzyło mnie, że na moim wydziale tam, gdzie toalety dla mężczyzn i kobiet są niesymetryczne, a takich jest większość, zawsze to toalety dla kobiet posiadają okna, podczas gdy w męskich wykorzystywane jest światło sztuczne. Krótkie odwołanie się do mojej męskiej wyobraźni przestrzennej uzmysłowiło mi też zaraz, że z owych toalet damskie muszą być dwa razy większe niż (gentel-)męskie.

 

 

 

Postanowiłem to sprawdzić empirycznie i okazało się, że faktycznie, jedne od drugich są prawie dwa razy większe. Po tym doświadczeniu postanowiłem porównywać toalety dla kobiet z toaletami dla mężczyzn we wszystkich miejscach, w których dane mi było sie znaleźć.

 

 

 

I cóż odkryłem z przerażeniem...?!Że różnica między męskimi a damskimi toaletami jest znacznie większa niż między sfotografowanymi toaletami dla białych i czarnych. Oto rozbieżności, które odkryłem.

 

 

 

Wspominałem już o liczbie toalet dla mężczyzn i kobiet. W moim ogólniaku (Bogusława X w Białogardzie) na 3 toalety dla dziewczyn przypadały tylko dwie toalety dla chłopców. Podobnie jest w wielu lokalach, zarówno Polskich (np. dawny Brok w Koszalinie) jak i zagranicznych, w tym w lokalach mieszczących się w krajach słynących z rzekomej "równości" (np. Socjal Club w Arhus w Danii).

 

 

 

Co więcej, panie często nie tylko, co już wspomniałem, mają prawo do odwiedzin w męskich toaletach (np. w moim ogólniaku dziewczyny paliły u nas, co przyczyniało się później do złego stanu i złej renomy męskich toalet) ale też do korzystania z nich zgodnie z ich przeznaczeniem, z czego ochoczo korzystają (chociażby we wspomnianym SC).

 

 

 

Damskie toalety posiadają też okna znacznie częściej niż męskie, często zdarza się, że z odpowiadających sobie toalet damskiej i (getel-)meńskiej ta pierwsza okna posiada podczas gdy ta druga nie (jak na Wydziale Humanistycznym Uniwersytetu Szczecińskiego). Wyjątkiem są toalety na parterach budynków. Mimo że mężczyźni część swoich potrzeb załatwiają poza kabinami, w pisuarach, nikt się intymnością ich czynności fizjologicznych nie przejmuje.

 

 

 

Damskie toalety są od męskich wyraźnie większe (jak na USz).

 

 

 

Często, jak na zdjęciu z czasów walki z segregacją, posiadają ciepłą i zimną wodę, podczas gdy w męskich występuje tylko woda zimna (jak w wieżowcu w Koszalinie).

 

 

 

Często znajdują się w nich mydelniczki, podczas gdy w męskich toaletach ich brak (jak w wieżowcu w Koszalinie).

 

 

 

Prawie zawsze jest w nich papier, podczas gdy w męskich jest on rzadkością.

 

 

 

Poza tym w męskich toaletach często można spotkać się z permanentnie nienaprawianymi usterkami technicznymi, na przykład na parterze budynku wydziału Humanistycznego Usz zupełnie brakuje zlewów, które zostały wymontowane i nie zastąpione nowymi przez rok.

 

 

 

Notoryczny jest też w męskich toaletach brud (może sprzątaczki nie lubią przebywać długo na „obcym terenie”?).

 

 

 

Oczywiście co to tego ostatniego można by przyjąć seksistowski pogląd (a do tego wiele współczesnych kobiet jest skłonnych, podobnie jak południowców w czasie segregacji było skłonnych do poglądów rasistowskich rasizmu), że mężczyźni to z natury fleje (może murzyńskie kible też były brudne za sprawą samych murzynów), ale w obliczu mniejszej liczby męskich toalet i odwiedzania ich przez panie, to populistyczne wyjaśnienie odpada.

 

 

 

Widzimy więc, że jeżeli chodzi o toalety (i nie tylko), mężczyźni na całym świecie są dyskryminowani dużo bardziej niż czarni na południu w czasach segregacji. Być może jest to mało ważny aspekt dyskryminacji, ale w czasach, gdy feministki chcą doklejać spódniczki ludzikom na światłach drogowych, wszystkie pomysły są dopuszczalne (swoją drogą, kobiecie wolno nosić spodnie a mężczyźnie spódnicy nie, skąd więc wiadomo, że ludzik na światłach jest mężczyzną i czemu nikomu nie przyszło do głowy, że to właśnie doklejenie mu spódnicy wykluczy połowę społeczeństwa). Zwłaszcza że nie mającemu nigdy dość feministycznemu betonowi faktycznie przyszło do głowy zunifikować toalety (tak jest już chociażby w stanie Nowy York), oczywiście pod hasłami walki z dyskryminacją… kobiet.

 

 

 

Mi jednak w tym tekście nie chodziło o tak błahy temat jak toalety. Różnicowanie jakości toalet ze względu na płeć da się przeżyć. Ale wychodząc od przesłanki różnych toalet, chciałem pokazać coś innego. Wmawia nam się, że od niepamiętnych czasów mężczyźni działali przeciw kobietom. Tymczasem ja niczego takiego w historii nie dostrzegam. Wręcz przeciwnie, w każdym mającym miejsce dawniej aspekcie stosunków między płciami (nie mówiąc już o czasach dzisiejszych) mężczyźni stawali na głowie, żeby kobietom dogodzić i żęby nadstawić za nie karku. Przykładem mogą być uratowani (albo raczej uratowane) z Titanica, w 90% kobiety... Potraktujmy więc stan toalet jako papierek lakmusowy seksizmu i zapytajmy: skoro kobiety miałyby być tak dyskryminowane, to jakim cudem stało się, że nikt nie uchybił jeszcze urokowi, wielkości, słoneczności, czystości i jakości wyposażenia ich toalet?

 

 

 

http://i2.demotywatory.pl/uploads/1257064712_by_Lacker_500.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fenix, coś w tym jest. Onegdaj byłem w Paryżu na Polach Elizejskich w bardzo ekskluzywnym lokalu -Mc Donald się nazywał :wink: /za potrzebą ma się rozumieć/ i co ujrzały moje oczy! W męskiej toalecie do jedynej kabiny stało w kolejce z 20 pań.Damska toaleta była nieczynna /jak to z damskimi toaletami często bywa/. Najciekawsze było to, że były bardzo zgorszone wręcz zbulwersowane widokiem sikających panów. Pewnie nie potraafiły zrozumieć, że sikanie przez panów na ulicy zostałoby brutalnie przerwane przez miejscowych- mało wyrozumiałych żandarmów. Ale co tam, zawłaszczyły sobie nasz kibel a panowie won. Czy to nie jest forma uciemiężenia i to najwyższego stopnia? Od tego czasu zabieram ze sobą w podróże worek na mocz. :D

Pozdrawiam Pikuś

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
ciemiężenie Wam się zelżyło???? :roll: bo ostatnio nic panowie nie narzekacie :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

 

tak jesteśmy ciemiężeni że nawet ponarzekać nie ma kiedy

... prawdę mówisz :lol: :wink: ... tak było do pewnego momentu, a gdy uprząż poluzowała leciutko, to ... gębę zatkała ...

 

http://www.chefpaul.net/images/Chimay02.jpg

 

... dobrym piwkiem ... cwana sztuka :lol: :wink:

 

pozdróweczka w uciemiężeniu :wink:

 

ps - chyba bóle głowy przeszły :roll: ... napastliwa się robi :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ciemiężenie Wam się zelżyło???? :roll: bo ostatnio nic panowie nie narzekacie :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

 

tak jesteśmy ciemiężeni że nawet ponarzekać nie ma kiedy

... prawdę mówisz :lol: :wink: ... tak było do pewnego momentu, a gdy uprząż poluzowała leciutko, to ... gębę zatkała ...

 

http://www.chefpaul.net/images/Chimay02.jpg

 

... dobrym piwkiem ... cwana sztuka :lol: :wink:

 

pozdróweczka w uciemiężeniu :wink:

 

ps - chyba bóle głowy przeszły :roll: ... napastliwa się robi :wink:

to pewniakiem nowy rodzaj ciemiężenia 8) 8) 8) 8)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postawmy sprawę jasno: kobiety uwielbiają sobie odrobinę porządzić. Nawet jeśli się do tego nie przyznają, to i tak dążą do tego, żeby mieć ostatnie słowo. Jest jednak sposób, żeby i wilk był syty, i owca przekonana, że jest pępkiem Twojego świata.

 

 

Zacznijmy od stwierdzenia faktu: manipulacja jest zła, przede wszystkim dla związku, ale dla faceta może być niebezpieczna podwójnie. Po pierwsze, zostaniesz sam, a po drugie, to one są mistrzyniami w tej grze - zemsta będzie na pewno bolesna. Dlatego pamiętaj: pewnej granicy przekroczyć nie można. To, co proponujemy, to jedynie sprytna perswazja na specjalne okazje. Jeśli chcesz brnąć w takie gierki systematycznie, robisz to na własną odpowiedzialność.

 

Po takim krótkim wstępie pora przejść do sedna. Co zrobić, by Twoja męska duma nie cierpiała za każdym razem, gdy trzeba znaleźć kompromis (czytaj: ona się upiera przy swoim)?

 

Wszystko da się zamknąć w trzech słowach: przewiduj, myśl, przegraj. Pewnie największe kontrowersje budzi to trzecie stwierdzenie, dlatego wyjaśnienia zaczniemy właśnie od niego:

 

Przegraj - czyli musisz mieć pewność, że ona jest przekonana, że to nie Ty jesteś zwycięzcą potyczki. Ostatecznie i tak grasz na remis, ale o tym wiesz tylko Ty.

 

Myśl - jeśli chcesz ją zagiąć, nie możesz używać prostych argumentów. Im bardziej będą inteligentne (czytaj przewrotne), tym większe są Twoje szanse.

 

Przewiduj - ona nie może Cię zaskoczyć. Jeśli wiesz, że się coś szykuje, po prostu się przygotuj. Pozbieraj informacje, ułóż poszczególne scenariusze i bądź dokładny jak na najważniejszym egzaminie. Pytania układaj tak, żeby odpowiedź mogła być tylko taka, jaką sobie życzysz. Im mniej będzie niedomówień i myślenia życzeniowego, tym lepiej.

 

Co dalej? Wcielasz się w rolę sapera i próbujesz rozbroić tykającą bombę. Jedno tylko może cieszyć. Teoretycznie możesz się pomylić i przy odrobinie szczęścia wyjdziesz z tego jedynie z urazem męskiej dumy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...