klimaw 10.01.2009 17:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2009 właśnie dzisiaj kupowałam deski calowe na stryszek, koszt dużo niższy niż osb. za 1kubik desek płaciłam 450 zl i wychodzi z tego ok 38 m, a osb 22mm-79zl. w przeliczeniu deski za 1m-11,84 zł a osb 25,28zł Deski się rozeschną i za 3-4 miesiące będziesz miała szpary na 1cm. Tylko OSB i najlepiej frezowane. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bladyy78 10.01.2009 19:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2009 Zgadza się deski się rozsychają u mnie też się tak stało ale ja to przewidziałem i ich nie przybijałem na początku. Najpierw je potnij na kawałki i wyłóż nimi stryszek bez przybijania, a poprzybijaj je dopiero za kilka miesięcy. W lecie na stryszku panują zazwyczaj wysokie temperatury wiec dobrze sobie przeschną i na jesień jak jak je poprzybijasz to już szpary ci się robić nie będą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
klimaw 10.01.2009 19:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2009 Zgadza się deski się rozsychają u mnie też się tak stało ale ja to przewidziałem i ich nie przybijałem na początku. Najpierw je potnij na kawałki i wyłóż nimi stryszek bez przybijania, a poprzybijaj je dopiero za kilka miesięcy. W lecie na stryszku panują zazwyczaj wysokie temperatury wiec dobrze sobie przeschną i na jesień jak jak je poprzybijasz to już szpary ci się robić nie będą. Kij ma dwa końce. Jak ich nie przybijesz to się wypaczą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bladyy78 10.01.2009 20:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2009 Mi się nic nie powypaczało. A jak ktoś się boi że mu się wypaczą może je przybić delikatnie gwoździami tak żeby wystawały główki. Po kilku miesiącach jak się porobią szpary powyciąga gwoździe i podosuwa deski i pozbija już je na gotowo.Tylko trzeba jeszcze nie zapomnieć o zaimpregnowaniu tych desek. No i pooglądać dobrze czy nie maja w sobie szkodników. Bo niestety ja byłem zmuszony dokupić kilkanaście desek i dopiero jak je oheblowałem zobaczyłem ze żyją w nich robaczki, wszystkie deski kupione wróciły do tartaku i tam już za tą moja fatygę sami mi oheblowali nowe wolne od szkodników deski. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
klimaw 10.01.2009 20:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2009 A jak ktoś się boi że mu się wypaczą może je przybić delikatnie gwoździami tak żeby wystawały główki. Po kilku miesiącach jak się porobią szpary powyciąga gwoździe i podosuwa deski i pozbija już je na gotowo. To jest chyba najlepszy sposób jeśli chodzi o deski. Twierdzę jednak , że lepiej dopłacić do OSB. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bladyy78 10.01.2009 20:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2009 Na pewno OSB to dobry wybór też tak jak pisałem chciałem je zastosować, jednak zostało mi kilka kubików desek z szalunków wiec szkoda mi było je wyrzucać lub palić po oheblowaniu wiec poszły na strych. Jak bym jednak ich nie miał to nie bawiłbym się w kupowanie desek, bo oheblowanie ich i impregnacja, a następnie przycinanie to jest troszkę roboty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
klimaw 10.01.2009 20:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2009 Na pewno OSB to dobry wybór też tak jak pisałem chciałem je zastosować, jednak zostało mi kilka kubików desek z szalunków wiec szkoda mi było je wyrzucać lub palić po oheblowaniu wiec poszły na strych. Jak bym jednak ich nie miał to nie bawiłbym się w kupowanie desek, bo oheblowanie ich i impregnacja, a następnie przycinanie to jest troszkę roboty. Pewnie , ze jak zostały to inna sprawa-oszczędność kasy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Trociu 11.01.2009 07:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2009 A jak ktoś się boi że mu się wypaczą może je przybić delikatnie gwoździami tak żeby wystawały główki. Po kilku miesiącach jak się porobią szpary powyciąga gwoździe i podosuwa deski i pozbija już je na gotowo. To jest chyba najlepszy sposób jeśli chodzi o deski. Twierdzę jednak , że lepiej dopłacić do OSB.A co przeszkadzają te 1cm szpary? Przynajmniej wełna ma dobre wentylowanie. A jak będę chciał wykorzystać ten stryszek na coś bardziej użytkowego, to na belki położę panele i żadnych szpar widać nie będzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bladyy78 11.01.2009 08:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2009 Te szpary to kują człowieka w oczy nie po to człowiek się meczy i robi żeby się szpary porobiły Zresztą na stryszku się kurzy po co ma brud lecieć na wełnę. Jak by komuś zależało na szparach to może deski poprzybijać nie dosuwając je do siebie tylko już na początku porobić szpary. Wełna pod deskami wystarczająco dobrze jest wentylowana bo deski nawet dosunięte nie są szczelne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
carringtontomas 11.01.2009 15:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2009 Chyba najlepszym materiałem na podłogę na stryszku, przy poddaszu użytkowym jest płyta OSB. Jakiej grubości płyty zastosowaliście u siebie? U mnie 22mm - strop drewniany i GK Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Trociu 11.01.2009 16:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2009 Te szpary to kują człowieka w oczy nie po to człowiek się meczy i robi żeby się szpary porobiły Zresztą na stryszku się kurzy po co ma brud lecieć na wełnę. Ciekawe tylko, że sam Kronopol zaleca zrobienie szpar pomiędzy płytami - może nie 1cm ale 3mm http://www.kronopol.com.pl/index1.php?lang=1&akcja_dane=instrukcja&id=3&idd=23&iddd=7 A ja jakbym chciał wykorzystywać stryszek do czegoś więcej aniżeli graciarnia, to niezależnie czy tam jest OSB czy deski, położyłbym jakieś nawet najtańsze panele. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jerry304 13.01.2009 07:46 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2009 OSB-22mm przy rozstawie jętek 70-90cm w zupełności wystarcza. Mam , chodziłem wczoraj po stryszku, jest ok. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OGC 17.02.2009 09:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2009 OSB-22mm przy rozstawie jętek 70-90cm w zupełności wystarcza. Mam , chodziłem wczoraj po stryszku, jest ok. A dużo ważysz ? Bo ja mam słuszną wagę i muszę mieć porządną podłogę (nieużytkowy stryszek około 50m2 po podłodze). Mam taki plan (jak źle myślę to mnie opitolcie): - została mi po budowlańcach szopa z drewna (dużo fajnych desek) - myślę żeby dać na stryszku w poprzek tych jętek czy jak to się tam nazywa ruszt z tych desek no i na to cieńszą płytę OSB Problemy/wątpliwości : 1. Ta szopa na razie jeszcze stoi no i te moje piękne deski pewnie są mokre ;( Mogę ją teraz rozebrać ale chyba te deseczki trzeba by najpierw wysuszyć i pomalować czymś no nie ? Pewnie trzeba by z tym zaczekać do wiosny a chłopaki teraz robią płyty KG na poddaszu no i fajnie by było przed szpachlowaniem zrobić na górze wszystkie "ciężkie" prace. 2. Planowałem dać ruszt ze szczelinami około 40cm i na to OSB 18, ale może by dać gęściej i wziąć OSB 15 ? Jak myślicie ? 3. Czy takie rozwiązanie żeby teraz wnieść na górę płyty OSB (bo potem będzie ciężko przez właz) i poczekać z podłogą na stryszku do wiosny będzie bardzo błędne (w kontekście walenia młotkiem po jętkach jak już na poddaszu będzie zaszpachlowane i pomalowane) ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ZŁoty Róg 17.02.2009 10:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2009 Dwa tygodnie temu "robiłem" podłogę na moim stryszku z pły OSB 22 mm, rozstaw jętek od 70 do 90 cm. Tak samo chciałem zdążyć to zrobić przed szpachlowaniem płyt GK na poddaszu żeby mi później łączenia nie popękały. Płyta 22 mm jest cholernie, cholernie ciężka i nieporęczna ale faktycznie prawie się nie ugina. Był wielki problem z wtaszczeniem tego na piętro musieliśmy ciągnąć to liną przez balkon(ślisko śnieg itp ) bo przez schody w domu się nie zmieściły. Później po zdemontowaniu kawałka wełny płyty OSB ledwo weszły na stryszek, prawie na styk bo skos dachu nieco zawadzał. Ale za to po tym wszystkim robota idzie niezwykle szybko i sprawnie. Nie docinałem nawet tych płyt na szerokość odstępów jętek tylko kładłem w całości i łączyłem je od góry pasami z OSB i wkrętami.Jest naprawdę OK. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
WiHuRa 17.02.2009 11:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2009 Ja mam płyte OSB 18 cm - cześć odstępów między jetkami to 50-55 cm, cześć 70-80 cm. Faktycznie między jętkami 70-80 cm plyta delikatnie sie poddaje, tam gdzie 50 cm już nie. Płyty przybijane bezpośrednio do jętek. Przy częstotliwość w jakiej będe odwiedzać strych (baardzoo rzadko) 18 cm jest wystarczająco jak dla mnie, 22cm to niepotrzebnie większe koszty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jaro71 17.02.2009 12:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2009 Ja mam płyte OSB 18 cm - ... Przy częstotliwość w jakiej będe odwiedzać strych (baardzoo rzadko) 18 cm jest wystarczająco jak dla mnie, 22cm to niepotrzebnie większe koszty. ... i ciężar Też dałem 18 przy rozstawie 80-90. Lekko się uginają, ale mam nadzieję, że niespodzianek nie będzie, jak kiedyś wejdę po starą kapotę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
robinoc 17.02.2009 15:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2009 Mam już dwa lata OSB 18mm przy rozstawie 80-90 cm, jest OK! ale polecam płytę frezowaną, ona do tego jest, układa sie wspaniale na styk, i przy nacisku pracuje cała płaszczyzna a nie tylko pojedyncza płyta. Poza tym płyty frezowane występuja w szerokośći 67 cm więc z wnoszeniem takich połówek jest mniej kłopotów. Płytę przybija się gwoździami z gwintem wtedy nie "pracują" i nie wyłażą po paru latach. Podłoga z OSB jest od razu gładka nie paczy się nie ma problemów z zamieceniem czy nawet ze zmyciem na mokro. Ze strychu korzystam jako graciarni i podręcznego składziku różnych dupereli i jestem zadowolony z mojego wyboru . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pio_n 23.02.2009 10:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2009 Zeby sprecyzowac forumowicze, te plyty 18mm lub 22mm to dawaliscie OSB 3, czy OSB4? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daniowiola 23.02.2009 16:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2009 Mam pytanie czy na nieużyteczny stryszek na który nawet niebędzie wejścia (wysokość od jętek do szczytu ok 50cm) trzeba dawać jakąś "podłogę" czy może zostać wełna między jętkami? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wwojtekg 23.02.2009 16:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2009 Na jętki o rozstawie 80 cm OSB4 o grubości 22 mm.Nic się nie ugina, nic się nie rozchodzi - dwa lata leży i jest jak "beton". A na taki nieużytkowy stryszek powyżej położyłem płytę pilśniową 15 mmNa to 30 cm wełny (a raczej 2x15 na zakładkę). Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.