Dylemat przy wyborze materiału

[belenix]

Od jakiegoś czasu denerwuje mnie bałagan w szafie i chodzi mi po głowie pomysł wykonania ze stali szuflad wewnętrznych na narzędzia (dokładnie taki sam system jak ma to miejsce w szafkach narzędziowych, które można zobaczyć w warsztatach).

Pomysł jaki się w mej głowie zrodził wygląda następująco:

- oba boki przód i front chciałbym giąć na kształt litery L (boki dodatkowo z zakładkami),

- dno szuflady - blacha bez zagięć położona na wyżej wymienionych elementach,

- wszystko estetycznie połączyć nitami (spawanie raczej w grę nie wchodzi), a do boków przymocować prowadnice łożyskowe / kulkowe.

- dopuszczam do myśli malowanie proszkowe.

 

Do tej pory przy tworzeniu mebli na własny użytek korzystałem tylko z drewna, mdf, hdf oraz sklejki brzozowej i przyznam, że moja wiedza na temat stali jest dość uboga. Dlatego też zwracam się do Was z prośbą o poradę - jakiej stali, a ściślej jakiego gatunku stali użyć (mało podatna na odkształcenia) i jakiej grubości (ze względów estetycznych zastanawiam się nad blachą o grubości 1.5 lub 2 mm).

 

Szerokość szuflad 65 cm, długość lub jak kto woli głębokość 40 cm, wysokość zróżnicowana.

Przeznaczenie - narzędzia ręczne oraz elektronarzędzia wraz z osprzętem, śruby, gwoździe i inne szpargały.

 

Będę bardzo wdzięczny za wszelkie sugestie.

[belenix]

Czy nikt z Was nie zetknął się z meblami zrobionymi z blachy stalowej?

Czy moje pytanie trąci absurdem (a właściwie prośba o poradę przy wyborze najodpowiedniejszego do tego celu materiału)?

Czy napisałem je w obcym i zarazem niezrozumiałym języku?

 

Wiem, że takie meble można zamówić i pójść na łatwiznę, ale koszt zaczynający się od 1000 zł wzwyż nie zachęca mnie do takich zabiegów i dlatego chcę samodzielnie wykonać takie meble (a właściwie szuflady).

[Anulek2005]

No wybacz, ale skoro tak bardzo chcesz babskiej opinii to proszę - nie rozumiem twojej silnej potrzeby trzymania narzędzi w szufladach z blachy. A drewniane się do tego celu nie nadają ?? Poza tym bardzo popularnym sposobem trzymania narzędzi jest wieszanie ich na ścianie (na hakach) a wszelkiego rodzaju "dupereli" typu śrubki, gwoździe, wkręty, nakrętki w pojemnikach plastikowych.

 

Być może takie "pospolite" sposoby cię nie satysfakcjonują - w tej sytuacji radź sobie sam. Potem możesz się pochwalić co ci wyszło.

 

Mam silne wrażenie, że na forum "wnętrza" jest sporo kobiet, więc nie spodziewaj się, że mamy szafy z blachy i nie wymuszaj odpowiedzi na pytanie "o trącanie absurdem"

[barzuc]

Czy nikt z Was nie zetknął się z meblami zrobionymi z blachy stalowej?

Czy moje pytanie trąci absurdem (a właściwie prośba o poradę przy wyborze najodpowiedniejszego do tego celu materiału)?

Czy napisałem je w obcym i zarazem niezrozumiałym języku?

 

Wiem, że takie meble można zamówić i pójść na łatwiznę, ale koszt zaczynający się od 1000 zł wzwyż nie zachęca mnie do takich zabiegów i dlatego chcę samodzielnie wykonać takie meble (a właściwie szuflady).

 

Pewnie wiele osób się zetknęło z meblami z blachy... ale żeby ładnie wygiąć potrzebowałbyś chyba giętarki... z mojego (niewielkiego co prawda) doświadczenia z blachą to zaginanie na zasadzie imadło + młotek wygląda delikatnie mówiąc badziewnie i jest raczej mało dokładne. Może łatwiej / lepiej / szybciej będzie poszukać gdzieś zużytej szafki warsztatowej z szufladami jakie Ciebie interesują. Szuflady odnawiasz, resztę wystawiasz przed chatę i złom "sam zniknie" .

[belenix]

Przyznam, że najprostsze pomysły czasami są najlepsze. Problem jednak w tym, że zdobycie używanej szafki narzędziowej jest dość trudnym zadaniem.

 

Jednak gdyby nie udało się znaleźć takiej szafki, to pozostaje zrobić te szuflady samodzielnie i właśnie dlatego zadałem pytanie odnośnie najodpowiedniejszego gatunku stali oraz grubości (szuflady w szafkach warsztatowych robione są z blachy - gatunek nieznany - o grubości 0.8 mm i swoją sztywność zawdzięczają odpowiedniemu gięciu).

Fakt faktem, że klepanie na imadle wygląda raczej mało estetycznie i poza malowaniem proszkowym skorzystałbym z usług zakładu w którym można na giętarkach giąć blachy (w moim przypadku na kształt litery L i łączenie nitami).

 

Zapewne część z Was dziwi się dlaczego ze szuflady stali, a nie z litego drewna lub sklejki i już odpowiadam:

- szuflada stalowa jest trwalsza, łatwiejsza w utrzymaniu czystości, wytrzymalsza.

 

Traktuję mój pomysł jako swego rodzaju wyzwanie (wcześniej meble na własny użytek robiłem z drewna i pochodnych), a Internet jest kopalnią wiedzy, ale niestety gubię się w mnogości gatunków stali i wszelkiej maści tabel.

[Xiff]

jak juz tak bardzo sie upierasz ze chcesz to robic to blacha musi byc minimum 1,5 mm zeby mialo sztywnosc i wytrzymalosc wieksza od drewna...

 

nie wiem jakie rady ci dac... powyginac i tyle...

prowadnic proponowalbym zamontowac na cos mocniejszego niz nity, bo po paru latach nity moga sie poluzowac, szczegolnie jak bedziesz cizkie narzedzia w tym trzymal..

 

NIe wiem czy jest sens to malowac proszkowo.. zastanawiam sie czy ty chcesz to w salonie trzymac ze to ma tak pieknie i estetycznie wygladac???

[zezo]

belenix napisał

poza malowaniem proszkowym skorzystałbym z usług zakładu w którym można na giętarkach giąć blachy

fiu fiu fiu

blacha, zakład co ładnie gnie blachę, malowanie proszkowe, zamki, rolki prowadzące i inne drobiazgi

no no no

 

nie znam cen takich usług, ale nie wiem czy nie wyjdzie taniej kupić w sklepie,

ale wiadomo do odważnych świat należy

[Xiff]

koniec koncow moze wyjdzie 1200 zl... ale ducha nie gaśmy...