Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Rozsychający się parkiet po 3 miesiącach - buk parzony


grzegorz_si

Recommended Posts

Witam

Mam dwa pytania do naszych speców od parkietów (a mamy ich dwóch) i nie tylko.

Pierwsze pytanie (drugie będzie w nowym wątku):

Buk parzony, układany około 12 tygodni temu rozsycha się w okolicach ścian i mam wrażenie że to dopiero początek. Tworzą się szczeliny, od takich malutkich ledwo zauważalnych do szczelin o szerokości około 1, 1.5 mm.

Wylewki robione 10 miesięcy przed klejeniem, parkiet kupiony w paczkach, po klejeniu czekał na cyklinowanie i lakier 5 tygodni.

Czy parkieciarz mierzył wilgotność wylewki i parkietu to nie wiem. Miał zmierzyć. W umowie zastrzegłem sobie że ma to zrobić oraz że w przypadku wykonania pracy bierze na siebie odpowiedzialność za warunki panujące w lokalu i przydatność podłoża i materiału.

 

Proszę wyraźcie swoją opinię na ten temat. Chciałbym wiedzieć jak rozmawiać z gościem jeżeli są podstawy do reklamacji.

Słyszałem już opinie w stylu: buk tak ma, pierwszy sezon grzewczy - szpary "zejdą się" latem itp.

Nigdy nie miałem do czynienia z parkietem, Jednak jakoś nie wydaje mi się żeby szczeliny w parkiecie po 3 miesiącach były standardem.

 

Poniżej zdjęcia (duuuży format:

http://groszek.zsp2.edu.pl/parkiet/1.jpg

http://groszek.zsp2.edu.pl/parkiet/2.jpg

http://groszek.zsp2.edu.pl/parkiet/3.jpg

http://groszek.zsp2.edu.pl/parkiet/4.jpg

http://groszek.zsp2.edu.pl/parkiet/5.jpg

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Specem od parkietów nie jestem, ale skoro kierujesz pytanie nie tylko do nich to pozwolę sobie wtrącić swoje trzy grosze.

Szkoda, że przed wyborem drewna, z którego ma być parkiet nie zrobiłeś sporego rozeznania tematu, bo wtedy byś się dowiedział, że buk to drewno jedno z bardziej reagujcych na zmiany wilgotności (buk parzony reaguje trochę mniej) i osoby które nienawidzą szpar w parkiecie (ja sama do nich należę) powinny zapomnieć o buku. Przynajmniej tak mi tłumaczyli specjaliści, gdy ja (dluuuugo) wybierałam parkiet.

Szpary nie są jakieś mega powalające i moim zdaniem powinny się zejść gdy wilgotność w mieszkaniu się zwiększy - ja mam szpary ok. 1 mm na jesionie gdy wracam po dłuższej, kilkudniowej nieobecności w domu, i czasem w zimie, ale potem się schodzą i wygląda to ok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Specem od parkietów nie jestem, ale skoro kierujesz pytanie nie tylko do nich to pozwolę sobie wtrącić swoje trzy grosze.

Szkoda, że przed wyborem drewna, z którego ma być parkiet nie zrobiłeś sporego rozeznania tematu, bo wtedy byś się dowiedział, że buk to drewno jedno z bardziej reagujcych na zmiany wilgotności (buk parzony reaguje trochę mniej) i osoby które nienawidzą szpar w parkiecie (ja sama do nich należę) powinny zapomnieć o buku. Przynajmniej tak mi tłumaczyli specjaliści, gdy ja (dluuuugo) wybierałam parkiet.

Szpary nie są jakieś mega powalające i moim zdaniem powinny się zejść gdy wilgotność w mieszkaniu się zwiększy - ja mam szpary ok. 1 mm na jesionie gdy wracam po dłuższej, kilkudniowej nieobecności w domu, i czasem w zimie, ale potem się schodzą i wygląda to ok.

Nad drewnem się bardzo nie zastanawiałem, potrzebowaliśmy 9 metrów do małego pokoju, pojechaliśmy był buk parzony za 40 zł od metra bo jakieś resztki komuś zostały więc kupiliśmy.

Teraz dopiero czytam że to takie mało fajne drewno na parkiet, ale żeby aż tak?

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Buk niestety z rodzimych drewien ma najwyzszy współczynnik peżcnienia i skurczu od pozostałych gatunków. Nie dośc tego jest to drewno które reaguje bardzo nerwowo (coś jak falstart). jezeli inne drewna leżą spokojnie przy podwyzszonej lub obniżonej wilgotnosci w zakresie 2-3% to buk jest już w drodze. jego szpary wystepują szybciej i są większe.

Buk parzony na ogół różni się od nieparzonego kolorem jest różowy.

Zawołaj parkieciarza niech mierzy wilgotnośc parkietu i otoczenia na poziomie parkietu wraz z temperaturą. Według mnie jest za sucho. Jezeli jednak wilgotnośc jest w granicach 40-60% to parkiet był za wilgotny.

Bądź przy pomiarach i poproś żeby robił to przy Tobie.

Jezeli nie chcesz z nim kontaktu to zrób to we własnym zakresie. Jezeli jest za sucho to nawilżacz o pojemności minimum 30m3. Gdy zaś sie okaże, że wilgotnosc jest okey i temperatura też 18-22C to musisz albo stworzy warunki czyli 80% wilgotnosci w pomieszczeniu aby zatrzyma proces i jego powrót czyli pęcznienie albo po prostu z tym życ. Łatwiej jest podnieśc wilgotnośc z 30% na 45-50%. Małe 9m2 pomieszczenie kaloryfer na full- tam jest po prostu sucho!

Za pracę drewna która jest naturalnym elementem każdego gatunku parkieciarz nie odpowiada. Odpowiada za wielkośc tych szpar które powstały w około idealnych warunkach w pomieszczeniu tj. 20C i 50% wilgotności.

Szpary w tych warunkach mogą mie 0,5mm. A na 1m2 mogą się znajdowac 3 szpary 0,8mm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jarekkur dzięki wielkie za informacje i wyjaśnienie. Niestety z tym bukiem nie przemyślałem, po prostu kupiłem to co było najtańsze a że było ładne to tym bardziej.

Tak jak radzisz zrobię pomiary wilgotności i zaczynam nawilżać pomieszczenie.

Będę miał jeszcze jedno pytanie, ale to umieszczę w nowym wątku jak znajdę chwilę na umieszczenie zdjęć.

Pozdrawiam serdecznie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...