Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Gustowny C84 pod Wrocławiem - Małgoś, Michał i Megi


Megana

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 3,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Witaj Gosiu!

A co Ty mi tu od problemów wyskakujesz, hę?

Pogoda wredna, to fakt, ale domek piękny, fugi położone, obejście oporządzone...głowa do góry!!!!!

Przecież nie będzie potopu nie? Dasz radę!

U mnie w okolicy są pola ryżowe....ino ryżu na nich ni ma...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć aniamar i Gwoździku - ta pogoda to potrafi człowieka zdołować.

W pracy zimnica, na dworze zimnica i mokro i różne takie tam inne życiowe problemy.

Najchętniej położyłabym się i obudziła za parę miesięcy :(

 

Chyba kryzys po budowlany......

 

 

Jaki tam kryzys po prostu pogoda do bani. Jak tylko zaświeci słońce wszystko wróci do normy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej Afrodytko :)

Was tam nie zalewa ( domku)?

Właśnie napisałam u siebie.

Troszkę nas zalało, ale to jest pikuś w porównaniu do tego co mam wcześniej w dzienniku.

Tyle, że teraz na bieżąco wylewamy wodę. A od środy nawet po 2x dziennie. Inaczej....miałabym pewnie wody z dobry metr, albo więcej.

 

Wolałaby zalać siebie, ale jakoś okazji brak. Albo za kierowcę robię Dużemu /po pracy, nie po "zalewaniu"/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Troszkę nas zalało, ale to jest pikuś w porównaniu do tego co mam wcześniej w dzienniku.

Tyle, że teraz na bieżąco wylewamy wodę. A od środy nawet po 2x dziennie. Inaczej....miałabym pewnie wody z dobry metr, albo więcej.

 

Wrzucić w dołek pompę z pływakiem i nie trzeba będzie biegać wokół tego.

 

Z ciekawostek, u mojej babci przedwczoraj zamontowałem pompę w piwnicy - miała już 70cm wody. Przez noc całość odpompowała się i teraz czujnik włącza ją tylko jak trochę najdzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wrzucić w dołek pompę z pływakiem i nie trzeba będzie biegać wokół tego.

 

Z ciekawostek, u mojej babci przedwczoraj zamontowałem pompę w piwnicy - miała już 70cm wody. Przez noc całość odpompowała się i teraz czujnik włącza ją tylko jak trochę najdzie.

Mam taką, ale zwyczajnie boje się zostawić, żeby się komuś nie przydała. Choć wczoraj rana była w beczce do dziś.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć aniamar i Gwoździku - ta pogoda to potrafi człowieka zdołować.

W pracy zimnica, na dworze zimnica i mokro i różne takie tam inne życiowe problemy.

Najchętniej położyłabym się i obudziła za parę miesięcy :(

 

Chyba kryzys po budowlany......

 

Zimno, szaro i ponuro. Fakt...

 

Gumaki w sklepach wykupione, Misiek chciał kupić dla znajomej i klops. Cieszyłam się, że w tamtym roku kupił nam.

 

Napaliłam się na malutką grządkę i czasu nie miałam na nią, teraz po tych ulewach cieszę się, że zostałam przy balkonkówach -2 szt., w których wschodzi sałata, rzodkiewka też i to spora, chociaż teraz wydaje mi się przez te chłody jakby stanęła w miejscu. Nic tylko i ona sie buntuje i ma dość. ;):D.

Pojedziemy do domku, pierwsze co rozpalam, albo rozpalamy -bo czasami jakby wilgoci złapie jednak te drewienko, a Misiek i tak ze mna tnie na malutkie kawaląciki. Szybko rozpalamy i pomimo, że jeszcze dmucha nad drzwiami tarasowymi, to zawsze jest cieplej.

Ale dzisiaj wstałam i chyba ta pogoda wpływa tak melancholijnie, chodziłam i ziewałam i taka byłam do niczego.

 

Ale niedługo zaświeci znowu nam słonko na błękicie nieba i będzie weselej...

 

Z humorów Megany mozna się naśmiać... a przed domkiem macie super, mam nadzieję, że i ja niedługo będę tak sobie zostawać na weekendy... chociaz jednak wolę niedzielę w łóżku i coś pooglądać... ;)

 

Pozdrawiam WAS, a czas szybko leci, patrz juz końcówka maja - przyznam się, że czuję jakby to był kiecień. :eek:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wpadam się przywitać, zazdroszczę wam tych niskich okienek w wykuszu ;-) śliczne. A, i jeszcze muszę podziękować za linki do kafli paradyż! Powalające (szczególnie ta szarość) juz sobie skopiowałam i mam w pamięci ;-)

pozdrawiam i życzę więcej słońca - u nas pomimo sporadycznych ciemnych chmurzysk lato w pełni - 26st w cieniu i pełne słoneczko ;-) aż się chce żyć!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny, ja widzę że wy jesteście takie ogrodniczo do przodu... Czeka nas organizacja terenu ogrodu i mam tysiące pytań:

1) jak głęboko się zgarnia humus? pod dom musieli kopać bardzo głęboko bo mówili że musieli dojść do piachu (w związku z czym mamy bardzo wysokie fundamenty - i bardzo kosztowne!)

2) czy można zgarnąć tylko to paskudne trawsko z wierzchu a ziemie polać jakimś preparatem żeby korzenie szlak trafił?

3) mam na działce wielką kupę ziemi ze zgarnięcia spod domu- ktoś mi mówił żeby tego nie wywalać tylko wykorzystać ale trzeba czymś polać żeby ubić ten żywy humus.

4) problem w tym że jak zgarniemy dużo humusa to trzeba będzie baaaardzo dużo ziemi nawieść...a to koszt że ho ho

Myślałam żeby odgarnąć porządnie tam gdzie planuję sadzić kwiecie i warzywka- wymienić głębiej ziemie na czarnoziem a tam gdzie ma być trawa to nie przejmować się tym tak bardzo. U nas będzie 3 dzieci (stan z dzisiaj 2 + 7miesięczyn brzuchol) i pies więc trawa może i tak nie wyglądać prezentacyjnie- żeby tylko była.

Napiszcie jak się zabrać za to wszystko.

pap

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny, ja widzę że wy jesteście takie ogrodniczo do przodu... Czeka nas organizacja terenu ogrodu i mam tysiące pytań:

1) jak głęboko się zgarnia humus? pod dom musieli kopać bardzo głęboko bo mówili że musieli dojść do piachu (w związku z czym mamy bardzo wysokie fundamenty - i bardzo kosztowne!)

2) czy można zgarnąć tylko to paskudne trawsko z wierzchu a ziemie polać jakimś preparatem żeby korzenie szlak trafił?

3) mam na działce wielką kupę ziemi ze zgarnięcia spod domu- ktoś mi mówił żeby tego nie wywalać tylko wykorzystać ale trzeba czymś polać żeby ubić ten żywy humus.

4) problem w tym że jak zgarniemy dużo humusa to trzeba będzie baaaardzo dużo ziemi nawieść...a to koszt że ho ho

Myślałam żeby odgarnąć porządnie tam gdzie planuję sadzić kwiecie i warzywka- wymienić głębiej ziemie na czarnoziem a tam gdzie ma być trawa to nie przejmować się tym tak bardzo. U nas będzie 3 dzieci (stan z dzisiaj 2 + 7miesięczyn brzuchol) i pies więc trawa może i tak nie wyglądać prezentacyjnie- żeby tylko była.

Napiszcie jak się zabrać za to wszystko.

pap

 

1. Humus musowo zgarnąć do rodzimego/nośnego podłoża, w tym przypadku do piasku (żeby nic nie gniło pod posadzką) tego nie ominiesz.

2.Ja u siebie spryskam 2-3 razy roundapem i jesienią przekopię całą działkę ( o ile lenia nie załapię i nie zakończę tylko na pryskaniu....) Pryskanie samych korzeni nic nie daje, bo ten preparat działa przez liście i potem idzie do korzonków. I jak spryskasz i za szybko przekopiesz to nie zdąży dojść do korzeni i dópa blada , odrośnie wszystko.

3. Pewnie,że nie wywalać!!!!! Wiesz ile ludzi płaci za przywiezienie ziemi/humusu? Wyplenić chwasty, powybierać śmieci i masz "czarne złoto"

4. Nic nie poradzisz. Ile się zebrało, tyle trzeba piasku przywieść. Kuzyn przerabia to samo. Trzeba było zrobić badanie gruntu...................

 

PS. Ja też mam podobną sytuację. Tylko,że ziemię z wykopów podzieliłem na dwie kupki: piasek i humusik. I jak potrzeba to sobie z nich kożystam. Tylko właśnie teraz zaczynam walkę z chwaściorami!!!!!!!!!!

Moje porady proszę skonsultować z lekarzem/farmauceutą lub najbliższym ogrodnikiem............

Edytowane przez stukpuk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No proszę, zaczęło się fugowanie płytek;)

 

A cóż to za Julka siedzi na parapecie? Książeta spozierają na kotkę a ona... znudzona idzie spać...:rotfl:

 

Ja to myślę, że Megana:

 

a) chce innego zalotnika... ten bury ni taki siaki, tamten w trawie jakis taki strachliwy dudek...

b) jak to kotka - duma -niech postaraja sie chłopaki, co ja frajerka wyjdę i będzie mnie zaczepiać itp.;)

c) pomyślała - a oni czego tu szukają... poszli - psik...

d) spodobał jej się chłopak zza szyby, ale trzyma go w niepewności... niech przyniesie jakąś mysz itp. a nie dobija się .... nie tak łatwo.

e) spodoabło jej się urocze spojrzenie chłopaka obserwującego ją w trawie, ale on dał jej znać, że przyjdzie nocą, tylko ma otworzyc okno... A tutaj klops... Megany nie będzie i Banderas nie zastanie jej...

f) nie w głowie jej zaloty itp. chce dłużej zostać PANNĄ i woli kocyk...;), psoty i swoich domowników... za rok w marcu przejrzy listę adoratorów...

 

Ot i to... :D

 

Pozdrawiam WAS:D:bye:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...