Gwoździk 23.05.2010 17:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Maja 2010 Cześć ... fugowanie skończone ? Zdjęcia Kocicy i jej amatorów bezcenne ... szczególnie te z podniesionym czarnym ogonem ... :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kala67 23.05.2010 17:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Maja 2010 Witaj Meganko!!! ..dawno sie zagladałam..........a tutaj już takie postępy u Ciebie!!!........sliczne masz podłogi, kafle równiutko połozone...... mieszkacie tylko w wekendy???.......bo pewnie mogłabys już się wprowadzać/??? ciesze się, żę tak szybciutko Wam poszło!!!!!!! buziaczki! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
stukpuk 24.05.2010 06:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Maja 2010 stukpuk- dzięki za super odpowiedź Czyli zakasać rękawy ... myślałam że się da bez ciężkiej roboty Nie ma problemu, konkretne pytania-konkretna odpowiedź. PS. Jak skończysz u siebie to zapraszam do mojego ogródka............................................... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Megana 25.05.2010 21:39 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2010 Sorki, że nie odzywam się, ale mam mały szpital w domu ( napisłam w dzienniku) Serdecznie Was wszystkich pozdrawiamy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TMK 25.05.2010 21:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2010 Na dokładkę Michał się rozchorował i ma atak "nerkowe" , co trochę zwija się z bólu. Przepisano mu leki, ale chwilami zastanawiam się czy nie wezwać pogotowia Jesteś pewna że nerki? Z rok temu miałem taki napad bólu, że Sylwia ściągneła pogotowie, stwierdzili kolkę (chyba nerkową), potężna porcja czegopś a'la no-spa w 4 litery i powoli pomogło. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iwona Sudol 25.05.2010 21:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2010 Buuuuuu ... Małgosiu, strasznie mi przykro z powodu Michała. Wiem co znaczy taki atak - mój Tatuś przez ładnych naście lat się z tym borykał. Powiem szczerze, że jestem zwolenniczką natychmiastowych reakcji w takich wypadkach, więc ja wezwałabym pogotowie.... Ale wiem też, że mężczyźni w takich wypadkach pokazują, jacy są wytrzymali na ból i za żadne skarby nie chcą wizyty lekarza.... No cóż - trzymam kciuki za Michała i wierzę, że ten atak szybko minie. Zatem - zdrowiejcie, a potem się wykańczajcie w domku. Pozdrawiam serdecznie:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
taka_ja taki_on 26.05.2010 06:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Maja 2010 Megana ładne te płytki... W wiatrołapie super połozone, z ta fugą fakt cyrk, nie wiem czy teraz nie pozostanie tylko fleks na małych obrotach aby ją nim delikatnie:eek: W kuchni takie płytki zawsze mi się podobały, chociaż Misiek mi powtarza, -małe to przerąbane ich kładzenie. Ale fajnie wyglądają potem. Mam nadzieję, że Michał nie ma tych ataków. Życzę zdrówka i pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kala67 26.05.2010 06:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Maja 2010 przyszłam zdrówka życzyć!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ryska1719503950 26.05.2010 06:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Maja 2010 Nie doświadczyłam tego rodzaju bólu (mam za sobą inne ) ale serdecznie współczuję i mam nadzieję że Michał szybko wyzdrowieje. Co do tych fug - hmm na zdjęciu nie wygląda to najgorzej , a rzuca się w oczy wzorek - ładny. Jak byś chciała przyciemnić trochę fugi to zrób błoto przed domem i zaproś duuużo gości prosząc o nie ściaganie butów gwarantuje ze fugi ściemnieją. Albo troszkę cierpliwości i za 2 lata będą szare fugi (oczywiście bez ich szorowania). Co do kafelek w kuchni to szkoda włożonej pracy A kafelkarz nie widział różnicy w odcieniu ? Ładnieje Wam domek w środku - kiedy się przeprowadzacie ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aniahubi 26.05.2010 06:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Maja 2010 A teraz druga beznadziejna sprawa - wiatrołap Podoba Wam się fuga różowa bryyyyyyy, jest to ta sama fuga co w salonie. Przy kremowych płytkach i odcieniu brązu, fuga jest brązowa, a tu przy zielonych płytkach wygląda inaczej. MASAKRA Czekam na radę jak tą fugę wyciągnąć, żeby położyć inną? Są farby do fug, np SannProfi. Niestety nie mogę wejść na ich stronę www żeby ci pokazać o co chodzi. Służy głównie do odświeżania koloru, ale może i tobie by pomógł. Jak będziesz zainteresowana, a nie znajdziesz go, daj mi znać. Zapytam koleżankę z salonu płytek ceramicznych - kiedyś na pewno go mieli - to się dowiem szczegółów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aniahubi 26.05.2010 06:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Maja 2010 Ale wstyd, zapomniałam o najważniejszym: Dużo zdrowia dla Michała Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Megana 26.05.2010 09:03 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Maja 2010 Bardzo dziękuję wszystkim za życzenia powrotu do zdrowia :) Już jest lepiej. Przyznaję, że w niedzielę byłem nieźle wystraszony - zdążyłem zapomnieć o podobnych kłopotach sprzed dwudziestu paru lat (bardzo szybko czas mija ) Teraz na lekach jakoś funkcjonuję aczkolwiek są ciężkie chwile. Małgosia bardzo się mną opiekuje - co ja bym bez Niej zrobił ? Pozdrawiam wszystkich Michał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kaśka73 26.05.2010 09:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Maja 2010 pozdrawiam serdecznie i zdrowia życzę!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
stukpuk 26.05.2010 14:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Maja 2010 Zdrowia na budowie!!!!!!!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TMK 26.05.2010 14:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Maja 2010 Bardzo dziękuję wszystkim za życzenia powrotu do zdrowia :) Już jest lepiej. Michał, kuruj się! ps. Megane zatrudnij do wygrzewania nerek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Megana 28.05.2010 10:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Maja 2010 DZIĘKI ZA ŻYCZENIA ( w imieniu Michała) TMK - Megana jak to kot, zmusić się nie nie da i na rozkaz "leżeć" , popatrzyłaby na nas, jak na stukniętych :) :lol2: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aniamar 28.05.2010 12:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Maja 2010 Witam, przyszłam się przywitać.:D:D:D Widzę, że płytki na topie. Kurcze kiepska sprawa z tymi małymi płateczkami. Szkoda, że musieliście ściągać. Ja miałam taką przygodę z dachówką. Pomimo tego, że specjalnie sprawdzaliśmy czy jest z jednej partii i tak dostaliśmy z 2. Sprzedawca się przy zakupie upierał, że są z jednej. Wcześniej po ułożeniu ich w listopadzie gdzie pogody nie było i słońca, nic się nie rzucało w oczy. Dopiero teraz to zauważyłam, że ewidentnie ¼ przodu dachu ma inny odcień. Złość mnie bierze, ale już nic nie zrobię tak musi zostać. Przecież nie będę jej ściągać. Tył domu jest idealny tylko ten przód szkoda, że nie wyszło odwrotnie. Tak to czasem bywa my pilnowaliśmy i nie upilnowaliśmy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aniamar 28.05.2010 12:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Maja 2010 Co do fugi to faktycznie różowa. Nic nie poradzisz, albo ją zostawisz, albo będziesz musiała usunąć. Jest takie małe bardzo przydatne urządzenie do usuwania fug. Ja u siebie w łazience wypróbowałam jak wymieniałam fugi. Żaden majster nie chciał się tym zająć mówiąc, że ich się nie da wymienić i trzeba nowe płytki kłaść.Cwaniaki myśleli, że naiwnych znaleźli. Razem z mężem wyrzuciłam starą paskudną fugę i wstawiliśmy nową, bez wymiany płytek. Od razu łazienka nabrała innego wyglądu.Myślę jakbyś tylko wierzchnią warstwę zebrała i nałożyła w to miejsce nową fugę powinno zadziałać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aniamar 28.05.2010 12:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Maja 2010 Co ja tu czytam Michał chory. To paskudna sprawa. Cieszę się, że już mu lepiej, zresztą nie mogło być inaczej w końcu ty Małgosiu się nim opiekujesz.:stirthepot: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Afrodyta 30.05.2010 22:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Maja 2010 No nie! A mnie wogóle do tego wątku powiadomienia nie przychodziły! Michał trzymaj się! Duuużo zdrówka życzę, a wiem co mówię, bo mnie też jakieś "lumbago"połamało i sie masażami kuruję. Małgoś, fugę dla świętego spokoju wymień. Daję głowę, że można ją wydrapać. A jak to się stało, że taką położono? Nie dobierałaś do tych płytek oddzielnie, czy po prostu została z salonu i chcieliście wykorzystać. Na pocieszenie powiem, że gdybym nie doczytała to bym nie dowidziała tej fugi, bo wzorek na płytkach przykuł moją uwagę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.