Megana 07.07.2010 21:38 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lipca 2010 Tatarak - staram się oszczędzać rączki, w końcu duże są do roboty, małe do kochania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BeaWroc 09.07.2010 17:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lipca 2010 Dzien dobry Przyszłam zobaczyć co tam u Was widać .... a tu prosze PRZEPROWADZKA SIĘ SZYKUJE !!!!! Moje gratulacje -pobiliscie chyba rekord w budowaniu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TMK 09.07.2010 19:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lipca 2010 Sylwia TMK-owa, nie dajecie mu jeść, że zżera roślinki Żartowałam, a może zrobić mu wybieg, żeby nie biegał po całym ogrodzie? Też mamy już randapa, ale pewnie zrobimy coś z tym zielskiem później, teraz szykujemy wszystko pomału co możliwe do przeprowadzki w domu. Panowie kafelkarze zaczęli drugą łazienkę, już bliżej niż dalej Gosiu, niestety jak mówię o wybiegu to zmienia temat lub dostaję linka na "dogomanię " . Na dzień dzisiejszy mam 16a wybiegu dla psa a nie ogród dla rodziny. 3-mam kciuki za szybkie wykończenie domku . Ja na razie zajęłam się nowym hobby- obrazki z abstrakcją . Powodzenia, Sylwia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Megana 12.07.2010 18:09 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2010 (edytowane) Sylwia, to ja chcę zobaczyć - proszę o zdjęcia Śliczne już dotarłam do Waszego dziennika A mąż jaki dumny z Ciebie - gratulacje Edytowane 12 Lipca 2010 przez Megana Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tatarak 13.07.2010 06:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2010 tatarak - staram się oszczędzać rączki, w końcu duże są do roboty, małe do kochania i tak trzymać! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TMK 13.07.2010 19:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2010 A mąż jaki dumny z Ciebie - gratulacje Ba, jak zawsze! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Afrodyta 25.07.2010 09:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lipca 2010 I tutaj do dziennika też udało mi się dostać. Słonecznik przecudny i pozostałe roślinki też. I spanko u siebie. Echhh.....zazdraszczam.... Ale u nas też może wreszcie się coś ruszy...mam nadzieję... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iwona Sudol 26.07.2010 14:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lipca 2010 Witam Małgosiu:)Wpadłam żeby się przywitać i pozdrowić serdecznie tych, którzy cierpią na brak czasu tak, jak i ja:)Z niecierpliwością czekam na wieści z Waszego domku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ryska1719503950 27.07.2010 07:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lipca 2010 Chyba bardzo, bardzo jesteście zapracowani. Pozdrawiam serdecznie pracusiów oraz miłej, przyjemnej i łatwej pracy życzę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Megana 29.07.2010 23:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Lipca 2010 Hej dziewczynki, oj bardzo zmęczona i obolała. nawet kompa nie włączałam, ale mąż mnie dzisiaj zdopingował, że czas coś napisać, więc się wzięłam i pisze zajrzeć proszę do dziennika Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sure 30.07.2010 06:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Lipca 2010 Hehe, to Ciebie mąż dopinguje, żeby pisać! Mój co prawda nie, ale najwidoczniej akceptuje, bo czasem pokazuje znajomym! Śliczna szara łazienka (bo ta zielona to też szara? ) ...dobrego ranka! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iwona Sudol 30.07.2010 06:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Lipca 2010 Małgosiu i Michale - serdecznie, z całego serca gratuluję WAM przeprowadzki !Czytając Twoje ostatnie wpisy w dzienniku, uśmiechałam się do monitora tak, jakbym to ja się przeprowadziła:)To, że nie ma jeszcze wielu rzeczy zrobionych, to nie problem - masz rację. Najważniejsze, że mieszkacie już w swoim DOMKU!Cieszę się razem z Wami i teraz czekam na wieści z zamieszkanego już domku:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ryska1719503950 30.07.2010 07:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Lipca 2010 Tak myślałam, że nawet nie masz siły pisać . SUPER ŻE JUŻ MIESZKACIE !! GRATULUJE !!! Łazienka śliczna. Tak czytam czego jeszcze nie macie w domku i wyliczam, czy my to już mamy czy też jeszcze nie, bo na prawie taki sam stan też będziemy się wprowadzać Biedna Megi aż mi łezki poleciały jak czytałam. Mocno jest zestresowana jeszcze ??? Może teraz już wcale nie będzie wychodzić dalej niż na taras ? albo powoli będzie sprawdzać teren ? A jak z dojazdem do pracy ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tatarak 30.07.2010 07:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Lipca 2010 Rety, współczuję tej nocki z Meganką Nasza Sava raz wlazła przez kotłownię na strych i cały wieczór jej szukałam, aż w końcu się odezwała i była akcja ratunkowa. Mam wrażenie, że straciła nieco sympatię do ekstremalnych wypraw, ale jak ją znam, to tylko tymczasowo. Wasz Kicia też w końcu dojdzie do siebie i zacznie brykać. A że się jej nie da utrzymać w czterech ścianach, to pewne. Ale może czegoś się nauczyła! Super, że macie Sąsiada-kociarza. Pozdrowienia dla Was i dla Niego! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nastka79 30.07.2010 08:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Lipca 2010 Gratuluję przeprowadzki. Do usuwania resztek fug polecam coś tego typu: http://www.hgpolska.pl/component/option,com_produkty/task,item/Itemid,78/id,19/Naprawdę ułatwia mycie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sure 30.07.2010 10:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Lipca 2010 A ja na razie mojego kocurka nie wypuszczam, a pół roku już mieszkamy. On by chętnie pobiegał, nawet 3x się wymknął na chwilę, tylko był nieco przestraszony. Nie chciałabym, by mi zaginął... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tatarak 30.07.2010 10:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Lipca 2010 Ja też chciałam Savkę zatrzymać w domu, ale zrezygnowałam - była gotowa przedrapać się na zewnątrz przez drzwi i okna... żal patrzeć, jak tak wariuje dlatego jej pozwalam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kamlotek 30.07.2010 12:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Lipca 2010 Megana gratuluję przeprowadzki . http://republika.pl/blog_of_3141217/3266058/tr/szampan.jpg http://www.essen-und-trinken.de/food/images/topthemen/specials/erdbeeren2007/deko5.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Megana 30.07.2010 12:34 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Lipca 2010 (edytowane) Sure - tak dokładnie, ta zielona to też szara Co do kotka, to może pomału przyzwyczajaj go od małego, bo później straci orientację w terenie i wtedy może zginąć, ale rozumiem Cię, że się boisz Iwonko - dziękujemy i robota, robotę pogania, a tu od poniedziałku koniec urlopu , a przydałoby się jeszcze z miesiąc Co do zrobionych rzeczy i nie zrobionych, to trochę mało widoku na jakąś kasę, na zrobienie reszty, ale mieszkać można, więc nie ma co narzekać i trzeba iść do przodu Napisz co u Was? Tatarak - masz rację, nie utrzymamy kocicy w domu. Pokosztowała "wolności" ( inni umierali za wolność, a ona tylko podrapany nos, wydarte kudełki z ogona i trochę stresu przez całą noc) nie utrzymamy jej. Znowu wychodzi na ogródek, ale jak coś się dzieje, to szybko ucieka do domu ciągnąc brzuch po ziemi. Widać, że się boi - i dobrze, to może już się tak daleko nie wypuści - tak szybko. Dzisiaj miała spotkanie z innym kociakiem ( cały czarny), Megana, tylko na niego warczała syczała i napuszyła się jak sowa) -zwyciężyła .......... bez wali Nastko - dziękuję za linka, teraz mnie bolą ręce muszę poczekać , aż trochę mi przejdzie teraz można pomału na bieżąco coś grzebać. Rysko - macie ciepłą wodę i ciepło w domku, to nie ma na co czekać, tym bardziej że szkoda kasy na wynajmowanie mieszkania ( aż żal serce ściska). - co do dojazdów, to próbowałam jeździć Sevibusem ( takie małe zielone samochodziki), ale powrotny autobus jest za wcześnie albo za późno ( 15:50 ( a kończę pracę o 16:00, drugi przed 18-tą, więc półtorej godziny czekania i przyjazd dopiero około 18:30 do domu). Jeszcze muszę sprawdzić Polbusa ma przystanek na dworcu PKS, a Sevibus koło Eureki na Kołłątaja i to byłoby super, ale z tym powrotem du....a. Chyba zacznę jeździć samochodem, Michał już mi go naprawił z grubsza, jeszcze wymieni mi klocki i może tarcze hamulcowe i jeździ . W międzyczasie szukam maski i to będzie koniec napraw ( mam nadzieję ), dodatkowo szukam jeszcze felg do Twingo, żeby nie jeździć i nie wymieniać opon, wówczas 60 dych w kieszeni, bo Michał sam zmieni zimówki Trzeba sobie radzić Kamlotku dziękujemy - chętnie się napijemy No to zdrówko Edytowane 30 Lipca 2010 przez Megana Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aniamar 30.07.2010 19:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Lipca 2010 Ja też przybiegłam. Huraaaaaaaaaaaaa. Brawooooooooooooo. Gratuluję. http://meaningless.blox.pl/resource/szampan.jpg Miałam nosa, aby zaglądnąć, co się na forum dzieje. To super, że już jesteście u siebie. Nie ma to jak w domu. nie ważne, że coś jest nie zrobione, ważne ile jest zrobione i to, że już nie musicie nigdzie wracać tylko nocujecie u siebie tak naprawdę.Kurcze nieciekawie było z kicią dobrze, że wszystko pozytywnie się skończyło. Myślę, że dojdzie do siebie i będzie bardziej rozsądniejsza.Będę trzymać kciuki w sprawie pracy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.