Gustowny C84 pod Wrocławiem - Małgoś, Michał i Megi

[dorbie]

dorbie - niezłe zgranie w czasie

[sure]

Gratuluję zdanego egzaminu!

...to znaczy, ze następnym razem jest szansa?

[Megana]

Sure, - Dziękuję Strasznie się bałam, więc nawet na forum wiele nie pisałam, ale skończyło się dobrze

Co do spotkania, to może, może, tylko chyba fajnie jeśli byłoby ciepło, więc dopiero przyszły rok wchodziłby chyba w rachubę

[Tatarak]

Wybory tuż tuż. Wiesz już kogo odsunąć od koryta

 

eee no coś Ty, za pieniądze zaoszczędzone na oświetleniu sąsiadów u mnie będzie w końcu kanalizacja! Niech żyje Pan Burmistrz

[TMK]

u mnie będzie w końcu kanalizacja! Niech żyje Pan Burmistrz

 

Zamarzysz o własnej oczyszczalni już po pierwszym rachunku za wodę ze ściekami

[Tatarak]

Zamarzysz o własnej oczyszczalni już po pierwszym rachunku za wodę ze ściekami

 

Człowieku, na oczyszczalnię nie mam miejsca Wielki dom na małej działce, na niej studnia, za drogą staw, wody gruntowe dochodzące do 70 cm...

 

W tej chwili za ścieki płacę wywożone przez szambiarkę płacę kilkanaście razy drożej niż szczęśliwcy podłączeni do kanalizacji. Jak dostanę pierwszy rachunek za wodę ze ściekami, to ze szczęścia nie wytrzeźwieję przez trzy dni

[Megana]

Tatarak, bywa i tak, ale nie pij sama

 

Ale jak nam zrobią drogę, to pewnie też będę pić przez trzy dni, albo..................... dam na mszę

[TMK]

Człowieku, na oczyszczalnię nie mam miejsca

 

I tak potwierdzono moja przynależność do homo sapiens Przecież też mam szambo, też nie miałem warunków na oczyszczalnię (glina i wysoko wody gruntowe) i też nie uśmiechają mi się rachunki za kanalizę... Nie zrozumieliśmy się. Przy cholernej kanalizacji zobaczysz jak będzie bolało podlewanie ogrodu, ścieków nie ma, a licznik bije. U siebie robię albo z szamba zbiornik na deszczówkę, albo studnię wierconą i pompę na potrzeby ogrodowe. Zobaczymy na co wystarczy kasy i siły.

[Tatarak]

I Nie zrozumieliśmy się. Przy cholernej kanalizacji zobaczysz jak będzie bolało podlewanie ogrodu, ścieków nie ma, a licznik bije. U siebie robię albo z szamba zbiornik na deszczówkę, albo studnię wierconą i pompę na potrzeby ogrodowe. Zobaczymy na co wystarczy kasy i siły.

 

I tu jestem o krok do przodu, bo jak pisałam: mam studnię :) Polecam!

A z szamba też zrobimy zbiornik na deszczówkę

 

 

Pozdrawiam serdecznie

[Tatarak]

Tatarak, bywa i tak, ale nie pij sama

 

Ale jak nam zrobią drogę, to pewnie też będę pić przez trzy dni, albo..................... dam na mszę

 

a co, xionc Ci tę drogę będzie robić, że mu chcesz premię wypłacać? Ja sugeruję: napijmy się razem

[ANNNJA]

Witam,

ja mam do sprzedania canny- czerwono- pomarańczowe, wysokie, ok. 150- do 170cm- zależy od ziemi i od tego jak wcześnie je wsadzisz do doniczki w domu (są b. wrażliwe na majowe przymrozki) dlatego wsadza się je w marcu do doniczek i trzyma w cieple i słonecznym miejscu, a po Zoffi wysadzasz już takie ok. 20-30cm do gruntu,

sprzedam lub zamienie się na coś innego....

 

daj znać na priv

[Megana]

Tatarak, no widzisz i teraz napisałaś z sensem - to napijemy się razem

ANNNJA - masz zdjęcie Twoich kwiatów, napisz ile kosztują i jakie duże będą gdy je kupię, czy to tylko korzeń

[aniamar]

Witam, To nic, że daleko, ale jaki spokój od tych miejskich wrzasków. Tu Cię budzi kogut, pies no i Megi. Te kwiaty przed domem wyglądają ciekawie. Trawka ładnie Ci zeszła i jaka gęsta się robi masz kobito rękę do sadzenia.

[Tatarak]

Tatarak, no widzisz i teraz napisałaś z sensem - to napijemy się razem

no to teraz tylko czekamy na pretekst

[Megana]

aniamar - z tym sadzeniem to chyba masz rację, raczej wszystko co posadzę, to rośnie, rzadko kiedy się coś zmarnuje.

Kiedyś na 36 m2 miałam 54 kwiatki, moja córka to była chora jak miała podlewać

Ale też zauważyłam, że często znaczenie dla kwiatów ma mieszkanie/dom, bo przeprowadziłam się do innego mieszkania i tam wszystkie kwiatki padły

Nie wiem dlaczego?

A sekret trawy, to................................ podlewanie, stoję tak średnio co drugi dzień 1,5 godziny i sobie podlewam i podlewam, super zajęcie na odstresowanie hehehe

 

Tatarak, zapraszamy, nie musisz szukać pretekstu

Zresztą mieszkasz ponoć blisko

[sure]

Mnie się nie wszystko przyjęło, pół wrzosowiska mi uschło. Ale dosadzone później rosną dobrze. A dziś kupiłam choiny kanadyjskie, ale nei zdążyłam posadzić. A typowej "choinki" nei mam. To znaczy, są 3 świerki serbskie, ale w linii żywopłotu, jako choinki się nie kwalifikują chyba....

[Megana]

Sure, choinki kwalifikują się , wystarczy je ubrać w lampeczki będą pięknie wyglądać

Na skalniaku usechł mi tylko jeden wrzos, reszta około 8 żyje.

Ciekawe, czy przeżyje zimę

Czy te wrzosy, to się podcina i kiedy?

[sure]

Wrzosy tnie się na wiosnę, wrzośce po przekwitnięciu, czyli gdzieś latem...

ja miałam tych sadzonek "dziesiąt", dlatego to było bolesne...

[Megana]

Oj to się naobcinałaś

[Tatarak]

Tatarak, zapraszamy, nie musisz szukać pretekstu

Zresztą mieszkasz ponoć blisko

 

Bardzo chętnie wpadnę Mieszkam miedzy Wrockiem a Kątami, tylko na dniach wybywam z dziecięciem do sanatorium nad morze (kto normalny jeździ nad morze w listopadzie?), ale jak wrócę, to się wproszę

 

pozdrawiam!