Megana 30.10.2009 19:34 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2009 witaj Małgosiu, domek pięknie Wam rośnie. A te berberysy w Waszym dzienniku to koło mojego parafialnego kościółka. Pozdrawiam ania Hej Aniu :) to masz ładny widok na te berberysy Nasz GM ma jakiegoś znajomego, który sprzedaje roślinki, ma mi przywieźć katalog, to może coś powybieram na wiosnę , oczywiście pod warunkiem, że nie będą kosztowały nie wiadomo ile Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
stukpuk 30.10.2009 20:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2009 witaj Małgosiu, domek pięknie Wam rośnie. A te berberysy w Waszym dzienniku to koło mojego parafialnego kościółka. Pozdrawiam ania Hej Aniu :) to masz ładny widok na te berberysy Nasz GM ma jakiegoś znajomego, który sprzedaje roślinki, ma mi przywieźć katalog, to może coś powybieram na wiosnę , oczywiście pod warunkiem, że nie będą kosztowały nie wiadomo ile Witajcie! Nie wspominajcie mi tych berberysów!!!!!! Co ja się tego badziewa w Holandii nasadziłem, napieliłem, naciachałem Chyba jeszcze mam ślady po kolcach Megana chcesz u siebie je posadzić? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Megana 30.10.2009 21:05 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2009 Witajcie! Nie wspominajcie mi tych berberysów!!!!!! Co ja się tego badziewa w Holandii nasadziłem, napieliłem, naciachałem Chyba jeszcze mam ślady po kolcach Megana chcesz u siebie je posadzić? Stuku, ale one mi się tak strasznie podobają Przyznam szczerze, nie wiedziałam, że mają kolce Może nie całą działkę, ale tylko jedną stronę chciałabym obsadzić tymi czerwonymi berberysami Nie wiem tylko, czy można z nich formować żywopłot, ale wąski. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
stukpuk 30.10.2009 21:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2009 Witajcie! Nie wspominajcie mi tych berberysów!!!!!! Co ja się tego badziewa w Holandii nasadziłem, napieliłem, naciachałem Chyba jeszcze mam ślady po kolcach Megana chcesz u siebie je posadzić? Stuku, ale one mi się tak strasznie podobają Przyznam szczerze, nie wiedziałam, że mają kolce Może nie całą działkę, ale tylko jedną stronę chciałabym obsadzić tymi czerwonymi berberysami Nie wiem tylko, czy można z nich formować żywopłot, ale wąski. Jak słyszę słowo "berberys" to mną wstrzącha Jest ich całe mnustwo gatunków! Osobiście mi się nie podobają, z takim regularnym i prostym żywopłotem to raczej ciężko, ale za to jak się rozrosną to nikt nie wejdzie!!!!!!!! Zginie na miejscu! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Megana 30.10.2009 21:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2009 Osobiście mi się nie podobają, z takim regularnym i prostym żywopłotem to raczej ciężko, ale za to jak się rozrosną to nikt nie wejdzie!!!!!!!! Zginie na miejscu! , to muszę się zastanowić, którego sąsiada nie lubię Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
stukpuk 30.10.2009 21:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2009 Osobiście mi się nie podobają, z takim regularnym i prostym żywopłotem to raczej ciężko, ale za to jak się rozrosną to nikt nie wejdzie!!!!!!!! Zginie na miejscu! , to muszę się zastanowić, którego sąsiada nie lubię Czerwone/wiśniowe berberysy są nawet ładne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Megana 30.10.2009 21:27 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2009 Osobiście mi się nie podobają, z takim regularnym i prostym żywopłotem to raczej ciężko, ale za to jak się rozrosną to nikt nie wejdzie!!!!!!!! Zginie na miejscu! , to muszę się zastanowić, którego sąsiada nie lubię Czerwone/wiśniowe berberysy są nawet ładne. Stuku, to do wiosny coś sobie zaplanujemy, a Ty co chcesz posadzić? Drzewa owocowe, to już wiem, a w koło płotu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
stukpuk 30.10.2009 21:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2009 Osobiście mi się nie podobają, z takim regularnym i prostym żywopłotem to raczej ciężko, ale za to jak się rozrosną to nikt nie wejdzie!!!!!!!! Zginie na miejscu! , to muszę się zastanowić, którego sąsiada nie lubię Czerwone/wiśniowe berberysy są nawet ładne. Stuku, to do wiosny coś sobie zaplanujemy, a Ty co chcesz posadzić? Drzewa owocowe, to już wiem, a w koło płotu? Żona uparła się na jakieś borówki?????? Jakiś skalniak jej się maży! Więc jakieś iglaki W koło płotu to nie ma jeszcze koncepcji!Ale napewno nie żywopłot, za długo rośnie....... Mam trochę przywiezionych z Holandii iglaków ale narazie nie mam gdzie ich wsadzić Generalnie zona wymysl a ja ją sprowadzam na ziemię bo gdzie miejsce na moje jeziorko i hodowlę dżdżownic kalifornijskich? I narazie posadziłem tylko:rabarbar, mięte i szczaw Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aniamar 30.10.2009 21:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2009 Gratuluję prądu, od razu jaśniej robi się na sercu. Przykro mi z Mańkiem, a to mały drań poszedł i się nie pożegnał. Jeżeli polazł na panienki to niech się dobrze zabezpieczy, bo chyba z nową rodzinką ci się nie zwali. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Megana 30.10.2009 21:56 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2009 Gratuluję prądu, od razu jaśniej robi się na sercu. Przykro mi z Mańkiem, a to mały drań poszedł i się nie pożegnał. Jeżeli polazł na panienki to niech się dobrze zabezpieczy, bo chyba z nową rodzinką ci się nie zwali. Chyba jeszcze za młody na rodzinkę, ale pewnie poszedł się wyszaleć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iwona Sudol 31.10.2009 21:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Października 2009 Małgosiu - bardzo, ale to baaardzo mi przykro z powodu Maniusia... Prawdę mówiąc, byłam przekonana, że jednak nic mu nie jest i wróci... No ale cóż - widać tak miało być i teraz spokojnie spogląda na Was ze swojego kociego nieba Jest mu tam dobrze - jestem tego pewna... Domek wysprzątany, że aż prawie lśni (gdyby były parkiety to na pewno by lśnił). A pierwsza żarówka - bezcenna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Megana 31.10.2009 21:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Października 2009 Iwonko, mam nadzieję, że nie cierpiał Zastanawiałam się nad Megusią. Mam nadzieję, że dalej bezie taką cykorią, jak jest do tej pory i nie będzie chciała daleko od domu odchodzić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
taka_ja taki_on 01.11.2009 14:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Listopada 2009 Witam Megana Przyznam, że na dwie raty czytałam dziennik... a gdy musiałam go przerwać -te owe czytanie, to dumałam, co tam dalej u WAS... Megana - kotka jest super i jestem ciekawa, czy córka Kasia faktycznie musi jej otwierać tak drzwi... Nu nie zawsze jest tak jak się chce w życiu - ja też bardzo bardzo bym chciała już spędzać te zimowe wieczory przy kominku Ale niestety guldeny budowlane... A poza tym pogoda jest taka a nie inna... Ja jestem ubrana na cebulkę na maxa... Bo tak naprawdę to jakiś taki zmarźluch jestem... Ja nawet w lato potrafię mieć zimne stópki jak lód - w te chłodniejsze dni. Megana, domek jest fajniutki, a KB to dziwna kobieta... Macie tempo... pędzicie jak strusie na wybiegu - niewiadomo kiedy fundamenty a tu zaraz dachówka i okna, zaraz ocieplenie.... Superrrrrrrrrrrrrrrrrrr... I co wydumał Twój mężuś z tą podłogówką? Gratuluję blasku pierwszego światełka w Waszym domku Smutno i to bardzo mi zrobiło a`propos kocurka budowlanego -Mańka, bo przyznam, że w postach z dziennika nie tylko śledziłam WASZE postępy, ale i jego oswajanie z Wami. Znam ten ból - bo doświadczyliśmy również tego, kiedy Basior został potrącony i zabity przez auto. Zresztą tutaj już nie jeden kot i pies tak zginął. U sąsiada pies - taki kundelek sobie wynalazł przejście w bramie między prętami -taki chudziutki i mały... Ja raz pomyślałam, że on jakoś uciekł i idę go zanieść stawiam pod furtką, dzwonię do sąsiada, a on myk z boku przez pręty w bramie... Nikt nie wyszedł, a potem sobie pomyslałam, że może i lepiej, bo wyszłabym na wariatkę -toż pies był przed domem Ale ucieczek jego nie było końca, w końcu piesek coraz dalej zaczął sobie zwiedzać... moja córka spod sklepu go odprowadzała do domu jego, przejęta, że go auto potrąci, albo zabłądzi... Aż nagle nie widziałam długo jego... okazało się, że biegał po A4 i też zginął... Przydałby mi się kot - lubię zwierzęta, ba nawet kocham -a jak...ale tak jak pisałam u Iwony, nie mam sumienia bez ogrodzenia tutaj trzymać, tutaj gdzie obecnie mieszkam... A kot i tak przez płot by przeszedł... Jeden kot to był taki, że był domofon (teraz videodomofon), ktoś dzwonił -to nie żart... nie tak, że non stop, ale jak kot wyszedł Misiek kiedyś co podszedł do domofonu cisza..tylko kota słychać - śmiać mi się chce... bo sama nie mogę uwierzyć...ale tak było... W końcu Misiek zdziwiony, kiedy kot znowu wyszedł sobie na podwórko... zaczaił się na kota... śledził go... Patrzy, a on wchodzi na ganek, kuca i skacze odbijając się od przycisku a przycisk był taki prawie płaski, lekko wystarczyło dotknąć... Był w szoku -ja też... Bo jak on - kot - wiedział, że tam trzeba wcisnąć Poza tym to chyba przypadek, że wybrał nasz domofon, a nie obok... Nie było tak za każdym też razem (chyba, że dzwonił obok ahaha)... czasami jakoś tak miał Bo też miauczał i miauczał pod domem Szkoda, że drzwi sobie nie otwierał, bo i tak trzeba było zejśc ahahahha... Drugi kot, to jak pies -Misiek tylko zagwizdał a on zjawiał się w domu - W ogóle kiedyś Misiek to sporo czytał zwłaszcza o psach i miał wilczura, Bosheeeeeeeee co on z nim wyprawiał - jeszcze go nie znałam - wiem to z opowieści - nawet dołki z nim kopał ahahahhhhhhhhh... Ok the end o kotach i psach Wróćmy do domku.... Megano życzę WAM... aby dopisała pogoda i przedłużyła się jesień Chociaż u WAs teraz cieplutko wewnątrz, to spokojnie możecie robić wylewki i tynki Życzę zdrówka - mam nadzieję, że z zatokami już wszystko dobrze... ja tam też noszę czapkę Bo na zewnatrz pare godzin a wewnątrz taka sama temp. to czułam się jak termometr Tylko 2 lata temu, kiedy mieliśmy Basiora, ten nasiusiał Miskowi w buty te stały na korytarzu ahahaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa... P.S. Przepraszam za zbyt krótki post -następnym razem będzie dłuższy Pozdrawiam... WASSSSSSSSS M+M+M+K Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Megana 01.11.2009 15:39 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Listopada 2009 taka_ja & taki_on:) - jakże nam miło, że wpadłaś ( do nas ) Zwierzątka to zmyślne istotki. Dla mnie równie ważne w życiu jak i ludzie. Sprawiają, że świat jest piękniejszy Z tym domofonem, to nie zły patent sobie kocina wymyśliła Maniuś na zawsze pozostanie w naszej pamięci ( pilnował budowy jak na kota przystało). Bał się ludzi, ale nie bał się szlifierek, wiertarek, stukania- prawdziwy KB Co do chorób, to ja jeszcze jakoś się trzymam, ale Michał kurcze znowu chory, a Kasia już lepiej się czuje - dziękuję Najgorsze, że na budowie wciąż ktoś potrzebny, ja nie mogę, a Michał chory i jak ma się mu polepszyć Co do podłogówki, to po sprawdzeniu wolnej wysokości będzie 8 cm stytopianu ( zamiast 10 cm)i 6cm wylewki ( razem z rurkami). Jeszcze w poniedziałek musimy zdecydować, czy kładziemy papę, bo KB nam powiedziała, że powinniśmy Michał w poniedziałek będzie się dowiadywał co zrobić. Strasznie mi się spodobało to stwierdzenie, że pędzimy jak strusie ( biorąc pod uwagę, że jestem malutką drobniutką kobietą - daleko mi do strusich nóg ) Co do długości posta - pisz częściej :) Pozdrawiamy Cię serdecznie :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kala67 01.11.2009 20:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Listopada 2009 własnie przeczytałam ....jak bardzo mi przykro z powodu kotka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Megana 01.11.2009 20:05 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Listopada 2009 własnie przeczytałam ....jak bardzo mi przykro z powodu kotka Dziękuję Kalu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kaśka73 01.11.2009 20:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Listopada 2009 to smutne... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Megana 01.11.2009 21:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Listopada 2009 to smutne... Niestety Kasiu, czy dachówkę masz już wybraną? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kaśka73 01.11.2009 21:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Listopada 2009 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Megana 01.11.2009 21:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Listopada 2009 Zrozumiałam Wiesz ile się czeka na dachówki, czy wiesz, że będziesz ją miała od ręki ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.