Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

KTO BEDZIE MIAL TESCIOW/RODZICOW ZA SASIADOW?


Martiner28

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 42
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee

eeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee

eeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee

eeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee

eeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podczas budowy jest fajnie, bo jest mróz, a jak jestesmy umówieni w sobotę z jakimś wykonawcą, to dziecko idzie do babci w prawo a my w lewo na budowę. Po załatwieniu sprawy idziemy po dziecko i jeszcze obiadek czeka gotowy :lol: No i jest czynna toaleta :wink:

Jak się wprowadzimy, to akurat babcia pójdzie na emeryturę i będzie dziecko odbierać ze szkoły :D

Za kilka lat (jestem jedynaczką) jak rodzice będą wymagali opieki, to nie będę gdzieś latać na drugi koniec miasta w korkach.

Tyle o zaletach. Wadami tego rozwiązania wolę się nie dołować bo i tak mam zły dzień po obejrzeniu działalnosci ekipy :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam i do rodziców i do teściów około 350-400 metrów. :D

I powiem Wam jest super.

Pomagają jak mogą, odbieraja na zmianę dzieci z przedszkola i jeszcze ugotują obiad jak ja z żoną nie zdążę - ale zaznaczam nie chcemy ich obciążać dodatkowymi obowiązkami i staramy się sami jak najwięcej zrobić - one mają tylko zajmować się dziećmi. Same się dogadały że będą chodzić na zmianę 2-3 dni w tygodniu. Niby daleko ale jak coś musimy załatwić to są zawsze pod ręką i mogę im podrzucić chłopców. A jak teść czy tata chce pomocy bo coś robi koło domu i na działce to też nie trzba jechać 50 km tylko na rower albo po nogach - polecane przy imprezach.

NO I TRZEBA JASNO OKREŚLIĆ ZASADY - twoje porady są cenne ale my chcemy troszkę inaczej i już. To wystarczy aby się nie narzucały zbytnio z tekstem BO JA to widze inaczej. Daliście nam działkę to jest NASZA i ROBIMY JAK MY UWAŻAMY :evil: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teściowa ok.1000 m i do tej pory chyba nawet nie wie dokładnie gdzie ten nasz budowany dom. Mama 300m (podarowała mi działkę) i stale nas bombarduje dobrymi radami ale sobie radzimy. Poza tym jej posesja to nasz magazyn, przebieralnia itp. W przyszłości może być różnie ale wtedy będziemy się martwić.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pomimo dobrego kontaktu z moimi rodzicami sprzedaliśmy działkę, którą dostaliśmy od nich w prezencie, a która graniczy z ich domem i kupiliśmy 2 km dalej. Rozwiązanie super. Nie za blisko, nie za daleko :D

Koło teściów nigdy w życiu nie chciałabym mieszkać :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

miłość rodziców (teściów) do dzieci (synowych, zięciów) jest wprost proporcjonalna do odleglości miejsc zamieszkania. Tylko dla jedynaków nie ma to większego znaczenia, chociaz i tak nie zawsze.

mówta co chceta, sam jestem już dziadkiem, to swoje wiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

miłość rodziców (teściów) do dzieci (synowych, zięciów) jest wprost proporcjonalna do odleglości miejsc zamieszkania.

 

A stosunki z teściową układają się odwrotnie proporcjonalnie do odległości, lub nawet do kwadratu odległości :D :D :D

 

 

Jak masz małe dzieci, to babcia za płotem jest nieoceniona !!!!!

 

Mnie dzieli podłoga/sufit od teściowej i po 10 latach takiego mieszkania wiem, że wyszłam za mąż za moją teściową, a nie za mojego chłopa :evil: :evil: :evil:

 

Wszystko to kwestia charakterów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mieszkam z teściami za scianą (bliźniak, ale WSZYSTKO oddzielnie) a Rodzice moi 2 domy dalej (do tego z teściami mieszka póki co szwagier z żoną a z moimi Rodzicami moje rodzeństwo) i jestem z tego powodu bardzo szcześliwa :D

Zarówno rodzice jak i teściowie "niewtracający się" w nic (trzeba wołać na kawę i prosic o radę :wink: ), wszyscy razem się znają i lubią - mamy partnerskie stosunki (z teściami po imieniu) ogólnie jest wesoło :D

Babcie chętnie zabierają wnusię do siebie, nawet na noc, więc my mamy więcej czasu na rozrywki :wink: Do sklepu we wsi nie chodzimy bo zawsze ktoś ma to, czego drugiemu własnie potrzeba :wink:

Codziennie jest do kogo pójść pogadać a latem to w ogóle życie towarzyskie kwitnie :wink: - sami na tej wsi to bysmy się chyba zanudzili na śmierć :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Macie doswiadczenia z rodzicami lub tesciami za plotem?

Wiecej zalet czy wad?

My mielismy do wyboru : Kupic mieszkanie lub budowac dom ale na dzialce obok obecnej dzialki rodzicow.Wybralismy budowe domu.Czy dobrze zrobilismy?:)

 

 

mnie się wydaje duzy plus

tez byśmy tak chcieli

 

dziecko miałoby opiekę po szkole, gdy my jeszcze w pracy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...