w czarnej sukni do slubu?

[Gość elutek]

ale przeżywacie bardziej niż autorka wątku, która temat nadała i się nie odzywa a pewnie i sama panna młoda. Niech gabriela napisze przede wszystkim czy ten ślub to w PL, czy w DE, na co wcześniej zwróciłem uwagę. Poza tym:

Czerń to najbardziej elegancki kolor, wygląda sie w nim szczupło , a ona jak jest brzuszkiem to na pewno chce dobrze wyglądać. Czarna sukienka z dodatkami kontrastującymi nawet ostrymi takimi jak fiolet, fuksja, złoto czy srebro albo nawet czerwień i w tym samym kolorze kwiaty ............uważam że bardzo dobrze. A pan młody jak idzie w czarnym gajerze to to tez pogrzebowo wygląda.........? Nie ma nic gorszego niż okrąglejsza kobitka spowita w kremy czy biele...........beza + bałwanek w jednym.

Tym bardziej ze jest Karnawał i w czerni wypada jak najbardziej. Na wesela teraz i większości sprzedają się ciemne labo czarne kreacje..........wiejski przesąd że w czerni na ślub nie wypada dawno minęły

 

Bo nie sadze żeby to był kościelny.....

 

He,he miałem rację i nawet żonka mi nie pomagała

 

Stokrotka napisała

To jest ślub cywilny, tutaj chyba nie ma żadnych reguł.

 

owszem, w kościele pewnie ta sukienka byłaby odebrana jako ostentacyjna manifestacja czegoś, co zwykle manifestuje sie w wieku lat piętnastu (ubiorę się na czarno i wszyscy zobaczą, że mam osobowośc ) ale w USC?

właśnie o to mi wcześniej chodziło

 

[Ew-ka]

żadna nowość już 25 lat temu moja bratowa wystąpiła na własnym ślubie cywilnym w czarnej -pięknej sukience ....na ślub kościelny włożyła białą ale tej czarnej jej strasznie zazdrościłam

[gabriela]

To nie tak. Wstaję rano i jak mam dobru humor to zakładam jadowicie zielony. jak jest smutno i ja smutna, to szaro-czarny..... Czarny to kolor depresyjny. Wiem, i wieczorowy. Ale to wieczorem. W dzień postarza, przydeptuje. Jeżeli ktoś by na ślub przyszedł w czerni, będąc jeszcze w dodatku w tak radosnym okresie życia, jak ciąża, pomyślałabym - trzeba jej pomóc, może depresja, może ten ślub dla dziecka a nie dla niej.... Generalnie coś nie tak...

 

 

 

Dziekuje za odzew. Slub odbedzie sie w DE, ale to nie ma znaczenia.

Widze, ze zdania sa podzielone. Powiem szczerze, ze nie widzialam jeszcze "panny mlodej" w czerni ( byc moze jeszcze malo w zyciu widzialam???)

Chcialam tylko znac Wasze zdanie na ten temat, sama panna mloda nic nie wie o tej dyskusji.

[stukpuk]

[quote name="retrofood"

a na weselu czarny chleb, czarna kawa...[/quote]

 

 

... i czarna polewka

 

Czy do czarnej sukienki pasują żółte zęby?

[Paty]

mogą być, lepiej jednak jakby były złote.........

[Żelka]

Bosche, a jakie to ma znaczenie? Niech sobie ubiera jaka chce.

Dla jednego czarny to depresyjny, dla innego, elegancki, dla jeszcze innego czarny.

A dla Niej?

Moze to kolor w jakim byla jak sie poznali? Moze przypomina Jej pierwsza noc spedzona razem w ciemnym pokoju w czarnej jedwabnej poscieli? Kolor to kolor, to ludzie nadaja mu znaczenia. Ona widac musi go lubic i niech Jej bedzie na szczescie!!!

[TINEK]

No, i niech założy czarną bieliznę - radzi TINEK (ja lubię)

[anSi]

To slub cywilny, wiec why not. Czern czerni nierowna. Duzo robia tez dodatki. Nic o nich nie wiemy

[Zochna]

.........wiejski przesąd że w czerni na ślub nie wypada dawno minęły

 

Bo nie sadze żeby to był kościelny.....

 

nie znam się na wiejskich przesądach - ale powiem Wam, że daleka krewna z zabitej deskami (przed wojną) wsi kaszubskiej wytargała stary album ze zdjęciami

- i tam , jak raz , wiejski wesele, ślub kościelny i panna młoda w czarnej długiej sukni ale z białym koronkowym welonem i nie dlatego, że zdjęcia czarno - białe ,tylko rzeczywiście suknia była czarna jak zeznawała ciocia.

Niestety nie umiała wyjaśnić skąd ten zwyczaj. Zresztą większość gości ślubnych było na ciemno-czarno

 

Na czarno czy na biało - dużo szczęścia Młodej Parze

[Stokrotka]

Niestety nie umiała wyjaśnić skąd ten zwyczaj. Zresztą większość gości ślubnych było na ciemno-czarno

 

 

 

Byc może mieli żałobę?

[retrofood]

.........wiejski przesąd że w czerni na ślub nie wypada dawno minęły

 

Bo nie sadze żeby to był kościelny.....

 

nie znam się na wiejskich przesądach - ale powiem Wam, że daleka krewna z zabitej deskami (przed wojną) wsi kaszubskiej wytargała stary album ze zdjęciami

- i tam , jak raz , wiejski wesele, ślub kościelny i panna młoda w czarnej długiej sukni ale z białym koronkowym welonem i nie dlatego, że zdjęcia czarno - białe ,tylko rzeczywiście suknia była czarna jak zeznawała ciocia.

Niestety nie umiała wyjaśnić skąd ten zwyczaj. Zresztą większość gości ślubnych było na ciemno-czarno

 

tan zwyczaj stąd, że innej garderoby nie mieli (odświętnej). Jasna się gorzej przechowuje przez pokolenia.

[piterazim]

[quote name="retrofood"

a na weselu czarny chleb, czarna kawa...[/quote]

 

 

... i czarna polewka

 

a czarna polewka nie była po to aby spławić kawalera?

[Żelka]

tan zwyczaj stąd, że innej garderoby nie mieli (odświętnej). Jasna się gorzej przechowuje przez pokolenia.

 

Swiete slowa.

[cieszynianka]

Byle nie poszła nago, bo mogłaby się przeziębić, co dla bobasa nie byłoby wskazane

[madd]

Moja kolezanka na slub koscielny ! wlozyla suknie krwistoczerwona! Cala wies o niej gadala

[Maggie]

.........wiejski przesąd że w czerni na ślub nie wypada dawno minęły

 

Bo nie sadze żeby to był kościelny.....

 

nie znam się na wiejskich przesądach - ale powiem Wam, że daleka krewna z zabitej deskami (przed wojną) wsi kaszubskiej wytargała stary album ze zdjęciami

- i tam , jak raz , wiejski wesele, ślub kościelny i panna młoda w czarnej długiej sukni ale z białym koronkowym welonem i nie dlatego, że zdjęcia czarno - białe ,tylko rzeczywiście suknia była czarna jak zeznawała ciocia.

Niestety nie umiała wyjaśnić skąd ten zwyczaj. Zresztą większość gości ślubnych było na ciemno-czarno

 

tan zwyczaj stąd, że innej garderoby nie mieli (odświętnej). Jasna się gorzej przechowuje przez pokolenia.

 

Dokładnie tak - ślubna suknia była potem suknią odświętną mężatki, zakładaną w niedzielę do kościoła i na rodzinne uroczystości.

 

Znajomy Niemiec opowiadał, że jego matka przed wojną też szła do ślubu w czarnej sukience, zresztą tej samej, w której kilkadziesiąt lat później ją pochowano (suknie szyto tak, aby można było je dopasować do zmieniającej się damskiej figury).

[malka]

Znajomy Niemiec opowiadał, że jego matka przed wojną też szła do ślubu w czarnej sukience, zresztą tej samej, w której kilkadziesiąt lat później ją pochowano (suknie szyto tak, aby można było je dopasować do zmieniającej się damskiej figury).

 

Za kilkadziesiat lat na FM moje wnuki napiszą - "babcia co prawda nie szła do slubu w czarnej kiecce, ale też w slubnej ją pochowali" - może powstanie nowa świecka tradycja

 

 

UFFFFFFFFFFF, jak dobrze, że nadal gdzieś szarzeje w komodzie

[retrofood]

Byle nie poszła nago, bo mogłaby się przeziębić, co dla bobasa nie byłoby wskazane

 

nie może być tak???

 

http://fotoplenka.ru/photo/forum_umora_biz/441817/9074606.jpg

 

albo chociaż tak:

 

http://fotoplenka.ru/photo/forum_umora_biz/441817/9074848.jpg

[bobiczek]

Lumpa Praskiego ściągnijcie - zaraz Wam wytłumaczy

[lump praski]

Sam se sciagnij .

 

Za kogo mnie masz ! Wypraszam sobie !

 

Interesuja mnie mezczyzni a nie kobiety w czarnych sukienkach i do tego w ciazy ! Tez cos !