wartownik 18.03.2007 13:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2007 ...takich dachow sie nie zapomina co masz na myśli? nie na codzien buduje takie dachy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maly_dziobek 18.03.2007 13:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2007 drogi Wartowniku. czy to prawda że zbudowanie tego dachu graniczy z cudem? nastraszono mnie już na innych forach, że będzie kosztował majątek, a mimo to nie wyjdzie. nie wierzę w to możesz podać przybliżone koszty budowy dachu heniutka? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wartownik 18.03.2007 14:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2007 Na koszt dachu sklada sie bardzo wiele czynnikow , dlatego nie odwaze sie podawac cyfry .Nie jest to tani i latwy dach .W wykonanie trzeba wlozyc duzo serca i duzo kasy , ale co ma nie wyjsc ... ?Wyjdzie sliczny dach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maly_dziobek 20.03.2007 12:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Marca 2007 dzięki. przeczytałam wszystko z podanej strony, cieszę się że henryk ma tak wielu fanów. szkoda tylko, że do mnie nikt nie pisze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tiyagaris 20.03.2007 21:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Marca 2007 Witam, podjąłem nierówną walkę z praktyczną realizacją tego cud domostwa . Słowo cud wcale nie jest przekorne. Dom jest śliczny i to nie tylko ma opinia. Ludziska klasyfikują go jako rezydencja marzeń. Jedyne negatywne uwagi pod jego adresem (zresztą słuszne, boleśnie się o tym przekonuję) to wkład finansowy na poziomie góry ( a nawet całego pasma hihihi) pieniędzy i konieczność zatrudnienia naprawdę perfekcyjnej ekipy zwłaszcza do dachu. Swoją drogą osobiście nie spotkałem się z jak to ujął mój zacny rozmówca (bądź rozmówczyni) record z raczej złymi o Heńku opiniami. Może źle szukałem. Bardzo proszę o podesłanie jakiegoś linka z tymi obrazoburczymi tezami hihihi. Oczywiście każdy ma swój gust a o upodobaniach się nie dyskutuje. Jest jednak pojęcie ogólnych kanonów piękna, w które Henry wpisuje się w całej rozciągłości . Oto garść szczegółów. Przewrotnie zacznę od dachu. Tak naprawdę przy dzisiejszej sytuacji znalezienie dobrego wykonawcy najlepiej cieśla i dekarz w jednym graniczy z cudem. Kogoś, kto umie ułożyć dach z karpiówki, bo tylko taka dachówka w grę wchodzi, aby te bawole oczęta, łuki pięknie wyszły i nie piały trzeba rezerwować, co najmniej z 6 miesięcznym wyprzedzeniem. Ja niestety pognałem fachowca (tylko dekarza, co prawda) i z ręką w nocniku zostałem na razie. Zachowywał się jak księżniczka i łaskę robił, że telefon odbierał. Nie zaczął roboty na szczęście niczego nie podpisywaliśmy. Niby wszystko było dogadane ustnie, ale to czasu nie miał podjechać a to z pracownikiem do lekarza jechał. Po intensywnych zabiegach obiecał kontakt. Minęły dwa tygodnie i lipa, więc ja zadzwoniłem i podziękowałem za współpracę (chociaż takowej w zasadzie nie było). Teraz cieśla złoty chłopina . Niestety brak umiejętności sercem nadrabia (wolałbym osobiście na odwrót) więc cześć dachu rozebrać będzie musiał bo troszeczkę mu się nie udało. Wszystko jednak da się poprawić. Ogólnie domek jest prawie w stanie surowym. Bez okien i drzwi za to wszystkie ścianki, mury, sklepienia itp. Dach w 2/3 wykonany (wybrałem wariant z pełnym kryciem papą i na to dachówka) w tych łatwiejszych 2/3. Reszta prowizorycznie przykryta, aby do środka się nie lalo. Poeksperymentowałem trochę z oknami. Zrezygnowałem z ogrodu zimowego i w miejsce tej dużej powierzchni szklanej mam zamiar wstawić ździebko mniejsze normalne okno. Z kolei łukowate duże okna od strony tarasu idące do samej ziemi odrobinę skróciłem. Teraz od posadzki jest 80 cm ścianki. Konstrukcję częściowo podpiwniczyłem umieszczając tam kotłownię i kawałek jeszcze nie wiadomo, czego . Sklepienie jest nad całym domem nie tylko nad pierwotną częścią mieszkalną. Coś, co miało być pomieszczeniami gospodarczymi jest teraz między innymi pokojem kąpielowym. Górę podwyższyłem o jakieś 50 cm, aby można było wykorzystać nowopowstałą powierzchnię. Jest jeszcze par drobnych zmian. Śmiem jednak twierdzić, iż nie zaburza to cud bryły. No może tylko garaż nieco pokracznie wygląda. Zrobił się, trochę zbyt strzelisty. Dodanie wykończeń bocznych (tych przypominających wycinek ściętej piramidy elementów na krańcach) powinno przynajmniej wizualnie sytuację poprawić. Uff, ale się uzewnętrzniłem. Na początek chyba wystarczy. Swoją drogą jak ktoś zna dobrego dekarza biorę w ciemno (prawie hihihi). Obecnie modlę się o kolejną górę kasy. Pozdrawiam T. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maly_dziobek 21.03.2007 21:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Marca 2007 Witam serdecznie i bardzo, ale to naprawdę bardzo się cieszę z Twojej odpowiedzi. podjąłem nierówną walkę z praktyczną realizacją tego cud domostwa . Słowo cud wcale nie jest przekorne w końcu ktoś miły wkład finansowy na poziomie góry to znaczy ile w przybliżeniu? wnioskuję, że budujesz metodą gospodarczą? mój zacny rozmówca (bądź rozmówczyni) record wcześniej pisałam za pośrednictwem mojego (przyszłego) męża, teraz mam swój nick Bardzo proszę o podesłanie jakiegoś linka z tymi obrazoburczymi tezami nie ma sprawy: http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=156&w=58321458 sprawdziłam co ten mif pisze na innych forach i doszłam do wniosku, że to typ człowieka, któremu nawet miss świata by się nie spodobała http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=17107&highlight=henryk Oczywiście każdy ma swój gust a o upodobaniach się nie dyskutuje. Jest jednak pojęcie ogólnych kanonów piękna, w które Henry wpisuje się w całej rozciągłości popieram a już zaczęłam wątpić w swoje kompetencje zawodowe ha ha z ręką w nocniku zostałem na razie wiedziałam, że z dachem będzie problem. Konstrukcję częściowo podpiwniczyłem Też myślimy o podpiwniczeniu, chociaż jednego pomieszczenia. Jakoś nie widzę kotłowni i pralni razem. Ponad to planujemy kolektory słoneczne (lub) i wiatrak, trzeba będzie gdzieś wstawić baterie, ale to na razie nic pewnego. Drogo wychodzi, jeszcze się zastanowimy. Sklepienie jest nad całym domem nie tylko nad pierwotną częścią mieszkalną. A teraz nie bardzo wiem o co chodzi. Właściwie nie wiem. ? Coś, co miało być pomieszczeniami gospodarczymi jest teraz między innymi pokojem kąpielowym. Górę podwyższyłem o jakieś 50 cm, aby można było wykorzystać nowopowstałą powierzchnię. Jest jeszcze par drobnych zmian. Wprowadziłeś dużo zmian. Trzeba je uwzględniać w projekcie? Ile to kosztuje? Uff, ale się uzewnętrzniłem. Też się uzewnętrzniłam, i zasypałam pytaniami. Wytrzymasz? Bardzo się cieszę, że w końcu mogę z kimś porozmawiać na interesujący mnie temat. Swoją drogą jak ktoś zna dobrego dekarza biorę w ciemno (prawie hihihi). Na jednym z forum Muratora, do których linki podałam wcześniej poleca się niejaki Wartownik Pozdrawiam dziękuję za ten post Czekam na kolejne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maly_dziobek 25.03.2007 12:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Marca 2007 Nikt sięnie podzieli opiniami? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tiyagaris 27.03.2007 17:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2007 Witam ponownie mą interlokutorkę (teraz już to wiem, chociaż ze sposobu pisania właśnie taką płeć obstawiałem tylko nick mi troszeczkę nie pasował). Faktycznie ten gościu z forum gazety to jakiś urodzony malkontent z przykrością dodaję jednak, że ma odrobinę racji. Projekt ma wiele (to delikatnie powiedziane) niedoróbek jednak cierpliwy wizjoner da radę . Jeżeli chodzi zaś o opinie w wątku muratora to raczej pozytywny wydźwięk mają poza oczywistą prawdą, że finansowanie trzeba mieć baaaardzo obfite. Musisz o tym pamiętać, abyś tak jak ja się nie przeliczyła (walczę dzielnie pewnie jeszcze trochę domostwo pobuduję). Jestem w o tyle doskonałej sytuacji, że mój Papa w budownictwie śledzi. Ma uprawnienia także on mi jest sterem, żeglarzem i wiosłem hihihihi jak to mawia pewien smakosz win owocowych (kierownikiem budowy i projektantem adaptacyjnym). Dzięki temu jeden worek pieniędzy na nadzorcę i adaptatora mi odpadł . W zamian, co tydzień wysłuchuję kazania, jaką to beznadzieję wykonawczą wybrałem. Tu potwierdza się kolejna prawda przez wyżej wymienionego marudę wytknięta, iż projektant raczej z wykonawstwem niewiele miał do czynienia. Wszystkie zmiany, które wprowadziłem nie wymagają dodatkowej odpłatnej zgody. Jak zorganizujesz materiały (chyba, że już masz) zobaczysz tam rozdział mówiący w jaki sposób możesz nim manipulować. Przestawianie ścianek, zmiana kształtu lub wielkości okien, nachylenie dachu bodajże o 5 stopni, podpiwniczenie, rodzaj materiałów (i jeszcze parę innych rzeczy) w grę wchodzą. Wszystko to nie może naruszać konstrukcji i musi być odpowiednio przeliczone. Jedna a może nawet i dwie (na pewno dwie hihihi) ważnie informacje na dzień dobry. Pewnie zakochałaś się w animacji, która jest dostępna (tak jak ja zresztą). Jest to dość swobodna wizja. Przykładowo finalnie masz trzy kominy a na ruchomych obrazkach widać dwa. Dla uspokojenia powiem (bo chyba powoli o palpitację serca Cię przyprawiam), że podobny dach z falistymi rynnami (Jurand) jest pięknie zrobiony w Choszczówce. Na nieszczęście robił go ludzik, którego wygnałem (opowiastka z poprzedniej wiadomości). Teraz odpowiedzi na pytania : - tak buduję metodą gospodarczą a góra pieniędzy to około 300 tyś. PLN bez liczenia nadzoru i adaptacji, bo te za free mam (oj nawet samo napisanie tej kwoty już boli). Oczywiście tyle kosztowało cacko do tego momentu. Obstawiam jeszcze pewnie trzecie (to nie pomyłka) tyle, aby całkowicie wykończyć (się hihihi). Szacunki mówiące o 1,5 mln PLN nie są wcale przesadzone przy założeniu super świetnego, hi endowego wykończenia, - jeżeli chodzi o kolektor słoneczny błagam tylko nie na dachu . Nie po to człowiek porywa się na takie bajkowe łuki, aby je potem przykrywać. Poważnie mówiąc pomysł fajny, ale efekt końcowy chybaby szpeciłby (kwestia gustu rzecz jasna) niezależnie od lokalizacji, - jak zapewne zauważysz lub już zauważyłaś poddasze użytkowe nie rozciąga się nad całym parterem (tu nasz link do rzutu poddasza http://download.yousendit.com/8418C692581B1771 ). Pomieszczenia, na rzucie parteru 1/13, 1/12, 1/11, 1/10, 1/9, 1/8 http://download.yousendit.com/CFBFB4EF2EC49692 mają nad sobą tylko coś na kształt stryszku. Do pełnego wykorzystania marnującej się powierzchni konieczne jest podwyższenie góry i rozciągnięcie stropu na całą powierzchnię. Co to Wartownika to on się poleca czy jego polecają to zasadnicza różnica? Powiedz z łaski swojej, czym się zajmujesz, jeżeli wiedzieć można, bo zafrapowałaś mnie tym powątpiewaniem w swe kompetencje zawodowe . Pozdrawiam T. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maly_dziobek 27.03.2007 20:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2007 Witam ponownie Z tego co czytałam na temat innych projektów (z czystej ciekawości), to nie tylko Henryczek ma niedoróbki, a ja chyba się zaliczam do wizjonerów, i to chyba zakochanych w dodatku. Gorzej z moją Drugą Połową, który to osobnik jako typowy mężczyzna myśli racjonalnie i realistycznie (a więc czasami dla mioch uszu brutalnie) ocenia tego typu niedociągnięcia. Ja wolałabym do końca udawać, że nic o tym nie wiem. Przetrawiam więc zdobyte rewelacje o wyśnionym domku, szukam najlepszego rozwiązania problemu (linia obrony) , a następnie przekazuję w najłagodniejszej z możliwych form mojemu Recordowi. Twoje "przeliczenie się " zapewne wynikło z kosztorysu zamieszczonego na stronie Archipelagu? Ja szczerze mówiąc zakładam podobny koszt, jaki Tobie wyszedł. To mnie trochę uspokoiło, bo 1,5 miliona to to nie jest. Moja Druga Połowa pewne umiejętności posiada, na chwilę obecną ma wielki zapał do budowy, ale jak to będzie, okaże się później. Przy pomocy równie utalentownych znajomych i rodziny może uda się coś zaoszczędzić. Kazań wysłuchujemy od dawna, bo projekt upatrzony jest od dwóch lat (czekamy aż ukończę studia), i komukolwiek byśmy go nie pokazali, to najpierw jest przełknięcie a potem się zaczyna. Zresztą sam pewnie wiesz. Projektu jeszcze nie mamy, nie ma sensu kupować, gdyż na razie borykamy się z szukaniem działki na zamianę. Cieszy mnie, że chociaż za zmiany nie trzeba dopłacać, bo projekt sam w sobie jest drogi (moim zdaniem). Animacja w sumie niewiele zmieniła w mojej wizji domku, ponieważ całkiem podobnie sobie go wyobrażałam. Oprócz ilości kominów, zauważyłam niezgodność liczby okien (lub podziałów dużego okna?) w salonie w stosunku do rzutów. Nie pamiętam tylko czy obecnie jest to zmienione na stronie pracowni, bo mam też płytę z katalogu i już się trochę w tym gubię. Chodzi o to, że w wizualizacji są cztery, a w rzytach pięć (albo odwrotnie). Przypuszczam, że jest więcej takich niezgodności. Zresztą i tak będzie to wszystko pewnie inaczej wyglądało, bo nikt nie będzie ogłądał tego z lotu ptaka, a z takiej perspektywy dom przedstawiony jest w animacji. Ojej, nie wiem gdzie leży Choszczówka. W naszym mieście, tzn. w Wyszkowie jest Mieszko, przed mostem na Bugu, jadąc z Warszawy. Mam w planach odwiedzenie właścicieli, chociażby żeby się dowiedzieć kto im dach robił. Jest tam ciekawe rozwiązanie, jeżeli chodzi o dachówkę. Nie jest to karpiówka, tylko jakaś zwykła dachówka (nie przyjrzałam się- stoi trochę w głębi, w lesie) i na wolim oczku jest wykonany zabieg "odzieżowy" Po prostu część w najwyższym punkcie łuku jest "dosztukowana" klinem, jak w spódnicy (dachówka była przycinana). Super drogiego wykończenia nie przewiduję, gdyż nie zawsze to co drogie jest najlepsze jakościowo. Zresztą, nie ma co popadać w paranoję z wykończeniem, gdyż zamierzam mieć jeszcze dzieci i to hi endowe może szlag trafić. Zastanawiam się czy nie lepszy byłby wiatrak, bo na naszej działce jest naprawde wygwizdowie. Można by z tego skorzystać. Kolektory to na razie tylko daleki plan, pewnie jeszcze się zmieni (bo taka instalacja też kosztuje). Nie mogę otworzyć dokumentów, które dołączyłeś, pewnie mam z kompem coś nie tak. W weekend otworzę na innym. Ale już chyba rozumiem o co chodzi. Macie teraz coś w rodzaju stryszku? Z tego co zrozumiałam z kontekstu rozmowy, to Wartownik budował takie dachy. Zapytaj, na pewno odpowie. A odnośnie moich kompetencji zawodowych : jestem plastykiem i trochę mnie ubodły oskarżenia o brak gustu. Zastanawiam się czy wymyśliłeś coś z ciemną łazienką na poddaszu? Velux ma teraz takie nowe okna dachowe o kształcie lunety, które mają za zadanie doświetlenie trudnych miejsc. http://www.velux.pl/Produkty/Świetliki-tunelowe/ Ew. luksfery w ściance kominowej? Co o tym sądzisz? Pozdrawiam M. D. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maly_dziobek 27.03.2007 21:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2007 A może masz jakieś fotki swojego domku? Jestem bardzo ciekawa jak wygląda, zwłaszcza z wszystkimi zmianami. Jak możesz to wklej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
moni89 27.03.2007 21:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2007 Projekt naszych marzeń ale po przedyskutowaniu z projektantem daliśmy sobie spokój. I rzeczywiście miał rację po tym co tu przeczytałam - kłopoty z dachem i wydatek rzędu conajmniej 1 mln. Ale życzę powodzenia - na pewno się uda ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maly_dziobek 28.03.2007 09:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2007 Dzieki Moni za ciepłe słowo. Szkoda, że zabrakło Wam determinacji, byłoby nas więcej- budujących fanów Henryka. Tak czy inaczej, dzięki za życzenia, też mam nadzieję, że się uda. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wartownik 28.03.2007 09:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2007 Projekt naszych marzeń ale po przedyskutowaniu z projektantem daliśmy sobie spokój. I rzeczywiście miał rację po tym co tu przeczytałam - kłopoty z dachem A to niby dlaczego ? Nic trudnego w tym dachu nie ma , chociaz napracowac sie trzeba Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tiyagaris 28.03.2007 21:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2007 Cześć, racjonalne i realistyczne myślenie to jest jedynie słuszna droga . Jak to kiedyś powiedziała przedstawicielka płci pięknej jestem samcem kasy alpha (mam nadzieję, że mnie nie obraziła hihihihi) także argumentacja w stylu „jakoś to będzie” zupełnie do mnie nie przemawia. Jeszcze raz wybierając zastanowiłbym się sto razy. Decyzję jednak pewnie tą samą podjął. Mieszkanie w stodole lub klocku jest mało porywające . Zazdroszczę w takim układzie spokoju przy kwocie 900 tyś. PLN bo mnie ona z nóg zwala , co mnie znaczy, że już na cmentarzu parcelę wykupiłem poddając się bez walki. Jeżeli chodzi projekt jest on faktycznie koszmarnie drogi jak na „dzieło” typowe (inne sensowne domki można spokojne za maksymalnie 2 tyś PLN nabyć). Widziałem kiedyś na allegro ogłoszenie oferujące Henryka (pełen niewykorzystany pakiet) znacznie poniżej ceny Archipelagu. Oferent, kobietka nick bodajże muszkanet. Napisz do niej wiadomość może jeszcze ma to ewentualnie pohandlujecie. Na podziały okien i tak nie patrzyłem bo troszeczkę w tym zamieszałem jak wcześniej pisałem. Choszczówka jest pod Warszawą bardzo bliziutko. Inny Jurand tez jest niedaleko mnie na Białołęce tylko nieco słabiej zrobiony (ale też ładny). Ojojojo kliny na bawolich oczętach aż się boję o tym myśleć. Nie widziałem rozwiązania jednak już sam opis do mnie nie przemawia. Śmiem twierdzić, iż tylko karpiówka i do tego ceramiczna odda w pełni istotę i urok dachu. Pod tymi linkami są zwykłe pliki word’owskie. Tak wstawiłem obrazek, abyś nawet na kuchence mikrofalowej dała radę uruchomić hihihi. Kliknij w linka (jak coś protestowało będzie skopiuj całego do przeglądarki i otwórz w nowym oknie). Pojawi Ci się strona gdzie będziesz miała przycisk DOWNLOAD NOW. Klikasz na niego lub jeżeli problemy będą naciskasz prawy klawisz myszy (z kursorem na tym guziku) i robisz zapisz jako. Powinno działać bez pudła. Chyba jednak nie rozumiesz . Teraz właśnie nie mam stryszku tylko kawał powierzchni do wykorzystania. Będzie tam wielkie pomieszczenie oraz także spora łazienka. W miejscu gdzie pierwotnie ona była zamierzam zorganizować pralnię lub prasowalnię (a może jedno i drugie) pozostawiając ten przybytek bez dostępu do światła słonecznego. Natomiast w tej nowo planowanej a jakże jakieś okno dachowe wstawię. Pomysł z luksferami jakoś mnie nie powala na kolana. Pozdrawiam T. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tiyagaris 28.03.2007 21:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2007 Nic trudnego w tym dachu nie ma , chociaz napracowac sie trzeba Witam Szanownego Wartownika, Słyszałem, że kolega właśnie wykonawstwem się zajmuje. Jeżeli jest taka opcja i wolne moce przerobowe do wygospodarowania to chętnie pogadałbym o ewentualnym ubraniu Henryka w ten nietrudny acz bardzo pracochłonny dach. Pozdrawiam T. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maly_dziobek 29.03.2007 09:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Marca 2007 Cześć! Samce mają czasami dużo racji, np. z tym, że mieszkanie w stodole lub w klocku jest mało porywające. W naszym przypadku wybór właśnie tego projektu jest raczej wynikiem dążenia do spokoju i harmonii, niż szukania wrażeń. Henryk to wynik kompromisu między moim zamiłowaniem do niestandardowych rozwiązań a przywiązaniem do tradycji mojej Drugiej Połowy, przy ogromnym wstręcie do "klocków" i "dworków" z kolumienkami ( ) obojga. Kwota oczywiście jest porażająca, ale mam nadzieję raz w życiu budować dom. Dobrze, że zrezygnowałeś z parceli na cmentarzu, bo to też kosztuje, a miałbyś ograniczoną możliwość podziwiania. Też się nie decyduję, jeszcze. Zobaczymy co bedzie, kiedy budowa już ruszy. Dzieki za namiary na allegrowiczkę, zaraz sprawdzę. Mieszkacie pod Warszawą? To naprawdę bardzo bliziutko. Kliny na oczętach Mieszka nie wyglądają wcale tak źle. Podziwiam dekarza, bo pewnie dostał materiał i musiał coś z tego wykombinować. Zwykła dachówka nie bardzo się nadaje do takich falistych dachów. Masz rację, że karpiówka, i to ceramiczna prezentuje się najlepiej i daje największe możliwości kształtowania dachu. Ciekawe, że nie znalazłam karpiówki betonowej, pewnie takiej nie ma w ogóle. Ale w grę wchodzi i tak tylko ceramiczna. Dysk w moim komputerze przeszedł ostatnio formatowanie i nie mam jeszcze zainstalowanych wielu programów, m.in. Worda- stąd problemy. Dziś się przemieszczę, więc otworzę pliki na innym. Wydawało mi się, że na poddaszu jest tak nisko, że nawet strych tam nie wyjdzie. Cieszy mnie to, co napisałeś, bo nawet jeśli nie zdecydujemy się na adaptację poddasza, to chciałabym mieć stryszek. Naprawdę wiele zmieniasz w projekcie, nie wiem tylko czy Twoja Kobieta będzie chętna wyruszać na zesłanie do prania i prasowania w ciemnym pomieszczeniu. My postanowiliśmy wprowadzać jak najmniej zmian, bo wszystko nam (to dziwne) odpowiada, ale nigdy nic nie wiadomo. Doświetlenie łazienki będzie więc konieczne. Nie wiem czy ściana nie jest zbyt gruba żeby zamontować w niej luksfery, zresztą jest to opcja, która najmniej mi odpowiada. A świetliki podobają mi się coraz bardziej, zwłaszcza, że są malutkie (47 na 47 cm) i nie będzą się rzucać w oczy. ożesz mi napisać ile jest metrów dachu? Archipelag oczywiście nie podaje w katalogu. Nie chcę Cię dręczyć, ale jak możesz to wrzuć kilka zdjęć swojego domku, bo ciekawość mnie zżera. Powodzenia w szukaniu dekarza. M. D. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tiyagaris 29.03.2007 19:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Marca 2007 To Choszcówka jest pod Warszawą Ja zaś mieszkam w jednej z warszawskich dzielnic a w drugiej usiłuje postawić Henryka . Wcale mnie nie dręczysz po prostu cały czas zapominam pstryknąć parę fotek lub aparat w bazie zostawię hihihi. Tak naprawdę obrazki nie oddadzą stanu faktycznego. Jak chcesz zapraszam do osobistego zgłębienia tematu. Rzuć swe namiary na p.w. to jakoś się umówimy. Dachu jest 443 m2 tak przynajmniej wyliczyli mi oferenci proponujący dachówkę. Przeleciałem się z grubsza po wymiarach i faktycznie tyle może wyjść. Jak chcesz powieszę na serwerze scan rzutu dachu to sama policzysz . Pozdrawiam T. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maly_dziobek 01.04.2007 10:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Kwietnia 2007 Witam Dzieki za zaproszenie. Przed świętami raczej nie dam rady. Odezwę się w tej sprawie jeszcze jak już bedzie po. 443 metry to mniej niż mi się wydawało. No proszę, po raz kolejny poprawiasz mi humorek. Udało mi się otworzyć rzuty. Wielkie dzięki, naprawdę się przydały. Rozjaśniły mi trochę w głowie. Allegrowiczki niestety nie znalazłam, nie było nikogo o takim nicku. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tiyagaris 01.04.2007 13:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Kwietnia 2007 Nie było, bo jedną literkę w nicku zjadłem hhihihi. Oto link, pod którym ją znajdziesz http://www.allegro.pl/show_user.php?search=muszkaneta , co prawda konto ma zawieszone, ale mailika napisać możesz.OK jak znajdziesz chwilkę zapraszam (fotek tedy nie robię hihihi). Powierzchni dachu jak wcześniej pisałem sam nie liczyłem. Są to dane od oferentów, którzy dachówkę chcą mi sprzedać (na podstawie projektu rzecz jasna). Pewnie jednak tyle wyjdzie. PozdrawiamT. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
igunia 08.04.2007 20:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2007 ja tez zakochałam sie w tym domu, cudo! planuje budowechciałabym zobaczyc foty z linków od Tiyagaris, ale niestety pomimo ze mowisz ze to banalne, nie wiem jak je otworzyć....???? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.