leon28 14.01.2009 19:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2009 witam ponownie wszystkich, czy jest jakis w miare bezinwacyjny sposob na zmiane koloru fugi juz polozonej na scianie??? fuga ma kilkanascie dni, jest juz zaschnieta, no i rozni sie kolorem na sasiadujacych scianach - wykonawca nieswiadomie (mam nadzieje) zastosowal na scianie inna fuge - ciemniejsza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Atomic 15.01.2009 03:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2009 Jest do kupienia specjalny skrobak do fug, ale ostrzegam to bardzo ciężka i męcząca robota. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jareko 15.01.2009 06:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2009 Jest do kupienia specjalny skrobak do fug, ale ostrzegam to bardzo ciężka i męcząca robota.i im wczesniej zaczniesz skrobac tym efekt moze byc lepszy - trzeba uwazac by nie uszkodzic glazury Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rom-Kon 15.01.2009 07:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2009 Jest do kupienia specjalny skrobak do fug, ale ostrzegam to bardzo ciężka i męcząca robota.i im wczesniej zaczniesz skrobac tym efekt moze byc lepszy - trzeba uwazac by nie uszkodzic glazury ...niestety z mojego doświadczenia wiem że glazura jest zbyt delikatna i uszkodzenia będą... można je tylko minimalizować... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jareko 15.01.2009 07:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2009 niestety mam podobne doświadczenie ale u mnie fuga miała już kilka tygodni - a tu jest dość świeże - jak zrozumiałem - wiec im szybciej się za to weźmie tym szanse będą większe jest tez inna możliwość zostawić to w cholerę i później pomalować fuge - ale to mecząca robota i nie zawsze satysfakcjonująca Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hosss 15.01.2009 08:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2009 Witam. Ja zmienialem fugiw calej lazience ze "'slicznego" niebieskiego koloru na bezowy. Kupilem skorbaczke do fug. Pod prysznicem, przy wannie - czyli tam gdzie fygi sa najbardziej narazone, wyskrobalem je i zrobilem nowe w kolorze bezowym. Tam gdzie fugi sa malo narazone pomalowalem je dwukrotnie przy pomocy pedzelka plynna fuga.Skrobanie fug to bardzo niewdzieczna, czasochlona i uperdliwa robota, dlatego skrobalem tam gdzie to bylo niezbedne.Caly ekekt - w miare ok - zwazywszy na to, ze fugi kladlem pierwszy raz. /hosss Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rom-Kon 15.01.2009 09:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2009 ... może rozmiękczyć ją kwasem? Szop atlasa... Fosol... kwas solny HCL (i maska p.gaz ) parę razy nasączyć fugi... powinno trochę rozmiękczyć... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
leon28 15.01.2009 20:41 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2009 Witam. Ja zmienialem fugiw calej lazience ze "'slicznego" niebieskiego koloru na bezowy. Kupilem skorbaczke do fug. Pod prysznicem, przy wannie - czyli tam gdzie fygi sa najbardziej narazone, wyskrobalem je i zrobilem nowe w kolorze bezowym. Tam gdzie fugi sa malo narazone pomalowalem je dwukrotnie przy pomocy pedzelka plynna fuga. Skrobanie fug to bardzo niewdzieczna, czasochlona i uperdliwa robota, dlatego skrobalem tam gdzie to bylo niezbedne. Caly ekekt - w miare ok - zwazywszy na to, ze fugi kladlem pierwszy raz. /hosss ta plynna fuga przypadla mi do gustu. inna fuga zastosowana zostala do plytek polozonych na pewnej wysokosci (2,75 m), wiec moze jesli sie pobawie w jej pomalowanie wizualny efekt bedzie nawet jesli beda jakies niewielkie niedociagniecia w malunkach? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hosss 16.01.2009 08:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2009 Jak juz kupisz fuge, to rozrob troche tak, zeby byla mniej wiecej jak ciasto nalesnikowe, pomaluj kawalek fugi na scianie pedzelkiem, zobacz jak wyglada i zdecyduj czy czy ci opdowiada. Takie pomalowane fugi nie sa bardzo odporne na scieranie. Wiec np za 2 dni zrob test i umyj plytki z pomalaowana fuga (tak jak zawsze myjesz je w lazience Zobaczysz czy sie nie sciera przypadkiem. /Hosss ta plynna fuga przypadla mi do gustu. inna fuga zastosowana zostala do plytek polozonych na pewnej wysokosci (2,75 m), wiec moze jesli sie pobawie w jej pomalowanie wizualny efekt bedzie nawet jesli beda jakies niewielkie niedociagniecia w malunkach? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hosss 16.01.2009 08:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2009 Jak juz kupisz fuge, to rozrob troche tak, zeby byla mniej wiecej jak ciasto nalesnikowe, pomaluj kawalek fugi na scianie pedzelkiem, zobacz jak wyglada i zdecyduj czy czy ci opdowiada. Takie pomalowane fugi nie sa bardzo odporne na scieranie. Wiec np za 2 dni zrob test i umyj plytki z pomalaowana fuga (tak jak zawsze myjesz je w lazience Zobaczysz czy sie nie sciera przypadkiem. /Hosss ta plynna fuga przypadla mi do gustu. inna fuga zastosowana zostala do plytek polozonych na pewnej wysokosci (2,75 m), wiec moze jesli sie pobawie w jej pomalowanie wizualny efekt bedzie nawet jesli beda jakies niewielkie niedociagniecia w malunkach? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Trociu 16.01.2009 09:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2009 A może zamiast ręcznej roboty ździerakiem przejść na mechanikę - szlifierka kątowa z regulowaną prędkością obrotową. Nastawić na jakieś małe obroty, coby nie rzucało i do dzieła.... ... nie próbowałem ale tak mi się nasunęło na myśl Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rom-Kon 16.01.2009 22:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2009 A może zamiast ręcznej roboty ździerakiem przejść na mechanikę - szlifierka kątowa z regulowaną prędkością obrotową. Nastawić na jakieś małe obroty, coby nie rzucało i do dzieła.... ... nie próbowałem ale tak mi się nasunęło na myśl ...i nie próbuj... zaufaj mi... nie próbuj... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Trociu 17.01.2009 06:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2009 A może zamiast ręcznej roboty ździerakiem przejść na mechanikę - szlifierka kątowa z regulowaną prędkością obrotową. Nastawić na jakieś małe obroty, coby nie rzucało i do dzieła.... ... nie próbowałem ale tak mi się nasunęło na myśl ...i nie próbuj... zaufaj mi... nie próbuj...Ok - Tobie mogę zaufać. Na szczęście póki co nie muszę próbować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.