Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Budujesz dla siebie dołącz do nas.OKradani jawnie.ŚE


Recommended Posts

Mam w dupie takie prawo!

Jako obywatel mam prawo do dobrego prawa a nie do gownianego, w koncu place podatki

No wreszcie ktoś nazwał sprawę po imieniu. Czy zwolennicy ślepego przestrzegania prawa zapomnieli, że to państwo jest dla nas, a nie my dla państwa? Ustawa o SE w obecnym kształcie jest zła co przyznają już nawet sami politycy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 744
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Rozumiem że takie świadectwo powinno być wymagane ale tylko w momencie sprzedaży mieszkania. Na co mi świadectwo jak ja robię sam dla siebie i nie zamierzam budynku sprzedawać? Sam najlepiej wiem jak mam zrobione i jak zrobię kiszkę to ja będę cierpiał i nie pójde do państwa prosić o pomoc bo nasze państwo ma nas w d...! A tak w ogóle to to świadectwo co nam da? Nawet kupujący jak kupi dom z takim świadectwem to nic się z niego nie dowie bo łatwo przecież takie świadectwo naciągnąć, tak żeby wyszło ze dom jest super oszczędny. Takie świadectwo by było coś warte gdyby przed wydaniem takiego świadectwa były przeprowadzane szczegółowe pomiary zużycia Energi oraz badanie kamerą termowizyjna i zdjęcia z tego badania powinny być dołączone do tego świadectwa. Wtedy kupujący by miał pełny obraz które części domu posiadają jakieś słabe punkty. A tak ja powiem ze w dachu mam 30 cm wełny i kto to zbada ze tak naprawdę możne tam być jej tylko 10 cm. Te badanie tak jak wiele innych certyfikatów które np. przedstawiają producenci różnych rzeczy to tak naprawdę pic na wodę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co za żenująco głupia dyskusja. W typowo polskim stylu głupole, które nic nie przeczytały, nic nie wiedzą i nawet ich to nie obchodzi, ale mają ochotę pokrzyczeć, ponarzekać, pobić pianę. Polactwo. (wiecie, że do Was mówię)

 

Ten dokument, to mały pikuś. Sprawdź ile ci "oni" zabrali nakazując budowę domu energooszczędnego. Biorąc pod uwagę np. taki przypadek: własny las=własne drewno do palenia,

 

To akurat jest dobry przykład, ale akurat na coś innego, niż chcesz powiedzieć. Otóż w takiej sytuacji ten dom zgodnie z metodologią sporządzania ŚE będzie BARDZO ENERGOOSZCZĘDNY (tzn. będzie miał niski wsakźnik zapotrzebowania na energię pierwotną EP, czyli to, co najważniejsze). Bo wspólczynnik nakładu dla biomasy (czyli drewna) to 0,2, czy EP maleje 5 krotnie. Czyli pudło. Bo wcale NIKT NIE NAKAZUJE BUDOWY DOMU ENERGOOSZCZEDNEGO. A szkoda!

 

Norma (czyli te WT) przewiduje zaledwie dom niezbyt-marnotrawny energetycznie.

 

Nie chce mi się powtarzać tego, co zostało już napisane w innych wątkach poświęconych temu tematowi. Ale odpowiadając Szanemu Polactwu:

 

- Dyrektywa EPB, jak i jej polska implementacja, ma skłonić ludzi do tego, aby oszczędniej gospodarowali energią w swych domostwach. Kwestie energii, zanieczyszczenia itp nie są TYLKO WASZĄ SPRAWĄ. Są to ważne problemy społeczne i w ten, i w inne, sposoby UE i Państwa członkowskie próbuję sobie z tymi problemami poradzić.

 

To, że Wy nie widzicie dalej, niż te 1500 WASZYCH BEZCENNYCH złotych, to oczywiste. Ale czasem Państwo powinno pewne rzeczy wymuszać, jeśli prymityw jeden z drugim sam nie rozumie.

 

Ot i cała filozofia - nie żadne lobby, ani kasa (bo ze sprządzania samych ŚE raczej się nikt nie utrzyma, bo cena już spadła do ok. 1000 zł i będzie się sukcesywnie obniżać), tylko lepsza lub gorsza próba zmiany ludzkiej świadomości.

Wiem, że zacząć myśleć nie tylko o sobie to bolesne przeżycie, przed którym Wasze polaczkowate dusze się bronią, ale kiedyś chyba trzeba...

 

Depi nie bądź taki Pietia Morozow .... i nie obrazaj ludzi !!!!

za takie teksty nalezałoby skopać Tobie tyłek !!!!

Jeśli aż tak źle tu Tobie i doskwiera ci "Polactwo" to przecież wyprowadź sie do Brukseli.

 

Jestem zdeklarowanym przeciwnikiem wprowadzenia SE i badrzo dobrze romumiem innych, którzy rowniez sa przeciw.

Najczęściej są to ludzie, którzy kierują się poprostu zdrowym rozsądkiem i racjonalizmem. Buduję dom dla siebie, dokładam wszelkich starń aby był jak najbardziej oszczędny, znacznie cieplejszy od obecnie obowiązujących norm (zresztą jak większość inwestorów), więc zapytan raz jeszcze po co potwierdzać "oczywistą oczywistość" . Nie znam ludzi którym dyńda, czy za ogrzewanie zapłacą 3 tyś cz 13 tys., kazdy przecież stara się o jak najniższe koszty eksploatacji i Se nie jest mu w niczym potrzebne.

SE jest kolejnym wytworem wybujałej biurokracji.

Powoływanie się na bzdurne dyrektywy unijne nie zmieni mojego zdania.

Zachowajmy odrobinę swojej suwerenności, podobnie jak Anglicy, którzy jeżdżą dalej lewą stroną, nie nają euro, nie przeszli na jednostki metryczne i jakoś specjalnie nie przejmują się ..."Co na to unia..."?

 

Pozdrawiam wszystkich przeciwników SE :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ŚE i pawlakowi "strażacy" w każdej firmie.

widzicie pewne analogie?

 

- "narzucone" przez UE

- koszt rzędu tysiąca zł na każdą firmę/dom (raz na jakiś czas, bo albo mieszkanie/dom się zmieni, albo pracownik strażakowy itd.)

- wprowadzone na dziko - mówi się od jakiegoś czasu, ale... wchodzi w życie w ostatniej chwili (biorąc pod uwagę komplet wymaganych aktów), w ciągu ok. miesiąca-dwóch

- brak możliwości realnego wprowadzenia na większą skalę - brak osób uprawnionych do szkoleń, brak osób przeszkolonych itd.

- nowy rynek dla pewnej grupy uprawnionych osób - rynek wielkości min. paruset mln złotych/rok

- wątpliwa jakość merytoryczna rozwiązań, wątpliwa możliwość wpływu w praktyce na to co mają regulować - "strażaków" na bezpieczeństwo w biurach, ŚE na zużycie energii czy preferowanie jakiś rodzajów energii

 

zbieg okoliczności czy nowa jakość naszego życia (uregulowanego i zadbanego dla naszego dobra przez odpowiedników urzędników)?

co będzie następne? :)

 

ps. czy osoby, które tutaj piszą te peany na wprowadzenie ŚE w tym i innych wątkach, mają już w swoich firmach tych "strażaków"? obowiązek zdaje się wchodzi od dzisiaj... no i nie chodzi o jakieś tam zużycie energii, tylko o Wasze i innych bezpieczeństwo, być może życie, temat po stokroć istotniejszy. przypilnujcie tego w poniedziałek po pojawieniu się w pracy, zanim odpuszczą i znowu będzie niebezpiecznie :)

 

ps2. ze strażaków zaczynają się wycofywać - bo protestujących i wytykających poziom głupoty tego rozwiązania liczy się w milionach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A i jeszcze jedno ...

 

Mimo, że w Polsce nie było świadectw energrtycznych to zużycie energii w budynkach mieszkalnych budowanych obecnie a 30 lat temu jest niższe o kilkadziesiąt procent, nie zdziwię się jeśli to największy spadek w całej UE ....

jak widać fakty dowodzą, że SE nie są konieczne do poprawy efektywności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Charakterystyczne w obu przypadkach jest jednak to, że Dyrektywa, na którą powołuja się twórcy obu tych rozwiązań (i innych także), zupełnie tak nie stanowi. :evil: W obu przypadkach dobra idea została wypaczona, przez źle skonstruowane przepisy.

Niestety muszę sie zgodzić z tezą, że "nasi potrafia spizepszyć wszystko".

Tak dla jasności, nie mam nic przeciwko świadectwom - co więcej uważam, że powinny być wprowadzone, ale same przepisy (nasze) w tym zakresie powinny otrzymać tytuł "BUBLA-BUBLI".

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak pokazują przykłady państw w których obowiązują świadectwa od kilku lat, buduje się coraz przyjaźniejsze domy dla środowiska.

Powstają lepsze projekty, jest coraz większy wybór materiałów i technologii sprzyjających zużyciu energii. Na wyższych uczelniach powstają katedry fizyki budowli i budownictwa ekologicznego. Firmy prywatne i instytuty badawcze piszą specjalistyczne oprogramowanie, przeprowadzają badania, opracowują dane klimatyczne.

Teraz te pozytywne zmiany obejmą także Polskę bo zmieni się świadomość inwestorów i innych uczestników procesu budowlanego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak pokazują przykłady państw w których obowiązują świadectwa od kilku lat, buduje się coraz przyjaźniejsze domy dla środowiska.

Powstają lepsze projekty, jest coraz większy wybór materiałów i technologii sprzyjających zużyciu energii. Na wyższych uczelniach powstają katedry fizyki budowli i budownictwa ekologicznego. Firmy prywatne i instytuty badawcze piszą specjalistyczne oprogramowanie, przeprowadzają badania, opracowują dane klimatyczne.

Teraz te pozytywne zmiany obejmą także Polskę bo zmieni się świadomość inwestorów i innych uczestników procesu budowlanego.

 

Skąd pewność, że to SE a nie drożejące paliwa i coraz większa świadomość ich nieuchronnego wyczerpania się ..... ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skąd pewność, że to SE a nie drożejące paliwa i coraz większa świadomość ich nieuchronnego wyczerpania się ..... ?

Ejże, ludzie aż tak perpektywiczni, to raczej sami z siebie, nie są. :lol:

Pewne nakazy i informacje (nawet takie zawrte w świadectwie) zapewne tą „perspektywę” przybliżają.

 

Ps. W pełni się utożsamiam z tym co napisał Jezier

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie świadectwa spowodowały proces bo jest on obecny od lat. Świadectwa przyspieszyły tylko te zmiany i to znacznie. Miały one też wpływ na Polski rynek. Teraz w Polsce też nastąpi przysieszenie bo świadomość się zwiększy oraz zacznie krążyć dodatkowy pieniądz w tej dziedzinie. Szkolenia, opłaty za świadectwa itp. to ileś milionów co roku po które wiele osób i instytucji sięgnie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak pokazują przykłady państw w których obowiązują świadectwa od kilku lat, buduje się coraz przyjaźniejsze domy dla środowiska.

Powstają lepsze projekty, jest coraz większy wybór materiałów i technologii sprzyjających zużyciu energii. Na wyższych uczelniach powstają katedry fizyki budowli i budownictwa ekologicznego. Firmy prywatne i instytuty badawcze piszą specjalistyczne oprogramowanie, przeprowadzają badania, opracowują dane klimatyczne.

Teraz te pozytywne zmiany obejmą także Polskę bo zmieni się świadomość inwestorów i innych uczestników procesu budowlanego.

 

a skąd dane, że certyfikaty w UE wpłynęły na przyjaźność domów dla środowiska?

czy nie zachęty podatkowe i inne dotacje oraz po prostu ceny energii, które jednak w UE są większe i sprzyjające możliwości finansowe inwestorów? tak czy inaczej chętnie poczytam jakieś dane o tym jak się, tam gdzie certyfikaty obowiązują od kilku lat, zmieniała energochłonność mieszkań/domów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tylko napisze jeszcze raz w tym watku co pisalem w innym miejscu:

 

Nie mam nic przeciwku SE i uwazam ze ono moze byc przy sprzedazy domu lub jak wejdzie przepis ze nie beda potrzebne pozwolenia na budowe w przeciwnym wypadku wymaganie SE przy zgloszeniu zakonczenia budowy uwazam nieuczciwe wobec tych ktorzy otrzymali pozwolenia na budowe i obciaza sie ich dodatkowymi kosztami.

 

 

Skladalem projekt do zatwierdzenia musialem dolaczyc wykaz obowiazujacych warunkow dotyczacych energi, gazu, wod itp oraz projekt domu po zamianach projektanata ktory mial byc dostsosowany do WZB. Stosowny urzad panstwowy przez 30 dni ogladal moj projekt itp i wydall dokument wg ktorego moge budowac dom gdyz zalaczony projekt zgodny jest z obowiazujacymi WT. Wiec pozwolenia na budowe ma swoja moc prawna.

 

Teraz kiedy zglaszam zakonczenie budowy ponowie skladam dokumenty odbiorow przylacz energi, gazu, kominiarskie, wody, kanalizacji itd - kazdy specjalista kasuje kase za kwity ponownie i wsrod dokumentow jest tez oswiadczenie kierownika budowy ze dom zostal wykonany zgodnie z projektem. Szanowny PINB ma 21 dni ustawowych sprawdzic w naturze czy jest to prawda ze dom zostal wykonany zgdonie z WT.

 

Wiec pytam sie w PINB po co mam dostarczyc SE a na to inspektor PINB zeby sprawdzic czy dom zostal wybudowany zgdnie z obowiazujacymi WT - rece mi opadaja to po co ta cala zabawa z pozwoleniem na budowe i pozniej innymi dokumentami przy zakonczeniu budowy. Pytam to co jak dom ktory wybudowalem zgodnie z zatwierdzonym pozowolenim na budowe i kierownik budowy oswiadczyl ze tak zostalo to zrobione nie bedzie bedzie zgdony z WT obowiazyjacymi na SE to dom mam wyburzyc bo miekszkac w nim nie moge.

 

Tak wiec SE przy zakonczeniu budowy jest obarczeniem budujacych dodatkowymi kosztami rzedu 1500 - 2000 zl kiedy wiadomo ze na koniec budowy czlowiek z kasy jest wyplukany (szlag mnie trafia jak slysze tych co mowia przeciez to kropla wobec calej inwestycji yulko tych kropel jest tyle ze robi sie z tego basen) a Panowie ktorzy wykonuja SE obecnie wykorzystuja sytuacje gdyz ich jest malo i kaza placic za kwit kwote dla niektorych jest to miesieczny zarobek, jeszcze rozumie 500 zl ale 1500-2000!!! to lekkie przegiecie paly. Jak bedzie wiecej ludzi ktorzy moga wykonac SE cena spadnie ale obecnie cwaniacy chca wyciagnac z ludzi ile sie da w tym poczatkowym okresie za cos co wg mnie moge powiesic sobie w WC bo taki dla mnie ktory juz wybudowal dom warte jest SE przy zakonczeniu budowy.

 

Pytam sie dlaczego jesli sprzedaje sie miekszaknie po 1.01.2009 notariusz nie musi wymagac SE co najwyzej kupujacy, wiec jak to jest prawo jest rowne dla wszystkich ? dlaczego PINB wymaga SE przy zakonczeniu budowy ? niech tego wymaga odemnie kupujacy jak kiedys wogole bede chcial sprzedac dom ktory wybudowalem dla siebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skąd pewność, że to SE a nie drożejące paliwa i coraz większa świadomość ich nieuchronnego wyczerpania się ..... ?

Ejże, ludzie aż tak perpektywiczni, to raczej sami z siebie, nie są. :lol:

Pewne nakazy i informacje (nawet takie zawrte w świadectwie) zapewne tą „perspektywę” przybliżają.

 

Ps. W pełni się utożsamiam z tym co napisał Jezier

 

Ja tam uważam, ze ludzie jeśli chodzi o pieniądze to swój rozum mają ...

kilka tys. więcej/mniej na utrzymanie domu robi różnicę, więc kazdy stara się aby eksploatacja była jak najtansza (wystarczy poczytać dzienniki sprzed ery SE). Być może tylko w Polsce ludzie tak racjonalnie się zachowują ...

Pewnie dlatego tym ze starej unii musieli wprowadzić te swiadectwa ... :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam uważam, ze ludzie jeśli chodzi o pieniądze to swój rozum mają ...

kilka tys. więcej/mniej na utrzymanie domu robi różnicę, więc kazdy stara się aby eksploatacja była jak najtansza (wystarczy poczytać dzienniki sprzed ery SE). Być może tylko w Polsce ludzie tak racjonalnie się zachowują ...

Pewnie dlatego tym ze starej unii musieli wprowadzić te swiadectwa ... :lol:

Sławek, ci ludzie, to także ja. Tak się składa, ze mam bydle, które nijak nie chce spalać mniej niż 12l/100km ( a apetyt ma nawet do 17l). :roll:

Do swojej „gabloty” jestem bardzo przywiązany mimo, że nie ekologiczna, ze zasoby, że koszty „astronomiczne”. Zmienię autko tylko w dwóch przypadkach; jeśli mi ktoś (ustawą) nakaże, lub nie będzie mnie stać na „rozrzutność paliwową” – „robię” ponad 20.000km rocznie. To nie jest ciężarówka, „wozi” tylko mnie. Czyli, wychodzi na to, że z rozumem u mnie - cieniutko :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a skąd dane, że certyfikaty w UE wpłynęły na przyjaźność domów dla środowiska?

czy nie zachęty podatkowe i inne dotacje oraz po prostu ceny energii, które jednak w UE są większe i sprzyjające możliwości finansowe inwestorów? tak czy inaczej chętnie poczytam jakieś dane o tym jak się, tam gdzie certyfikaty obowiązują od kilku lat, zmieniała energochłonność mieszkań/domów.

Rok temu na budmie uczestniczyłem w wykładach o certyfikatach energetycznych. Jeden był o zmianach jakie nastąpiły w krajach w których zostały one wprowadzone. Przykładem była m.in Austria. Ale piszę z głowy to co zapamiętałem.

Może w innych krajach zostało to lepiej przygotowane i wprowadzone. Może poszły za tym jakieś dotacje lub ulgi. W Polsce pierwsze projekty rozporządzeń powstały już kilka lat temu. Zmiany w prawie budowlanym uchwalił Sejm jeszcze poprzedniej kadencji i od razu podpisał je prezydent. Rozporządzenia wykonawcze powstały ponad rok po zmianach w PB kilka dni przed obowiązywaniem zmian w prawie. Ja jednak jestem zadowolony że w końcu są świadectwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

RE: Jezier

 

W polsce już od dobrych paru lat buduje się coraz cieplejsze domy, więc możemy mówić o pewnym trendzie, wprowadzenie teraz SE będzie wstrzeleniem się w ten wlaśnie trend. Zapewne jeśli za kilka tat zrobimy statystyki za odpowiedni okres to pięknie nam wyjdzie, że wprowadzenie SE w dużym stopniu przyczyniło się do spadku energochłonności naszych domów .....

 

LPR też mówił, że po wprowadzeniu becikowego warosła liczba urodzin ... co zresztą było prawdą, tylko czy samo becikowe to sprawiło ... ?????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...