Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

U w a g a - P O Ż A R! - artykuł w nr 10/09 Muratora


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 320
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Ponad 1200 osób zajrzało do wątku w niespełna 2 dni. Fajnie. Może część z tych osób pomysli o jakichkolwiek zabezpieczeniach przed pożarem.

Kurcze w końcu tyle pracy, naszego życia, wkładamy w te domy.

mm

 

Mayland bo tak to już jest, czytamy, słyszymy o pożarach wydaje nam się, że nas to nie dotyczy. Dopiero jak przydarzy się komuś znajomemu, w tym przypadku znajomym naszej dobrej znajomej to dociera do nas. Dlatego wielkie dzięki. Trzeba mieć nadzieję, że czujność nas nie opuści.

Jako że mieszkam w domu z drewna, ciągle muszę być na baczność w tym temacie a i tak do końca nie jestem spokojna, czy wszystko. Fakt, że czujniki dymowe są w każdym pomieszczeniu, komin odbierany dwa razy , prąd wyłaczany przed wyjściami na dłużej, ale nie wiadomo jaki scenariusz życie może napisać.

Dla mnie bardzo cenne są wskazówki jak zachować w miarę zimną krew i nie stracić głowy kiedy coś zaczyna się dziać.

Wielkie dzięki Mayland :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość ZW

Mam w domu 2 gaśnice samochodowe i w związku z nimi pytanie do mayland albo innego Strażaka:

 

Kiedy, co warto gasić taką gaśnicą ? Chodzi o prostą regułę typu: płomienie powyżej pasa - nie gasić, uciekać.

 

Świetny wątek.

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołączam się do licznego grona wdzięcznych. Wery gut dżob, mayland.

 

Wątek bezlitośnie demaskuje bardzo powszechne lekceważenie spraw dotyczących bezpieczeństwa, podejście do ochrony przeciwpożarowej, konserwacji urządzeń i instalacji.

 

W domu na pewno będę miał czujkę gazu/dymu w kotłowni (kocioł gazowy), w garażu (w bryle budynku), kuchni i czujkę dymu w salonie przy kominku, dużą gaśnicę w garażu - choć zastanawiam się czy wiatrołap/przedpokój nie jest stosowniejszym miejscem w tym przypadku. Zastanawiam się też jak czujka dymu będzie reagować na samochodowe spaliny w garażu - czy nie włączy się niepotrzebnie.

 

Odnośnie konserwacji, sprawdzania urządzeń, instalacji itp. - teraz żeby pamiętać o płatnościach, przeglądach samochodów, składkach ubezp. itp. drukuję sobie tabelkę na 6 m-cy i odhaczam poszczególne punkty. Wiem że np. ubezpieczyciele przypominają się przed upływem terminu polisy, ale zdarzało mi się już nie otrzymać takiego pisma, bo poczta nawaliła. O przeglądach instalacji gaz., wentylacji pamięta zarządca osiedla. Myślę sobie, żeby w domu zrobić taką "Tabelę obsługi domu" z terminami poszczególnych czynności serwisowych. Co o tym myślicie? Czy o terminach np. konserwacji kotła, wentylacji, instalacji gazowej w domu jednorodzinnym ktoś przypomina czy trzeba pamiętać samemu? Np. czy firma serwisująca kocioł dzwoni co roku przypominając o konieczności wizyty konserwacyjnej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponad 1200 osób zajrzało do wątku w niespełna 2 dni. Fajnie. Może część z tych osób pomysli o jakichkolwiek zabezpieczeniach przed pożarem.

Kurcze w końcu tyle pracy, naszego życia, wkładamy w te domy.

 

1. watpie czy pomyśli - domy z bali nadal sa budowane ...

2. opisywałem kiedyś pozar u znajomego z forum - czy ktokolwiek o tym pamieta i wyciągnał jakiekolwiek wnioski - równiez wątpie ...

 

... widzę ogień - zapalił się przedłużacz, zwykły tandentny przedłużacz :evil: ...

miałem takie zwarcia w dwu chińskich wiertarkach i dwu przedłużaczach

te tandetne przewody chińskie powinny byc wymieniane po kazdorazowym zakupie - na polskie kable

 

Wszystko cacy - tyle że ten wątek trzeba odświeżać średnio co miesiąc. Dlaczego? Bo nie ma zabezpieczeń na całe życie ...(

 

te gaśnice i latarki tak chętnie wyciągane po pożarze u kogoś

znikają po jakimś czasie ...

i w przypadku zagrozenia we własnym domu znowu przerabiamy "mądry Palak po szkodzie"

 

kiedys strazacy robili coroczny obchód domów i sprawdzali jakość kominów, sprzet p.poż. - który musiał byc w dostępnym miejscu/ wiadro. piasek, bosak, drabina/

teraz - nikt tego juz nie pilnuje /nawet w nowo oddawanych domach

("inspektorka" bardziej interesuje świadectwo energetychne niz brak wyczystki w kominie, ława kominiarska na dachu, czy odległośc elementów palnych /krokwi, łat/ od komina ... :-? )

 

ot, zycie ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co oznaczaja literki na gaśnicach i co jaką gasić? Proszę bardzo:

Pożary typu A – materiały stałe np. drewno, papier, tekstylia, guma – gasimy wodą, pianą, proszkiem.

Pożary typu B – ciecze np. benzyna, farby, lakier, alkohol – gasimy pianą, proszkiem, CO2.

Pożary typu C – gazy np. metan, propan – gasimy pianą, proszkiem, CO2.

Pożary urządzeń pod napięciem elektrycznym gasimy CO2, proszek, halony i zamienniki.

Pożary typu D – metale np. magnez, sód – gasimy proszkiem specjalnym

Pożary typu F – tłuszcze i oleje w urządzeniach kuchennych (w gastronomi) – gasimy specjalnym roztworem gaśniczym.

 

Pamiętajmy, że gaśnicą nie gasimy ludzi!!!!!!!!! To środki chemiczne, tylko możemy im krzywde zrobić :roll: Gasimy czystą wodą a najlepiej kocem, kurtką, coś co stłamsi płomienie. :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

co firma serwisowa sprawdza na przeglądzie gaśnicy? Mam na myśli taką, która rzeczywiście coś sprawdza, a nie tylko podbija.

Powinna sprawdzić zawleczki, mechanizm uruchamiania oraz czy środek gaśniczy nie uległ zbryleniu. Ale nie widziałam nigdy takiej czynności więc to moje domysły :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwszą rzeczą jaką zazwyczaj zauważamy to zapach. Zazwyczaj też dym. Następnie drzwi. Nie łap za klamkę bo moze parzyć. Dotknij powierzchni drzwi zewnętrzna stroną dłoni. Jeśli są ciepłe - uciekaj i wzywaj pomoc. Nie ma co strugać bohatera. Wezwij straż.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za wątek. :D

...

co firma serwisowa sprawdza na przeglądzie gaśnicy? Mam na myśli taką, która rzeczywiście coś sprawdza, a nie tylko podbija.

Powinna sprawdzić zawleczki, mechanizm uruchamiania oraz czy środek gaśniczy nie uległ zbryleniu. Ale nie widziałam nigdy takiej czynności więc to moje domysły :roll:

Ja widziałem. Proszkową, samochodową.

Pan strażak wykręcił głowicę, wyjął zbiorniczek z gazem, zatkał otwór po głowicy ręką i tak ze dwie minuty przewracał gaśnicę w górę i dół, aby poruszyć cały proszek. Następnie obejrzał zbiorniczek, oczyścił go pędzelkiem, zdjął zipkę z zaworu, poruszał nim, założył nową zipkę, zmontował. Nakleił nalepkę i zainkasował 7 złotych. I udzielił instrukcji użytkowania: wcisnąć dźwignię, puścić dźwignię, poczekać 2 sekundy, wcisnąć ponownie i gasić. Uzasadnienie:

pierwsze wciśnięcie powoduje przebicie zbiorniczka i gaz ma tendencje do uciekania z gaśnicy przez dyszę wylotową. Puszczenie powoduje, że gaz wypełni równomiernie całą gaśnicę, poderwie cały proszek i dopiero po drugim naciśnięciu wyleci niosąc ze sobą proszek.

Dotyczyło to małej gaśnicy samochodowej.

Osobiście nie sprawdzałem, ale brzmi sensownie.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

No to ja podam swoje doświadczania w w/w temacie.

Parę lat temu w naszym mieszkaniu zapaliła się pralko-suszarka. Nie chińska ale firmy Indesit. Pracowała przez 3 lata prawie codziennie (małe dzieci) i widocznie na znak protestu dokonała samospalenia.... :o

Wpierw siadł prąd. Szukamy dla czego... Otwieram łazienkę - kłęby czarnego dymu. Mówię żonce co i jak, zabiera dzieciaka do najbardziej oddalonego od pożaru pokoju (zarazem najbliższego wyjścia z mieszkania). Widzę, że pali się pralka. Odłączam od gniazdka, kombinuję jak zgasić, ale nie ma dostępu - ogień w środku. Przypominam sobie, że większość ludzi ginie od dymu a nie w płomieniach.

Nie strugam bohatera. Dzwonię po straż (mają blisko), tłumaczę co i jak. Wychodzę na spotkanie strażakom (pobiłem rekord schodzenia po schodach). Trzy minuty ciągną się w nieskończoność... Strażacy przyjechali poszliśmy do mieszkania, weszli do łazienki bez aparatów tlenowych (widocznie zaprawieni w bojach 8) ). Pralka sama zgasła po odcięciu zasilania i wypaleniu całej elektroniki.

 

Od tamtego czasu :oops: mam gaśnicę proszkową w mieszkaniu. Co jakiś czas ją sprawdzam (ma manometr). Przy okazji przeprowadzki do nowego domu zrobię przegląd i dokupię jeszcze kilka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

No to ja podam swoje doświadczania w w/w temacie.

Parę lat temu w naszym mieszkaniu zapaliła się pralko-suszarka. Nie chińska ale firmy Indesit. Pracowała przez 3 lata prawie codziennie (małe dzieci) i widocznie na znak protestu dokonała samospalenia.... :o

Wpierw siadł prąd. Szukamy dla czego... Otwieram łazienkę - kłęby czarnego dymu. Mówię żonce co i jak, zabiera dzieciaka do najbardziej oddalonego od pożaru pokoju (zarazem najbliższego wyjścia z mieszkania). Widzę, że pali się pralka. Odłączam od gniazdka, kombinuję jak zgasić, ale nie ma dostępu - ogień w środku. Przypominam sobie, że większość ludzi ginie od dymu a nie w płomieniach.

Nie strugam bohatera. Dzwonię po straż (mają blisko), tłumaczę co i jak. Wychodzę na spotkanie strażakom (pobiłem rekord schodzenia po schodach). Trzy minuty ciągną się w nieskończoność... Strażacy przyjechali poszliśmy do mieszkania, weszli do łazienki bez aparatów tlenowych (widocznie zaprawieni w bojach 8) ). Pralka sama zgasła po odcięciu zasilania i wypaleniu całej elektroniki.

 

Od tamtego czasu :oops: mam gaśnicę proszkową w mieszkaniu. Co jakiś czas ją sprawdzam (ma manometr). Przy okazji przeprowadzki do nowego domu zrobię przegląd i dokupię jeszcze kilka.

 

Zawsze mnie interesowało po co ludzie łapią się za kable zasilające palących się urządzeń. Jeśli prądu już nie ma to nie ma to znaczenia dla bezpieczeństwa. Jeśli prąd jest to samo wyłączanie palącego się urządzenia może zabić. Sam nie wiem co bym zrobił w takiej sytuacji, ale łapanie za kabel palącego się urządzenia elektrycznego raczej nie przyszłoby mi na myśl.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo ciekawy wątek. Z racji profesji to są dla mnie tematy oczywiste, ale tym bardziej uważam że powinno to być wałkowane już u dzieci w przedszkolu razem z zasadą udzielaniem pierwszej pomocy. Musimy sobie wychować uświadomione pokolenie i będzie ok :D

W rozważanych kwestiach nie zapominajmy jeszcze o kominach. Jako ciekawostkę bardzo użyteczną podam, że najskuteczniejszym domowym sposobem ugaszenia sadzy w kominie jest gaśnica proszkowa. Pożar sadzy w kominie w większości przypadków z uwagi na wzrost temperatury powoduje rozszczelnienie instalacji kominowej, dlatego też ugaszenie tego typu pożaru w jak najkrótszym czasie jest bardzo istotne.

PS

sadza to takie coś co się powinno spalić w piecu i dać nam ciepełko więc nauczmy się dobrze palić no chyba że mamy dużo pieniążków. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze mnie interesowało po co ludzie łapią się za kable zasilające palących się urządzeń.

Odruch? Sprawdzić, czy prąd jest, zazwyczaj go już nie ma. Wyłączyć w skrzynce bezpiecznikowej, jeśli wiemy, który to bezpiecznik. Pewnie że lepiej. Ale mamy przećwiczone wyciąganie wtyczki z gniazdka, a nie szukanie bezpiecznika.

Kiedyś w mieszkaniu zapalił się dzwonek. Coś zablokowało przycisk dzwonkowy, pozostał w pozycji załączonej, na cewkę elektromagnesu poszedł prąd, tak z godzinę się grzało, aż obudowa zaczęła dymić, topić się i kapać na podłogę. Ale:

dzwonek był obok bezpieczników i nie ma własnej wtyczki. Nie było wyjścia, tylko zwolnić bezpiecznik.

 

Jeśli prąd jest to samo wyłączanie palącego się urządzenia może zabić

Dlaczego? Jeśli pali się urządzenie, a kabel i wtyczka jeszcze nie są uszkodzone i da się to zrobić tak, by nie nawdychać się dymu? Bo to realne niebezpieczeństwa. A są jeszcze jakieś?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo ciekawy wątek. Z racji profesji to są dla mnie tematy oczywiste, ale tym bardziej uważam że powinno to być wałkowane już u dzieci w przedszkolu razem z zasadą udzielaniem pierwszej pomocy. Musimy sobie wychować uświadomione pokolenie i będzie ok :D

W rozważanych kwestiach nie zapominajmy jeszcze o kominach. Jako ciekawostkę bardzo użyteczną podam, że najskuteczniejszym domowym sposobem ugaszenia sadzy w kominie jest gaśnica proszkowa. Pożar sadzy w kominie w większości przypadków z uwagi na wzrost temperatury powoduje rozszczelnienie instalacji kominowej, dlatego też ugaszenie tego typu pożaru w jak najkrótszym czasie jest bardzo istotne.

PS

sadza to takie coś co się powinno spalić w piecu i dać nam ciepełko więc nauczmy się dobrze palić no chyba że mamy dużo pieniążków. :wink:

 

To zadam pytanie jak to laik (ale podobno głupich pytań nie ma)... Jak gasić - od góry czy od dołu przez wyczystkę?

Jeśli od góry to nie ma mowy o "szybkim" zrobieniu tego (wtarabanić się z gaśnicą na dach i gasić... szczególnie zimą, kiedy zwykle dach może być ośnieżony lub oblodzony...)... jeśli od dołu - to się kłóci z moją (skromną) wiedzą - zrobi się jeszcze większy cug.

 

Co do samego wątku - już zaczynam kombinować co zrobić żeby spokojniej spać, bo jak poczytałem, to wiele mi brakuje - może głównie dlatego, że moją czujność uśpił fakt, że w domu tylko prąd i woda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Porady jak gasić pożar i jak się zachować w przypadku pożaru:

http://www.straz.wlocl.pl/porady.htm

 

Na stronach komend wojewódzkich straży pozarnej, szkół aspirantów pożarnictwa itp jest duzo informacji na ten temat. Są zdjecia, filmiki. Warto poszperać w sieci. Naprawdę, wszystko znajdziecie przez google.

Jednak boję się zamieszczać to nadmiar informacji bo wiem, że tylko niewielką część osób to zainteresuje. Ktoś, kto podejdzie do tematu ochrony p.poż poważnie napewno nie poprzestanie na informacjach i wskazówkach tu przeczytanych. A pozostała część z nas ograniczy się o podstawowych środków zapobiegawczych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...