mayland 20.01.2009 15:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2009 Pewnie nie będę oryginalny ale również dziękuję Mayland za ten wątek - daje dużo do myślenia. Mam jednak jedno pytanie, odnośnie opału przechowywanego w kotłowni (ekogroszek), mianowicie specjalnie powiekszaliśmy kotłownię w projekcie (2.8 x 3.9 ok 11m2) aby jej część wykorzystać na skład opału. W instrukcji do pieca jest napisane "podczas instalacji i eksploatacji kotła należy dotrzymywac bezpieczna odległosc 200 mm od materiałów łatwopalnych" ale czy przestrzeganie tej odległości będzie wystarczjąco "mądre" (o ile w ogóle)? Czy jednak takie podejście jest głupotą i lepiej wyodrębnic z kotłowni przez chociażby ścianki działowe jakąś część. Budowa jeszcze nie ruszyła więc mamy trochę czasu na niewielkie zmiany. Pozdrawiam Andrzej Jeśli piec stoi na podłodze a obok leży węgiel to zaplanuj tak kotłownię, zeby jednak postawić przegrodę miedzy nimi. Moze uda CI się z pełnej cegły wymurować zgrabny murek. W przypadku naprawdę wiekiego pożaru raczej nie uchroni ale napewno zatrzyma ten mniejszy. Da też czas na podjęcie akcji, troche jednak utrudni rozprzestrzenianie pożaru. W przypadku który opisałam kotłownia i garaż to dwa duże pomieszczenia tworzące praktycznie jedno bo bez kawałka ściany. Między nimi nie było drzwi. Jednak taka własnie ścianka zatrzymała pożar w pomieszczeniu kotłowni i do garażu płomienie nie dotarły. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mayland 20.01.2009 15:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2009 Lina to dobry pomysł. Pewnie znacie takie odprowadzenia wody: http://images26.fotosik.pl/254/2afa4a1dad2f0770.jpg http://images28.fotosik.pl/255/27b0b413bec35524.jpg http://images33.fotosik.pl/331/9ce724236516ebfe.jpg Tu akurat dom drewniany bo zdjecia robiłam w Zakopanym ale może można połączyć ideę rynny łańcuchowej z jej ewentualnym ewakuacyjnym przeznaczeniem? Może kogoś to zainspiruje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mayland 20.01.2009 15:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2009 [quote name="barzuc To zaczynam głupieć jaką gaśnicę kupić...Kup 6kg proszkową. Taka będzie do domu odpowiednia. To najbardziej powszechne gaśnice. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrew01 20.01.2009 15:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2009 Jeśli piec stoi na podłodze a obok leży węgiel to zaplanuj tak kotłownię, zeby jednak postawić przegrodę miedzy nimi. Moze uda CI się z pełnej cegły wymurować zgrabny murek. W przypadku naprawdę wiekiego pożaru raczej nie uchroni ale napewno zatrzyma ten mniejszy. Da też czas na podjęcie akcji, troche jednak utrudni rozprzestrzenianie pożaru. W przypadku który opisałam kotłownia i garaż to dwa duże pomieszczenia tworzące praktycznie jedno bo bez kawałka ściany. Między nimi nie było drzwi. Jednak taka własnie ścianka zatrzymała pożar w pomieszczeniu kotłowni i do garażu płomienie nie dotarły. Dziękuję za odpowiedź, coś na pewno wymyśle aby oddzielić węgiel od pieca przegrodą, albo nawet całą ścianką. Marzeniem byłoby aby w kotłowni był tylko piec i nic więcej, no ale z tym pewnie będzie ciężko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bigbeat 20.01.2009 16:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2009 Nie będę tutaj oryginalny, popierając temat jako taki, a poważne zastanowienie się nad nim w szczególności. Mogę tylko dodać, że przeżyłem pożar w salonie w swoim poprzednim mieszkaniu (od nie zgaszonej po hucznej imprezie świeczki na stole zapalił się stroik, od niego obrus, dalej fotele z gąbką w środku i już poszło) - tylko dzięki temu, że nie wiem dlaczego się obudziłem, uniknęliśmy z żoną zatrucia (dzieci na szczęście były "sprzedane" dziadkom). Strażacy potem podkreślali, że dobrze, że nie otworzyłem okien, i dobrze, że lałem wodę ze wszystkiego, co popadnie (wazony, czajnik) - dzięki temu nie zapalił się regał, a od niego zasłonki itd. Poduszki w naszej sypialni (drugi koniec mieszkania) były czarne - oprócz białych miejsc, gdzie leżały nasze głowy. My z żoną też wyglądaliśmy jak kominiarze po ciężkim dniu pracy. Po wszystkim najbardziej zdziwił mnie fakt, że dym wszedł nawet przez szczeliny między drzwiczkami szafek kuchennych i naczynia były po prostu czarne i pokryte tłustą mazią - jak się potem okazało, takie coś się wydziela i osiada na wszystkim, kiedy pali się gąbka - a ona była w płonących fotelach i kanapie. Skończyło się na remoncie połączonym z naciąganiem gipsu na wszystkie ściany i sufity (niczym nie dało się domyć tej tłustej sadzy, mazało się, farba się nie trzymała). Do dzisiaj mam awersję do zapalania świeczek w domu - od razu odsuwam od nich wszystko, co może się zapalić. Znajomego, który w święta założył świeczki na choinkę omal nie pobiłem, jak chciał je zapalić No i co z tego - ano to, że w moim nowym domu owszem, przewidziałem instalację pod czujki, konsultowałem to nawet ze znajomym zawodowym strażakiem, zajmującym się na codzień właśnie systemami wykrywania pożaru, no i czujek nie mam!!!. Dlaczego? Zona bardzo ostro sie postawila i stwierdzila, ze szkoda na to pieniedzy - a ja wolałem mieć spokój niż rację (marna wymówka, nie?) Ale wydrukuję ten tekst i dam jej do przeczytania - myślę, że zadziała Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pablitoo 20.01.2009 17:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2009 (...) No i co z tego - ano to, że w moim nowym domu owszem, przewidziałem instalację pod czujki, konsultowałem to nawet ze znajomym zawodowym strażakiem, zajmującym się na codzień właśnie systemami wykrywania pożaru, no i czujek nie mam!!!. Dlaczego? Zona bardzo ostro sie postawila i stwierdzila, ze szkoda na to pieniedzy - a ja wolałem mieć spokój niż rację (marna wymówka, nie?) Ale wydrukuję ten tekst i dam jej do przeczytania - myślę, że zadziała Walcz - walcz z kobietą Twojego życia ! - ja z moją też miałem podobnie - jak przedstawiłem projekt montażu czujek dymu i temperatury oraz czadu w salonie , oraz czujkę gazu w kuchni / czujkę gazu w pralnio/kotłowni żona strawiła bez problemu / myślałem ze mnie pobije i jeść przez tydzień nie da ... - normalnie te wątpliwej jakości dekoracyjnej elementy nijak sięj nie komponowały z jej wizją naszego salonu - kładąc szczególny nacisk na to JEJ - no ale postawiłem się mojej kobiecie tfardo - i system zamontowałem - takoż śpimy spokojniej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bigbeat 20.01.2009 17:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2009 Będę dzisiaj walczył Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Cpt_Q 20.01.2009 19:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2009 Będę dzisiaj walczył Może jakiś drobny, dyskretnie kontrolowany pożarek? http://manu.dogomania.pl/emot/jupi3.gif Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mayland 20.01.2009 19:12 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2009 Ja to o ogniu w sypialni pomyślałam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Cpt_Q 20.01.2009 19:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2009 ...- tylko dzięki temu, że nie wiem dlaczego się obudziłem, uniknęliśmy z żoną zatrucia (dzieci na szczęście były "sprzedane" dziadkom).... Zona bardzo ostro sie postawila i stwierdzila, ze szkoda na to pieniedzy - a ja wolałem mieć spokój niż rację ... ... a ja już więcej tego nie będę komentował Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
joola 20.01.2009 22:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2009 DPS napisała coś takiego: Idę sprawdzić strych przy kominie... To też wazne miejsce o którym nie zapominajmy. Niespełna dwa miesiące temu znajomym spłonęła częśc domu, właśnie od komina... Przez nieszczelny komin zajął się drewniany strop-trwało, to ponoć ok. dwóch dni zanim pojawił się dym i ogień. Mayland-dziękuję za ten wątek, naprawdę zawsze nam się wydaje, że nie nas może coś złego spotkać... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Broda79 21.01.2009 06:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2009 Ja zawsze zostawiam A moje główne od domu zawsze wkładam do zamka od strony wewnętrznej, aby ich nie szukać A niedawno sobie kupiłem fajną latarkę, która spoczywa sobie w ładowarce i ma żółtego LED'a, który się świeci zawsze i nie sposób jej nie znaleźć po ciemku. Takie drobiazgi... Z wężem się zgodzę - OK - jeden w garażu, ale ten od ogrodu odłączony na zimę i zawór zamknięty. Ale mamy jeszcze drugi garaż A od domu klucze zawsze jedne wiszą przy zamku. . . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dankaf 21.01.2009 08:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2009 Nie rozumiem ludzi którzy bardziej dbają o wystrój wnętrza niż o swoje i najbiliższych zdrowie Ja po tej "obowiązkowej lekturze" zakupiłam czujnik czadu.Bo przyznam się że do tej pory tego nie zrobiłam.Dziękuję wszystkim za uświadomienie. http://photos02.allegro.pl/photos/oryginal/533/44/20/533442053 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
barzuc 21.01.2009 09:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2009 Walcz - walcz z kobietą Twojego życia ! - ja z moją też miałem podobnie - jak przedstawiłem projekt montażu czujek dymu i temperatury oraz czadu w salonie , oraz czujkę gazu w kuchni / czujkę gazu w pralnio/kotłowni żona strawiła bez problemu / myślałem ze mnie pobije i jeść przez tydzień nie da ... - normalnie te wątpliwej jakości dekoracyjnej elementy nijak sięj nie komponowały z jej wizją naszego salonu - kładąc szczególny nacisk na to JEJ - no ale postawiłem się mojej kobiecie tfardo - i system zamontowałem - takoż śpimy spokojniej Ja swojej lepszej połówce jak wątek pokazałem, to najpierw na mnie popatrzyła z pewną dozą nieśmiałości (czy aby nie przesadzę z czymś znowu), ale jak wyjaśniłem, że chodzi o zrobienie "minimum"... czyli gaśnice i czujki... to mi zaserwowała opier***, czemu właściwie czujek jeszcze nie mamy... bo instalacja jest przygotowana. No i ma niestety racje. Nie pozostaje nic innego jak zaopatrzyć się w gaśnice, zamontować w końcu czujki (p.poż. bo gazu nie mam więc nie ma potrzeby) i podłączyć je do instalacji alarmowej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zenek_akcent 21.01.2009 13:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2009 wczoraj na sasiednej ulicy - zwarcie instalacji, gora domu poszła z dymem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
78mysz 21.01.2009 14:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2009 a ja chyba zakupie jakies akcje firmy która sprzedaje te czujki, bo czuje ze jej udziały wzrosną . A tak na serio to bardzo dziekuje za szkolenie ppoz. Wszak teraz kazda, nawet jednoosobowa firma powinna miec strazaka u siebie Slyszeliscie o tym? I oczywiscie rząd mowi od razu ze nie bedzie tego sprawdzac, bo to nie realne do wykonania. Ech stoimy 100 lat za tzw. murzynami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mayland 21.01.2009 19:47 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2009 Tak wiem. Zobaczymy co dalej z tym będzie. Być może zmienią przepisy. Napewno jedno co mnie strasznie wkurza to fakt, że kudzie ze świecznika wręcz nakłaniają do tego by łamac prawo. Że nie będą egzekwować, że nie trzeba sobie tym głowy zawracać.... To po co takie prawo uchwalili?????? To jakaś paranoja.... Co zas się tyczy czujek to są różni producenci. Można kupic tez czujki zagraniczne. To to samo. Mogą byc na baterie lub zasilane bezpośrednio z gniazdka albo do linii systemowej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wasiek 21.01.2009 20:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2009 Mayland a ja nadal podziwiam Cię..... i wcale mnie nie zaskakujesz....to cała TY, lubisz dzielic sie doświadczeniami z nami wszystkimi i tymi dobrymi i tymi złymi ( oby tych było jak najmniej ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mayland 22.01.2009 13:49 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2009 Zamówiłam czujki Polon ADR-20N na baterię po 126,80zł u mnie w mieście w firmie zaopartującej w art. bhp i p.poż. Dodatkowo dokupimy te czujki tańsze chyba z allegro. W każdym razie montujemy je u nas w domu i domach naszych bliskich, tak by każdy miał czujkę w pomieszczeniu z piecem. Dodatkowo montujemy w garażach i przy kominkach. Nas ten przypadek otrzeźwił i w 5 domach będą zamontowane czujki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zbigmor 22.01.2009 14:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2009 Tak wiem. Zobaczymy co dalej z tym będzie. Być może zmienią przepisy. Napewno jedno co mnie strasznie wkurza to fakt, że kudzie ze świecznika wręcz nakłaniają do tego by łamac prawo. Że nie będą egzekwować, że nie trzeba sobie tym głowy zawracać.... To po co takie prawo uchwalili?????? To jakaś paranoja.... Nie mylcie przepisów z bezpieczeństwem. Protesty dotyczyły małych firm. Wiele z nich mieści się w jednym pomieszczeniu z witryną od ulicy. Co niby taki specjalista ma w niej robić? Odkurzać tabliczkę z oznaczoną drogą ewakuacyjną? Sprawdzać termin przeglądu gaśnicy? Nie dajmy się zwariować. mam nadzieję, że ten przepis zostanie zmieniony bo to po prostu głupota. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.