Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

kto pisze na forum głównie w pracy


bobiczek

Recommended Posts

kanapki robię wieczorem...

i jeszcze ciuchy szykuję na rano do ubrania...

a w sobotę gotuję na cały tydzień i tak przygotowany pokarm przechowuję w zamrażarce :wink:

 

do rana będą nie dobre , a w lodówce tracą smak :-?

 

moja żonka wstaje 10 minut wcześniej i mo robi zawsze świeże do pracy.

 

Tylko nie powtarzajcie tego chłopakom z KCM bo mnie wywalą :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 114
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

ale te zamrażania na cały tydzień - to niedobre jest .... jedzenie z zamrażalnika pozbawione jest energii, z mikrofali też. Choc czasem ugotuj świeże ... nie zawsze to zabiera duzo czasu.

I Ty mi to teraz mówisz :o A ja cały czas myślę czemu taka bez energii łażę :wink:

Czasem gotuję, żeby dzieci miały normalne jedzenie. A niekiedy teściowa się nad nami zlituje...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I Ty mi to teraz mówisz :o A ja cały czas myślę czemu taka bez energii łażę :wink:

Czasem gotuję, żeby dzieci miały normalne jedzenie. A niekiedy teściowa się nad nami zlituje...

no, jakbym wczesniej wiedziała to bym Ci napisała ... martwe to jedzenie jest ....wszystko co mrozone i z mikrofali ...

ja tez uzywam mikro i zamrażam, ale sporadycznie, jak juz nic nie moge innego wymyslic to max 1 x w tygodniu

raczej wolę ugotowac cos na 3 dni i meczyc się z tym niz mrozone jeść.

Wszystko co zyje, rosnie (rosło) ma energię. A czlowiek potrzebuje energii, bardziej niz witamin, tak twierdza Chińczycy, naczytałam duzo na ten temat .... wszystko mi pasuje .... układa sie jak klocki lego ...

poczytaj o zywieniu wg pięciu przemian, bardzo ciekawe

dzieciątek szkoda najbardziej..... daj same ziemniaczki z masełkiem, byle świeże, a więcej wartości będa miec w sobie niz cudowności zamrozone

 

i nie słuchaj głupich ludzi co sie smieją z takich rzeczy, miej swój rozum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aha

zupy maja duzo energii, ja jem rano i wieczorem, uwielbiam zupy ! tylko przygotowane wg pp oczywiście, mnóstwo ziół, uodparniają, choroby likwidują, poprawiaja trawienie, same korzyści

mój małż sobie chwali ... i chleb żytni (pszenny jest niedobry dla organizmu - glutenu duzo ma pszenica, poczytaj na ten temat cos więcej)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.....Działający toksycznie gluten prowadzi do zaniku kosmków jelita cienkiego, maleńkich wypustków błony śluzowej, zwiększających jego powierzchnię i odpowiedzialnych za wchłanianie składników pokarmowych. W efekcie pokarm wchłania się w minimalnych ilościach, co prowadzi do wystąpienia różnorodnych objawów klinicznych. Jedyną metodą leczenia celiakii jest stosowanie przez całe życie ścisłej diety bezglutenowej.....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aha

zupy maja duzo energii, ja jem rano i wieczorem, uwielbiam zupy ! tylko przygotowane wg pp oczywiście, mnóstwo ziół, uodparniają, choroby likwidują, poprawiaja trawienie, same korzyści

mój małż sobie chwali ... i chleb żytni (pszenny jest niedobry dla organizmu - glutenu duzo ma pszenica, poczytaj na ten temat cos więcej)

 

Coś jest na rzeczy, bo u nas wszyscy wtryniają zupę, że aż uszy się im trzęsą, a jak z braku czasu jest tylko drugie, to są też wyrzuty "a zupa, to gdzie?"

Ja też jestem zupolubna :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

raczej wolę ugotowac cos na 3 dni i meczyc się z tym niz mrozone jeść.

 

i nie słuchaj głupich ludzi co sie smieją z takich rzeczy, miej swój rozum.

Ale jak na trzy dni ugotujesz też jakoś przechowywać musisz...

Dzisiaj zrobiłam ogórkową i zapakowałam w słoiki - może to lepsze niż mrożenie? Zapisuję się do fanek zup, ale jeszcze bardziej by mi było na rękę gdyby je ktoś za mnie gotował :oops:

 

Ja tam lubię jak się ludzie ze mnie śmieją, jeżeli tylko mogę coś zrobić żeby mieli życie radośniejsze, to jestem do usług :lol: :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z tym gotowaniem na 3 dni, to czasem porażka .... bigos spokojnie mozna zjeśc, nawet lepszy jest po 3 dniach .... no może jeszcze sznycle - codziennie w innym zestawie, z ziemniaczkami, makaronem lub kasza/ryżem z warzywami albo kotlety lub mięso duszone w sosie. Albo gołąbki, tez wytrzymaja, rzadko sie je robi, ja może 3 x w roku, bo roboty full, więc jak sa to jemy 3 dni żeby sie najeśc "na zapas" .... Jak jest dobra lodówka, to sie przechowa .... teraz bym chciala do nowego domu no frost .....

ale zupy niedobre na 3 dzien, najwyżej 2 dni sa dobre .....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z gołąbkami roboty, eeee.... za rzadko robisz i do wprawy nie doszłaś.

Mnie zajmuje "zagołąbkowanie" jednej kapusty (duży gar gołąbków) 1,5 godziny, łącznie z gotowaniem ryżu i sosu (wszystko od początku do wstawienia gara na palnik)

pozdrawiam

TINEK

 

 

ZAZDRASZCZAM :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z gołąbkami roboty, eeee.... za rzadko robisz i do wprawy nie doszłaś.

Mnie zajmuje "zagołąbkowanie" jednej kapusty (duży gar gołąbków) 1,5 godziny, łącznie z gotowaniem ryżu i sosu (wszystko od początku do wstawienia gara na palnik)

pozdrawiam

TINEK

 

Ja rowniez robie szybciutko golabki, kapuste kupuje wloska-wtedy wysterczy pogotowac 15 minut, w tym czasie gotuje ryz, zmielenie miesa 5 minut, a zawijanie to juz najprzyjemniejsza robota.

 

Reniu co do zup to ja zawsze gotuje na 2 dni ale nigdy nie jemy dzien po dniu, bo by marudzili domownicy. Nieraz zupa stoi w lodowce 3-4 dni i dopiero jemy drugi raz, jest dobra, wiec nie wiem co Ty masz za lodowke, ze zupa moze stac u Ciebie 2 dni tylko?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z tym gotowaniem na 3 dni, to czasem porażka .... bigos spokojnie mozna zjeśc, nawet lepszy jest po 3 dniach .... no może jeszcze sznycle - codziennie w innym zestawie, z ziemniaczkami, makaronem lub kasza/ryżem z warzywami albo kotlety lub mięso duszone w sosie. Albo gołąbki, tez wytrzymaja, rzadko sie je robi, ja może 3 x w roku, bo roboty full, więc jak sa to jemy 3 dni żeby sie najeśc "na zapas" .... Jak jest dobra lodówka, to sie przechowa .... teraz bym chciala do nowego domu no frost .....

ale zupy niedobre na 3 dzien, najwyżej 2 dni sa dobre .....

hehe Renia Ty mi w garnki zaglądasz czy o co chodzi :wink: ? Bigos niedawno nam się skończył...Właśnie myślę o mięsie duszonym oczywiście z kaszą, makaronem lub ryżem, bo ziemniaki trzeba obrać więc ziemniaki jemy tylko w weekendy...

Wiem, że to śmieszne, ale u nas mąż przylatuje z jednej pracy i leci do drugiej, dzieci ze szkoły,przedszkola i na jakieś zajęcia więc wszystko musi być szybko, szybko, szybko :roll:

Ale mi narobiłyście smaka na gołąbki...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z gołąbkami roboty, eeee.... za rzadko robisz i do wprawy nie doszłaś.

Mnie zajmuje "zagołąbkowanie" jednej kapusty (duży gar gołąbków) 1,5 godziny, łącznie z gotowaniem ryżu i sosu (wszystko od początku do wstawienia gara na palnik)

pozdrawiam

TINEK

jakos tak nie doszłam do wprawy, bo nie robie takich gołąbków jak wszyscy ....

do ryżu dodaje: pokrojone na drobniutkie kawałeczki, podsmażone mięsko, kiełbaske podsmazoną, więc kroje i kroje, smaże i smażę .... potem kroje i smażę cebule (duzo), potem kroje i smażę pieczarki. A ryz po ugotowaniu musi ostudzic się żebym mogła go wymieszac z mięsem, kiełbasą, cebula, pieczarkami i przyprawami. Na samo obgotowywanie liści schodzi mi 1,5 godziny, liście gorące, więc musza ostygnąc żebym mogła głąbiki powycinać .... Potem dopiero zawijam farsz, układam w garze i do piekarnika.

Nigdy nie udalo mi sie tego szybko zrobic.

Na pewno mięso mielone rozmaźgane z ryżem jest szybkie do zrobienia ..... ale ja tego nie lubię. Wszyscy sie dziwią jak częstuję tymi gołąbkami, że takie inne .... spróbujcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Reniu co do zup to ja zawsze gotuje na 2 dni ale nigdy nie jemy dzien po dniu, bo by marudzili domownicy. Nieraz zupa stoi w lodowce 3-4 dni i dopiero jemy drugi raz, jest dobra, wiec nie wiem co Ty masz za lodowke, ze zupa moze stac u Ciebie 2 dni tylko?

na trzeci dzień czasem skiśnie, więc podejrzewam lodówkę, stara jest, może nie schładza tak dobrze jak te nowoczesne teraz produkowane, no frost, czytałam, że wędliny nie obslizguja sie tak jak w zwykłych lodówkach .... nie mam już siły do tego obslizgiwania .... ostatnie plasterki wędlin czasem wyrzucam ....

Jakos doczekam do domku i nowej lodówki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...