Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

No i miałam rację:D w świetle dziennym już chyba nikt nie ma wątpliwości, że super ten kolor wygląda przy cegiełce, naprawdę :yes::yes::yes:

 

Faktycznie, te Wasze przejścia, to do jakiegoś poradnika pt. "Czego/kogo unikać przy budowie";)

 

 

 

:) dziękuje :) jestem zadowolona, jest tak jak miało być :) Niby nie są to takie duże problemy u nas, tylko juz po prostu mamy dość tej budowy :) chciałabym juz tam mieszkać, ubrać piękną dużą i pachnącą choinke ubraną w własnoręcznie upieczone pierniczki :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 4,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

U mnie była kilka dni temu firma sprzątająca.Wszystko pieknie posprzątali okna pomyli- dwa dni wszystko ogarnęli a wczoraj przychodzę na budowę i znowu syf....kurz wciaz osiada i myśle ze jeszcze z pół roku tak będzie

 

u mnie przez pierwsze 3 miesiące codziennie z odkurzaczem latałam, bo stale miałam biały pyłek na podłogach, na blatach. Masakra.

Zniknęło jak całkowicie wykończyliśmy dom. Co do milimetra. Nie było ani kawała niepomalowanej ściany, wszędzie listwy przypodłogowe itp. Wówczas przestało się kurzyć na biało.

I jeszcze bardzo pomaga rekuperator - nie otwieramy w ogóle okien - kurz z podwórka nie leci, powietrze wtłaczane do domu idzie przez filtry.

 

My tez wykańczaliśmy domek wewnątrz wg projektu projektantki.

Bardzo się cieszę, ze zdecydowałam sie na taki ruch, Taka osoba nie tylko projektuje wnętrze, dobiera kolory itp. Podpowiada tez jakie materiały warto użyć, które płytki ładnie wyglądają, jakie farby sie sprawdzają, jakie baterie, zlewy itp. Nawet co do sprzętu AGD nam pomagała. Robiła wykaz ile mamy kupić farb, płytek, kleju. Bardzo to było przydatna.

Zaprojektowała fajne sufity podwieszane, z taflami kolorowego szkła, podświetlane od wewnątrz LED'ami - pomogła w zakupie i montażu tych szyb. Zaprojektowała ogromną szklaną fototapetę do łazienki w sypialni - pomogła kupić prawa autorskie do zdjęcia, które jest tam wydrukowane.

Zapłaciliśmy jej sporo kasy, ale dzięki temu domek ładnie wygląda, są doskonale przemyślane wnętrza, jest funkcjonalny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dasz rade :yes: Pomysl jak bedzie fajnie spedzic Swieta w nowym domku:) Ja juz kilka razy sie przeprowadzalam i najwazniejsze to nie miec sentymentow przy segregacji rzeczy ;)

No wlasnie Święta....wczoraj wywieźliśmy z obecnego domu cześć rzeczy do nowego i tak jakos smutno mi sie zrobiło....:(żal ....mieszkaliśmy tu 13 lat.Jestem troche rozdarta bo z jednej strony cieszę sie idziemy na nowe a z drugiej smutno bo sie pare lat tutaj spędziło.:sick:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u mnie przez pierwsze 3 miesiące codziennie z odkurzaczem latałam, bo stale miałam biały pyłek na podłogach, na blatach. Masakra.

Zniknęło jak całkowicie wykończyliśmy dom. Co do milimetra. Nie było ani kawała niepomalowanej ściany, wszędzie listwy przypodłogowe itp. Wówczas przestało się kurzyć na biało.

I jeszcze bardzo pomaga rekuperator - nie otwieramy w ogóle okien - kurz z podwórka nie leci, powietrze wtłaczane do domu idzie przez filtry.

 

My tez wykańczaliśmy domek wewnątrz wg projektu projektantki.

Bardzo się cieszę, ze zdecydowałam sie na taki ruch, Taka osoba nie tylko projektuje wnętrze, dobiera kolory itp. Podpowiada tez jakie materiały warto użyć, które płytki ładnie wyglądają, jakie farby sie sprawdzają, jakie baterie, zlewy itp. Nawet co do sprzętu AGD nam pomagała. Robiła wykaz ile mamy kupić farb, płytek, kleju. Bardzo to było przydatna.

Zaprojektowała fajne sufity podwieszane, z taflami kolorowego szkła, podświetlane od wewnątrz LED'ami - pomogła w zakupie i montażu tych szyb. Zaprojektowała ogromną szklaną fototapetę do łazienki w sypialni - pomogła kupić prawa autorskie do zdjęcia, które jest tam wydrukowane.

Zapłaciliśmy jej sporo kasy, ale dzięki temu domek ładnie wygląda, są doskonale przemyślane wnętrza, jest funkcjonalny.

 

Wow brzmi ciekawie.mozemy liczyc na jakies zdjecia?;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No wlasnie Święta....wczoraj wywieźliśmy z obecnego domu cześć rzeczy do nowego i tak jakos smutno mi sie zrobiło....:(żal ....mieszkaliśmy tu 13 lat.Jestem troche rozdarta bo z jednej strony cieszę sie idziemy na nowe a z drugiej smutno bo sie pare lat tutaj spędziło.:sick:

 

Nowa historia do napisania fajnie ;) powodzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Juster wrzucałam kiedys fotki elewacji budynku (to tez robiła pani projektant), ale wnętrza, to taka osobista rzecz, wolałabym nie upubliczniać domu na forum. Nie chodzi o jakieś prawa autorskie, czy kopiowanie rozwiązań, tylko mam mieszane uczucia pokazując chatę na ogólnodostępnym forum.

 

Fajna Kobieta ja przeprowadzałam się z mieszkania w boku tez z łezką w oku. Co prawda zostawiliśmy wszystkie meble, stoły, kanapy, szafy, więc mieszkanie nie stało puste i gołe. Ale pamiętam, jak w pocie czoła nosiłam graty i sama nie wiedziałam, czy to łzy, czy pot.

Czasami zdarzało mi się rano budzić w sypialni i zastanawiać sie gdzie ja jestem....w mieszkaniu czy w domu. Trochę trwało zanim oswoiłam sie z domem, chociaż budowaliśmy go 4 lata, strasznie pragnęliśmy juz mieszkać, to jednak przywiązanie do dawnego mieszkania było mocne (10 lat mieszkaliśmy)

Powiem szczerze, ze na początku w domu czułam sie trochę zagubiona. Po pierwsze z racji metrażu (w mieszkaniu było 50mkw), po drugie, że wszystko było nowe, nic mi nie przypomniało mnie i mojego dotychczasowego domu.

Ciekawa jestem Waszych odczuć jak zamieszkacie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

avent1 wiem o czym piszesz....cieżko mi sie pogodzić z tym ze ktos obcy będzie mieszkał w moim domku,korzystał z moich mebli( bo zostawiamy cześć) gotował w mojej kuchni,pielil moje roślinki w ogrodzie....ech żal...:cry:Ciesze sie na nowy domek ale sentyment do starego pozostanie na długo.:yes:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdy ktoś się przeprowadza z małego mieszkania w bloku do Kasjopei to pierwsze dni wcale nie są takie łatwe. Ciągle się chodzi i czegoś szuka. Była bliskość sąsiadów, odgłosy zza ściany i wszystkie "graty" pod ręką a teraz nowa przestrzeń, w której trzeba się odnaleźć.

Przeprowadzka tuż przed świętami to duże wyzwanie, życzę sił i wytrwałości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka uwag mieszkającego już.

 

Dla tych którzy przymierzają się do wykańczania - chyba najlepiej zaczynać od góry- od strychu i systematycznie schodzić w dół. To pewnie każdy wykonawca podpowie ale napiszę dla pewności.

W garażu (już pisałem o tym) polecam jeden odpływ linowy, płytki, długości około 1 mb. Ja zrobiłem 3 punktowe i teraz mam wodę pomiędzy nimi. Fakt, że hydraulik przyniósł mi takiego grzmota liniowego (chyba wyrwał gdzieś z ulicy), że powiedziałem mu w uprzejmych słowach żeby sobie zamontował to u siebie w...

 

Pożytecznym jest też moim zdaniek sejf, nawet najprostszy, przytwierdzony do czegoś dużego, np ściany, szafy (chyba że ktoś poluje to inne przepisy). Przy np sprzątaniu przez wynajęte firmy (osoby) nie martwimy się o ważne dokumenty itp.

 

Drenaż wokoło budynku - coś dla tych którzy zaczynają. Trochę kłopotów z tym jest ale jeżeli mamy gdzie odprowadzić wodę z okolicy fundamentów to robiłbym ten drenaż bez wahania bo najmniej kosztuje przy fundamentach. Polecam rozważyć też ułożenie t.z. bednarki wokoło budynku, właśnie na etapie fundamentów. To pomoże przy instalacji odgromowej, o tym poniżej.

 

Instalacja odgromowa - nie ma obowiązku w domach jednorodzinnych, ja zrobiłem biorąc pod uwagę anomalie pogodowe, czy to miało sens, czas pokaże. Wyszukałem firmę które zrobiła to solidnie i niezbyt drogo. Teraz burza mam nadzieję, nie popsuje mi humoru, chyba że z gradem ale wtedy to już tylko ubezpieczenie pomoże.

 

Taras - przedłużenie salonu, jak dla mnie super sprawa. Duży, praktycznie cała ścian tylnej elewacji, szer, od bud, około 3,6m. Powierzchnia około 45mkw. Mnóstwo miejsca do wiosennych, letnich, jesiennych nasiadówek. Na razie nie powiem czy konstrukcja jest dobra. To pierwszy sezon, jest w nim kilka warstw, zwieńczone to jest płytką mrozoodporną.

 

Przepusty pod zjazdami w ciągu rowów. Obowiązkiem jest projekt. Prostym rozwiązanie są rury z pehd o wytrzymałości min, SN=8kN/m, dł do 8m (chyba to max ale można łączyć). Średnica fi 40-50 ale to i inne powinno wynikać z projektu. Zwiększona wytrzymałość (sn 8) potrzebna szczególnie gdy mało grubości naziomu nad rurą i na budowę mają przyjechać np ciężkie betoniarki.

Edytowane przez Yesko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...