margarytka 18.01.2009 08:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2009 Od jakiegoś czasu nie daje mi spokoju pewne pytanie, więc może tu rozwieję swoje wątpliwości. " Po co pracownikowi, w dzisiejszych czasach, potrzebny jest szef" ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 18.01.2009 08:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2009 ktoś musi beknąć za ten kryzys... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
margarytka 18.01.2009 08:53 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2009 retrofood Jak myślisz szef - czy pracownik ? Obserwując kryzys dochodzę do takiego wniosku: szefowie podejmują decyzje,a zwalniają pracowników Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 18.01.2009 11:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2009 ale tak z jednego szefa, to (dla przykładu) chyba powieszą? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jacekp71 18.01.2009 13:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2009 relacja szef - podwładny była, jest i będzie a że zwalniają .... na każdym szczeblu zwalniają ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
margarytka 18.01.2009 14:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2009 Daleka jestem od tego by nogować potrzebę istnienia relacji szef-podwładny . Chodzi mi raczej o jakość tej relacji . Jaka ona jest, a jaka być powinna ? Niedawno pojawił się artykuł o tym,że sporo jest firm,które zatrudniają na szefów ludzi ambitnych choć nie koniecznie wybitnych Pracownik zaś z inwencją i własnymi pomysłami jest wręcz tępiony. Ma robić swoje i nie dyskutować. Sory, ale kojarzy mi się to z robotyzacją Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cieszynianka 18.01.2009 15:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2009 Jaki szef taka relacja. Jeden będzie otwarty na pomysły i sugestie pracowników, inny jeśli ma kompleksy i niską samoocenę, to każdą aktywność pracownika uzna za zagrożenie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 18.01.2009 17:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2009 Jaki szef taka relacja. Nie do końca się zgodzę . Miałam okazję się o tym przekonać kiedy szukałam kilka miesięcy temu pracownika do biura. Albo ja jestem już babą starej daty , albo dzisiejsi dwudziestolatkowie bardzo różnią się od dwudziestolatków z moich czasów .... teraz są "lajtowi" do bólu . A aktywność ?.... boshe, co ja bym dała żeby mieć alktywnego pełnego nowych pomysłów pracownika zamiast takiego , który tuż po moim wyjściu z biura na spotkanie leci do kompa i se serfuje po naszych klasach , youtubach i innych zajmujących portalach . Żeby nie było - zołzą nie jestem ... ale są pewne zachowania których się od pracownika wymaga.... jeśli pracownik w stosunku do mnie jest ok , to nie widzę powodu dlaczego nie miałoby być odwrotnie . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cieszynianka 18.01.2009 17:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2009 Tak, bo patrzysz z punktu widzenia szefa, który ma wystarczająco zintegrowaną osobowość, żeby traktować pracownika jak normalnego człowieka. Jesteś osobą, która jak najbardziej się na szefa nadaje. Ja na swoją dyrekcję nie narzekam, bo jest dobrym człowiekiem, co powoduje, że jest równocześnie dobrym szefem. Jasno określa swoje oczekiwania wobec pracowników i wymaga nie tylko od nich, ale od siebie też!!! Niestety znam mnóstwo przykładów (z mojego otoczenia) gdzie trudno mówić o dobrych relacjach, bo brak ze strony szefa jasno sprecyzowanych oczekiwań, konsekwencji w działaniu, a humorzastość pryncypała utrudnia codzienne życie. Niektórzy w ten sposób próbują się dowartościować, że ciągle wytwarzają atmosferę napięcia i niepewności i z tego czerpią satysfakcję. Taki szef wampir. Kiedyś, w zamierzchłych czasach w takich warunkach rozpoczynałam swoją pracę (brrrrrr ) i wiem coś o tym (konfliktowanie ludzi ze sobą, bo skłóconymi łatwiej rządzić itp.) Co do młodego pokolenia pracowników, to niestety masz rację, choć chwalebne wyjątki się zdarzają. Generalnie ginie w ludziach coś takiego jak poczucie odpowiedzialności za swoją pracę, a z bobowiązkowością też różnie bywa Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 18.01.2009 18:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2009 Miałam okazję się o tym przekonać kiedy szukałam kilka miesięcy temu pracownika do biura. czego na forum nie szukałaś? Bym się zgłosił... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 18.01.2009 18:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2009 Retrofood ... jasssne-coby się rozniosło potem na forum , ze ze mnie hetera jakaś Cieszynianka - odnośnie braku poczucia odpowiedzialności to święta racja niestety A co do "nadawania się" lub nie na szefa ... rzeczywiście niektóre osoby nie powinny na takim stanowisku się znajdować . Pracowałam przez 10 lat w banku (w roli szaraczka )- kilkadzisiąt zatrudnionych osób - w ogromnej przewadze kobiety .... boshe ...jakie zołzy . Matko - nie wmówi mi nikt, że kilkadzisiąt kobiet w jednym miejscu w różnym wieku i na różnych stanowiskach to dobra praca-okazja . Zakłamanie, fałsz, kablowanie, psychiczne niszczenie na przemian z włażeniem w d... komu trzeba - wszystko to pięknie wzmacniane przez dyrektorkę sadystkę .... masakra . Dlatego wiem, że pracownik zniechęcony, poniżany, niedoceniany, znerwicowany nie będzie dobrze i wydajnie pracował, nie przyjdzie do pracy z przyjemnością - przyjdzie z przymusu żeby odbębnić swoje 8 godzin byle jak byle szybko zleciało . Oczywiście nie należy być też szefem do przesady "miętkim" , ale miła i przyjazna bezstresowa atmosfera z wyraźnie wytyczonymi obowiązkami i granicami - to jest optymalne rozwiązanie. I tej wersji będę się trzymać- więcej nie powiem bez swojego adwokata . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piterazim 19.01.2009 10:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2009 Matko - nie wmówi mi nikt, że kilkadzisiąt kobiet w jednym miejscu w różnym wieku i na różnych stanowiskach to dobra praca-okazja . nie zgodzę się z tym. U mnie w firmie pracuje 58 osób - 52 to kobiety - nie narzekam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 19.01.2009 10:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2009 Matko - nie wmówi mi nikt, że kilkadzisiąt kobiet w jednym miejscu w różnym wieku i na różnych stanowiskach to dobra praca-okazja . nie zgodzę się z tym. U mnie w firmie pracuje 58 osób - 52 to kobiety - nie narzekam. to proste - bo facet jesteś ...inaczej Cie traktują Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piterazim 19.01.2009 14:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2009 wiem - i mi z tym dobrze , a do tego piastuję stanowisko informatyka - to tak jak bym był jakiegoś rodzaju czarodziejem - po prostu mnie uwielbiają Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 19.01.2009 16:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2009 wiem - i mi z tym dobrze , a do tego piastuję stanowisko informatyka - to tak jak bym był jakiegoś rodzaju czarodziejem - po prostu mnie uwielbiają no proszę ...się chłopak ustawił - jednym słowem: dziękuj bogu że się facetem urodziłeś Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Xiff 19.01.2009 19:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2009 a mnie dzis szef znowu wkurzal.. robi zamieszanie tylko.. naljepiej mi sie robi jak go nie ma, wtedy wszystko dziala i wszyscy wiedza co maja robic... a jak przychodzi to tylko zadyma.. grrrr... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piterazim 19.01.2009 19:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2009 no proszę ...się chłopak ustawił - jednym słowem: dziękuj bogu że się facetem urodziłeś wiem, wiem. Jak bym nie był taki skąpy to bym księdzu na mszę dał. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 19.01.2009 20:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2009 wiem - i mi z tym dobrze , a do tego piastuję stanowisko informatyka - to tak jak bym był jakiegoś rodzaju czarodziejem - po prostu mnie uwielbiają no proszę ...się chłopak ustawił - jednym słowem: dziękuj bogu że się facetem urodziłeś mój kolega z klasy (też elektryk) został masażystą. Opiekuje się jedną z naszych drużyn koszykówki kobiet. Tez go uwielbiają... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piterazim 19.01.2009 20:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2009 wiem - i mi z tym dobrze , a do tego piastuję stanowisko informatyka - to tak jak bym był jakiegoś rodzaju czarodziejem - po prostu mnie uwielbiają no proszę ...się chłopak ustawił - jednym słowem: dziękuj bogu że się facetem urodziłeś mój kolega z klasy (też elektryk) został masażystą. Opiekuje się jedną z naszych drużyn koszykówki kobiet. Tez go uwielbiają... jaki bajer może sobie pomasować, jeszcze mu za to zapłacą i nawet po pysku nie dostanie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
facet27 19.01.2009 20:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2009 Witam,całkowicie rozumiem pytanie w mojej firmnie szef jest po to zeby pietrzyc trudności i jeździc po europie za kase, ktora my zarabiamy, jęsli chodzi o reszte typu dobry dostawca itd. to juz trzeba samemu zorganizować.pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.