Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Nieszczęsny chiński gres polerowany - co zrobić???


MartaSławek

Recommended Posts

Mam położone sporo gresu (chińskiego gresu polerowanego) za ok. 40 zł. Jest tego jakieś 50 - 60 metrów, tzn kuchnia z jadalnią, holl 1 i holl 2. Kupiłam chiński bo sporo osób wypowiadało się że jest ok, a poza tym cena - nie stać mnie było na taki za 150 zł za metr. No i.... "zaoszczędziłam".

Gres został położony, zabrałam się więc za zszorowywanie wosku. Szmata proszek i na kolana :-? I... wygląda to tragicznie. Zostały jakieś matowe plamy sporych rozmiarów, które widać przy świetle dziennym (przy sztucznym jest ok.) Z początku myślałam, że poprostu te miejsca źle wyszorowałam, więc szorowałam po raz drugi i trzeci. I bez zmian. Kupiłam jakiś płyn castoramy do wosku - i nadal nic. Wkońcu zamówiłam firm sprzątającą która przyjechała z szorowarką i.... ku mojemu zaskoczeniu - nadal nic, gres cały czas wygląda tragicznie. Nie wiem co mam z tym zrobić. Za 2 tygodnie mam montaż kuchni, a tu ani zaimpregnowane, ani zafugowane :cry:

Odpada opcja skuwania tylu metrów i kładzenia czegoś nowego, bo nie stać mnie teraz na to. Nie wiem czy to impregnować w takim stanie jak jest teraz, bo później pewnie już nic z tym nie zrobie. Poradźcie proszę co dalej mam robić, może ktoś znalazł się w podobnej sytuacji i co najważniejsze znalazł rozwiązanie.

Po nocach nie śpie przez ten cholerny gres i wybaczyć sobie nie mogę że zdecydowałam się akurat na ten

Do głowy przychodzą mi już tylko dwa powody:

- szorowałam za mocno i zszorowałam ten poler (choć nie wiem czy to możliwe)

- lub gres jest wadliwy i źle fabrycznie wypolerowany

 

POMÓŻCIE PROSZĘ!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 63
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

i własnie dlatego ja płytek po 40zł zwyczajnie nie polecam...żeby były z hiszpanii czy niemiec...

Policz sobie ile wydałaś na ekipy i te płyny ile Twoich nerwów i czy nie warto kupić coś porządnego...nawet kosztem mebli kuchennych, które zmienić możesz za nawet 2 lata a podłogi pruć??

Jak już jest przyklejony to reklamacja chyba nie zadziała:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i własnie dlatego ja płytek po 40zł zwyczajnie nie polecam...żeby były z hiszpanii czy niemiec...

Policz sobie ile wydałaś na ekipy i te płyny ile Twoich nerwów i czy nie warto kupić coś porządnego...nawet kosztem mebli kuchennych, które zmienić możesz za nawet 2 lata a podłogi pruć??

Jak już jest przyklejony to reklamacja chyba nie zadziała:(

Zadziała zadziała.

W grę wchodzi duża kwota + koszty kleju + koszty robocizny. Lepiej się dobrze zastanów jak to rozegrać. Może się skonsultuj z kompetentną i oczytaną w prawie osobą.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i własnie dlatego ja płytek po 40zł zwyczajnie nie polecam..
na pewno to chciała usłyszeć :roll: :-?

Spróbuj ją umyć takim specjalnym nabłyszczaczem to podłóg z firmy HG (Hagesan)

Ja sobie "załatwiłam" swojego polera zmywaczem do wosku. Wyglądał okropnie, ale jakoś tak kilka razy umyłam tym nabłyszczaczem, potem jeszcze potraktowałam go płynem do szyb i się błyszczy jak ta lala :wink:

Spróbuj, może zadziała. A jak nie to reklamacja :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witu102

Oczywiście masz rację, ale teraz takie porady niebardzo mi się przydadzą. Jasne, że wydałam sporo kasy na biały klej, fachowców, środki itp., ale teraz muszę szukać jakiegoś rozwiązania. Rozmyślanie o swojej głupocie nic już mi nie pomoże :cry:

 

Grzegorz_si

Reklamacja.... ale może wiesz do kogo??? Do Castoramy czy ..... chyba nie do Chin :lol:

Zazwyczaj reklamacje na wszelkiego rodzaju płytki uwzględnia się jeśli nie są przyklejone.

Poza tym może to moja wina... może ja faktycznie zszorowałam ten poler...

 

Oxa

Najpierw szorowałam szmatą i proszkiem typu dosia, cif i inne takie.

Potem myśląc że nie doszorowałam wzięłam szczotkę i druciak do garnków teflonowych. Jak to nie zadziałało to kupiłam HG Zmywacz nabłyszczaczy, wosku i brudu. A ostatnio firma sprzątająca szorowarką i jakimiś swoimi środkami próbowała coś z tym zrobić...

 

Kaśka Maciej

Oczywiście spróbuję tego nabłyszczacza. Ale powiedz proszę czy mam najpierw zaimpregnować ten gres, czy przed impregnowaniem spróbować go nabłyszczyć???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

My także mamy chiński gres z Leroy Merlin na całym dole. Właśnie wczoraj wzięłam się za jego czyszczenie. Użyłam samej wody i dość długo polerowałam na sucho. Wszystko zeszło, ale ręce bolą. Na razie umyłam tylko jeden pokój.

 

Tak było

 

http://images39.fotosik.pl/48/731244e926eb0222.jpg

 

Tak jest

 

http://images36.fotosik.pl/50/67d38eb90bbb2a8b.jpg

http://images48.fotosik.pl/50/fce8395812437dc6med.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kaśka Maciej

Oczywiście spróbuję tego nabłyszczacza. Ale powiedz proszę czy mam najpierw zaimpregnować ten gres, czy przed impregnowaniem spróbować go nabłyszczyć???

nieee, no najpierw umyj go tym nabłyszczaczem, co będziesz impregnoawac, te plamy?? Dopóki nie doprowadzisz go do jakotakiego wyglądu, nie impregnuj. Takie moje zdanie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grzegorz_si

Reklamacja.... ale może wiesz do kogo??? Do Castoramy czy ..... chyba nie do Chin :lol:

Zazwyczaj reklamacje na wszelkiego rodzaju płytki uwzględnia się jeśli nie są przyklejone.

Poza tym może to moja wina... może ja faktycznie zszorowałam ten poler...

Każdy sprzedawca jest odpowiedzialny względem kupującego za niezgodność sprzedanego towaru z umową przez okres 2 lat.

Przepisy KC tutaj nie pozwalają sprzedawcy na jakiekolwiek zawężanie tego prawa.

Innymi słowy nie ważne czy przyklejone czy nie.

Możesz złożyć reklamację na piśmie powołać się na odpowiedni przepis KC i stwierdzić że kupiłaś towar niezgodny z umową, zażądać zwrotu pieniędzy, poprosić o potwierdzenie odbioru. Jak nie wezmą wyślij poleconym.

Jeżeli sprzedawca nie odpowie w ciągu (chyba) dwóch tygodni zgodnie z prawem uznał reklamację i musi oddać pieniądze.

Koniec i kropka. Załatwiłem tak reklamację pralki kupioną u jednej lokalnej oszustki.

Możesz w tej sprawie konsultować się np z Rzecznikiem Praw Konsumenta w swojej okolicy bo ja tam prawnikiem nie jestem i nie wiem czy dobrze gadam.

Zanim jednak zaczniesz faktycznie się awanturować to spróbuj rad koleżanki z forum.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam podobny problem - z reklamacja ...

 

zamowilam plytki paradyz mistral beige poler w II gat. (dlatego w II ze jak zapewnial sprzedawca plytki te moga miec praktycznie niezauwazalne przy zastosowaniu metody fugowej uszczerbki poza tym mam zrobiona lazienke tez w II gat i jest idealnie no a wiadomo - polowe taniej)

Fachowiec po rozlozeniu tych plytek po prostu sie zalamal - nie trzymaja wymiaru, maja dziwne ciemne nie dajace sie usunac kropki i potrafia miec okolo 1/5 powierzchni niewypolerowanej zupelnie matowe narozniki.

Poszlam wiec do sprzedawcy chcac zwrocic cale 66 metrow i uslyszalam ze jego nie obowiazuja żadne ustawy, przepisy a rzecznika on ma w d... po wielkich kłotniach łaskawie skierowal moja reklamacje do producenta i po 3 dniach przyjechal przedstawiciel objerzec to cudo ktore zakupilam.

Teraz czekam na decyzje co dalej. Najgorsze ze zamawiajac te plytki zamowilam tez cokoly oraz ozdobne listwy z tej samej kolekcji, mialy spore opoznienie i nie przyszly rowno z plytkami wiec ich jeszcze nie odebralam byly sprowadzone pod zamowienie wiadomo ze zamawialam je pod te konkretne plytki ale skoro plytki sa wadliwe i prawdopodobnie beda zwrocone nie bede potrzebowala cokolow i listew...

 

Nie chcialam chinskich wybralam II gat ale teraz stwierdzam ze najgorszy chinski bylby lepszy od tego ktory otrzymalam. Nie bede juz wspominala o nerwach stracie czasu i opoznieniach spowodowanych tym zakupem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam podobny problem - z reklamacja ...

Poszlam wiec do sprzedawcy chcac zwrocic cale 66 metrow i uslyszalam ze jego nie obowiazuja żadne ustawy, przepisy a rzecznika on ma w d... po wielkich kłotniach łaskawie skierowal moja reklamacje do producenta i po 3 dniach przyjechal przedstawiciel objerzec to cudo ktore zakupilam.

No i właśnie dałeś się zrobić w jajo.

Sprzedawca odesłał CIę do producenta a Ty niepotrzebnie dałaś się zbyć.

Przepis o którym wspominałem nakłada odpowiedzialność na SPRZEDAWCĘ, producent udziela GWARANCJI.

Konsument wybiera jedną z tych dwóch dróg. Jeżeli którąś wybrał to nie może tego potem zmienić.

Mało tego GWARANCJIA NIE MUSI BYĆ UDZIELANA a sprzedawca odpowiedzialny jest ZAWSZE.

Trzeba było zostawić na piśmie żądanie zwrotu pieniędzy powołując się na niezgodność towaru z umową. Ciebie producent nie obchodzi to NIE ON SPRZEDAŁ CI TO byleco.

 

Sprzedawcy w większości przypadków nie znają prawa, albo po prostu udają że go nie znają i oszukują nas - klientów.

To typowe w naszej rzeczywistości niestety.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

grzegorz_si nie do konca - wczesniej dzwonilam do federacji praw konsumenta - kazano mi napisac pismo w ktorym powolujac sie na ustawe... skladam reklamacje do sprzedawcy z tytulu niezgodnosci towaru z umowa oraz zażadalam wymiany towaru na wolny od wad lub zwrotu zaplaconej kwoty w przypadku gdyby taka wymiana nie byla mozliwa - mam to pismo podpisane przez wlasciciela sklepu wraz z napisana przez niego adnotacja ze plytki te faktycznie maja wady jak opisalam.

 

Widze ze orientujesz sie w temacie lepiej niz ja powiedz zatem czy jestem zobligowana do odebrania tych cokolow i listew?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marta&Sławek

 

Plamy, które widać na pierwszym zdjęciu po przetarciu mokrą szmatką wogóle nie chciały schodzić :evil: byłam przerażona. Zaczęłam pryskać płynem do szyb, ale było jeszcze gorzej - większe mazie. Dopiero jak suchą szmatką zaczęłam polerować dość długo w jednym miejscu to zacząły schodzić :lol:

 

Kasia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kasia, przywróciłaś mi trochę nadzieji (bo straciłam ją już całkowicie). Jutro znów ruszam do boju ze szmatą, tym razem suchą :wink:

Zostały mi wkońcu do wyczyszczenia dwa holle. Może się uda....

Ale nabłyszczacz HG też zaraz po pracy jadę kupić. Jak nie jedno to może drugie.

Ostatecznie reklamować mi zostanie :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spróbuj na 1 albo jeszcze lepiej na 4 sąsiadujących kaflach, znajdź takie w których odbija się słońce. Ja swój robiłam proszkiem z tesco i faktycznie dopiero wtedy wszystko zeszlo. Wcześniej mój mąż zakupił jakieś cud= wściekle drogie czyszczacze :lol: hg, właśnie, przywiózł froterkę cudował cmokał i... lipa.

 

Przyszły mi do głowy jeszcze "cudowne gąbeczki Jana" działają na zasadzie gumki myszki. Moim zdaniem są genialne, - dzieciaki coś wylały na gres, pięknie wytarły i została śliczna ciemna smuga, mimo, że zaimpregnowany, testowany itp, przed położeniem, - niczym nie chciało zejśc a gąbeczka zadziałała :lol: . Tak samo "przeleciałam" teraz fugi - żadna robota a znów są jaśniutkie :D Tak, czy inaczej próbuj na słońcu, efekt będziesz widzieć od razu, inaczej znów się namachasz :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...