Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dlaczego po szkole nic nie możesz?


retrofood

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 76
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Takie czasy nastały, że w każdym chyba zawodzie trzeba się dokształcać :roll: , nawet gdy ma się już trochę lat pracy za sobą :wink:

 

Takie czasy były zawsze. Może tylko wolniej to przebiegało, ale przebiegało.

Więc nic się nie zmieniło.

 

Też jestem zwolennikiem stałego doszkalania się. Ponieważ pracuję w tzw. wolnym zawodzie to muszę przynajmniej raz na 1-2 lata się doszkalać. Robię to z konieczności, a chętnie robiłabym z przyjemnością i z potrzeby. Programy kursów są piękne, ale już w trakcie ich trwania 80% uczestników walczy aby skrócić zajęcia teoretyczne, z praktycznych najlepiej w ogóle zrezygnować, a najlepiej od razu powinni wydać zaświadczenie i nie zawracać głowy. Nie wierzę, że każdy samodzielnie jest w stanie dotrzeć do nowych technologi, ciekawych rozwiązań itd. Jeżeli organizatorzy zapewnią dobrą kadrę to zawsze można czegoś ciekawego się dowiedzieć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wygląda, że skuteczne darcie paszczy to też sztuka :lol:

 

Nie da się ukryć :-? Ale paszcza kierbuda okazała się skuteczna ,poszli w piguły nim doprowadzili do katastrofy : dom -budowlanej, mnie -finansowej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to się stało, że doszliśmy do takiego momentu, że ukończenie szkoły nic nie daje. Żadnej szkoły. Studiów też. Natomiast wiedzę i pieniądze dają kursy. Nawet taki trzydniowy daje więcej niż 3 lata szkoły. Chcesz być elektrykiem? Proszę bardzo. Ale jak skończysz Technikum, to jesteś nikim. Trzeba pójść na kurs (może nawet piekarz i ogrodnik) i zdać egzamin - już jesteś uprawniony do samodzielnej pracy przy urządzeniach elektrycznych. Weźmy takie świadectwo energetyczne. Może wystawiać etnograf i teolog - byle po kursie. Inżynier energetyk, czy też budowlaniec - nie może. Jest za głupi po studiach. Nawet na to, by go na kurs przyjęli.

I tak można ciągnąć tą listę, ciągnąć... jak to strażaków specjalistów potrzeba... Nie wiadomo, co mają robić, byle kurs skończyli...

Czy doszliśmy do etapu cywilizacji kursowej?

 

 

tak szczerze Stasiu, to sam nie wierzysz że bez doświadczenia będziesz przydatnym fachowcem i wziętym. Dobrze wiesz że wykształcenie to jedno - a praktyka drugie.

Jedno bez drugiego nic nie warte.

Tak jak kierowca który zrobił wczoraj prawko nie jest jeszcze kierowcą - prawda?

No i o tym ja teraz - miej podstawy, mocne nawet, studenckie - ale bądź praktykiem i nie bój sie słuchać nieuka - bo on może mało odporny na wiedzę, ale wie dużo.

Ta zasada obowiązuje dzisiaj w pracy każdej - stety albo niestety - n ieważne.

Ale słuszna jest

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Absolutnie sie nie zgadzam. Pracuję w firmie, która poszukuje na rynku pracy inżynierów a ich po prostu nie ma. Dziwne to trochę jest, że inżynier narzeka, ze nie ma pracy i równocześnie firma, która potrzebuje inżyniera nie może go znaleźć. Sytuacja jak z Monty Pythona. Chciałem tylko powiedzieć (oczywiście nikogo nie chcę obrazc) ale inżynier pracy musi tez sam szukać. Mi sie udało po roku. A zatrudniłem się w trzeciej z kolei firmie w której byłem na rozmowie. We wszystkich chcieli mnie zatrudnić.

 

Ciekawe...

szukałem 4 lata pracy, wszyscy mnie chcieli, dopóki nie doszło do ujawnienia... daty urodzenia. Kontakt się urywał.

Więc nie picuj, że szukają inżynierów. Jakby szukali, to by mieli.

Nie ja po prostu uważam, że źle szukasz. Ja szukałem pracy 2 miesiące. Na 10 ofert odezwało się 7, 5 chciało zatrudnić od razu 2 po trzech miesiącach sie odezwały czy jeszcze nie szukam pracy firm. Nie wiem może masz 70 lat i dlatego Cię nie chcą, ale po niku wnioskuje, że raczej młody chłopak z Ciebie. Dodam, ze jestem rok po studiach, nie miałem doświadczenia w branży, w której szukałem pracy i ciągle szukają ludzi bo ich nam brakuje. I to inżynierów. Dlatego jakoś źle chyba szukasz...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ja po prostu uważam, że źle szukasz. Ja szukałem pracy 2 miesiące. Na 10 ofert odezwało się 7, 5 chciało zatrudnić od razu 2 po trzech miesiącach sie odezwały czy jeszcze nie szukam pracy firm. Nie wiem może masz 70 lat i dlatego Cię nie chcą, ale po niku wnioskuje, że raczej młody chłopak z Ciebie. Dodam, ze jestem rok po studiach, nie miałem doświadczenia w branży, w której szukałem pracy i ciągle szukają ludzi bo ich nam brakuje. I to inżynierów. Dlatego jakoś źle chyba szukasz...

 

ale pleciesz ... poczytaj troche młody, to nie będziesz tak pochopnie kogos oceniał, że źle szuka ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zastanawia mnie skad sie bierze magiczne przekonanie Polakow, ze polskie szkoly sa najlepsze, ze wiedzowo bijemy na glowe przyglupawe narody zjednoczonej Europy o tych zza oceanu nie wspominajac?

 

bo faktem jest, ze po polskiej szkole sredniej tzw profilowanej czyli przygotowujacej do zawodu czy po studiach nawet na klasyfikowanej na 1miejscu panstwowej uczelni mozna co najwyzej aplikowac na stanowisko sprzedawcy w sklepie z pzmiatkami!

 

bez dodatkowych kursow, zwykle bardzo kosztownych (20tys i wiecej)niewiele w wyuczonym zawodzie mozna osiagnac.

 

nierzadko kursy te sa prowadzone przez te sama kadre akademicka, ktora przygotowuje cie do tegoz zawodu ale za darmo (na studiach dziennych) albo za symboliczna oplate (studia zaoczne). nam profesura wprost powiedziala, ze "wiedza jest zbyt kosztowna, zeby dzielic sie nia ze studentami czyli przyszla konkurencja w zawodzie za friko!"

 

w takiej np Irlandii idziesz na studia 3-letnie, placisz za nie ale nie sa kwoty powalajace (zarobisz na studia pracujac w pubie w weekendy) i w ramach studiow masz zapewnione takie kursy i praktyki, ze konczac studia w wieku 22lat jestes w pelni wykwalifikowanym pracownikiem - z wiedza teoretyczna i praktyka! w Polsce po takich samych studiach musisz miec odlozone minimum 30tys na doksztalcenie i doskonalenie zawodowe!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a emerytów i rencistów to chca ale za 5 zł/godz

od nich trzeba tez płacić ZUS - y !

tylko od studentów sie nie płaci ZUS-ów.

Poza tym taki przecietny emeryt to wydajny jak cholera !!! :evil:

słaby, chory, dźwigac nie może, skleroza, nadcisnienie, zgaga, prostata, zylaki i tysiac innych chorób (przepraszam ale taka jest rzeczywistość), komputera nie potrafi obsluzyć, najbardziej odpoczac chce !

 

pozyjesz, to Ci sie oczy otworza na rzeczywistośc, a teraz to sie ciesz, że masz te swoje 25 lat i wykorzystuj to !

Powodzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe...

szukałem 4 lata pracy, wszyscy mnie chcieli, dopóki nie doszło do ujawnienia... daty urodzenia. Kontakt się urywał.

Więc nie picuj, że szukają inżynierów. Jakby szukali, to by mieli.

Nie ja po prostu uważam, że źle szukasz. Ja szukałem pracy 2 miesiące. Na 10 ofert odezwało się 7, 5 chciało zatrudnić od razu 2 po trzech miesiącach sie odezwały czy jeszcze nie szukam pracy firm. Nie wiem może masz 70 lat i dlatego Cię nie chcą, ale po niku wnioskuje, że raczej młody chłopak z Ciebie. Dodam, ze jestem rok po studiach, nie miałem doświadczenia w branży, w której szukałem pracy i ciągle szukają ludzi bo ich nam brakuje. I to inżynierów. Dlatego jakoś źle chyba szukasz...

 

A ja trzydzieści... :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poza tym taki przecietny emeryt to wydajny jak cholera !!! :evil:

słaby, chory, dźwigac nie może, skleroza, nadcisnienie, zgaga, prostata, zylaki i tysiac innych chorób (przepraszam ale taka jest rzeczywistość), komputera nie potrafi obsluzyć, najbardziej odpoczac chce !

 

pozyjesz, to Ci sie oczy otworza na rzeczywistośc, a teraz to sie ciesz, że masz te swoje 25 lat i wykorzystuj to !

Powodzenia.

 

Nie jestem przeciętny, ale poczułem się dotknięty

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem przeciętny, ale poczułem się dotknięty

przepraszam, może faktycznie za mocno bylo

miałam na mysli prawdziwych emerytów w wieku 65 lat, nie takich na wczesniejszej emeryturze i 40-letnich rencistów

ostatnio emeryci i renciści starali sie o pracę, rozmawiałam .... dlatego takie mam refleksje.

A jedną wczesniejszą emerytkę (55 lat) trzeba bylo zwolnić ....

Realia w Polsce sa takie, że w wieku 65 lat nie jest sie zdolnym do wydajnej pracy ... po prostu już tylko chorujemy.

 

Natomiast zdarzają sie wyjatki, oczywiście. I tego Tobie i sobie zyczę, żebysmy byli zdrowi, wydajni i mogli ewentualnie jeszcze pracować na emeryturze (jak będziemy oczywiście chcieli) :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...