Renia 21.01.2009 16:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2009 w takiej np Irlandii idziesz na studia 3-letnie, placisz za nie ale nie sa kwoty powalajace (zarobisz na studia pracujac w pubie w weekendy) i w ramach studiow masz zapewnione takie kursy i praktyki, ze konczac studia w wieku 22lat jestes w pelni wykwalifikowanym pracownikiem - z wiedza teoretyczna i praktyka! w Polsce po takich samych studiach musisz miec odlozone minimum 30tys na doksztalcenie i doskonalenie zawodowe! Nie zgodziłabym sie z tym, aż tak źle nie jest. Podyplomówka rok - kilka tysiecy kursy - od kilkuset zlotych do kilku tysiecy a który młody czlowiek by miał 30.000 ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lakk 21.01.2009 17:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2009 przeprosiny przyjęte Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 21.01.2009 17:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2009 Nie zgodziłabym sie z tym, aż tak źle nie jest. Podyplomówka rok - kilka tysiecy kursy - od kilkuset zlotych do kilku tysiecy a który młody czlowiek by miał 30.000 ? Są młodzi ludzie, którzy by wykonywać zawód "muszą" mieś może nie 30, ale z 20 tyś , by ruszyć i studia (czesto tez płatne) to dopiero pierwszy krok do "kariery" zawodowej. Tylko szkoda, że nie wszyscy liczą się z takimi kosztami,potem jest rozczarowanie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Renia 21.01.2009 17:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2009 1.Przeprosiny przyjęte 2.Ja jeszcze z tego pokolenia, które pierwsze projekty liczyło na suwaku logarytmicznym ( czy młodzi wiedzą,co to jest ?) i życie bez komputera jest dla mnie do zniesienia (choć umiem się nim posługiwać). 3.Nie jestem pracodawcą, ale gdybym nim był wolałbym zatrudnić kilku mniej zdrowych emerytów (ale chętnych do pracowania), a nie młodych, którym w głowie zatrudnienie, kasa, fura i komóra. 1. No to ja też się ciesze, nie miałam zamiaru nikogo urażac, po prostu uogólniłam za bardzo 2. Ja też z tego pokolenia, w I klasie liczyłam na liczydle , bylo różowo-niebieskie, ale teraz juz nie wiem czy bym umiała 3. Ja jestem pracodawcą (na etacie), teraz liczy sie tylko wynik ! Wynik i jeszcze raz wynik ! Inaczej wypadasz z rynku, bo konkurencja przechwytuje Twoich klientów i wyprzedza Cie pomysłami .... a Ty gonisz i gonisz .... ech wyscig szczurów. Nie dokonasz niektórych rzeczy z emerytami, nawet tymi mlodszymi i zdrowymi. To potrafia tylko ci mlodzi, więc ich zatrudniam, wszyscy mogliby byc moimi dziećmi .... I wygrywamy ! Są świetni ! Kreatywni, obowiązkowi, mili, uprzejmi, odpowiedzialni. Takie mam doświadczenia, a takich o których piszesz, po prostu nie zatrudniam, w rozmowie kwalifikacyjnej to lubi wyjść, czego oczekują .... czy tylko profitów czy tez maja ochote dac cos w zamian. Natomiast po cichu sobie mysle, że na emeryturze to chciałabym pracowac na częśc etatu, pewnie w innej branzy, bo wypade z tego wyscigu, na pewno wypadnę ! Będe dokładnie w takiej samej sytuacji jak dzisiejsi emeryci. No może troche lepszej, bo sie cały czas ucze, mózg ćwiczę i może mnie skleroza później dopadnie niz innych i może mi sie uda uniknąć Altzheimera Byłabym szczęsliwa ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 21.01.2009 17:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2009 Odkąd pamiętam, to zawsze musiałem wszystko sam... Był taki okres czasu, kiedy pracowałem "zatrudniony". Pamiętam mojego II szefa. To był FACET!!! Wiedział wszystko, zlecał tylko rzeczy wykonywalne, trudniejsze tłumaczył - o co chodzi i jak wykonać. Do dziś jestem pełen podziwu dla człowieka (jest już profesorem, jak słyszałem). Mój pierwszy szef pewnie do dziś mnie pamięta! Kilka zwrotów w życiu i... kolejny szef, który dawał mi zawsze wiele swobody działania byle cele były osiągane i przepisy nie cierpiały. Potem... Sam sobie sterem, żeglarzem, okrętem... I tak do dziś. Jak była robota do zrobienia i trzeba było mieć "papier" to pytałem - "jakie warunki trzeba spełnić i kiedy egzamin" Najzabawniej było jak w Izbie pytałem kiedy robią jakiś egzamin mistrzowski, bo mi ta kartka nagle potrzebna. Powiedzieli, że 10 lat się trzeba przygotowywać.... Czeladnik... praktyka... majstersztyk... egzamin... - czasem dłużej wychodzi! No to.. zebrałem papierki, położyłem na ladzie, tego samego dnia wykonałem bezbłędnie nakazany majstersztyk a w 3 dni później, bezpośrednio po egzaminie, odebrałem potrzebny papier. Zaniosłem tam, gdzie był potrzebny i wtedy już MUSIELI mi wydać kolejny papier... Teraz często gadam o robocie z jakimiś młodymi facetami "na stołku". Mało razy się zdarzy, że z sensem. Przeważnie sami nie wiedzą czego chcą i oczywiste fakty z ICH branży ich zaskakują! Ale reguły nie ma, bo z uznanymi starymi fachurami o co nowszym podejściu do problemu też się często gada trudno. Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Renia 21.01.2009 17:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2009 Pamiętam mojego II szefa. To był FACET!!! Wiedział wszystko, zlecał tylko rzeczy wykonywalne, trudniejsze tłumaczył - o co chodzi i jak wykonać. Teraz często gadam o robocie z jakimiś młodymi facetami "na stołku". Mało razy się zdarzy, że z sensem. Przeważnie sami nie wiedzą czego chcą i oczywiste fakty z ICH branży ich zaskakują! Ale reguły nie ma, bo z uznanymi starymi fachurami o co nowszym podejściu do problemu też się często gada trudno. Adam M. Ja o takich szefach marzyłam przez całe życie zawodowe .... nigdy takiego nie miałam. Teraz ja próbuje .... żeby tak jak Ty teraz, ktos inny po latach mógl o mnie tak powiedzieć. Bo po sobie zostawiamy tylko wspomienia, dobre lub złe. I niczego sie potem juz zmienic nie da. I zgadzam się, że regul nie ma. To zalezy od czlowieka a czasem to nawet nie od niego zalezy .... może Pan Bóg stworzył go ulomnym i nie może widziec i rozumiec pewnych spraw .... nie kazdy może. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 21.01.2009 18:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2009 Babcia mi mawiała: "nie pchaj się na afisz - jak nie potrafisz!".Zawsze jak brałem się za coś co ewidentnie mnie wtedy przerastało... ale wtedy to ja mały byłem... A to powiedzenie i do dużych da się zastosować!Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Broda79 22.01.2009 07:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2009 Ciekawe... szukałem 4 lata pracy, wszyscy mnie chcieli, dopóki nie doszło do ujawnienia... daty urodzenia. Kontakt się urywał. Więc nie picuj, że szukają inżynierów. Jakby szukali, to by mieli. Nie ja po prostu uważam, że źle szukasz. Ja szukałem pracy 2 miesiące. Na 10 ofert odezwało się 7, 5 chciało zatrudnić od razu 2 po trzech miesiącach sie odezwały czy jeszcze nie szukam pracy firm. Nie wiem może masz 70 lat i dlatego Cię nie chcą, ale po niku wnioskuje, że raczej młody chłopak z Ciebie. Dodam, ze jestem rok po studiach, nie miałem doświadczenia w branży, w której szukałem pracy i ciągle szukają ludzi bo ich nam brakuje. I to inżynierów. Dlatego jakoś źle chyba szukasz... A ja trzydzieści... Przepraszam Cię bardzo. jakoś mi się pomyliły osoby. Myślałem, że młodszy jesteś. Akurat u mnie to szukają raczej kogokolwiek z tytułem inzyniera, tylko kasa jest niewielka... Ja to jeszcze mogę robic za te pieniądze, ale inż z takim stażem raczej nie... Ja to rozumiem... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 22.01.2009 20:23 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2009 Natomiast po cichu sobie mysle, że na emeryturze to chciałabym pracowac na częśc etatu, pewnie w innej branzy, bo wypade z tego wyscigu, na pewno wypadnę ! Będe dokładnie w takiej samej sytuacji jak dzisiejsi emeryci. No może troche lepszej, bo sie cały czas ucze, mózg ćwiczę i może mnie skleroza później dopadnie niz innych i może mi sie uda uniknąć Altzheimera Byłabym szczęsliwa ... to nie ma wpływu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pikuś 22.01.2009 20:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2009 Ten text piszę do młodych absolwentów.Dlaczego po studiach nic nie możesz ? Bo niewiele umiesz! Poziom kształcenia naszych uczelni w branżach technicznych odpowiada poziomowi techników lat 60-70! Ile jest w tym winy wyższych uczelni, a ile wynika z ogólnego poziomu intelektualnego obecnej młodzieży kształtowanego już od podstawówki?- nie wiem . Wiem jedno,że tak długo jak uczeń czy student będzie miał tylko prawa a nie obowiązki to niewiele się zmieni. Takie nawyki przynosi się potem do pracy z mizernym skutkiem. . Młody mgr inż po obębnieniu często "lewej" praktyki i po kursie a jakże! Uzyskuje uprawnienia budowlane bez ograniczeń! nie posiadając elementarnej wiedzy praktycznej,natomiast starsi technicy i inżynierowie z ogromną wiedzą i doświadczeniem ale bez magicznego mgr takich uprawnień zrobić nie mogą.Czasami biorę udział w rozmowach kwalifikacyjnych. Zadowalający poziom prezentuje 10% narybku, a dobry to już są jednostki.Teraz do Retro.Starsi pracownicy są fudamentem firmy ale powinni być otwarci na młodzież budując relacje mistrz-uczeń/zamiana ról w/g kompetencji mile widziana/ . Życzę Ci dobrej pracy, co ja piszę doskonałej pracy. I coś jeszcze- dobry fachowiec nie musi się obawiać konkurencji kursantów Pozdrowienia Pikuś Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Renia 24.01.2009 12:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2009 dobry fachowiec nie musi się obawiać konkurencji kursantów kursantów na pewno nie, ale absolwentów kursu po paru latach chyba tak .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Renia 24.01.2009 13:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2009 to nie ma wpływu mniej więcej wiem z jakich przyczyn dostaje sie Alzheimera i to prawda, że "ćwiczenie" mózgu nic nie pomaga, on i tak przychodzi jak ma "warunki" do tego .... Ale po cichu Ci powiem, że przeciwko Alzheimerowi też wytoczyłam walkę ..... zobaczymy za 20 lat, jak dożyję oczywiście Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sSiwy12 24.01.2009 13:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2009 Ale po cichu Ci powiem, że przeciwko Alzheimerowi też wytoczyłam walkę ..... zobaczymy za 20 lat, jak dożyję oczywiście Czyżby duże ilości kawy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Renia 24.01.2009 13:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2009 wprost przeciwnie !!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rcdcd 29.01.2009 01:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2009 nie dokonca jest tak jak autor tematu pisze. te powazne uprawnienia wymagaja wyksztalcenia - i to w danym kierunku. po technikum po kursie nie dostaniesz papierow na kierowanie orbotami b/o ...tak samo w elektryce. SEP mozesz sobie zdac po kursie - ale to tak naprawde nie sa zadne uprawnienia ... zeby projektowac, nadzorowac - musisz miec juz wyzsze i to w odp. kierunku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 29.01.2009 06:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2009 nie dokonca jest tak jak autor tematu pisze. te powazne uprawnienia wymagaja wyksztalcenia - i to w danym kierunku. po technikum po kursie nie dostaniesz papierow na kierowanie orbotami b/o ... tak samo w elektryce. SEP mozesz sobie zdac po kursie - ale to tak naprawde nie sa zadne uprawnienia ... zeby projektowac, nadzorowac - musisz miec juz wyzsze i to w odp. kierunku. albo kpisz, albo nie zrozumiałeś problemu. bo kim jesteś po ukończeniu studiów elektrycznych? NIKIM!!! dopiero kursy dadzą ci możliwość nabycia uprawnień. A w kazdym razie piekarz po kursie i uzyskaniu uprawnień SEP ma większe uprawnienia, niż inzynier świeżo po politechnice. Który aby miec uprawnienia musi parę lat terminować aby projektować, nadzorować... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rcdcd 30.01.2009 13:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2009 tylko po politechnice nie robisz (nie musisz robic) jak to nazwales kursów. A czekasz by odbyć praktykę. Więc nie jest tak, że są kursy i tylko kursy. Jak się ktoś nie uczy to ma możliwosć pozniejszej edukacji poprzez kursy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.