Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Ile macie więcej kredytu ??


AnetkaS

Recommended Posts

łebska może nie...........ale realistka............podziwiam wszystkich tych co maja wiarę w to że przez najbliższe 30 lat będą w super zdrowiu, będą mieli pracę, nic nie zachwieje się w ich finansach, będą zawsze równym partnerem dla banku........( czego sobie i Wam wszystkich życzę) , dla mnie nie wysokość raty jest ważna , dla mnie najważniejsze są w/w czynniki

lumpie -----całusy :wink:

 

W czarnowidztwie jestes chyba specjalistką. Kredyty mieszkaniowe na 30 lat są złe?

To co jest dobre? Mieszkanie z teściami w jednym mieszkaniu? Albo z mamą i kotem :lol: Pokolenie obecnych 50-60 latkow nie miało dostepu do kredytow. Oni oszczedzali całe zycie. Oszczedzali na malucha na przedpłaty, oszczedzali na ksiazeczkach mieszkaniowych, i co z tego mieli? W najlepszym razie malucha po 5 latach a mieszkanie po 10 latach - oczywiscie mieszkanie do spłaty. Gdybym nie miał wiary, ze przez najblizsze 30 lat zdrowie nie bedzie szwankowac i ze bede miał jakąs prace to darowałbym sobie nie tylko budowe ale i posiadanie dzieci. Jaki byłby sens "produkowac" bachory bez mozliwosci zapewnienia im wychowania, wykształcenia czy startu zyciowego? Poza tym kto powiedział, ze odchodzac z tego swiata trzeba pozostawic dom spłacony? Nie można zostawic domu w 50% spłaconego? A spadkobiercy niech sobie decyduja czy chca mieszkac i kredyt splacac dalej czy moze dom sprzedac, kredyt splacic a resztką kasy sie podzielic. Instnieje jakis niepisany przepis, ze mamy obowiązek pozostawic nastepnemu pokoleniu "na tacy" spłacony dom? Pochodze z dosc biednej rodziny. Moi rodzice mieszkania nie dorobili sie przez całe zycie, miałem całe zycie mieszkac z nimi? Ojciec po 20 latach pracy w wieku 40 lat dorobił sie malucha. Dodatkowo byłem na tyle "głupi", ze ozeniłem sie z milości a nie dla pieniedzy. Tesciowie sa jeszcze biedniejsi. Ani rodzice ani tesciowie nic nam nie dali. Wyprawka slubna żony był komplet sztuczców po jej prababci.

Moze o domu trzeba myslec w troche mniej emocjonalny sposob. "Teraz mamy małe dzieci, jestesmy duzą rodzina, dom jest potrzebny a my mamy dochody by go utrzymac i splacac. Jak dzieci pojda w swiat (a na pewno pojda bo teraz takie sa realia) to domek sie sprzeda, kredyt sie spłaci i kupi sie małe mieszkanko 35 m2 - bo czy dwom starzykom wiecej potrzeba"?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 322
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

łebska może nie...........ale realistka............podziwiam wszystkich tych co maja wiarę w to że przez najbliższe 30 lat będą w super zdrowiu, będą mieli pracę, nic nie zachwieje się w ich finansach, będą zawsze równym partnerem dla banku........( czego sobie i Wam wszystkich życzę) , dla mnie nie wysokość raty jest ważna , dla mnie najważniejsze są w/w czynniki

lumpie -----całusy :wink:

 

W czarnowidztwie jestes chyba specjalistką. Kredyty mieszkaniowe na 30 lat są złe?

To co jest dobre? Mieszkanie z teściami w jednym mieszkaniu? Albo z mamą i kotem :lol: Pokolenie obecnych 50-60 latkow nie miało dostepu do kredytow. Oni oszczedzali całe zycie. Oszczedzali na malucha na przedpłaty, oszczedzali na ksiazeczkach mieszkaniowych, i co z tego mieli? W najlepszym razie malucha po 5 latach a mieszkanie po 10 latach - oczywiscie mieszkanie do spłaty. Gdybym nie miał wiary, ze przez najblizsze 30 lat zdrowie nie bedzie szwankowac i ze bede miał jakąs prace to darowałbym sobie nie tylko budowe ale i posiadanie dzieci. Jaki byłby sens "produkowac" bachory bez mozliwosci zapewnienia im wychowania, wykształcenia czy startu zyciowego? Poza tym kto powiedział, ze odchodzac z tego swiata trzeba pozostawic dom spłacony? Nie można zostawic domu w 50% spłaconego? A spadkobiercy niech sobie decyduja czy chca mieszkac i kredyt splacac dalej czy moze dom sprzedac, kredyt splacic a resztką kasy sie podzielic. Instnieje jakis niepisany przepis, ze mamy obowiązek pozostawic nastepnemu pokoleniu "na tacy" spłacony dom?

Moze o domu trzeba myslec w troche mniej emocjonalny sposob. "Teraz mamy małe dzieci, jestesmy duzą rodzina, dom jest potrzebny a my mamy dochody by go utrzymac i splacac. Jak dzieci pojda w swiat (a na pewno pojda bo teraz takie sa realia) to domek sie sprzeda, kredyt sie spłaci i kupi sie małe mieszkanko 35 m2 - bo czy dwom starzykom wiecej potrzeba"?

 

 

Jeżeli wszyscy by myśleli właśnie w mniej emocjonalny sposób-- Czytaj nie martwili się --to nie biadoliliby że im rata wzrasta , kredyt drożeje itp.........

 

Nigdzie nie nie napisałam że powinno się mieszkać z teściowa, czy na wynajmie , a tym bardziej że mamy coś po sobie zostawiać dzieciom........

 

To nie czarnowidztwo ---to realizm , w zeszłym roku o tej porze jeżeli pisałabym ze frank będzie po 3 złote to wzięli by mnie za wariatkę.........może za wysokie kredyty bierzemy......za duże domy budujemy, za drogie wyposażenie chcemy mieć itd........... może .za bardzo mamy rozbuchane swoje ambicje.........i niech nikt sie nie czuje urażony bo nie mam zamiaru nikogo pouczać a tym bardziej oskarżać , sama sie zastanawiam bo dom tez mam wybudowany , kredyt również posiadam , ale zawsze staram się w swoich jakichkolwiek decyzjach brać pod uwagę najczarniejszy scenariusz i tak się zabezpieczać żeby w razie W nie strzelić sobie w łeb,

 

jak budowałam dom to miałam tysiące doradców , dlaczego taki mały.(130 m2), podnieś dwa pustaki będziesz miała piwnicę, podnieś ścianę kolankową będziesz miała użytkowy strych, pytałam po co , ą będzie większy, ale jednocześnie więcej materiałów, więcej do ogrzania, wykończenia..........miałam mieszkanie w bloku ponad 70 m2 , mam drugie tyle w domu , mnie wystarczy..........wyposażenie ze średniej półki, myślę że w dobrym stylu, wykończony cudowny ogród, średni kredyt ( 1/3 wartości domu), średnie raty............czarnowidztwo.......chyba jednak realizm....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam kredyt zaciągnięty we frankach (niestety w sierpniu 2009) w PKO BP w ratach stałych, liboru atualizowany za okres 3 miesiacy. Właśnie patrzę na konto, a tu rata, mimo spdaku liboru, wzrosla o kolejne 180 zł. Jak to wygląda u Was?

 

Dokładnie tak samo. Libor spada a rata rośnie. Kredyt zaciągnięty w ubiegłym roku, na razie spłacam tylko odsetki. Rata od początku spłaty wzrosła ok 350 zł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

łebska może nie...........ale realistka............podziwiam wszystkich tych co maja wiarę w to że przez najbliższe 30 lat będą w super zdrowiu, będą mieli pracę, nic nie zachwieje się w ich finansach, będą zawsze równym partnerem dla banku........( czego sobie i Wam wszystkich życzę) , dla mnie nie wysokość raty jest ważna , dla mnie najważniejsze są w/w czynniki

lumpie -----całusy :wink:

 

W czarnowidztwie jestes chyba specjalistką. Kredyty mieszkaniowe na 30 lat są złe?

To co jest dobre? Mieszkanie z teściami w jednym mieszkaniu? Albo z mamą i kotem :lol: Pokolenie obecnych 50-60 latkow nie miało dostepu do kredytow. Oni oszczedzali całe zycie. Oszczedzali na malucha na przedpłaty, oszczedzali na ksiazeczkach mieszkaniowych, i co z tego mieli? W najlepszym razie malucha po 5 latach a mieszkanie po 10 latach - oczywiscie mieszkanie do spłaty. Gdybym nie miał wiary, ze przez najblizsze 30 lat zdrowie nie bedzie szwankowac i ze bede miał jakąs prace to darowałbym sobie nie tylko budowe ale i posiadanie dzieci. Jaki byłby sens "produkowac" bachory bez mozliwosci zapewnienia im wychowania, wykształcenia czy startu zyciowego? Poza tym kto powiedział, ze odchodzac z tego swiata trzeba pozostawic dom spłacony? Nie można zostawic domu w 50% spłaconego? A spadkobiercy niech sobie decyduja czy chca mieszkac i kredyt splacac dalej czy moze dom sprzedac, kredyt splacic a resztką kasy sie podzielic. Instnieje jakis niepisany przepis, ze mamy obowiązek pozostawic nastepnemu pokoleniu "na tacy" spłacony dom? Pochodze z dosc biednej rodziny. Moi rodzice mieszkania nie dorobili sie przez całe zycie, miałem całe zycie mieszkac z nimi? Ojciec po 20 latach pracy w wieku 40 lat dorobił sie malucha. Dodatkowo byłem na tyle "głupi", ze ozeniłem sie z milości a nie dla pieniedzy. Tesciowie sa jeszcze biedniejsi. Ani rodzice ani tesciowie nic nam nie dali. Wyprawka slubna żony był komplet sztuczców po jej prababci.

Moze o domu trzeba myslec w troche mniej emocjonalny sposob. "Teraz mamy małe dzieci, jestesmy duzą rodzina, dom jest potrzebny a my mamy dochody by go utrzymac i splacac. Jak dzieci pojda w swiat (a na pewno pojda bo teraz takie sa realia) to domek sie sprzeda, kredyt sie spłaci i kupi sie małe mieszkanko 35 m2 - bo czy dwom starzykom wiecej potrzeba"?

 

 

Tu nie chodzi o zadne czarnowidztwo tylko o r e a l i z m .

 

Bo jesli jestescie biedni i na lasce banku przez nastepne 40 ( cz t e r d z ie s c i ) lat to nie stawiacie olbrzymiej kolubryny tylko domek 70-80 metrow. 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

łebska może nie...........ale realistka............podziwiam wszystkich tych co maja wiarę w to że przez najbliższe 30 lat będą w super zdrowiu, będą mieli pracę, nic nie zachwieje się w ich finansach, będą zawsze równym partnerem dla banku........( czego sobie i Wam wszystkich życzę) , dla mnie nie wysokość raty jest ważna , dla mnie najważniejsze są w/w czynniki

lumpie -----całusy :wink:

 

W czarnowidztwie jestes chyba specjalistką. Kredyty mieszkaniowe na 30 lat są złe?

To co jest dobre? Mieszkanie z teściami w jednym mieszkaniu? Albo z mamą i kotem :lol: Pokolenie obecnych 50-60 latkow nie miało dostepu do kredytow. Oni oszczedzali całe zycie. Oszczedzali na malucha na przedpłaty, oszczedzali na ksiazeczkach mieszkaniowych, i co z tego mieli? W najlepszym razie malucha po 5 latach a mieszkanie po 10 latach - oczywiscie mieszkanie do spłaty. Gdybym nie miał wiary, ze przez najblizsze 30 lat zdrowie nie bedzie szwankowac i ze bede miał jakąs prace to darowałbym sobie nie tylko budowe ale i posiadanie dzieci. Jaki byłby sens "produkowac" bachory bez mozliwosci zapewnienia im wychowania, wykształcenia czy startu zyciowego? Poza tym kto powiedział, ze odchodzac z tego swiata trzeba pozostawic dom spłacony? Nie można zostawic domu w 50% spłaconego? A spadkobiercy niech sobie decyduja czy chca mieszkac i kredyt splacac dalej czy moze dom sprzedac, kredyt splacic a resztką kasy sie podzielic. Instnieje jakis niepisany przepis, ze mamy obowiązek pozostawic nastepnemu pokoleniu "na tacy" spłacony dom? Pochodze z dosc biednej rodziny. Moi rodzice mieszkania nie dorobili sie przez całe zycie, miałem całe zycie mieszkac z nimi? Ojciec po 20 latach pracy w wieku 40 lat dorobił sie malucha. Dodatkowo byłem na tyle "głupi", ze ozeniłem sie z milości a nie dla pieniedzy. Tesciowie sa jeszcze biedniejsi. Ani rodzice ani tesciowie nic nam nie dali. Wyprawka slubna żony był komplet sztuczców po jej prababci.

Moze o domu trzeba myslec w troche mniej emocjonalny sposob. "Teraz mamy małe dzieci, jestesmy duzą rodzina, dom jest potrzebny a my mamy dochody by go utrzymac i splacac. Jak dzieci pojda w swiat (a na pewno pojda bo teraz takie sa realia) to domek sie sprzeda, kredyt sie spłaci i kupi sie małe mieszkanko 35 m2 - bo czy dwom starzykom wiecej potrzeba"?

 

 

Tu nie chodzi o zadne czarnowidztwo tylko o r e a l i z m .

 

Bo jesli jestescie biedni i na lasce banku przez nastepne 40 ( cz t e r d z ie s c i ) lat to nie stawiacie olbrzymiej kolubryny tylko domek 70-80 metrow. 8)

 

W sumie to masz rację, tylko że po odjęciu ciągów komunikacyjnych i pom. gospodarczych, powierzchni użytkowej zostanie tyle co w szalecie miejskim :lol:

Natomiast koszt jednego m2 będzie jak za apartamenty w Monako.

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tez kwestia umowna - dla jednego 70 metrowe mieszkanie ale bez obciazonej hipoteki - to palac a dla drugiego - kurnik.

 

Poszedłbym dalej i powiedział: znacznie lepiej jest mieć 70-metrowe mieszkanie bez obciążonej hipoteki, niż 1000-metrowy pałac z kredytem na 120 czy 150% jego wartości. Rachunek jest raczej prosty. Zachęcam do rozważania obydwu stron bilansu, a nie koncentrowania się tylko na "ma".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tez mi sie tak wydawalo ..... :D :D :D :D

 

tobie sie duzo wydaje, tak jak z 70 metrowym mieszkaniem a domem.

 

wracajac do realiow, to pani amerykanko w stanach jest sie super wiarygodnym majac 5%, a gdy ktos ma 10% to jest "bogiem". wywody o lasce banku schowaj w buty i sprawdz jak to funkcjonuje.

 

zaklinaczki rzeczywistosci. :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

....żebyśmy tylko się nie obesrali za bardzo.........

 

wesoło nie jest , mam do czynienia z firmami , które komponenty do swojej produkcji kupują za euro, dzwonie wczoraj do firmy z którą handluję od lat, pytam kiedy mogę się spodziewać wiosennej kolekcji butów..............a panienka po drugiej stronie mi mówi, że firma już nie produkuje i produkować nie będzie, współpracowaliśmy 5 lat :o :o :o ,

 

średnie firmy mięsne w moim regionie padają jak kaczki ,lokali na mieście do wynajęcia od cholery, największy zakład pracuje 4 dni w tygodniu,salony samochodowe zawalają mnie lawiną swoich promocji na auta...........dobrze to chyba nie jest.......

 

nie wiem czy ktoś słuchał wczoraj w godzinach popołudniowych radiowej Trójki , podobno był świetny wywiad z Korwinem Mikke..........dla mnie gość zawsze był de best.......szkoda że nie może się przebić........

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja s..m na to ile mam więcej kredytu :wink: i tak nie zamierzam go w przeciągu najbliższych 23 lat spłacić...ważne jest że rata jest sporo niższa a po wejściu do strefy EURO i tak się wszystko wyróna :wink:

Kurs CHF vs EURO jest szywny 1,5 :D

 

Brawo, gratuluję perspektywicznego myślenia.

 

Pozwól, że zauważę, że bank nie s..a na to.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

....żebyśmy tylko się nie obesrali za bardzo.........

 

wesoło nie jest , mam do czynienia z firmami , które komponenty do swojej produkcji kupują za euro, dzwonie wczoraj do firmy z którą handluję od lat, pytam kiedy mogę się spodziewać wiosennej kolekcji butów..............a panienka po drugiej stronie mi mówi, że firma już nie produkuje i produkować nie będzie, współpracowaliśmy 5 lat :o :o :o ,

 

średnie firmy mięsne w moim regionie padają jak kaczki ,lokali na mieście do wynajęcia od cholery, największy zakład pracuje 4 dni w tygodniu,salony samochodowe zawalają mnie lawiną swoich promocji na auta...........dobrze to chyba nie jest.......

 

nie wiem czy ktoś słuchał wczoraj w godzinach popołudniowych radiowej Trójki , podobno był świetny wywiad z Korwinem Mikke..........dla mnie gość zawsze był de best.......szkoda że nie może się przebić........

 

No, zaraz pewnie Mauer75 wyskoczy, że kryzys wyssany z palca, on na niego s...a, na swoje zobowiązania i ich wysokość też s...a itd.

 

To jakaś chyba zaraźliwa choroba - różowookularzyca - do niedawna głównym zarażonym byli Tusk i Pawlak (ale chyba się wyleczyli).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spokojnie ,takie gwałtowne zmiany kursów świadczą ,że mamy do czynienia

ze spekulacyjnym charakterem transakcji walutowych.

Rośnie nam kolejna bańka inwestycyjna.

Przyjdzie moment ,że pęknie i będzie po "ptokach" :wink:

 

Na Islandii nie pękła... czasami (rzadko, ale jednak) coś, co wygląda na rosnącą bańkę, jest objawem pękania innej bańki i wracania relacji cen aktywów do wycen fundamentalnych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwykle pękanie baniek spekulacyjnych trwa szybciej niż ich wzrost. Czy można sobie wyobrazic by po prawej stronie wykresu miała teraz sie narysowac bardziej pionowa krzywa niz dotychczac?

A moze na wykres trzeba patrzec "do góry nogami"?

To do sierpnia była banka spekulacyjna a potem jej pękniecie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...