daszum 17.01.2010 08:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2010 Zdjęcia przeniosłam na początek wątku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daszum 17.01.2010 08:45 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2010 Skonsultowałam się z prawnikiem. I przyznaję Marcinowi rację - rzeczywiście w tym stanie prawnym dla mnie jedynym rozwiązaniem jest ustanowienie służebności przesyłu. Na razie nowy sędzia (nawiasem mówiąc tym razem pani sędzia) zapoznaje się z aktami - czekam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
honefoss 18.01.2010 08:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2010 To był wyrok zamykający postępowanie przed sądem okregowym.No ale ksywę mam jaką mam od początku występowałam o odszkodowanie z tytułu bezumownego zajmowania działki ( nie moglam przeprowadzić inwestycji ). Sąd w którymś momencie stwierdził służebność w złej wierze i próbował zasądzić wynagrodzenie z tego tytułu. A wystąpiłaś jednocześnie z powództwem negatoryjnym czyli o usunięcie urządzeń? Pytam, bo próbuje zrozumieć czym mógł kierować się sąd wydając taki dziwny werdykt. Dla mnie to zupełnie niezrozumiałe, bo przecież służebność to zapłata za straty przyszłe a odszkodowanie za bezumowne korzystanie - za przeszłe... A może sąd stwierdził, że doszło do zasiedzenia służebności w związku z czym urządzeń usunąć nie można więc w grę wchodzi tylko służebność na przyszłość? W takim przypadku i zakłądając, że do zasiedzenia doszło ponad 10 lat temu, odszkodowanie za bezumowne korzystanie faktycznie się nie należy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
babajaga 18.01.2010 10:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2010 Tak, przede wszystkim zależało mi na usunięciu tych urządzeń ( ZE bez mojej zgody wprowadził mi na działkę kabel w sposób ,który uniemożliwiał mi postawienie budynku , który miał przynosić mi dochody ). W styczniu 2000r ( po 6 latach przepychanki ) " mój dobrodziej " zgodził się wynieść te urządzenia na własny koszt. Ale po drodze zmienił zdanie i ( różnymi sposobami ) próbował przerzucić na mnie ten koszt . Pozew o dszkodowanie wniosłam w 2003 r.a kabel wprowadzili w 1994rBiegli powołani przez sąd wyraźnie stwierdzili ,że pozwany nie ma prawa do służebności nawet w złej wierze) i okreslił wysokość należnego mi odszkodowania za bezumowne korzystanie z gruntu.Opinie te nie zostały skutecznie zaskarżone a mimo to sąd pominął je tak samo jak wyroki sądu najwyższego.Próbował natomiast uszczęśliwić mnie wynagrodzeniem z tytułu służebności na co nie moglam się zgodzić z kilku powodów : gdybym zgodziła się na wynagrodzenie pewnie nigdy nie pozbyłabym się ich z działki , ich kable znacznie obniżyły wartość działki itd. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
babajaga 18.01.2010 11:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2010 dodam tylko jeszcze taką ciekawostkętuz przed wydaniem tego wyroku , miała miesce próba ugodyja zaproponowalam kwotę x i wyniesienie kabli do 4 miesięcy od zawarcia ugody pozwany zaproponował kwotę y i wyniesienie kabli w terminie 6 miesięcy od uzyskania pozwolonia na budowęna taki termin nie chciałam się zgodzić ( patrz styczeń 2000r ) i poprosiłam sąd o rozstrzygnięcie. Wtedy nastapiła zmiana składu sędziowskiego do wydania wyroku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daszum 18.01.2010 13:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2010 babajaga z Twoich postów wieje grozą, tu czas nie liczy się w latach, lecz w dekadach.Rozumiem, że nie miałaś wyjścia i pogodziłaś się z tym wyrokiem sądu, bo nie chciałaś działki obciążać służebnością. Czytając posty odnoszę wrażenie, że żadna osoba walcząca z ZE nie uzyskała w sądzie satysfakcjonującego dla niej rozstrzygnięcia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
honefoss 18.01.2010 15:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2010 dodam tylko jeszcze taką ciekawostkę tuz przed wydaniem tego wyroku , miała miesce próba ugody ja zaproponowalam kwotę x i wyniesienie kabli do 4 miesięcy od zawarcia ugody pozwany zaproponował kwotę y i wyniesienie kabli w terminie 6 miesięcy od uzyskania pozwolonia na budowę na taki termin nie chciałam się zgodzić ( patrz styczeń 2000r ) i poprosiłam sąd o rozstrzygnięcie. Wtedy nastapiła zmiana składu sędziowskiego do wydania wyroku. No dobrze, ale jeśli wystąpiłaś z powództwem negatoryjnym to sąd odrzucając je musiał podać uzasadnienie. Sąd nie może tak po prostu pominąć treść twojego roszczenia i w jego miejsce zaproponować inne... Odmowa przyznanai odszkodowania też musi być jakos uzasadniona. Wystąpiłaś o uzasadnienie wyroku, co w nim napisano? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
babajaga 18.01.2010 19:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2010 daszum to że sąd wydał wyrok , wcale nie znaczy że pogodziłam się z nim .Napewno nie pozwolę zasiedzieć . honefoss mówisz że sąd nie może pominąć mojego roszczenia ... a jednak może.Sąd wie że należy się wynagrodzenie , ale nie zasługuję na ochronę prawną a wręcz zasądzenie byłoby nadużyciem prawa. Może także je rozbić ( w uzasadnieniu wyroku ) na części skladowe w sposób który miał uniemożliwić mi kasację ( a nóż widelec nie miem czytać ze zrozumieniem ?)generalnie , bo tego jest ponad 20 stron , zdaniem sądu ,sama jestem sobie winna bo nie zrobilam nic żeby się wynieśli ( sic !!! ) Mając te dośwadczenia jakie teraz posiadam , nie walczylabym w sądzie i cywilizowanymi metodami !Zamówiłabym koparkę bo mialabym kaprys przeorać swoje podwórko a w mapkach jest czysto , bez żadnego , żadniusieńkiego kabla ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ASYSTENTKA1 21.01.2010 09:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2010 Proszę o wyjaśnienie. Sporo się pisze o ustanowieniu służebności dla linii przesyłowych, są również wątki o zasiedzeniu takiej służebności przez operatora, ale mnie intryguje nastepująca rzecz. Własciciel nawet jeżeli wiedział, że w jego gruncie coś zostało wybudowane, albo też nad gruntem przebiegają linie WN, to w żaden sposób nikt go nie powiadamiał, że dla tych instalacji są ustanowione strefy ochronne, gdyż w latach 50-siątych - 90-siątych rżden urząd takich decyzji nie wydawał . W jaki zatem sposób operator uzyskuje zasiedzenie na takiej strefie, jeżeli tej strefy nie było w chwili wybudowania linii przesyłowej.??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daszum 21.01.2010 13:24 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2010 Czytaliście dzisiejszą Rzeczpospolitą? Ministerstwo Sprawiedliwości przygotowało nowelizację przepisów dotyczących służebności przesyłu.Kilka postów powyżej Oskar przewidywał taki bieg wydarzeń no i jak widać miał rację. Należy się spodziewać, że nowelizacja nie polepszy sytuacji wszystkich walczących z energetyką, w tym również mojej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ASYSTENTKA1 22.01.2010 13:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2010 Ciekawe Postanowienie Sądu Najwyższego z 9 grudnia 2009 czyli świezutkie. http://firma.wieszjak.pl/samochod-i-majatek/214767,Zasiedzenie-sluzebnosci-przesylu---aktualne-stanowisko-Sadu-Najwyzszego.html Jest nadzieja!!!. Pozdrowienia dla wszystkich co walczą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ASYSTENTKA1 26.01.2010 19:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2010 Czy może to ktoś przetłumaczyć na język polski:) http://prawoity.pl/wiadomosci/posadowienie-slupa-energetycznego-na-czesci-wywlaszczonej-nieruchomosci-wynagrodzenie-za-bezumowne-korzystanie-z-gruntu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daszum 29.01.2010 20:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2010 Byłam dzisiaj w sądzie.Z akt sprawy dowiedziałam się, że w mojej sprawie miał być powołany tylko jeden biegły - rzeczoznawca majątkowy.Tak zadecydował poprzedni sędzia. Niestety biegły nie został do tej pory powołany ponieważ w piśmie, które otrzymaliśmy z sądu nie określono wysokości zaliczki. Teraz nowa pani sędzia zapoznaje się baaaardzo dokładnie ze sprawą i nie wiem kiedy podejmie jakieś decyzje i jakie one będą. A tak w ogóle to jestem z siebie bardzo zadowolona, bo moje argumenty przekonały poprzedniego sędziego. Inna rzecz, że byłabym w głębokim szoku gdyby było inaczej, bo opierałam się na interpretacji dokumentów przedstawionych przez ZE. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daszum 09.03.2010 21:31 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Marca 2010 Doczekałam się wreszcie jakiegoś ruchu z sądu.W ciągu 7 dni mam wpłacić zaliczkę w kwocie 2.000 zł na biegłego z zakresu szacowania nieruchomości pod rygorem oddalenia wniosku. Nie mam wyboru, muszę zapłacić chociaż jest to kwota dwukrotnie większa od kwoty, którą miał za powołanie takiego samego rzeczoznawcy zapłacić ZE (w ostatnim dniu wycofali wniosek o powołanie biegłego). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mariuszczs 27.03.2010 23:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2010 Jak postępy w spawie ? U mnie już na drugiej rozprawie sędzia zadecydowała że spotykamy się w terenie z geodetą ( to już pojutrze ). Sprawę założył ZE o zasiedzenie służebności przesyłu lini SN, a tutaj nie ma takiej linii więc wykazali już na początku że nie wiedzą co mają. Na drugiej sprawie zmienili wniosek na zasiedzenie lini NN - bo po wizji lokalnej przyznają nam rację że nie ma SN. W ewidencji środków trwałych dziwnym trafem brakuje im w tej miejscowości właśnie tyle linii NN ile jest postawione. ( bo są dwie linie - dwie stacje trafo itd ). U mnie na działce na której mieszkam jest 11 słupów NN a na innej działce rolnej 1 słup NN. ZE sobie zawnioskował 3 metrowy pas wzdłuż linii. ZE jest w bardzo niekorzystnej sytuacji, bo niestety obecna linia się powoli wali i w związku z tym że na 99% dostaną od nadzoru budowlanego decyzję rozbiórki zaprosili nas na rozmowę. Niestety nie są chętni zapłacić zaproponowanej kwoty, a ile proponują dowiem się niedługo bo mają przysłać notatkę z rozmowy z proponowaną kwotą. Będą dążyć w kierunku jednorazowej rekompensaty, ale niestety mi to nie pasuje bo niestety ja będę musiał się z linią użerać do końca życia. Linii zakopać nie chcą. Jednocześnie mamy roszczenia w związku z tą linią że nie zapoewnia ona nam jakości energii - w skrucie prądu ta linia nie jest w stanie dostarczyć nawet tylko do mojego gospodarstwa, a reszta wsi to już wogóle. Tutaj prowadzimy osobną sprawę bo zgłosiliśmy do prokuratury że narażają nasze zdrowie, mienie i życie. Biegły sadowy był powołany prawie natychmiast i jego opinia jest już u nas ( robił ją kilka dni ). W opini jest wniosek o zaprojektowanie nowej linii, i wykonanie jej ale biegły pominoł wszystkie zagrożenia wynikające ze stanu tej linii. Musimy doprecyzować pytania ( ukierunkować jego odpowiedź ). Musimy też powołać osobnego biegłego z zakresu budownictwa który oceni stan budowlany bo ten nie ma takich kompetencji. Ogólnie prubujemy wymusić naprawę linii już 3 lata. W międzyczasie dowiedzieliśmy się że należą nam się jakieś drobne z tytułu korzystania z naszej nieruchomości więc o nie też walczymy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daszum 28.03.2010 14:34 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2010 Wpłaciłam tylko 1000 zł i napisałam pismo, że w tej samej sprawie ZE żądał powołania biegłego rzeczoznawcy majątkowego i miał zapłacić zaliczkę w kwocie 1000 zł. Teraz nie wiem co zrobi sędzia, czy uzna że 1000 zł wystarczy, czy wezwie mnie do uzupełnienia wpłaty.Cieszę się ,że sąd uznał moje racje i zleca wykonanie wyceny wynagrodzenia służebności przesyłu , pozostaje kwestia czy wyliczona przez biegłego wysokość wynagrodzenia będzie mnie satysfakcjonować.W międzyczasie gromadzę dokumenty . żeby wystąpić o pozwolenie na budowę na obydwie działki, brakuje mi tylko mapy do celów projektowych, którą geodeta robi już 3 miesiące. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dawid_t 06.04.2010 15:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2010 Powodzenia życzę. Proszę informować o postępach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daszum 06.04.2010 17:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2010 Dziękuję wszystkim, którzy mi sekundują. Sprawa się trochę skomplikowała po wpłacie kwoty 1000 zł - pani sędzia uchyliła swoje zarządzenie o powołaniu biegłego rzeczoznawcy majątkowego. Dzisiaj pobiegłam do sądu, wpłaciłam następne 1000 zł ( czyli teraz to jest 2000 zł) i napisałam pismo, że uzupełniam kwotę zaliczki do pełnej wysokości i wnoszę o powołanie dowodu z opinii biegłego w zakresie szacowania nieruchomości.Nie wiem co zrobi pani sędzia, być może w ogóle się do tego nie ustosunkuje i wyda wyrok bez powołania biegłego, co w mojej sprawie nie ma sensu.Chciałoby się powiedzieć, że chytry 2 razy traci.Konsultowałam się z prawnikiem przed podjęciem tego kroku o wpłacie tylko 1000 zł, a teraz się okazuje, że jeśli sędzia uchyla zarządzenie to nie podlega to zaskarżeniu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mnowak355 07.05.2010 08:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Maja 2010 WitamJuż raz sie wpisywałem ale po zmianie wyglądu forum Twój wątek zniknął z zapamiętanych. Krew człowieka zalewa jak sie czyta jak działają sądy. Jeszcze raz przeczytałem cały wątek i trzymam kciuki. Kupiłem działkę nad której częścią biegnie linia SN. Poprosiłem o warunki techniczne z ZE o przebudowę tejże linii, oczywiście wydali, oczywiście na własny koszt. Teraz będę sprawdzał czy zgodnie ze wszystkimi pozwoleniami budowali tą linię.Ps. Sprawa w której mój tato próbuje wydzielić 1/3 część nieruchomości jako spadek po rodzicach toczy się już ze 6 lat, a okazuje się że będąc juz na ukończeniu podziału domu i działki jeden z uczestników może złożyć wniosek że coś mu sie nie podoba i zacząć całą sprawę niejako od początku.Pozdrawiam, trzymam kciuki i śledzę wątek. Wpisuj jak tylko coś się nowego pojawi.Marcin Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daszum 08.05.2010 19:38 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Maja 2010 mnowak355 dziękuję za wsparcie.Za kilka dni (dokładnie 20 maja) minie rok od kiedy dałam sprawę do sądu. Wolno to idzie, oj wolno. Jak dotąd pani sędzia nie podjęła jeszcze decyzji czy po wpłacie pełnej kwoty zaliczki powołać rzeczoznawcę czy też nie.W związku z tym, że w sprawie linii nic się nie dzieje powolutku tworzę na pierwszej działce zaczątki ogrodu. Po 4 miesiącach doczekałam się też mapy do celów projektowych, co pozwoli mi ruszyć z pozwoleniami na budowę.Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.