Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

odszkodowanie za służebnośc przesyłu linia 110 kV


daszum

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 179
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Zadałem sobie trochę trudu , żeby przeczytać wszystkie wątkii widzę, że niektórzy kupują działki ze słupami , żeby tylko wydrzeć odszkodowanie. Daszum to widzę, że chce nawet odszkodowanie za dom którego nie ma. Jest to zwykłe wyciąganie kasy od dużych i nie dziwcie się, że ZE broni się przed tym. Kilka postów wczesniej nawet ktoś ubolewa, że rodzice nie chcą walczyć, ale on kupi działkę od kuzyna i zaraz pobiegnie do Sądu. Trochę to chore
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Daszum to widzę, że chce nawet odszkodowanie za dom którego nie ma. Jest to zwykłe wyciąganie kasy od dużych i nie dziwcie się, że ZE broni się przed tym.

 

A jak ma się domagać odszkodowania za dom, który jest, skoro z racji kabli jaśnie wielmożnego ZE tego domu nie da się wybudować?

 

Trochę to chore

 

Dla mnie chore jest bronienie złodziejskich praktyk energetyków, gazowników i innych im podobnych. Niczym się ich postępowanie nie rożni od wywłaszczeń bez odszkodowania praktykowanych w czasach peerelu gdy ludziom zabierano własność w imię rzekomego "dobra publicznego"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months później...
W związku z tym, ze zwykle sam człowiek sobie w takich sprawach nie poradzi, znalazłam firmę co za darmo robi opinię, możesz się u nich dopytać, o to co cię interesuje. Że reklamować tu nie wolno, powiem tak wpisz sobie duże odszkodowania w wyszukiwarce.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za zainteresowanie.

 

Wieści trochę śmieszne, trochę straszne.

Pisałam wcześniej, że złożyłam w sadzie zażalenie na opinię biegłego. Nie było to dokładnie tak - było to zażalenie na wynagrodzenie biegłego. Zażalenie zostało odrzucone przez Sąd wyższej instancji. Najlepsza jest argumentacja - biegły wykazał, że na wykonanie opinii poświęcił x godzin pracy, w związku z powyższym należy mu się za tą pracę wynagrodzenie, niezależnie od wartości merytorycznej opinii, którą powinien ocenić sąd. Z tego wniosek, że biegły może nabazgrolić zupełnie byle co a i tak należy mu się odpowiednie wynagrodzenie. Normalny człowiek jak na to patrzy to widzi jaka to paranoja w majestacie prawa.

Teraz czekam na jakieś ruchy sądu, ale znając już realia sądowe nie liczę na to,że będzie to szybko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie zapoznałam się z obszerną lekturą tego wątku. Od pewnego czasu interesuję się problemem służebności przesyłu, bo 2 lata temu kupiłam działkę budowlaną, w poprzek której biegnie prywatne przyłącze wody. (Kupując ziemię, nic o nim nie wiedziałam). Razem z pasem ochronnym, który został mi wyznaczony w warunkach zabudowy, nie mogę swobodnie korzystać ze 144 m2 mojej ziemi. Próbuję negocjować z właścicielem przyłącza (sp. z oo), ale niestety bez efektów. Po prostu ma mnie gdzieś. Nadto, z uwagi, że owa rura jest już bardzo stara i w przeszłości miały miejsce przypadki awarii i konieczności rozkopania ziemi, boję się, że gdy tylko położę sobie kostkę brukową lub zasadzę jakieś kwiatki, mogę szybko się tego pozbyć.

Chciałam złożyć pozew sądowy o ustalenie służebności przesyłu i ewentualnego odszkodowania w przypadku awarii rury, a do tego czasu o wypłacenie odszkodowania za bezumowne korzystanie, ale po zapoznaniu się z przedmiotowym wątkiem, trochę mnie entuzjazm opuścił.

Gratuluję wytrwałości DASZUM i wiernego kibicowania oraz bezinteresownej pomocy pozostałych forumowiczów, szczególnie OSKARA.

Trzymam kciuki!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months później...
Mam nowe wieści. Dzisiaj było pierwsze od 2 lat posiedzenie sądu, na którym był przesłuchiwany biegły, który sporządził opinię. Biegły nie był w stanie obronić swojej beznadziejnej opinii i sędzina postanowiła powołać nowego biegłego do wykonania drugiej opinii, gdyż stwierdziła że tej pierwszej opinii w żaden sposób nie da się uzupełnić i wykorzystać. Szkoda tylko, że zapłacono biegłemu z moich pieniędzy za wykonanie tego gniota. Mam nadzieję, że ta następna opinia będzie zrobiona rzetelnie, tylko znowu trzeba czekać nie wiadomo jak długo.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
To co ZE pisze to nie należy w to wierzyć, gdyż często kłamią, że mają ważne dokumenty i decyzje, a takich nie mają. Jeżeli nie ma naniesień w ewidencji gruntów, to mogli dokonać istotnego odstępstwa od udzielonego pozwolenia na budowę. Trzeba dotrzeć do oryginalnych dokumentów pozwolenia na budowę, w którym to pozwoleniu powinien być projekt realizacyjny. Jeżeli ten projekt realizacyjny ma podpis projektanta i wskazuje przebieg przez twoją działkę, to na podstawie art. 29 ust. 5 Prawa budowlanego z 1974r. inwestor powinien przedłożyć dokument prawny o posiadanym prawie do gruntu. Jeżeli będą się powoływać na ustawę o powszechnej elektryfikacji wsi i osiedli z 1950r jako o prawie do gruntu, to poświadczają nieprawdę, gdyż ta ustawa dawała prawa do gruntu tylko na doprowadzenie napięcia użytkowego do 0,4kV do budynków gospodarczych na działce, ale nie dawała prawa przesyłu linii przez nieruchomość.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Od dłuższego czasu śledzę ten wątek bo moja sytuacja wygląda następująco.

 

Może ktoś pomoże bo utknąłem.

Kilka lat temu kupiliśmy z żoną działkę rolno budowlaną przez którą biegnie linia przesyłowa prądu SN. Poprosiłem zakład energetyczny o przesunięcie słupów w granicę tak aby nie tak bardo kolidowała z możliwością zabudowy. Odpowiedzieli że zezwalają na przebudowę ale projekt i wszystkie prace muszę przeprowadzić na własny koszt. poprosiłem więc o podanie dokumentu na podstawie którego ta sieć w ogóle została wybudowana. Podano mi numer sprawy. Napisałem do wszystkich jednostek samorządu w których mogło znajdować się owo pozwolenie. Okazało się że może znajdować się w archiwum Państwowym M Krakowa. Przed chwilą zadzwoniła do mnie Pani z archiwum twierdząc że z tego roku nie ma żadnych pozwoleń na budowę wydanych na terenie mojej gminy, dodatkowo poinformowała mnie że numer który otrzymałem z zakładu energetycznego jest sygnowany jak decyzja wywłaszceniowa a nie pozwolenie na budowę.

Teraz szczerze mówiąc nie wiem co robić. Chciałem sprawdzić czy owa sieć jest wybudowana zgodnie z pozwoleniem na budowę a może się okazać że żadnego pozwolenia nie ma.

Ma ktoś jakiś pomysł:)

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według najnowszego orzecznictwa SN decyzja administracyjna wydana w czasach PRL stanowi tytuł prawny do korzystania z nieruchomości. W dziwnym kraju żyjemy... Ludzie którym w tamtych czasach odebrano nieruchomości mogą skutecznie domagać się odszkodowań. Ludzie którym "tylko" odebrano możliwość użytkowania swojej nieruchomości a jej wartość sprowadzono często prawie do zera, żadnych praw nie mają. Ot, demokracja;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months później...

Doczekałam się wreszcie jakiegoś ruchu ze strony sądu. Sędzia powołała nowego rzeczoznawcę ( tym razem to kobieta), która w ciągu miesiąca ma wykonać opinię uwzględniającą wszystkie moje wnioski. No cóż zobaczymy jaki efekt będzie tym razem.

Przypominam, że w maju minie 3 lata od wniesienia sprawy do sądu. Mam nadzieję, że będzie jak w przysłowiu: sąd nierychliwy, ale sprawiedliwy.

Pozdrawiam wszystkich sekundujących mi w boju z energetyką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To i ja napisze jak to u mnie wyglada..

Ponad rok temu podpisane pismo z pełnomocnitwem dla kancelari

Wymiana pism z wodociagami , nie odpisywali , twierdzili ze mieli pozwolenia ale juz kopi nie potrafia kilka msc przedstawic ( bo go nie bylo )

 

Napisany pozew do sadu o bezumowne korzystanie a miedzyczasie wodociagi informuja ze oni zalozyli sprawe o sluzebnosc przesyłu i uwaga :) BEZPLATNA

 

tak wiec bezumowne korzystanie poszlo na drugi plan czekam na rozprawe ze sluzebnosci a jak tam sie uda bedzie dopiero bezumowne - odwrocili bieg wydarzen

 

zobaczymy co bedzie - u mnie ponad 40 metrów sieci wodociagowej w dzialce na calym odcinku pas 8 m z kazdej stronu rury bez prawa zabudowy tak wiec nieuzytek przez to

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months później...

W miniony poniedziałek nowa biegła sadowa wyznaczyła wizję na działkach. To był dopiero horror! Kobieta była kompletnie nie przygotowana, podważała wszystkie korzystne dla mnie ustalenia sądu, zachowywała się jak rzecznik Zakładu Energetycznego. Na wstępie stwierdziła, że nie istnieje coś takiego jak strefa ochronna wokół linii 110 kV. Cóż, widzę, że znowu muszę się nastawić na ostrą walkę.

Po 3 latach zmagań już wiem, że nawet jeśli wygram w tej instancji to wynagrodzenie za służebność przesyłu będzie symboliczne. W tej sytuacji myślę poważnie o zmianie roszczenia i wystąpienie z żądaniem usunięcia linii przez skablowanie lub przesunięcie linii poza teren moich działek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdzieś kiedyś słyszałem że możesz wziąć (i sama zapłacić) biegłemu, oczywiście z listy biegłych sądowych i zlecić wykonanie takiej opinii. Jako że będzie robił ja na Twoje zlecenie może zastosować korzystniejsze dla Ciebie wyliczenia. Wtedy biegły wyznaczony przez sąd nie może a w zasadzie nie powinien bardzo odbiegać od jego opinii bo wkońcu obydwoje wykonują ją na podstawie tych samych przepisów.

Pozdrawiam i trzymam kciuki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To i ja napisze jak to u mnie wyglada..

Ponad rok temu podpisane pismo z pełnomocnitwem dla kancelari

Wymiana pism z wodociagami , nie odpisywali , twierdzili ze mieli pozwolenia ale juz kopi nie potrafia kilka msc przedstawic ( bo go nie bylo )

 

Napisany pozew do sadu o bezumowne korzystanie a miedzyczasie wodociagi informuja ze oni zalozyli sprawe o sluzebnosc przesyłu i uwaga :) BEZPLATNA

 

tak wiec bezumowne korzystanie poszlo na drugi plan czekam na rozprawe ze sluzebnosci a jak tam sie uda bedzie dopiero bezumowne - odwrocili bieg wydarzen

 

zobaczymy co bedzie - u mnie ponad 40 metrów sieci wodociagowej w dzialce na calym odcinku pas 8 m z kazdej stronu rury bez prawa zabudowy tak wiec nieuzytek przez to

 

U mnie sędzia wezwał do Mediacji ( dal na to 30 dni ) , jak budowałem dom wodociagi wyznaczyły 8 m od krawedzi rury jako pas ochronny , teraz jak trzeba słuzebnosc to twierdza ze to pas technologiczny i im 3 metry wystarcza..

 

nie moge nigdzie znalezc czy sa na to jakies normy ile od danego rodzaju rury odstepu..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję tym wszystkim, którzy mi dzielnie sekundują. Jeśli chodzi o biegłą sądową to tym razem została wyznaczona przez Sąd biegła wskazana przeze mnie, dlatego jestem w takim szoku po tym jak zobaczyłam w jakiej dobrej komitywie jest z przedstawicielami ZE.

 

Straciłam serce do tej sprawy po tym jak kilka dni temu dowiedziałam się, że moja najbliższa sąsiadka działkowa ( 31 lat, 2 małych dzieci) choruje na raka piersi. Cały czas myślę czy to przypadek, czy może to skutek oddziaływania na organizm linii 110 kV.

Edytowane przez daszum
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...