Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Zle ocieplone poddasze??!!


minuszka

Recommended Posts

Prosze o podpowiedz co zrobic z tym problemem.

Otoz w moim domku jest poddasze uzytkowe wysokosc ok 270. Dach nie byl deskowany, pokryty blachodachowka ocieplony folia, dwukrotnie welną raz 5 cm i raz 20 cm.A mimo to plyty na poddaszu sa mrozno-zimne przy obecnych temp.w zimie.W pokojach na skosach w plytach gipso-kartonowych zamontowane sa oswietnienia (takie malutkie lampki)wieje z tego przeokrutnie, a przy wiekszych temp. minusowych po prostu byl tam szron i lod.Nie mam pojecia czy moze przyczyna jest osuniecie sie ocieplenia?Ostatnio zaczelo zaciekac po tym oswietleniu i zrobily sie zacieki na plycie. Pomiedzy dachem a stelazem do ktorych przytwierdzona jest plyta gipsokartonowa jest ok. 50 cm wysokosci (do szczytu dachu).Czy w takim przypadku mozna zrobic docieplenie metoda wdmuchiwania?Czy najpierw poprosic kogos z kamerka termowizyjna zeby ocenil sytuacje?Myslalam tez o zdjeciu blachodachowki i zrobieniu pelnego deskowania, ale to znow robia sie przeokrutne koszty, i przeraza mnie to bo to tak jakby od poczatku klasc dach, a czy w ogole to jest mozliwe?Jestem laikiem w tych sprawach wiec tylko gdybam.Bardzo prosze o podpowiedz co mam w takiej sytuacji z tym fantem zrobic.Roznica w temp. miedzy dolem a gora jest ok. 4 st.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 46
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

mi to wygląda na fuszerkę przy ocieplaniu. Pewnie wełna niedokładnie podocinana.

Piszesz o jakiejś folii. Ona jest od strony rigipsów czy od strony blachodachówki? Możesz coś więcej powiedzieć o tej folii.

Ocieplenie wykonywaliście sami czy ekipa.

Coś więcej na temat tych lampek. Jakie to są. Jak były montowane do płyt?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piankę można wstrzyknąć ale tak aby nie uszkodziła ona folii wstępnego krycia.

Wracając do problemu "minuszka" masz przewiewy izolacji cieplnej, nie masz zamontowanej folii paroizolacyjnej. Należałoby zdemontować płyty gk, poprawić izolacje cieplną, zamontować folię paroizolacyjną i nowe płyty gk. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... Ostatnio zaczelo zaciekac po tym oswietleniu ...

masz szczęście, ze do pozaru nie doszło

 

ktoś "odbierał" to ocieplenie ? czy szło wszystko na zywioł, wpadli panowie od wełny, wpadł elektryk, wpadli panowie od karton - gipsów i zakryli wszystko zanim ktokolwiek zobaczył ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mi to wygląda na fuszerkę przy ocieplaniu. Pewnie wełna niedokładnie podocinana.

Piszesz o jakiejś folii. Ona jest od strony rigipsów czy od strony blachodachówki? Możesz coś więcej powiedzieć o tej folii.

Ocieplenie wykonywaliście sami czy ekipa.

Coś więcej na temat tych lampek. Jakie to są. Jak były montowane do płyt?

 

Poddasze jest ogrzewane i uzytkowane. Folia byla dawana od strony blachodachowki, potem welna odstep i druga welna.Dokladnie juz nie pamietam jaka grubosc ale chyba 20 i 5.Ocieplenie robila ekipa. Z tego co ogladalam, jak bylam akurat na budowie a oni ocieplali, to robili to dobrze, tzn.wydawalo sie porzadnie.Np. w lazience plyta jest ciepla, tzn nie tak lodowata jak w pozostalych pokojach.

Lampki sa takie wkladane w gipso-karton tzn. najpierw otwor a potem wkladana lampka razem z oprawka.

 

To ze jest zle zrobione ocieplenie - to sama na to wpadlam,ale nie chce rujnowac plyt, bo to tak jakby od nowa robil remont.Przyznacie, ze sami nie chcielibyscie u siebie tego robic.

Chce znalezc jakas metode zeby zlokalizowac blad, dlatego napisalam ten watek i pytam :)

Ocieplenie nie bylo odbierane -jak to zwykle bywa na budowach- przychodzi nastepna firma i robi swoje.Wydawaloby sie ze zostalo to zrobione dobrze, bo sama dosyc czesto ogladalam postep prac i bylo ok.Potem elektrycy polozyli instalacje, nastepnie ekipa zrobila stelaz i plyty gipsokartonowe.Ot tyle. Jakby czlowiek chcial sie na wszystkim znac, to by nie trzeba bylo ekip i fachowcow!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mi to wygląda na fuszerkę przy ocieplaniu. Pewnie wełna niedokładnie podocinana.

Piszesz o jakiejś folii. Ona jest od strony rigipsów czy od strony blachodachówki? Możesz coś więcej powiedzieć o tej folii.

Ocieplenie wykonywaliście sami czy ekipa.

Coś więcej na temat tych lampek. Jakie to są. Jak były montowane do płyt?

 

Poddasze jest ogrzewane i uzytkowane. Folia byla dawana od strony blachodachowki, potem welna odstep i druga welna.Dokladnie juz nie pamietam jaka grubosc ale chyba 20 i 5.Ocieplenie robila ekipa. Z tego co ogladalam, jak bylam akurat na budowie a oni ocieplali, to robili to dobrze, tzn.wydawalo sie porzadnie.Np. w lazience plyta jest ciepla, tzn nie tak lodowata jak w pozostalych pokojach.

Lampki sa takie wkladane w gipso-karton tzn. najpierw otwor a potem wkladana lampka razem z oprawka.

 

To ze jest zle zrobione ocieplenie - to sama na to wpadlam,ale nie chce rujnowac plyt, bo to tak jakby od nowa robil remont.Przyznacie, ze sami nie chcielibyscie u siebie tego robic.

Chce znalezc jakas metode zeby zlokalizowac blad, dlatego napisalam ten watek i pytam :)

Ocieplenie nie bylo odbierane -jak to zwykle bywa na budowach- przychodzi nastepna firma i robi swoje.Wydawaloby sie ze zostalo to zrobione dobrze, bo sama dosyc czesto ogladalam postep prac i bylo ok.Potem elektrycy polozyli instalacje, nastepnie ekipa zrobila stelaz i plyty gipsokartonowe.Ot tyle. Jakby czlowiek chcial sie na wszystkim znac, to by nie trzeba bylo ekip i fachowcow!

 

Dziwnie brzmi ten odstęp między wełną. jaki on jest i po co? Jak te wełny są mocowane? Jaki to rodzaj folii?

Jeśli te 5 cm wełny jest niżej, a nad nią jest szczelina to może w tej szczelinie jest temperatura zewnętrzna i wtedy to by tłumaczyło zjawiska, które opisujesz. Musisz więcej rzeczy sprawdzić i napisać co zastałaś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

Chce znalezc jakas metode zeby zlokalizowac blad, dlatego napisalam ten watek i pytam :)

przykładaj rękę - tak jak to robiłas do tej pory

/to skuteczna metoda :)/

 

... Ocieplenie nie bylo odbierane -jak to zwykle bywa na budowach- przychodzi nastepna firma i robi swoje.Wydawaloby sie ze zostalo to zrobione dobrze, bo sama dosyc czesto ogladalam postep prac i bylo ok.Potem elektrycy polozyli instalacje, nastepnie ekipa zrobila stelaz i plyty gipsokartonowe.Ot tyle. Jakby czlowiek chcial sie na wszystkim znac, to by nie trzeba bylo ekip i fachowcow!

 

mysle ze ocieplenie rozwalili eletrycy a ekipa od gipskartonów nie chciała sobie dodawac dodatkowych robót na poprawianie po elektryku - bo nikt im za to nie płaci

poniewaz nikogo to to nie interesowało /ani inwestora ani KB/ więc jest jak jest ...

teraz mozna powiercić otwory i miejscach gdzie ręka Ci zmarznie wstrzyknąc pianke krylaminowa

lub zamówić ekipe i niech wdmuchnie ekofiber czy styropian

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obawiam sie że problem jest poważny.

Z tego co opisujesz, wynika, że poddasze jest po prostu nieszczelne i do pomieszczenia dostaje się w niekontrolowany sposób powietrze z zewnątrz.

Wszystjkie objawy jakie opisujesz są typowe.

W twoim opisie nie ma izolacji paroszczelnej między płytą KG i wełną a zdaje się powinna być.

Zła wiadomość to taka, że jeśli zostawisz to tak jak jest, to najprawdopodobniej zamoknie wełna w ociepleniu.

W najgorszym przypadku czeka cię rozebranie poddasza zanim to sie stanie i zrobienie wszystkiego od nowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"brzoza" srasznie jestes sarkastyczny.Ciekawa jestem czy w Twoim domu tak "wszystko gra" i tak wszystkiego dogladales!

Czlowiek nie jest w stanie sprawdzic wszystkiego, a gdy sie zamieszka to dopiero rozne rzeczy wychodza.

Zgadzam sie z AWIk ze to moze byc ten problem, obydwoje z mezem tak wydumalismy, ale wlasnie pytam czy cos to da jesli sie wstrzyknie te welne, bo przeciez na gorze nie ma stropu sa tylko plyty umieszczone na stelarzach, watpliwe ocieplenie no i potem dach.

jkrzyz no i co w takim przypadku zrobic?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jkrzyz no i co w takim przypadku zrobic?

 

Trudno coś konkretnego doradzić, jeśli nie zna się szczegółów.

Jeśli masz taka możliwość to wyśledż gdzie przeciska się powietrze i uszczelnij od zewnątrz najlepiej wełną jeśli resztę masz z wełny, ale nie dałbym za to palca, że uda się w stu procentach problem rozwiązać.

Jeśli faktycznie nie ma paroizolacji pod wełną a masz pomieszczenie mokre na poddaszu to samo to kwalifikuje poddasze do rozbiórki i poprawienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że spróbujcie ponapychać wełny przez te otwory w których zamontowane jest oświetlenie, żeby przynajmniej wyeliminować "przeciągi". Na pewno sporo to pomoże (u nas było podobnie - tzn. szron na oprawkach)

Kurcze,tylko dlaczego tak sie dzieje, skoro widzialam ze to oddasze bylo ocieplane w miare dokladnie, juz myslalam ze przynajmniej ten problem mam z glowy, ze to przynajmniej na budowie bedzie dobrze zrobione, a tutaj..... suprise!

I co u Was wymysliliscie?Tutaj podawane sa rozne rozwiazania, glownie to jedno - zdemontowac plyty i poprawic, ale dla mnie to jest tragedia.Tak jak by zaczynac remont od poczatku, a przeciez dopiero w czerwcu ub roku wprowadzilismy sie na gore i wszystko jest zrobione na tip top.Zreszta moj maz dostalby chyba zawalu, bo bardzo duzo pracy wlozyl w doprowadzenie srodka do takiego stanu jak jest.Nie wiem, myslalam juz zeby moze wyciac otwor w blachodachowce i tamtedy zobaczyc, ale nie wiem czy to dobre rozwiazanie.Co dziwe, w lazience plyta gipso-kartonowa jest ciepla, nie wiem czy to tez dla tego ze jest tam dana taka zielona (przeciwwilgociowa-gruba)i to jest dodatkowa izolacja.W lato znow jest na poddaszu okropni goraco,czyli wynika z tego ze jest jakis blad!!!!Szkoda ze nie jestem jasnowidzem, bo podczas budowy swietnie by to sie przydalo :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możliwe, że po prostu łazienkę masz trochę lepiej zrobioną. Dlatego jest cieplej.

Jeżeli latem jest gorąco, to kolejny dowód na złą lub za małą izolację.

Pomysł ze ściągnięciem blachodachówki też do zrealizowania. Dojdziecie do izolacji z drugiej strony. Ale będziecie to musieli raczej zrobić w sezonie suchym, coby wam wełna nie zamokła.

Pod tą blachodachówką macie deskowanie czy membranę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze,tylko dlaczego tak sie dzieje, skoro widzialam ze to oddasze bylo ocieplane w miare dokladnie....

 

Ale przyszedł elektryk i wyciął otwór na oprawkę w płycie i prawdopodobnie zrobił dziurę na wylot przez wełnę, czyli w tym miejscu nie ma kompletnie ocieplenia i dlatego tak wieje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze,tylko dlaczego tak sie dzieje, skoro widzialam ze to oddasze bylo ocieplane w miare dokladnie, juz myslalam ze przynajmniej ten problem mam z glowy, ze to przynajmniej na budowie bedzie dobrze zrobione, a tutaj..... suprise!

 

W miarę dokładnie to może być za mało. Jak masz dobry cug w wentylacji to powietrze przeciśnie się każdą szczelinką.

U mnie było tak, że parapety zewnętrzne z blachy są wsunięte w specjalny rowek pod ramą okienną i dociśnięte pianką (trochę się nawet powyginały)

Nie było żadnego więcej uszczelnienia.

Efekt przy -20 stopniach na zewnątrz - na parapetach wewnętrznych centymetr lodu, nie mówiąc o "zefirku". Dziwiłem się że nie gwiżdże.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

problem jest do rozwiazania,ale najpierw geneza.problem zaistnial,gdy zostaly wykonane otwory na lampki halogenowe i zostala przerwana paroizolacja/jezeli byla zalozona/.inaczej nie mozna bylo tego zrobic.taka sytuacja jest norma ,gdy poszczegolne operacje wykonuja rozni wykonawcy nie majac pojecia o konsekwencjach swoich dzialan a inwestor na ogol nie wie jak praca powinna byc wykonana.a teraz rada dla pomyslowych dobromirow albo `sasiadow`;jesli nie wiecie jak cos zrobic,nie bijcie piany.nie mozna w takie miejsca gdzie sa halogeny ani wtryskiwac pianki ani upychac welny/mozna sprobowac w inne miejsce/.tam musi byc ruch powietrza i nie moze nastapic przegrzanie.teraz rada,jest to troche pracochlonne ale nieodzowne i lepszego sposobu nie ma.nalezy w miejscu gdzie jest halogen wyciac kwadrat takiej wielkosci w plycie gipsowej tak by w przestrzen nad halogenem mozna bylo zamocowac prawidlowo paroizolacje,zrobic kwadratowy ruszt drewniany /lub metalowy/w plaszczyznie legarow lub rusztu sufitu po ok 15 cm od srodka halogenu,nastepnie po wewnetrznej stronie tego rusztu zamocowac najlepiej z `ognioodpornej`plyty gipsowej forme szescianu bez spodu,a potem po odpowiednim przygotowaniu ponownie zamocowac wyciety `arkusz` sufitu i wykonczyc na gotowo.mysle ze po moim poscie zirytowana inwestorka bedzie mial jasnosc sytuacji.pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

problem jest do rozwiazania,ale najpierw geneza.problem zaistnial,gdy zostaly wykonane otwory na lampki halogenowe i zostala przerwana paroizolacja/jezeli byla zalozona/.inaczej nie mozna bylo tego zrobic.taka sytuacja jest norma ,gdy poszczegolne operacje wykonuja rozni wykonawcy nie majac pojecia o konsekwencjach swoich dzialan a inwestor na ogol nie wie jak praca powinna byc wykonana.a teraz rada dla pomyslowych dobromirow albo `sasiadow`;jesli nie wiecie jak cos zrobic,nie bijcie piany.nie mozna w takie miejsca gdzie sa halogeny ani wtryskiwac pianki ani upychac welny/mozna sprobowac w inne miejsce/.tam musi byc ruch powietrza i nie moze nastapic przegrzanie.teraz rada,jest to troche pracochlonne ale nieodzowne i lepszego sposobu nie ma.nalezy w miejscu gdzie jest halogen wyciac kwadrat takiej wielkosci w plycie gipsowej tak by w przestrzen nad halogenem mozna bylo zamocowac prawidlowo paroizolacje,zrobic kwadratowy ruszt drewniany /lub metalowy/w plaszczyznie legarow lub rusztu sufitu po ok 15 cm od srodka halogenu,nastepnie po wewnetrznej stronie tego rusztu zamocowac najlepiej z `ognioodpornej`plyty gipsowej forme szescianu bez spodu,a potem po odpowiednim przygotowaniu ponownie zamocowac wyciety `arkusz` sufitu i wykonczyc na gotowo.mysle ze po moim poscie zirytowana inwestorka bedzie mial jasnosc sytuacji.pozdrawiam

 

Czy nie uwazasz, ze dalej pozostaje problem izolacji ktorej miejsce zajmuja lampy, sam brak paroizolacji nie powoduje przemarzania (welna dla zrobienia miejsca dla lamp zostala prawdopodobnie wyrwana/rozerwana). najlepiej naprawic te miejsca a halogeny dac jako kinkiety.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...