naian 21.01.2009 14:50 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2009 moje dotychczasowe doświadczenia z "fachowcami" podpowiadają, że dyskusja kończy się zawsze tak: "panie, zawsze tak robimy i nigdy nic się nie stało" A tak przy okazji: ooo ja pier... nie wiedziałem nic zupełnie o takim niebezpieczeństwie. i weź tu zaufaj "fachowcowi". co radzicie zrobić w moim przypadku? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zbigmor 21.01.2009 14:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2009 Z twojego opisu wynika, że masz oba kotły na wspólnym obiegu, a tak być nie powinno. miałem taki układ wiele lat. Układ otwarty i dwa kotły (gazowy i paliwo stałe) i działało bezproblemowo - był tylko chyba jakis zawór który siezamykało żeby nie grzać bez sensu wody w kotle węglowym jak chodził gazowy Jeśli naprawdę miałeś układ otwarty to OK. Może nie technicznie, ale bezpiecznie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 21.01.2009 14:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2009 Mówiłem! UCIEKAĆ!!! Fajna poglądówka ... Srał pies ubytki! Swetr na grzbiet i wołać magika! Nie załączać. Nie ględzić o nie gotowaniu! Nie próbować, czy uda się nie zagotować... Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
naian 21.01.2009 14:58 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2009 czyli mam rozumieć, że ten wymiennik płytowy uchroni mnie przed wycieczką kotła na księżyc w przypadku zagotowania wody? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 21.01.2009 15:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2009 I może też przed przejażdżką w horyzontalnej pozycji, oby tylko do punktu opatrunkowego a nie dalej...Tak! Dokładnie o to chodzi!Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tadzel 21.01.2009 15:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2009 Obejrzyj wszystkie złączki np. w rozdzielaczu. Te złączki wykonywane sa jako odlewy mosiężne.Dużo znich jest tandetnych, pękają i powstaje mała szczelina. Jęsli masz tą usterkie od pewnego czasu to w miejscu przecieku zazieleni się. To nie sa wielkie przecieki zebyś zobaczył ze kapie. Upływ wody może byc nie wiekszy jak 40 gramowy kieliszek na dobe. Szukaj koloru zielonego na mosieżnych złaczkach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pierwek 21.01.2009 15:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2009 Jeśli naprawdę miałeś układ otwarty to OK. Może nie technicznie, ale bezpiecznie. Był otwarty. Naczynie przelewowe było na strychu. kocioł gazowy został dołożony do istniejącej instalacji CO z piecem na węgiel. Inna inszość, że był wpięty we wspólny przewód dymowy co już nie było zbyt bezpieczne ani dla ludzi ani dla komina... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
naian 21.01.2009 21:09 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2009 Po pierwsze to zawór nie jest wystarczającym zabezpieczeniem, a dodatkowo nie wystarczającym zgodnie z literą prawa. Po drugie to spadek ciśnienia masz prawie na pewno przez popuszczanie zaworu. W każdym bądź razie to jest najprawdopodobniejsza przyczyna. Sprawdziłem ten zawór jest suchy... Może to sam kocioł jest nieszczelny? Tylko jak to sprawdzić? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zbigmor 22.01.2009 07:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2009 Po pierwsze to zawór nie jest wystarczającym zabezpieczeniem, a dodatkowo nie wystarczającym zgodnie z literą prawa. Po drugie to spadek ciśnienia masz prawie na pewno przez popuszczanie zaworu. W każdym bądź razie to jest najprawdopodobniejsza przyczyna. Sprawdziłem ten zawór jest suchy... Może to sam kocioł jest nieszczelny? Tylko jak to sprawdzić? Nie ma gotowej rady. Jak gdzieś cieknie to musi być wilgotno, albo ślad po wilgoci. Niestety jeśli cieknie na ciepłej złączce to szybko paruje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
naian 22.01.2009 09:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2009 no to mam nie lada problem sprzwdzić wszystkie rurki (są w otulinach) poza tym część mrurowanych w ściany... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zbigmor 22.01.2009 09:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2009 no to mam nie lada problem sprzwdzić wszystkie rurki (są w otulinach) poza tym część mrurowanych w ściany... Akurat te w otulinach to prościej bo tak szybko woda nie odparuje. Kwestia czy są nasuwane, czy rozcięte i nałożone. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ewiwa 22.01.2009 10:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2009 Cześć, podłącze się do wątku, bo mnie też ubywa tylko, że instalację mam inna. Typowy, normalny kociołek gazowy z otwartą komorą spalania, w domu kaloryfery Purmo i podłogówki w kilku miejscach (łazienki, etc.), ale takie z RTL. Co miesiąc dopuszczam lekko wody do instalacji kotła (jakieś 0,1 Ba) ok. 5 sek. Ciśnienie systematycznie i powolutku spada, pilnuje, żeby nie było poniżej 1 bara, podczas pracy dochodzi do 2 Wszystko zgodnie z instrukcją i zaleceniem serwisanta (kocioł o niezbyt dużej, modulowanej mocy). Z kotła i okolic nic nie cieknie, z kaloryferów takoż. Czy to sprawka podłogówek? Nawet nie próbuje wyobrazić sobie co tam się może dziać. Latem oczywiście problemu nie ma. Doczytałam, że możliwy jest niewielki ubytek w sezonie, ale co to jest niewielki? Olać to, czy jednak ew. zapobiegać przez zawezwanie fachowca? Tylko, że poprzedni, który czyścił kocioł rok temu, zrobił to tak, że zapyliło mi całą łazienkę i korytarz i płuca. Gość przytargał odkurzacz marki Zelmer, rok produkcji 1972, podłączył rurę odwrotnie na dmuchanie i dalejże hulać tym po piecu. Hmmm, i jeszcze raz hmmm. Nie znam się. Ale czy tak wygląda standardowe czyszczenie kotłów? Pan też nie chciał mi niczego podpisywać twierdząc, że musi być oryginalna karta serwisowa (której już niestety nie posiadam, a urządzenia ma 3 lata). Sory, że to już nie na temat, może moderator oceni, czy przenieść mój post? Pozdrawiam Ewa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zbigmor 22.01.2009 10:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2009 Cześć, podłącze się do wątku, bo mnie też ubywa tylko, że instalację mam inna. Typowy, normalny kociołek gazowy z otwartą komorą spalania, w domu kaloryfery Purmo i podłogówki w kilku miejscach (łazienki, etc.), ale takie z RTL. Co miesiąc dopuszczam lekko wody do instalacji kotła (jakieś 0,1 Ba) ok. 5 sek. Ciśnienie systematycznie i powolutku spada, pilnuje, żeby nie było poniżej 1 bara, podczas pracy dochodzi do 2 Wszystko zgodnie z instrukcją i zaleceniem serwisanta (kocioł o niezbyt dużej, modulowanej mocy). Z kotła i okolic nic nie cieknie, z kaloryferów takoż. Czy to sprawka podłogówek? Nawet nie próbuje wyobrazić sobie co tam się może dziać. Latem oczywiście problemu nie ma. Doczytałam, że możliwy jest niewielki ubytek w sezonie, ale co to jest niewielki? Olać to, czy jednak ew. zapobiegać przez zawezwanie fachowca? Tylko, że poprzedni, który czyścił kocioł rok temu, zrobił to tak, że zapyliło mi całą łazienkę i korytarz i płuca. Gość przytargał odkurzacz marki Zelmer, rok produkcji 1972, podłączył rurę odwrotnie na dmuchanie i dalejże hulać tym po piecu. Hmmm, i jeszcze raz hmmm. Nie znam się. Ale czy tak wygląda standardowe czyszczenie kotłów? Pan też nie chciał mi niczego podpisywać twierdząc, że musi być oryginalna karta serwisowa (której już niestety nie posiadam, a urządzenia ma 3 lata). Sory, że to już nie na temat, może moderator oceni, czy przenieść mój post? Pozdrawiam Ewa Tak na moje oko to jeśli ubywa wody to chyba nie przez brudny kociołek? Jeśli możesz zamykać każdy obwód osobno (szczególnie podłogówkę). To zamykaj i obserwuj ciśnienie. Będziesz wiedział na jakim obszarze ucieka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ewiwa 22.01.2009 10:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2009 Nie nie, że brudny, o czyszczeniu napisałam przy okazji uwagi o uwagach serwisanta i jego metodach pracy. Powinnam zrobić, jak mówisz, ale kurcze ciężko się odciąć od ciepłych podłóg na miesiąc w sezonie grzewczym... Byłam ciekawa, czy może ktoś ma zwykły kocioł gazowy, nie kondensat i też musi tę wodę uzupełniać przez zimę. Ale dzięki za odpowiedź.E. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
synkopa 22.01.2009 10:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2009 Jak zacznie rosnąć to uciekać... Na zrazie spada, więc spoko W prawdzie jestem zwolennikiem układów zamkniętych, ale nie mogę pozostać biernym w tej sytuacji. Spadanie ciśnienia może być początkiem poważnych problemów. I nie chodzi mi tu o wyciek wody, ale o ucieczkę gazu z naczynia przeponowego. Ciśnienie będzie spadać do czasu całkowitego wypełnienia naczynia wodą, a następnie gwałtownie rosnąć w trakcie palenia, a to już cholernie niebezpieczna sprawa. Instalację powinien obejrzeć fachowiec. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jkrzyz 22.01.2009 10:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2009 A tak przy okazji: Przypomniały mi się filmy z odpalaniem rakiet międzykontynentalnych z łodzi podwodnych... Hmmm... jakby tak od ruskich kupić do zbiornika cwu przykręcić głowicę bojową? Jak myślicie? Czy stałbym się lokalnym mocarstwem? Powedzmy na skalę powiatu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
naian 22.01.2009 13:43 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2009 Jak zacznie rosnąć to uciekać... Na zrazie spada, więc spoko W prawdzie jestem zwolennikiem układów zamkniętych, ale nie mogę pozostać biernym w tej sytuacji. Spadanie ciśnienia może być początkiem poważnych problemów. I nie chodzi mi tu o wyciek wody, ale o ucieczkę gazu z naczynia przeponowego. Ciśnienie będzie spadać do czasu całkowitego wypełnienia naczynia wodą, a następnie gwałtownie rosnąć w trakcie palenia, a to już cholernie niebezpieczna sprawa. Instalację powinien obejrzeć fachowiec. no był u mnie jeden i powiedział żeby się nie przejmować i dalej palić. to było jeszcze przed tym jak odwiedziłem to forum, więc ja głupi mu uwierzyłem. macie jakiś namiar na porządnego fachowca (nie mylić z flachowcem ) w kololicach Gryfic (woj. zachodniopomorskie) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
synkopa 22.01.2009 14:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2009 To czego powienieneś oczekiwać od fachowca, to wykonanie prób ciśnieniowych najlepiej na kilku obwodach oddzielnie (zbiorczy wynik daje ogólą informację). Dowiesz się wtedy co warta jest instalacja. Odzielną próbę zrobiłbym dla pieca na paliwo stałe. Moje naczynie przeponowe zaczęło puszczać gaz zaworkiem po tym jak go ruszyłem, ale może dość również do zestarzenia gumy zaworka i rozszczelnieniu samoczynnie. Spawdzenie naczynia również powinno polegać na zdemontowaniu i poddaniu próbie ciśnieniowej aparaturą do nabijania. Widziałem jak robią to samochodową pompką z ciśnieniomierzem . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
naian 24.01.2009 19:40 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2009 Panie i Panowie problem rozwiązany Przyczyną mojego problemu była nieszczelność na filtrze wody niedaleko pieca gazowego. Mimo, że nikt nie trafił skąd ubywała ta woda, serdecznie Wam dziękuję za pomoc- wiele się od Was nauczyłem Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 24.01.2009 19:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2009 Nie napisałeś o kałuży na podłodze kotłowni... Ale i ja i wszyscy z pewnością cieszymy się, ze "potwór został opanowany!" Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.