Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Ubywa wody w instalacji CO


naian

Recommended Posts

moje dotychczasowe doświadczenia z "fachowcami" podpowiadają, że dyskusja kończy się zawsze tak: "panie, zawsze tak robimy i nigdy nic się nie stało" :-(

A tak przy okazji:

 

ooo ja pier... nie wiedziałem nic zupełnie o takim niebezpieczeństwie. i weź tu zaufaj "fachowcowi". co radzicie zrobić w moim przypadku?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z twojego opisu wynika, że masz oba kotły na wspólnym obiegu, a tak być nie powinno.

 

miałem taki układ wiele lat. Układ otwarty i dwa kotły (gazowy i paliwo stałe) i działało bezproblemowo - był tylko chyba jakis zawór który siezamykało żeby nie grzać bez sensu wody w kotle węglowym jak chodził gazowy

 

Jeśli naprawdę miałeś układ otwarty to OK. Może nie technicznie, ale bezpiecznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obejrzyj wszystkie złączki np. w rozdzielaczu. Te złączki wykonywane sa jako odlewy mosiężne.Dużo znich jest tandetnych, pękają i powstaje mała szczelina. Jęsli masz tą usterkie od pewnego czasu to w miejscu przecieku zazieleni się. To nie sa wielkie przecieki zebyś zobaczył ze kapie. Upływ wody może byc nie wiekszy jak 40 gramowy kieliszek na dobe. Szukaj koloru zielonego na mosieżnych złaczkach.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli naprawdę miałeś układ otwarty to OK. Może nie technicznie, ale bezpiecznie.

 

Był otwarty. Naczynie przelewowe było na strychu. kocioł gazowy został dołożony do istniejącej instalacji CO z piecem na węgiel.

 

Inna inszość, że był wpięty we wspólny przewód dymowy co już nie było zbyt bezpieczne ani dla ludzi ani dla komina... 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze to zawór nie jest wystarczającym zabezpieczeniem, a dodatkowo nie wystarczającym zgodnie z literą prawa. Po drugie to spadek ciśnienia masz prawie na pewno przez popuszczanie zaworu. W każdym bądź razie to jest najprawdopodobniejsza przyczyna.

 

Sprawdziłem ten zawór jest suchy... Może to sam kocioł jest nieszczelny? Tylko jak to sprawdzić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze to zawór nie jest wystarczającym zabezpieczeniem, a dodatkowo nie wystarczającym zgodnie z literą prawa. Po drugie to spadek ciśnienia masz prawie na pewno przez popuszczanie zaworu. W każdym bądź razie to jest najprawdopodobniejsza przyczyna.

 

Sprawdziłem ten zawór jest suchy... Może to sam kocioł jest nieszczelny? Tylko jak to sprawdzić?

 

Nie ma gotowej rady. Jak gdzieś cieknie to musi być wilgotno, albo ślad po wilgoci. Niestety jeśli cieknie na ciepłej złączce to szybko paruje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

podłącze się do wątku, bo mnie też ubywa :-? tylko, że instalację mam inna. Typowy, normalny kociołek gazowy z otwartą komorą spalania, w domu kaloryfery Purmo i podłogówki w kilku miejscach (łazienki, etc.), ale takie z RTL. Co miesiąc dopuszczam lekko wody do instalacji kotła (jakieś 0,1 Ba) ok. 5 sek. Ciśnienie systematycznie i powolutku spada, pilnuje, żeby nie było poniżej 1 bara, podczas pracy dochodzi do 2 Wszystko zgodnie z instrukcją i zaleceniem serwisanta (kocioł o niezbyt dużej, modulowanej mocy). Z kotła i okolic nic nie cieknie, z kaloryferów takoż. Czy to sprawka podłogówek? Nawet nie próbuje wyobrazić sobie co tam się może dziać. Latem oczywiście problemu nie ma. Doczytałam, że możliwy jest niewielki ubytek w sezonie, ale co to jest niewielki? Olać to, czy jednak ew. zapobiegać przez zawezwanie fachowca? Tylko, że poprzedni, który czyścił kocioł rok temu, zrobił to tak, że zapyliło mi całą łazienkę i korytarz i płuca. Gość przytargał odkurzacz marki Zelmer, rok produkcji 1972, podłączył rurę odwrotnie na dmuchanie i dalejże hulać tym po piecu. Hmmm, i jeszcze raz hmmm. Nie znam się. Ale czy tak wygląda standardowe czyszczenie kotłów? Pan też nie chciał mi niczego podpisywać twierdząc, że musi być oryginalna karta serwisowa (której już niestety nie posiadam, a urządzenia ma 3 lata).

Sory, że to już nie na temat, może moderator oceni, czy przenieść mój post?

Pozdrawiam

Ewa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

podłącze się do wątku, bo mnie też ubywa :-? tylko, że instalację mam inna. Typowy, normalny kociołek gazowy z otwartą komorą spalania, w domu kaloryfery Purmo i podłogówki w kilku miejscach (łazienki, etc.), ale takie z RTL. Co miesiąc dopuszczam lekko wody do instalacji kotła (jakieś 0,1 Ba) ok. 5 sek. Ciśnienie systematycznie i powolutku spada, pilnuje, żeby nie było poniżej 1 bara, podczas pracy dochodzi do 2 Wszystko zgodnie z instrukcją i zaleceniem serwisanta (kocioł o niezbyt dużej, modulowanej mocy). Z kotła i okolic nic nie cieknie, z kaloryferów takoż. Czy to sprawka podłogówek? Nawet nie próbuje wyobrazić sobie co tam się może dziać. Latem oczywiście problemu nie ma. Doczytałam, że możliwy jest niewielki ubytek w sezonie, ale co to jest niewielki? Olać to, czy jednak ew. zapobiegać przez zawezwanie fachowca? Tylko, że poprzedni, który czyścił kocioł rok temu, zrobił to tak, że zapyliło mi całą łazienkę i korytarz i płuca. Gość przytargał odkurzacz marki Zelmer, rok produkcji 1972, podłączył rurę odwrotnie na dmuchanie i dalejże hulać tym po piecu. Hmmm, i jeszcze raz hmmm. Nie znam się. Ale czy tak wygląda standardowe czyszczenie kotłów? Pan też nie chciał mi niczego podpisywać twierdząc, że musi być oryginalna karta serwisowa (której już niestety nie posiadam, a urządzenia ma 3 lata).

Sory, że to już nie na temat, może moderator oceni, czy przenieść mój post?

Pozdrawiam

Ewa

 

Tak na moje oko to jeśli ubywa wody to chyba nie przez brudny kociołek?

Jeśli możesz zamykać każdy obwód osobno (szczególnie podłogówkę). To zamykaj i obserwuj ciśnienie. Będziesz wiedział na jakim obszarze ucieka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie nie, że brudny, o czyszczeniu napisałam przy okazji uwagi o uwagach serwisanta i jego metodach pracy. Powinnam zrobić, jak mówisz, ale kurcze ciężko się odciąć od ciepłych podłóg na miesiąc w sezonie grzewczym... Byłam ciekawa, czy może ktoś ma zwykły kocioł gazowy, nie kondensat i też musi tę wodę uzupełniać przez zimę. Ale dzięki za odpowiedź.

E.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak zacznie rosnąć to uciekać... Na zrazie spada, więc spoko :wink:

 

W prawdzie jestem zwolennikiem układów zamkniętych, ale nie mogę pozostać biernym w tej sytuacji. Spadanie ciśnienia może być początkiem poważnych problemów. I nie chodzi mi tu o wyciek wody, ale o ucieczkę gazu z naczynia przeponowego. Ciśnienie będzie spadać do czasu całkowitego wypełnienia naczynia wodą, a następnie gwałtownie rosnąć w trakcie palenia, a to już cholernie niebezpieczna sprawa. Instalację powinien obejrzeć fachowiec.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak zacznie rosnąć to uciekać... Na zrazie spada, więc spoko :wink:

 

W prawdzie jestem zwolennikiem układów zamkniętych, ale nie mogę pozostać biernym w tej sytuacji. Spadanie ciśnienia może być początkiem poważnych problemów. I nie chodzi mi tu o wyciek wody, ale o ucieczkę gazu z naczynia przeponowego. Ciśnienie będzie spadać do czasu całkowitego wypełnienia naczynia wodą, a następnie gwałtownie rosnąć w trakcie palenia, a to już cholernie niebezpieczna sprawa. Instalację powinien obejrzeć fachowiec.

 

no był u mnie jeden i powiedział żeby się nie przejmować i dalej palić. to było jeszcze przed tym jak odwiedziłem to forum, więc ja głupi mu uwierzyłem. macie jakiś namiar na porządnego fachowca (nie mylić z flachowcem :D ) w kololicach Gryfic (woj. zachodniopomorskie)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To czego powienieneś oczekiwać od fachowca, to wykonanie prób ciśnieniowych najlepiej na kilku obwodach oddzielnie (zbiorczy wynik daje ogólą informację). Dowiesz się wtedy co warta jest instalacja. Odzielną próbę zrobiłbym dla pieca na paliwo stałe. Moje naczynie przeponowe zaczęło puszczać gaz zaworkiem po tym jak go ruszyłem, ale może dość również do zestarzenia gumy zaworka i rozszczelnieniu samoczynnie. Spawdzenie naczynia również powinno polegać na zdemontowaniu i poddaniu próbie ciśnieniowej aparaturą do nabijania. Widziałem jak robią to samochodową pompką z ciśnieniomierzem :) .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...