Prośba o poradę w doborze urządzenia

[Pete35]

Witam,

 

Po bodajże dwóch miesiącach siedzenia na forach, dyskusjach z instalatorami, serwisantami itd itd postanowiłem zadać pytanie.

 

Posiadam lokal ok 40mkw, z instalacją CO, na tzw wysokim parterze z przestarzałym piecem węglowym (8kW) w piwnicy. Nie mam gazu miejskiego, myślę o modernizacji żródła ogrzewania tak aby było maksymalnie bezobsługowe i możliwie ekonomiczne w eksploatacji.

 

Myślałem o instalacji pieca na ekogroszek tyle, że w produkowanych urządzeniach moc znacznie przekracza potrzeby.

Jedyną alternatywą jest ogrzewanie elektryczne ale koszty eksploatacji mogą być wysokie.

 

Znalazłem na allegro piec z podajnikiem tłokowym 20Kw z płynną regulacją mocy w dół nawet do 2kW. Niestety obawiam sie, że producent nieco sie przechwala.

 

Bardzo proszę o poradę.

 

Pozdrawiam

Pete

[slawek_wlkp]

Najtaniej to chyba wyjdzie kocioł na miał stołopalny - niestety wadą jest to, ze trzeba conajmniej raz na dobę rozpalać. Kotły na ekogroszek są znacznie droższe i często użytkownicy mają z nimi problemy (podajniki) i oczywiście wysokie ceny groszku.

Skoro jesteś z Wielkopolski to może warto udać się do Pleszewa, tam jest zagłębie tych kotłów.

 

Pozdrawiam.

[Pete35]

Nie musi być najtaniej, również w eksploatacji - w końcu w perspektywie mam właściwie tylko ogrzewanie elektryczne. Ważne żeby było w miarę bezobsługowo. Kocioł z podajnikiem na ekogroszek byłby ok ale nie ma urządzeń na tak małą kubaturę. No i chciałbym kupić sprawdzone rozwiązanie.

 

Jak już pisałem, jeden z producentów z Pleszewa chwali się piecem z podajnikiem tłokowym który ma podobno mieć płynną regulację mocy w dół z 20KW nawet poniżej 10% mocy nominalnej.

 

Jestem w stanie zainwestować w urządzenie ale oczekuję minimum obsługi (najlepiej miesięczne czyszczenie i raz na tydzień wrzut opału wraz zabraniem popiołu)

[zbigmor]

Nie musi być najtaniej, również w eksploatacji - w końcu w perspektywie mam właściwie tylko ogrzewanie elektryczne. Ważne żeby było w miarę bezobsługowo. Kocioł z podajnikiem na ekogroszek byłby ok ale nie ma urządzeń na tak małą kubaturę. No i chciałbym kupić sprawdzone rozwiązanie.

 

Jak już pisałem, jeden z producentów z Pleszewa chwali się piecem z podajnikiem tłokowym który ma podobno mieć płynną regulację mocy w dół z 20KW nawet poniżej 10% mocy nominalnej.

 

Jestem w stanie zainwestować w urządzenie ale oczekuję minimum obsługi (najlepiej miesięczne czyszczenie i raz na tydzień wrzut opału wraz zabraniem popiołu)

 

 

 

Problem jest w tym, że większość kotłów ma wielkość komory zasypowej w miarę proporcjonalną do mocy. Skutkuje to tym, że nawet jeśli znajdziesz kocioł o odpowiedniej mocy to jego stałopalność będzie niska. Nie jest to aksjomat, ale nie znam wyjątku.

Też bym sugerował kocioł miałowy bo przy nawet przewymiarowanej mocy nie stwarza to zagrożenia. Mój jest przewymiarowany (celowo) około 2-krotnie i z tego powodu mam tylko plusy. Widocznych minusów brak.

[Pete35]

Tak, ale zależy mi jednak na większej bezobsługowości (zejscie do piwnicy raz na 5-7dni) bo w większosci czasu bedzie tam mieszkać osoba której stan zdrowia nie pozwala na zejscie do piwnicy a ja mogę dojeżdzać max raz na 4-5 dni.

 

Nie wiem czy zda egzamin przewymiarowanie pieca na metraż 40 m2, układ CO to 4 grzejniczki i jego pojemność jest niewielka (łatwo zagotować ). Nie wiem czy automatyka takiego pieca z podajnikiem na ekogroszek 19KW (najmniejsze produkowane) poradzi sobie z ustawieniami.

[Pete35]

Czy ktoś wypowie sie, czy jest realne, że piec z podajnikiem tłokowym ma możliwość regulacji mocy w dół z 20 na 2 kW??

[sSiwy12]

Rozważ ogrzewanie pompą ciepła powietrze/woda. Bezobsługowo, cału rok CWU, koszty eksploatacyjne duzo mniejsze niż elektryczne.

Fakt - inwestycyjnie droższe (zależy od rodzaju pompy) , ale moze warto?

[slawek_wlkp]

Tak, ale zależy mi jednak na większej bezobsługowości (zejscie do piwnicy raz na 5-7dni) bo w większosci czasu bedzie tam mieszkać osoba której stan zdrowia nie pozwala na zejscie do piwnicy a ja mogę dojeżdzać max raz na 4-5 dni.

 

Nie wiem czy zda egzamin przewymiarowanie pieca na metraż 40 m2, układ CO to 4 grzejniczki i jego pojemność jest niewielka (łatwo zagotować ). Nie wiem czy automatyka takiego pieca z podajnikiem na ekogroszek 19KW (najmniejsze produkowane) poradzi sobie z ustawieniami.

 

40 m2 to nie tak dużo znowu, moze warto zastanowić się na grzaniem prądem w II tarygie (jeśli instalacja da rade oczywiście), zostawić stary piec, rozpalisz w nim co 4-5 dni jak wpadniesz, aby instalacja nie zamarzła w zimie i odciązysz licznik. W piecu z podajnikiem jak coś zatnie się, to ta osoba, która tam będzie mieszkać i tak sobie nie poradzi sobie.

Koszty inwestycyjne niewielkie a jak to nie sprawdzi się to będziesz myślał dalej, poczytaj też wątek ogrzewających prądem.

 

http://forum.muratordom.pl/ogrzewajacy-elektrycznoscia-wystap,t14712.htm?highlight=ogrzewanie

 

Nie napisałeś też jak i czy w ogóle budynek jest ocieplony?

 

Pozdrawiam.

[Pete35]

Budynek nie jest ocieplony niestety, nie wiem również czy dostanę zgodę od ENEA na II taryfę. Na czasie będę występował o założenie licznika 2taryfowego i podwyższenie mocy. Ponieważ 40m2 jest zajmowane w 60 proc. przez dwa pokoje to zastanawiam sie czy nie założyć w nich po jednej klimatyzacji inwerterowej (z pompą ciepła) które mogą grzać efektywnie do -10 stC.

Do łazienki wstawię najmniejszy grzejnik akumulacyjny a za rok w inst. CO wepnę kocioł np Kospel 4-6 kW, gdyby akurat temp. zeszła poniżej -10.

 

Mam jeszcze jedną wątpliwość.

Gdybym jako podstawowe ogrzewanie założył kocioł elektr. c.o. na II taryfę to ze względu na małą pojemność układu/ilość grzejników ciepło bede miał tylko w nocy i może nad ranem, a wieczorem będę się trząsł z zimna...

 

Poczytam wątek o ogrzewaniu elektrycznym, zastanowię się. Jeśli ma ktoś jakieś uwagi czy porady, z góry bardzo dziękuję. Również dziękuję za posty które już zostały napisane.

Pozdrawiam

[Pete35]

Czy może ktoś wie jak wyliczyć moc potrzebną do ogrzania 40m2?

A właściwie potrzebne mi to jest do wyliczenia ilości propanu jaka będzie zużyta zimą do ogrzewania. Ponieważ nie mam gazu miejskiego pomyślałem czy nie wstawić kotła vaillant z zamkniętą komorą spalania i zabudować gdzieś w mieszkaniu (np w szafce) dwie butle 33kg. Budynek jak już pisałem jest nieocieplony, cegła, wysokość kondygnacji ok 2,5m. Zakładając 7kW wychodzi mi jakieś 2-2,5 butli 33kg miesiecznie ale obawiam sie że zrobię inwestycję a potem sie okaże, że to była klapa. Nie wiem czy wogóle sam pomysł takiego rozwiązania ogrzewania nie jest bublem...

Szanowni forumowicze - wypowiedzcie sie proszę.

[slawek_wlkp]

Przy tych danych to raczej nikt nie policzy tego sensownie ....

Można przyjąć średnio ok. 200 kWh/m2/rok .

Z jednego kg propanu (1kg=1.92 litra) mozna uzyskać 12,78 kWh (bez uwzgledniania sprawności kotła).

Zanając cenę propanu policz sobie koszt jednostkowy i porównaj z prądem.

Moim zdaniem pomysł z butlami 33 kg raczej średni, wniesienie takiej butli 33 kg + waga samej butli może nie być takie proste ...

[Pete35]

Dzięki mr Sławek,

Na rok, tzn na sezon grzewczy? Czyli powiedzmy 4 mce...

200kWh*40m2 = 8000kWh

Dzieląc 8000kWh/11,5 kWh (propan*0,9sprawność) otrzymujemy około 700l propanu. To bedzie ponad 3000PLN!

W kalkulatorze ENEA 8000kWh w nocnej taryfie plus 10% zużycia w dziennej dają ok 2000PLN.

Nie wiem czy dobrze kalkuluję ale prądem, nie dość że wychodzi taniej to jeszcze odpada zabawa z wymianą butli, nieważne czy 33kg czy 11kg...